|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 19:15, 10 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
[CA]
On znowu to zrobił. Wojtek zorganizował narkotyki. Teraz siedział na krześle w swoim pokoju i rozmyślał czy wziąć czy nie?. Z jednej strony miał wszystkiego dość, dość samotności. Teraz po stracie najlepszego przyjaciela Wojtek nie miał nikogo. Z drugiej strony coś trzymało go przy tym by nie wziąć tego gówna. Po dłuższych namysłach doszedł do wniosku , że to nie coś tylko ktoś. Mijały minuty a on tak siedział bez przerwy , wpatrując się w to białe szaleństwo pokruszone na kawałki. Tak samo jak pokruszone było jego życie. On już tak nie chciał , nie wiedział co ma ze sobą zrobić. Zamknął oczy i znowu to samo ta piękna twarz , Eleonory. Wiedział , że i tak nic z tego nie będzie. - Jestem beznadziejny- powiedział sobie. - Może by tak skończyć z tym wszystkim?. Wstał wyrzucił narkotyki. Jego silna wola okazała się pozytywna.
Następnego dnia a właściwie wieczoru , włóczył się jak jakiś kretyn po CA. chodził , oglądał zniszczone rzeczy. Naszły go te najgorsze myśli. Wyobrażał jak by to było po śmierci. Potem znów powiedział do siebie.
- Skoro i tak nie mam dla kogo żyć , to na co jestem potrzebny na tym świecie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Bisqit
Pirokinetyk
Dołączył: 19 Lip 2010
Posty: 746
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Perido Beach Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 19:29, 10 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
PB]
Brain był w południowej części miast. Tak mu się zdawało... Włamał się do opustoszałego domu. Nie wiedział ile biegł, lecz sądząc po obolałych nogach, długo. Mało pamiętał... Ktoś się bił... Tak, była bójka. Tłum. Kij. Dziewczyna...
-Co ja zrobiłem?!- wrzasnął na cały głos. Podniósł ręce. W tym momencie, przedmioty, które były najbliżej, uniosły się w górę i zaczęły wirować wokół niego. Trząsł się na całym ciele. Po krótkiej chwili, nawet on lewitował. Był tak potężny... Miał MOC... To było jak narkotyk... Im więcej, częściej jej używał... Bardziej jej pragnął. Nie! Wrócił do rzeczywistości. Dopiero teraz zdał sobie sprawę, że niszczy czyjeś mieszkanie. Przestań! Nic się nie stało. Tym razem krzyknął, a raczej zawył.
-STOP!- Upadł z hukiem na podłogę, a na niego poleciały wszystkie rzeczy, które przed chwilą były w powietrzu.
Do domu wbiegła Sonia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marvel
Różowy
Dołączył: 21 Mar 2010
Posty: 284
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 20:14, 10 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
[PB]
To zniknęło. Po prostu zniknęło. Ta dzikość. W końcu duch węża go opuścił. I to zaraz po zrzuceniu skóry. Jakby musiał... musiał to dokończyć. Przechodząc przez przemianę fizyczną, przemieniał się również psychiczne. Coś się w nim dzisiaj zmieniło. Przełamało. Obudziła się jego moc i bez względu na chęci musiał się z nią pogodzić. Sprawić by stała się jego częścią. Może nie nastąpiłoby to tak szybko, gdyby nie ta dziewczyna.
- Na pewno się jeszcze spotkamy - mówiąc to odwróciła się i zaczęła biec.
Marvel pomachał jej z uśmiechem na twarzy, mimo iż ona tego nie widziała. Odwrócił się, włożył ręce do kieszeni i zaczął iść w stronę swojego domu. Czuł się inaczej. Wiedział, że zrzucenie skóry było też zruceniem tej dziwnej zapory, którą tworzył wokół siebie całe życie. Zapory przed innymi ludźmi. Jedyne o czym marzył to sen. Spokojny sen, taki jak przed ETAP-em. O tak, dzisiejszy dzień wniósł w życie dzieciaków z Perdido Beach bardzo dużo wrażeń.
Omberd szedł szeroką, prostą drogą. Nic nie stawało mu na drodze. Śmieci, akty wandalizmu. Czasami niczym cienie przebiegały gdzieś dzieciaki, cieszące się nadal wolnością. Tamta dziewczyna miała rację. Trzeba działać, a nie tylko mówić.
~ ~ ~ ~ ~
Po ogniu, poświęceniu i ofiarach przyszedł czas
chaosu.
Dzieciaki nauczyły się dokonywać cudów,
choć pewien Uzdrowiciel zagości w ich sercach na dłużej.
Ale posiadanie daru jest jednocześnie
przekleństwem.
Trzeba nauczyć się z tym żyć.
Trzeba działać w grupie. Stworzyć jedność.
Bo tak nie zrobiliby dorośli.
,,Bohaterowie" ETAP-u, uważajcie.
Są też osoby, chcące zniszczyć wasze starania.
Koniec rozdziału pierwszego.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Marvel dnia Pon 19:03, 05 Gru 2011, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|