Forum Forum GONE Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

[Fan fick] Mrok Wschodu

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum GONE Strona Główna -> Archiwum / Fan-Art-Fan-Fiction!
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rexus Maximus
Gość





PostWysłany: Czw 17:31, 03 Lut 2011    Temat postu: [Fan fick] Mrok Wschodu

Na podstawie książki Władca Pierścieni J.R.R Tolkiena.


Prolog
Po pokonaniu Mrocznego Władcy Saurona i koronacji Aragorna, piaski Wschodu poruszył nieznaczny podmuch. Rzecz zwyczajna w tych stronach, ale ten podmuch stworzył „piaskowego diabła”, małe, piaskowe tornado, wysokości metra. Potem, z widzialną postacią ruszył na południe, do kraju Khand, gdzie Imeron rządził krępymi, silnymi ludźmi.
Tym podmuchem był Khamul, jeden z Nazguli, który jako jedyny, chwilę przed zniszczeniem Pierścienia, zwyciężył wolę Saurona i zdjął z palca swój pierścień, tracąc formę i snując się jako wiatr, skazany na wieczną tułaczkę. Jednak Khamul był, swego czasu, wielkim czarownikiem Wschodu, przeciwnikiem Błękitnych Czarodziei. W końcu stał się Nazgulem, nieśmiertelnym widmem, podporządkowanym woli Mrocznego Władcy.
Podmuch zatrzymał się. Z tym piachem wolno się poruszał. Jeśli opuści pył, jakiś inny, silniejszy wiatr rozwieje go.
Nagle wśród piachu zabłysła dwójka ognistych oczu. Skierowała się ona na małą mysz pustynną, która zaczynała kopanie norki. Oczy zwęziły się i znikły. Po chwili piasek opadł.
Gryzoń ruszył na południe.
Wcielenie następowało parę razy. Przez mysz, węża, lisa aż do wielbłąda. Garbate zwierzę szło i szło, aż na nieboskłon wyszedł księżyc, a na horyzoncie zamajaczył nikły cień miasta Khandyjczyków.
Wielbłąd wślizgnął się do karawany, zmierzającej do stajen. Khamul wszedł, po czym opętał bezpańskiego psa. Wielbłąd, zdezorientowany, niszczył stajnię.
Były Nazgul przechadzał się po mieście: El Nigar. Stolica Khandu, Miejsce Gdzie Wschodzi Słońce. Khamul swego czasu był tu królem. Khandyjczycy byli narodem kupców, wojowników, zbójów i najemników. Sprzymierzyli się z Sauronem, bo dał więcej. Obiecywał im złote góry.
Na środku placu stał szafot. Rano odbędzie się ścięcie teraźniejszego króla, który poprowadził armię, spowodował wielkie straty, a przywiózł nic. Nowy władca, wcześniej jeden z generałów, nazywał się Muhrak, i rano, po wykonaniu wyroku, miał objąć stanowisko.
Ranek powoli nadchodził. Ludzie zbierali się. Nie mieli żadnych oporów: ciemny lud lubi kiedy ich władca jest ścinany.
Dotychczasowy król został wprowadzony. Niski, trochę tłusty człowieczek. Z jego piersi wydobył się szloch, niegodny wojownika. Siłą został przywiązany do pala, głowę oparto mu o słup, przymocowano tak, by nie mógł nią ruszyć. Potrójny podbródek sterczał w słońcu.
Wkroczył kat. Wielki i zwalisty olbrzym z ogromnym toporzyskiem. Zamachnął się.
Odblask oślepił mieszkańców El Nigar.
Na tych stojących najbliżej sceny spadły krople krwi. Kat już schodził z szafotu. Szybko czyszczono scenę, resztki dawnego króla rzucono na pożarcie szakalom.
Wszedł nowy władca w długiej szacie, z mieczem w ręku. Podniósł go wysoko. Krzyknął:
- Witajcie! Poprowadzę was ku chwale! Już nigdy ani Rhun, ani Harad ani nikt inny nie przyćmi Khandu. Teraz nadszedł czas...
Pewien pies z wyciem uciekł do swoich pobratymców w ciemnych uliczkach, jednak nikt tego nie zauważył, każdy był zapatrzony w wysokiego szatyna o orlim nosie i muskularnych ramionach: Muhraka.
Ludzi stojących w pierwszych rzędach owionął zefirek, niosący za sobą odór zgnilizny i rozkładu.
Muhrak zamknął oczy. Chwilę trzymał je zamknięte. Opuścił miecz i otworzył oczy.
Nie zostało w nich nic z dawnego błękitu. Czerwień płonęła, wchłaniając tęczówki i źrenice.
- Teraz czas na zemstę!
Po koronacji Muhrak – Khamul został wprowadzony do skromnej sali tronowej, przepełnionej kolumnami. Po drugiej stronie stał drewniany tron, z jednym jedynym szafirem nad głową siedzącego.
Marszałek, gdy król usiadł, rzekł:
- Jakieś rozkazy, o Władco Pustyń?
Na ręku Khamula zagrał mały, niebieski płomyczek, który po chwili przerodził się w większą kulę. Marszałek wstał i odsunął się przerażony. Khamul rzekł:
- Rozesłać posłów do wszystkich wiosek. Każdy człowiek zdolny podnieść broń niech idzie do stolicy. Wypowiadamy wojnę Rhuńczykom.
- Ale-eż panie, Rhun to silne imperium!
Król zmarszczył brwi:
- Sugerujesz starcze, że ja i Khand nie jesteśmy potężni?
Marszałek zadrżał.
- Panie, ja...
- Milcz. Ściągnij podatki, dwa, nie trzy razy większe od teraźniejszych. Kto nie będzie w stanie zapłacić niech idzie do kopalni.
Starzec rzekł:
- Jak to? Wyższe?
- Na potrzeby wojny zakupimy oddział wyborowych mumakili, tych wielkich bojowych bestii. Niech kuźnie robią topory i tarcze, miecze i hełmy, młoty bojowe i napierśniki.
Teraz czas, żeby zauważono także nas! Moja magia i siła boju armii zmiecie potęgi Wschodu i Południa, a potem nadejdzie czas na sam wielki Gondor!
- Gondor? Czy to nie za dużo?
- Tak. Póki Gandalf nie odpłynie do Valinoru, nasze armie mogą tylko szarpać Rhun i Harad, może parę kampanii przeciw Ereborowi i Dale. Ale poza tym nie możemy dać się poznać.
- Zestarzejemy się, królu Muhraku.
Władca, bawiąc się ognikiem na ręku, rzekł:
- Mów mi Khamul.
Starzec pobladł.
- Ten Khamul, który przeszedł... który stał się...
Marszałek padł na ziemię, trzymając się za serce. Jako najstarszy człowiek El Nigar tylko on pamiętał legendy o Czarnym Mścicielu Wschodu i Postrachu Pustyń, Khamulu Magu, Khamulu Nazgulu.
Władca rzekł:
- Nadszedł czas Khandu.
Powrót do góry
Ladriska
Gość





PostWysłany: Pią 15:15, 04 Lut 2011    Temat postu:

Myślałam, że tu bd o Gone, ale to też mi się podoba.

KH
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum GONE Strona Główna -> Archiwum / Fan-Art-Fan-Fiction! Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin