Ulubiona bohaterka

Connie · Wysłany: Nie 21:50, 21 Mar 2010 Temat postu:

Ja najbardziej lubię Lane, bo przypomina mi mnie. Też łatwo się denerwuje, mam dziwne pomysły, itd. Nie przepadam za Astrid

Millien · Wysłany: Sob 12:01, 27 Mar 2010 Temat postu:

Astrid jest nudna, Diana jest tak nie zdecydowana, Mary jest straszna! jak można się tak głodzić? Lana jest zdecydowanie najfajniejsza, ma fajne teksty. Tylko jest troche uległa. Ale i tak jest najfajniejsza Mruga

Brianna · Wysłany: Sob 16:50, 27 Mar 2010 Temat postu:

Ja też uważam, że Lana jest fajna, lecz Astrid też lubię - choć czasem jest nudna.
I podziwiam Brittney za to jak z zacięciem broniła elektrowni i była wierna Samowi.

alik537 · Wysłany: Pon 14:16, 29 Mar 2010 Temat postu:

W ogóle w "GONE" to tak w sumie wszystkie bohaterki są fajne. Chociaż Lana mi troche działa na nerwy, ale przymrużę oko na nią. Gorzej z niektórymi chłopakami... według mnie Mruga

Brianna · Wysłany: Pon 15:01, 29 Mar 2010 Temat postu:

W sumie tak, wszystkie bohaterki są na swój sposób interesujące i ciekawe.

alik537 · Wysłany: Pon 17:38, 29 Mar 2010 Temat postu:

Widzę Brianno że podzielasz moje zdanie ; )
No bo tak po zastanowieniu to właśnie, dobrze stwierdziłaś, każda bohaterka jest godna uwagi.

Brianna · Wysłany: Pon 17:44, 29 Mar 2010 Temat postu:

Fajnie, że się zgadzamy.

Kreska

Zawsze, gdy czytam jakąś książkę utożsamiam się z wybranym bohaterem. W wypadku GONE jest to Astrid. Nie jestem jakoś nadzwyczaj mądra, ale Astrid przypomina mnie w pewnym stopniu. Na drugie miejsce wybrałabym Lanę. Bardzo ją polubiłam. Później w kolejności jest Diana. Tajemnicza, arogancka i bardzo ciekawa, intrygująca postać. Podoba mi się. Na ostatnim miejscu - Mary. Nie lubię tej postaci. Może i jest dobra i takie tam różne, ale nie podoba mi się. Strasznie mnie irytuje jak mówią na nią 'Mateczka Mary'. Od początku książki kojarzyła mi się z taką zarozumiałą dziewczyną. Za każdym razem jak o niej czytałam wyobrażałam sobie jej twarz - podniesiona lewa brew, skrzywiony uśmiech, na wpół zamknięte oczy i takie słowa 'Szanujcie mnie bachory, bo ja Święta Matka Teresa jestem'.

Brianna

Ja nigdy jej sobie tak nie wyobrażałam. Według mnie to pozytywna postać w książce.

Kreska

Na początku bardzo ją lubiłam, ale później po prostu Mary zaczęła mnie denerwować. Było to w tym miejscu jak Sam powracał ze swoją 'ekipą' do Perdido Beach. Jakoś wtedy zaczęła mnie Mary irytować. Patrząc z drugiej strony - rzeczywiście jest ona bardzo pozytywną postacią, zajęła się dziećmi itp.. ale jakoś dziwnie denerwują mnie jej wypowiedzi. To mój jakiś wewnętrzny uraz, miałam koleżankę, której bardzo nie lubiłam i ona jakoś dziwnie mi się kojarzy z Mary. Nie wiem dlaczego ; ]

Brianna

No cóż, tak bywa. Nie podoba mi się tylko w Mary to, że dopuściła do tego, iż wpadła w straszną chorobę.

Megumi

Ja lubię Lanę. Nie wiem dlaczego... Poprostu spodobała mi się Mruga

Astrid

...Twarda Diana: złośliwa, sarkastyczna, dumna Diana...

Dlatego wybrałam ją jako ulubioną bohaterkę. Jezyk

Kryseik

Ja wybrałem Lanę. Mimo wielu przeciwności losu nie poddała się i za to ją cenię, poza tym jest dość specyficzna Jezyk

Brianna

Zauważyłam, że większość lubi Lanę - mamy coś wspólnego.

Genialna_Astrid

Moją ulubioną bohaterką jest Astrid. Odkąd się pojawiła darzę ją niesamowitą sympatią. Jest inteligentna, bardzo kocha Sama, opiekuje się bratem, a poza tym lubię, jak się wymądrza Mruga

Lubię też Lanę. Podoba mi się ta jej potrzeba izolacji od świata. Jest takim typem samotnika. Co do Diany to nie mam nic przeciwko niej, ale jakoś też jej nie kocham. Mary jest w porządku... w sumie.

Brianna

Dianę lubię, ale Lana i Astrid według mnie są fajniejsze.

Kryseik

No, jakoś ta Lana się bardziej rzuca w oczy, swoim zachowaniem, postawą, ogólnie Mruga

Ana

Może jestem dziwna ale dla mnie Lana to neutral. Ani jej nie lubię ani ja lubię. B. lubię Astrid i Dianę o tak o po prostu.

Brianna

Lubisz dwie całkiem odmienne bohaterki.
Według mnie, one są jak ogień i woda.