[Fan-fick] Parodia Gone by Diana. i Caine&Diana

Caine&Diana

Dzięki

Fajnie, że ci się podoba

Nefeid

No jasne, siostro Very Happy

Caine&Diana

Już mamy kolejne pomysły... ale jesteśmy.... pomysłowe dzisiaj Mruga

Perc

Genialne normalnie! Ja nie wiem skąd wy macie te pomysły, ale są świetne! Albo macie genialną, albo (bez obrazy) chorą wyobraźnię Wesoly

LovelyLie

Robert, ja stawiam na chorą. Jezyk

Właśnie pracujemy nad nową częścią. Wesoly

Weeeee! Ale zabawa! Wesoly

EDIT: Oto jest, nowa część. Wesoly

Drake stał i uśmiechał się jak debil. Caine myślał jak się wyplątać z tej sytuacji. Diana była wściekła. Nie chciała mieć dziecka, a co dopiero żeby ten psychopata był ojcem chrzestnym.
- Nie ma mowy - wyrzuciła z siebie - Nie chcę żeby moje dziecko wyrosło na coś takiego! - krzyknęła i patrzyła jak twarz Drake'a się zmienia. Nagle zaczął wrzeszczeć i rzucił się na Dianę.
- Ale ja przyszedłem z misiem! - darł się Drake. - Z KOKARDKĄ? KAPUJESZ?!
- Nikt nie będzie krzywdził matki mojego dziecka! - wrzasnął Caine plując śliną.
Rzucił Drake'iem o ścianę, po czym podszedł do Diany.
- Czy mojemu siejącemu strach dziedzicowi bądź ślicznej dziedziczce nic się nie stało?! Wszystko w porządku? Dlaczego nic nie mówisz?! Diano?!
- Uspokój się, idioto. Nawet nie zdążył mnie dotknąć! - Diana przewróciła oczami. - Jesteś..
Ale Diana nie zdążyła powiedzieć, jaki jest Caine, ponieważ po Coates niósł się kolejny krzyk.
- DEEEEMOOOOOOOOOOOOOOOOOOON! - słyszeli głos Brittney za plecami. - No hello, Demon? Nie ma go tu? Och, zabijcie mnie! Tanner? Czemu świecisz się na zielono? Módl się za mnie, braciszku! Czy ja jestem Aniołem Pana? Jestem?!
- Ej, Mała, nie nakręcaj się tak. - Powiedział Caine. - Jeszcze wystraszysz mojego siejącego strach dziedzica bądź śliczną dziedziczkę!
- Demon.. Demon! DEEEEMOOON! - wykrzyknęła Brittney.
Diana posłała swojemu chłopakowi wymowne spojrzenie. Caine skulił się jak pies. Hau, hau. Wesoly

- Caine, dziewczyna się boi. Mogłeś się chociaż uczesać.. - po czym zwróciła się do Brittney - Nie martw się, wygląda na Demona, ale taki diaboliczny to on nie jest. Jak się go blizej pozna, to raczej aniołek próbujący grać Nieustraszonego Przywódcę.
- Ej! - Zaprotestował Caine. - Przestań.
- Masz jakiś problem?! - powiedziała Diana tonem dresiarza.
- Nie, Kochanie. Nie denerwuj się. Lepiej nie ryzykować. Co by było, gdyby mój siejący strach dziedzic bądź śliczna dziedziczka był kiedyś nerwowy przez nasze kłótnie? - Caine pocałował ją w policzek. - A teraz chodź, będę nucił kompozytorów, żeby mój siejący strach dziedzic bądź śliczna dziedziczka był mądry i kulturalny, gdy już przyjdzie na świat. - Zaczął śpiewać swoją wersję "Requiem" Mozarta.
Nagle Brittney jęknęła, a jej ręka zaczęła się transformować. Zniknął aparat na zęby, a przed nimi stał Drake. Śmiał się.
- Ale cyrk.. - mruknął do siebie - Przepraszam, Caine. Czy wciąż mogę być ojcem chrzestnym? - dodał głośniej. - Prooszę.. Kiedyś kupię mu, albo jej, pistolet i nauczę strzelać! Ale będzie zabawa!
- No nie wiem.. - odpowiedziała Diana, bo Caine wciąż bawił się w wielkiego kompozytora. Teraz nucił IX symfonię Beethovena. - Chyba lepszy ty, niż Robal.
Co za dom wariatów.. - pomyślała.

Ciąg dalszy kiedyś-tam, bo dzisiaj nie mamy już pomysłu. Jezyk

Perc

Nie no wy naprawde umiecie poprawić humor Mruga

najlepsza Diana "tonem dresiarza" XD
Kocham was za te FF i Więcej, więcej, więcej!

zimowykalafior

Świetnie Wam to idzie Wesoly

Trzymcie tak dalej

Nefeid

No, niezłe tempo macie Wesoly

Caine&Diana

Na razie siostrzyczko, na razie

LovelyLie

No bo jak jest pomysł, to go trzeba wykorzystać! Wesoly

Caine&Diana

Z tą karteczką to jak Diana. wymyśliła to myślałam, że nie wyrobię Mruga

Rose

Caine&Diana

BOSHE! Jak miło się zrobiło Mruga

Dzięki

Ten fragment to Diany.

Loki

Caine śpiewa? I to Beethovena [w tle IX symsonia - tatatatam!]

Jak to ojcostwo zmienia ludzi. Tylko patrzeć jak będzie haftował śliniaczki.
Ale muszę się zgodzić "siejący strach dziedzic, bądź śliczna dziedziczka" najlepsze Wesoly

Caine&Diana

Śliniaczki! Mruga

<lol2>

/tarza sie ze smiechu/

To dobre Elka Mruga

Daisy

Jeśli teraz Caine nucił IX symfonię, to nich Sammy będzie miał uwerturę 1812 Czajkowskiego! Jak zwykle świetny rozdział, niech kolejne będą takie same, albo jeszcze lepsze C: A następne części mają być ładnie opakowane. Jak miś od Drake'a.
W kokardkę.
Tamtaratamtamtam - ymm, rozmyśliłam się o tej uwerturze 1812 i normalnie widzę całe sceny z udziałem Sama, Astrid, Caine'a i Diany *.*
Więcej, chcę więcej!

LovelyLie

Tak jakoś wpadło mi do głowy. Wesoly

Strasznie się cieszę, że wam się podoba. Wesoly

Haftowanie śliniaczków? Wesoly

Dobry pomysł!
*zanosi się diabolicznym śmiechem* Mwahahaha!
Mam pomysła! Chyba..

Daisy

Diano, ty zawsze masz jakiś pomysł, więc o to raczej się nie martwimy

Kate

Ojej... ,,Ale ja przyszedłem z misiem! - darł się Drake. - Z KOKARDKĄ? KAPUJESZ?! "
To było dobre xD Ogólnie fajnie wam idzie. Wesoly

Piszcie dalej!

Carrot

Po prostu świetne. Tarzałam się po podłodze ze śmiechu Very Happy

. Najbardziej mnie dobiło zachowanie Caine'a. Takie przykładne rodzicielstwo<haha> Czekam na więcej. Piszcie szybko bo nie mogę się już doczekać Wesoly