Hunter

smajluu · Wysłany: Pon 19:06, 08 Mar 2010 Temat postu: Hunter

Hunter. Co o nim sądzicie? Czy Waszym zdaniem został sprawiedliwie wygnany z Perdido Beach?

Quinn · Wysłany: Pon 20:04, 08 Mar 2010 Temat postu:

Tak. Dzięki temu:
a)obędzie się bez kolejnych zamieszek ze strony "normalnych" związanych z Hunterem
b) Hunter jest bezpieczny

Muffy · Wysłany: Wto 17:04, 09 Mar 2010 Temat postu:

Współczuje Hunterowi. Zabił swojego przyjaciela i pogorszył relacje między normalnymi, a tymi obdarzonymi mocami - a to wszystko zupełnie przez przypadek. Nie wiem czy sprawiedliwie został wygnany. Chociaż zdecydowanie w Perdido Beach grozi mu większe niebezpieczeństwo, niż na wygnaniu, gdzieś daleko, więc może rzeczywiście był to rozsądny wybór.

Candace · Wysłany: Wto 17:33, 09 Mar 2010 Temat postu:

Chłopak nie panował nad mocą więc musieli go odseparować aby nie zrobił nikomu więcej krzywdy. Ani inni jemu. Ma nawet fajną moc, którą teraz posługuje się nasza Risate xD.

Kumiko · Wysłany: Pią 2:45, 12 Mar 2010 Temat postu:

z jednej strony dobrze mu tak a z drugiej szkoda mi go

panna_Ladris · Wysłany: Pią 21:30, 12 Mar 2010 Temat postu:

Nie, nie było to sprawiedliwe że go wygnali.
On się bronił, nie chciał zabić Harry' ego.
Orc zabił Betty i jakoś było ok. Może nie były to rządy Sama, ale jednak Orc zrobił to na umyśle, a Hunter nie.
Ale jest bezpieczny.
To postać która z tych inny trafiła mi bardziej do gustu.

Diana · Wysłany: Sob 13:09, 13 Mar 2010 Temat postu:

Z tym porównaniem do Orca to się zgadzam, nie było to sprawiedliwe. Przecież Hunter nikogo nie chciał zabić, nie wiedział, że jest aż taki niebezpieczny. Myślę, że go wygnali dla świętego spokoju, żeby nie mieć kłopotów z Zilem.

panna_Ladris · Wysłany: Sob 15:40, 13 Mar 2010 Temat postu:

Sam uciekł od problemu. Hunter do tego czeasu chyba nawet nie wiedzał że ma moc.

Diana · Wysłany: Sob 15:59, 13 Mar 2010 Temat postu:

Wiedział. Była jakaś wzmianka o tym jak się zebrali w kościele, co Sam gadał o śmierci E.Z. i o wyprawie po melony. Ale pewnie nie był świadomy, że może kogoś zabić.

panna_Ladris · Wysłany: Sob 16:10, 13 Mar 2010 Temat postu:

Dzięki za przypomnienie. Hunter nie chciał nawet zrobić krzywdy Zilowi, bo to tamten chciał walnąć go tym do kominka. Hunter chciał się jedynie bronić i nieświadomi użył sowjej mocy, a że Harry wszedł pomiędzy nich to on oberwał.

kakunia · Wysłany: Sob 20:08, 13 Mar 2010 Temat postu:

Moim zdaniem nie do końca sprawiedliwie, lecz nie poniósł dotkliwej kary.

panna_Ladris · Wysłany: Sob 20:15, 13 Mar 2010 Temat postu:

Wygnanie z miasta chyba rzeczywiście nie było najgorsze. Przecież w mieście działy się jeszcze gorsze rzeczy.

DianaLadris · Wysłany: Nie 13:23, 14 Mar 2010 Temat postu:

panna_Ladris · Wysłany: Nie 13:25, 14 Mar 2010 Temat postu:

EL to porostu banda zazdrosnych dzieciaków, które próbują we wszystkich znaleźć winę że nie ma żarcia. A gdyby wcześniej zaczęli oszczędzać to by je mieli. ; p

Diana · Wysłany: Nie 15:00, 14 Mar 2010 Temat postu:

Sami nie wiedzą czego chcą. Po prostu, być może podświadomie, nie chcą być nikim, pragną, żeby ktoś zwrócił na nich uwagę. Ale to nie o nich temat. Co do Huntera, to on znowu też nie był taki idealny, przeceż razem z kolegami napadł na Ducka.

panna_Ladris · Wysłany: Nie 17:47, 14 Mar 2010 Temat postu:

Hunter nie napadł na Ducka, tylko Zil, Antonio i Hank.

Diana · Wysłany: Nie 17:50, 14 Mar 2010 Temat postu:

A, sorry, już nie za bardzo to pamiętam, a książkę ma moja koleżanka, więc nie mogłam sprawdzić. Dzięki za przypomnienie. Kwadratowy

panna_Ladris · Wysłany: Nie 18:03, 14 Mar 2010 Temat postu:

Ja zaczęłam czytać drugi raz Głód i właśnie dziś czytałam tą scenę i pamiętam.
Hunter nie był jakoś bardzo zaprzyjaźniony z Zilem, oni po prostu razem mieszkali. ; p

Risate · Wysłany: Śro 23:21, 17 Mar 2010 Temat postu:

Ja w ogóle nie rozumiem jak oni o mogli wygnać z miasta -.- Jakby się ten cały Harry nie wpieprzył to nie byłoby tego całego zamieszania i Ekipy Ludzi. -.-

panna_Ladris · Wysłany: Czw 10:28, 18 Mar 2010 Temat postu:

Jakby to Zil nie chciał walnąć Huntera pogrzebaczem.
To Zil zaczął bo oskarżył go o kradzież mięsa.