Quinn

Diana · Wysłany: Śro 22:20, 17 Mar 2010 Temat postu:

No właśnie, to był jeden z tych 'realniejszych' bohaterów. Myślę, że inni byli lekko wyidealizowani, tacy trochę sztuczni. A Quinn zachowywał się tak jak większość z nas by się zachowała w takich sytuacjach.

Ana · Wysłany: Czw 13:46, 18 Mar 2010 Temat postu:

Quinn w porównaniu z pierwszą częścią bardzo się zmienił można by powiedzieć, że wydoroślał. Dlatego go lubię.

panna_Ladris · Wysłany: Czw 17:34, 18 Mar 2010 Temat postu:

Wydoroślał i chyba zrozumiał że żle zrobił wydająć Sama Ceinowi.

DianaLadris · Wysłany: Czw 18:03, 18 Mar 2010 Temat postu:

To akurat zrozumiał już w pierwszej części.

panna_Ladris · Wysłany: Czw 18:32, 18 Mar 2010 Temat postu:

Duże zmiany zaszły w nim, po bitwie. Jak musiał strzelać.

muco · Wysłany: Czw 18:52, 18 Mar 2010 Temat postu:

bardzo lubię Quinn'a Wesoly

według mnie taka sympatyczna postać.
rzeczywiście - od czasu bitwy, bardzo się zmienił.

panna_Ladris · Wysłany: Czw 19:19, 18 Mar 2010 Temat postu:

Trzeba dodać że zmnił się na lepsze.

Diana · Wysłany: Pią 19:07, 19 Mar 2010 Temat postu:

Ja się zastanawiam jak się zachowa w następnych częściach. Ciekawe, czy po raz kolejny zdradzi Sama.

panna_Ladris · Wysłany: Sob 15:23, 20 Mar 2010 Temat postu:

Raczej nie. Ciekawe czy będzie z Laną?

Diana · Wysłany: Sob 16:49, 20 Mar 2010 Temat postu:

Stawiam, że tak. Może znowu będą się kłócić z Ediliem - tym razem o dziewczynę..

panna_Ladris · Wysłany: Nie 9:05, 21 Mar 2010 Temat postu:

Nawet dobra hipoteza. Będę się o Lanę kłócić.

heroin(e) · Wysłany: Nie 12:02, 21 Mar 2010 Temat postu:

quinn jest prawdziwy.
powiedzmy szczerze, gdyby ktoś znalazł się w takiej sytuacji zacząłby się martwić o innych ? nie, wrzyscy myślelibyśmy o sobie. Nawet nie w sensie "jak tu zawładnąć światem" tylko bardziej " jak nie dać się zabić" nawet kosztem innych.
dzięki quinnowi ta książka nie jest do szczętu sztuczna

alik537 · Wysłany: Nie 17:00, 21 Mar 2010 Temat postu:

lubię Quinna . W pierwszej części poirytowała mnie jego zdrada i moja sympatia do niego, no cóż, spadła Mruga

po "Głodzie" stwierdzam, że jest to szczery, miły i pomysłowy chłopak.

heroin(e) · Wysłany: Nie 20:18, 21 Mar 2010 Temat postu:

A moja sympatia do niego właśnie po tej zdradzie, no cóż, wzrosła.
Miły ?? Raczej nie.

panna_Ladris · Wysłany: Nie 20:38, 21 Mar 2010 Temat postu:

A mnie też po tej zdradzie bardziej się spodobał, jakoś go polubiłam.

alik537 · Wysłany: Pon 13:49, 29 Mar 2010 Temat postu:

Ciekawe co się bedzie się z nim działo w następnych częściach. Chcielibyście, aby "dostał" jakąś moc? Jak tak to jaką? Macie propozycje?

DianaLadris · Wysłany: Pon 15:12, 29 Mar 2010 Temat postu:

Ja osobiście bym nie chciała. Quinn jest fajny jako Quinn i tyle. Nie chcę aby się zmieniał, bo jest postacią, która zachowuje się tak jakby zachowywała się większość z nas. Lubię go bez mocy.

Brianna · Wysłany: Pon 15:26, 29 Mar 2010 Temat postu:

Najpierw wkurzył mnie odwróceniem się od Sama, ale teraz coraz bardziej go lubię, a szczególnie za ten pomysł z rybami.

alik537 · Wysłany: Pon 17:42, 29 Mar 2010 Temat postu:

O tak ten pomysł z rybami był strzałem w dziesiątkę . ; )

Brianna · Wysłany: Pon 17:46, 29 Mar 2010 Temat postu:

Zresztą Quinn to naprawdę mądry i fajny chłopak.