Forum Forum GONE Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

[Fan-fick] ETAP (Pamiętnik Sinder) tłumaczenie by Poison

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum GONE Strona Główna -> Archiwum / Fan-Art-Fan-Fiction!
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Poison
Kameleon
Kameleon


Dołączył: 27 Sty 2011
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:13, 25 Gru 2011    Temat postu: [Fan-fick] ETAP (Pamiętnik Sinder) tłumaczenie by Poison

Na oficjalnej stronie wydawnictwa GONE, Harper Teens, znalazłam link do opowiadania pisanego z perspektywy Sinder, a w sumie jej dziennika. Szczerze mówiąc sama nie wiem kto jest autorem (MG?). Postanowiłam podzielić się tłumaczeniem, może ktoś będzie miał ochotę przeczytać.

Uwaga! [link widoczny dla zalogowanych] pisany jest slangiem, ze skrótami i ogólnie wszystko jak leci jest z małej litery. Tłumaczyłam starając się, żeby nie było sztywnie. U mnie też macie wszystko małą, ale są przecinki, a imiona dużą.

~~~~~~~~~~

mam na imię Sinder. może to nie jest imię, które dali mi gdy bałam mała, ale noszę je odkąd zaczęłam ubierać się na czarno.

piszę to, choć wiem, że prawdopodobnie nikt tego nie przeczyta. internetu nie ma. telefonów nie ma. telewizji nie ma. gigantyczna, elektroniczna cisza.

nadal mamy prąd. piszę to z mojego laptopa. wskaźnik wifi niby nadal jest, ale tak naprawdę to nic. od dwóch dni. nic.

przestraszone dzieciaki. tak, mamy tu mnóstwo takich. ja? hah, też się boję. o mój bosze. trzymam przy sobie klucze i obróciłam biurko, żeby nie siedzieć tyłem do drzwi...

jestem głupia, że w ogóle to piszę, ale będę używać tego bloga jeśli będę musiała coś z siebie wyrzucić. a teraz - dlaczego to robię? bo może pewnego dnia wszystko wróci do normalności i będę mogła pokazać to moim znajomym, a oni powiedzą "hah, ty naprawdę się bałaś, nie?".

ale może nic nie wróci do normalności. i może piszę to niepotrzebnie. ale z drugiej strony może ktoś z przyszłości to znajdzie i będzie wiedzieć, co się z nami stało. może dzieci w szkołach będą musiały to czytać i będą się zastanawiać: "e, ciekawe co się stało z tą głupią gotką, Sinder?".

więc piszę. byłoby beznadziejnie, gdyby ktoś chciał zatuszować całość. ale przynajmniej zostałby ten blog...

to może być wszystko, co o mnie usłyszysz. byłoby do kitu, gdyby to przepadło.

co się stało? niektórzy po prostu wyparowali. w sumie to tak właśnie jest. mam na myśli, że wszyscy którzy mają więcej niż 14. moja mama zniknęła. mój tata zniknął. co nie jest najgorszą rzeczą na świecie... to znaczy ja i mama czasem się kłóciłyśmy, ale nigdy nie życzyłam jej śmierci. ok, nieraz powiedziałam coś w stylu "nienawidzę się, wolałabym żebyś nie żyła!" ale... no po prostu tak mówiłam, bo byłam zła.

nadal myślę, że zaraz wejdzie tu mój tata, zobaczy to wszystko i zeświruje. dobra, nawet teraz się go boję. nadal go nienawidzę. nadal. cieszę się, że zniknął.

nie za wiele tego, Sinder? no. ale co z tego?

czy oni wszyscy są martwi? nikt tego nie wie. nikt nie wie, co się stało z nimi wszystkimi.

tak czy siak, wszyscy zniknęli. byłam wtedy w gabinecie wice. znowu się na mnie wydzierała, chociaż tym razem (!) nie zrobiłam nic wielkiego. i nagle wice Vicky zniknęła. dosłownie. zaczęła mówić "ponad to" i przerwała na "pona". i zniknęła!!! a ja nadal tam siedziałam i jak idiotka gapiłam się w pustkę. a jej ciągle nie było.

więc wyszłam z gabinetu i zobaczyłam, że dzieciaki też wychodzą z klas, wygłupiając się, szalejąc i krzycząc, że nigdzie nie ma nauczycieli. a później: "o rany, nie ma zasięgu! ani niczego innego!". niczego, co pomogłoby skontaktować się z resztą świata.

może teraz myślisz "super, musiało być świetnie!". może zaakceptowałbyś to takim, jakim było i uznał za jedną, wielką imprezę. znalazłam Jezzie, która świrowała jak ja. jak wszyscy. i płakała, a po jej policzkach ciągnęły się czarne smugi. wyglądała jak panda.

w sumie to wszystko pewnie mogłoby być zabawne, ale nie było. to było jak dziwny sen, bo wszyscy - oprócz tych normalnych nawet szkolne błazny, surferzy, cheerleaderki i cała reszta - WSZYSCY baliśmy się razem. więc ja i Jezzie i Trent i

coś się dzieje na dworze. zw.

omg ten okropny Orc po prostu kogoś uderzył PAŁKĄ BASEBALLOWĄ! o mój boże o mój boże! byłam tam. byłam na tej ulicy. on nawet nie próbował się ukryć. widziałam to z bliska. próbowałam ich uspokoić! próbowałam! ale on walnął tego dzieciaka, Roscoe. z łatwością go pokonał.

wszyscy ciągle pytają gdzie jest Sam. nie znam Sama. kojarzę go ze szkoły, chyba jest surferem czy coś, ale ludzie twierdzą, że to by się nie zdarzyło gdyby był tam Sam.

o jezu, mam krew na ubraniu. na rajtuzach. nawet nie mam pojęcia co z tym zrobić.

chyba się rozchoruję. boże, tak się boję... nigdy wcześniej nie widziałam czegoś takiego. nie ma tu nikogo, kto mógłby powstrzymać osiłków.

muszę iść znaleźć Jezzie i Trenta i innych. musimy się trzymać razem. może nawet będziemy musieli cały czas być razem, bo w tym pustym domu jest tak ciemno...

nigdy nie pomyślałeś, że to napiszę, nie? tak ciemno. zbyt ciemno dla Sinder.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Loki
Super Moderator
<b>Super Moderator</b>


Dołączył: 26 Maj 2010
Posty: 2006
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 43 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:30, 25 Gru 2011    Temat postu:

Dzięki Tobie uzmysłowiłam sobie jak fatalny jest mój poziom angielskiego. Świetne tłumaczenie - mam nadzieję, że dodasz kolejne rozdziały.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sunshine
Pirokinetyk


Dołączył: 09 Maj 2011
Posty: 769
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Z jaskini:)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:16, 25 Gru 2011    Temat postu:

Fajne, lubię Sinder( za to, że jest gothką). Wesoly
Podoba mi się język... Dodawaj nexty. Mruga


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nefeid
Kurczak


Dołączył: 17 Maj 2010
Posty: 1500
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:47, 25 Gru 2011    Temat postu:

Trochę błędów w tłumaczeniu, ale generalnie na plus, że ci się chciało, że starałaś się wystylizować język i że w ogóle wynalazłaś takie cudeńko. Resztę pewnie będę czytała po angielsku, natomiast porównanie tłumaczenia z czyimś zawsze się przydaje, bo paru wyrażeń nie znałam :>

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Helen!
Kameleon
Kameleon


Dołączył: 20 Sie 2011
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:45, 17 Cze 2012    Temat postu:

To blog Granta Wesoly
Cieszę się, że to tłumaczysz Wesoly
Czekam na kolejne tłumaczenia Wesoly
I wielkie dzięki, że to robisz : )


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum GONE Strona Główna -> Archiwum / Fan-Art-Fan-Fiction! Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin