Podobieństwa

Fire-mup

Była by, gdybym nie wnerwiała przy tym wszystkich na około

Megumi

Ja chyba nie jestem do nikogo podobna Wesoly

Deskjet

Szkoda. Bohaterowie są tak dokładnie opisani Wesoly

Clare

Hm, nie jestem dobra w opisywaniu swojego charakteru, ale myślę że chyba najbardziej to przypominam Taylor. W sumie to w książce nie było o niej zbyt wiele napisane, ale z tego co pamiętam to była taka spokojna, cicha.
Może jeszcze do kogoś jestem podobna, ale raczej nie umiem zbyt dobrze porównac Jezyk

supergirl

A ja najbardziej przypominam Astrid. Dla mnie szkoła to przyjemność, zawsze wszystko analizuję, zawsze znajduję wyjście z trudnej sytuacji. Jeszce trochę jestem podobna do Sama. Gdy nadchodzi potrzeba zawsze pierwsza staram się pomóc lub rozwiązać problem. Mam również pewne cechy Alberta. Starm się myśleć przyszłościowo. Z Laną łączy mnie zamiłowanie do samotności( przeważnie:)). Niestety mam również kilka cech Draka. Jeśli ktoś mi podpadnie to nie popuszczę. Czasem jestem mściwa i złośliwa. Z Dianą łączy mnie to, że tak jak ona zawsze staram się ''stać po swojej stronie". Chyba wiecie o co mi chodzi?

Vringi

Ja raczej przypominam Quinn'a. Staram się być wyluzowany i ciskam głupimi tekstami w towarzystwie. Nie należę do odważnych choć chciałbym taki być. W trudnych sytuacjach targają mną niepewności. Zwątpienie po której stronie stanąć. Chwilami potrafię być naprawdę chamski i złośliwy.

Deskjet

Chyba czasem z nas każdy momentami przypomina Drake*a . Takie jest moje zdanie.

supergirl

Fire-mup

Nie zgadzam się,
znam dziewczynę, która nawet nie potrafi się porządnie obrazić...

Po za tym, aż tacy paskudni nie jesteśmy Wesoly

Osobiście jeszcze nikogo nie zabiłam.... JESZCZE Mruga

Deskjet

Nie chodzi o zabijanie, ale większość z nas miewa przypływ złości.

Ana

Większość z nas? Raczej wszyscy bez wyjątku, nie wierze że ktoś nigdy się aż tak bardzo się nie wciekł, że miał ochotę coś rozwalić.

Diana

No na przykład ja dzisiaj cisnęłam telefonem w ziemię w szkole jak się dowiedziałam, że nie będę miała paska jak dostanę 3 na koniec z geografii. Czyli muszę jutro zdawać i dzisiaj kuć, a - jak zwykle - zamiast tego siedzę na forum. xD A telefon już na szczęście działa.

Ja raz przypominam Drake'a, a raz Taylor. To zależy od nastroju.

Deskjet

No właśnie. Tak jak wcześniej myślałam. Każdy z nas miewa gorsze nastroje. Akurat w tym się z tobą Fire-mup nie zgadzam.

Fire-mup

To prawda, że przypływy złości mają wszyscy, bez wyjątku, ale w przypadku Drake'a to już bardziej choroba...

Bo jak my się wściekamy, to zazwyczaj: wrzeszczymy, tupiemy, bijemy, albo ciskamy telefonem o ziemię Wesoly

(też tak czasem robię, ale na szczęście mam dywan w pokoju

)

Bo nie sądzę, żebyśmy odrazu zabijali tych, którzy nam zaszli za skórę...

Rozumiecie o co mi chodzi?

Deskjet

Dobra z Drake*em to przesada, a co powiecie na Zila?

Fire-mup

Nie, raczej też nie...
Osobiście z Zilem kojaży mi się bardziej bunt, determinacja, rasizm i takie tam.
Bardziej bym była za Hankiem Wesoly

Albo Cainem...

Deskjet

Ok. Może być Hank, ale jak sama widzisz to nie jest pozytywny bohater...

Rita · Gość

Fire-mup

Myślę, że jego 'napalenie' do bujek (jeśmi mogę to tak nazwać) bierze się z tego, że chce jakoś zrechabilitować swój niski wzrost.
Sama bym w to nie uwierzyła, gdybym nie znała takiego jednego...
Wykapany Hank.
Nom, to tyle.

Kończymy offtopik?

Diana

Tak, lepiej by było, żebyście skończyły.