|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Empathia
Przenikacz
Dołączył: 26 Cze 2011
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ś-cie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:13, 31 Lip 2011 Temat postu: [Fan-Fick] ,,Prawdziwa Historia Drake'a Merwina. |
|
|
Drake spojrzał na swoje odbicie w dużym lustrze, wiszącym w przedpokoju. Miało posrebrzaną ramę z wymalowanymi ręcznie kwiatami. Zachwycony Drake od razu postanowił nabyć w swoje posiadanie to istne arcydzieło. ,,Pożyczył" je od Astrid. Pogładził biczem po swoim odbiciu, po czym przygładził włosy.
-Jaki piękniś ze mnie. Cud, miód i orzeszki- Cmoknął z zachwytem.
Jednak chwilę potem przypomniał sobie o jednym błędzie w swoim perfekcyjnym wyglądzie i posmutniał. Chodziło mianowicie o uśmiech, który przyprawiał o dreszcze. Drake wyszczerzył zęby do swojego odbicia, po czym zakrył ręką oczy lustrzanego Drake'a.
-Nie patrz, Drake'usiu, to widok doprawdy nieładny.-Przybliżył się do lustra- Śmiem powiedzieć nawet, że brzydki. Naprawdę masz zęby jak u rekina.
Pokręcił smutno głową, a jego oczy zaszkliły się.
-Ty też płaczesz?- szepnął do swego odbicia- To smutny widok- Odwrócił się i schował twarz w dłoniach. Pół godziny później stwierdził, że nie może dłużej się mazać. Poszedł posprzątać w pokoju. Mieszkał na przedmieściach Perdido Beach, niezauważony przez nikogo. Wszedł do pokoju z żółto-różową tapetą w kolorowe misie i serduszka. Na półce ustawione były dzbanuszki, które własnoręcznie pomalował i ozdobił. Zawsze spoglądał na nie z nieskrywaną dumą.
-Moje maleństwa, tatuś zaraz odkurzy- Drake sięgnął po fioletową miotełkę do kurzu. Po walce z kurzem i przeczytaniu najnowszego ,,Bravo Girl" znów zaczęły nachodzić go ponure myśli o swoim wyglądzie, który nie jest do końca idealny. Nagle przyglądając się plakatowi swojego idola Zaca Efrona przyszedł mu do głowy genialny pomysł. Zerwał się na równe nogi i wpierw posyłając całusa Zacowi powieszonemu nad łóżkiem, wyszedł z domu. Pogrążony w zadumie mijał dzieciaki które na jego widok uciekały z krzykiem i płaczem. Dotarł do ratusza i wparował do Sama. ,,Zapomniałem zapukać"- pomyślał przerażony, jednak było już na to za późno. Sam na jego widok pisnął jak mała dziewczynka i spadł z swojego obrotowego krzesła. Przerażony Drake spojrzał za siebie. Nikogo nie było.
-Sammy! Nie żartuj sobie w taki sposób, przestraszyłeś mnie...
Sam odetchnął, po czym znowu usiadł przy biurku.
-Co cię do mnie sprowadza, D-Drake?
-Przyszedłem po radę.
-Nie wiem, czy po ostatnim spotkaniu z tobą chcę ci pomóc- warknął Sam, przypominając sobie biczorękiego pochylonego nad nim i walącego w jakieś dziwne miejsca.
Drake zrobił smutną minkę.
-Chciałem tylko zabić komara, który na tobie usiadł...
Sam spojrzał na niego z niedowierzaniem.
-Dobrze. Więc z czym masz problem?
-Chodzi o zęby...
-Proponuję pastę do zębów.
-Używam najnowszej pasty i mam białe zęby bez czekania!- Oburzył się Drake- Ale nie o to chodzi. Czy Dahra zna się na operacjach plastycznych?
-Nie słyszałem jeszcze o operacjach plastycznych zębów, Drake.
Drake machnął niecierpliwie biczem, niechcący uderzając w stół.
-Ups... Przepraszam. Chodziło mi o takie drobne... poprawki raczej. Jak u Zaca Efrona- wyszczerzył zęby.
-Nie sądzę, by Dahra mogła ci pomóc.
-Dobrze... Ale jak w ETAP-ie pojawi się ktoś od naprawiania zębów to daj znać, ok?
Drake westchnął i wyszedł z ratusza. Pogrążony w melancholii dotarł do domu, zaopatrzył się w paczkę chusteczek, założył piżamkę, schował się pod kocyk i włączył Titanica.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Empathia dnia Nie 17:14, 31 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
sunshine
Pirokinetyk
Dołączył: 09 Maj 2011
Posty: 769
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Z jaskini:) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:22, 31 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Heh. Fajne, świetny Drake.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Star
Super Silny
Dołączył: 21 Sty 2011
Posty: 399
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:38, 31 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Zac Efron, Titanic... ja zdycham.
Drake i takie rzeczy... Jestem ciekawa co jeszcze wymyślisz...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
roranx
Bez mocy
Dołączył: 25 Lip 2011
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Niedamowo/Kościerzyna Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 18:38, 31 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Fajne.
Trzy słowa w poście. Przeczytaj, proszę.
E.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
LovelyLie
Wykrywacz Kłamstw
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 1245
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:42, 31 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Strasznie fajnie napisane, z humorem, a ten tekst z komarem mnie rozwalił.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Perc
Wykrywacz Kłamstw
Dołączył: 17 Gru 2010
Posty: 1436
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z ETAPu
|
Wysłany: Nie 19:03, 31 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Umarłem. Nie będę cytował, bo musiałbym skopiować cały tekst. Genialne, dziewczyno!
Naprawdę. Nie wiem co jeszcze napisać ... to jest po prostu genialne xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gaia
Elektrokinetyk
Dołączył: 10 Maj 2011
Posty: 1114
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:25, 31 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Drake Narcyz. "Ty też płaczesz?".
Świetne. Czekam na więcej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Empathia
Przenikacz
Dołączył: 26 Cze 2011
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ś-cie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:25, 01 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Drake, usłyszawszy zwyczajowe ,,kukuryyku" otworzył zaspane oczy. Przez chwilę wsłuchiwał się w cudowne odgłosy budzika w kształcie kogucika.
-Ah, słoneczko już wstało- Przeciągnął się i wstał, wsuwając nogi w żółciutkie, włochate kapciuszki. Zapomniał o smutkach poprzedniego dnia.
-Witaj, kochany- Pocałował swoje odbicie, pomachał i ruszył do łazienki- Będę tęsknił...
Po 2-godzinnej toalecie trwającej 3 godziny wszedł do kuchni i zrobił sobie śniadanko. Pochłonąwszy kaszkę napił się super słodkiego soczku malinowego i pogładził po brzuszku. Bardzo zadowolony pomyślał, co by tu z sobą zrobić. Nagle podskoczył i pobiegł do telewizora.
-Prawie bym przegapił codzienną dawkę Słonecznej Sonny!
Około godziny 11 usłyszał w swojej głowie głos Gaiaphage. Zerwał się na równe nogi.
-Gaiaphage zaprasza na herbatkę o 17! Mam tylko 6 godzin na przygotowania... - westchnął- Moja osoba potrzebuje o wiele więcej czasu, inaczej nikt nie doceni mojej oszałamiającej urody.
Nie chcąc zwlekać zabrał się do roboty. Umył włosy, wcierając w nie potem całą tubkę najlepszej odżywki. Włosy prawdziwego mężczyzny zawsze muszą być miękkie i lśniące. Chcąc szczędzić wam tych strasznych szczegółow, przesuniemy się w czasie do momentu w którym Drake zdejmuje papucie nasuwając na nożki eleganckie buciki, pasujące do równie eleganckiego garnituru. Na bicz zakłada różową skarpetę w białe paski. Chociaż... możliwe, że jest to biała skarpetka w różowe paski. Drake na chwilę staje w milczeniu, by to przemyśleć. Po piętnastu minutach zostaje wyrwany z zamyśleń. Czas na ostatni przegląd w lusterku. Drake gładzi swoją gładką jak pupcia niemowlęcia twarzyczkę i mamrocze coś z zadowoleniem.
-No, no... Opłacało się wcierać codziennie przed snem kremik...
Drake przed wyjściem wyciera buty w wycieraczkę i wychodzi. Na drodze mija bezimiennego Bartłomieja i pozdrawia go ruchem ręki. Bartłomiej wydaje zduszony okrzyk i biegnie w odwrotną stronę. ,,Pewnie oszołomiła go moja uroda. Nie ma co się dziwić chłopakowi"- myśli(!!!) Drake, po czym dziarsko maszeruje w stronę sztolni, co chwilę nerwowo zerkając na zegarek. Nie może przecież spóźnić się na tak ważne wydarzenie jak herbatka z Gaiphage!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Empathia dnia Pon 19:27, 01 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Star
Super Silny
Dołączył: 21 Sty 2011
Posty: 399
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:35, 01 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Herbatka z Gaiaphage. Ty masz straszne pomysły dziewczyno
Pozwólcie, że zacytuję.
Cytat: | Umarłem. Nie będę cytował, bo musiałbym skopiować cały tekst. Genialne, dziewczyno! |
Chyba nic więcej dodawać nie muszę, zapomniałabym pisz dalej!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Star dnia Pon 20:39, 01 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
LovelyLie
Wykrywacz Kłamstw
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 1245
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:42, 01 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Po herbatce umarłam. Świetne! Ja chcę jeszcze! Lubię twojego Drake'usia..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jamata
Pirokinetyk
Dołączył: 23 Cze 2010
Posty: 790
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:01, 02 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Niesamowite.
Herbatka z Gaiaphage ciekawe jak się potoczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Empathia
Przenikacz
Dołączył: 26 Cze 2011
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ś-cie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:26, 02 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Dzięki za miłe komentarze
Drake zapukał do drzwi ,,domu" Gaiaphage. Dobrze, że Ciemność zainwestowała oszczędności w te drzwi. Teraz nie musi bać się napaści złodziei. Otworzyła mu zielona, niekształtna masa z oczami jak u Littlest Pet Schop, które Drake zbiera po kryjomu.
-Gaiaphage kochana!
-Drakey!
Wymieniają ,,powietrzne" całusy.
-Drake, czy to najnowszy odcień szminki? - pyta Gaiaphage z uznaniem.
-Owszem. Różowawa Zieleń, hit sezonu.- Odpowiada rozpromieniony Drake.
Gaiaphage kiwa głową.
-Jestem do tyłu, nadal używam Zielonego Różu... Chodź, zaprowadzę cię do salonu.
Przechodzą torami aż na sam dół, do małej jaskinki. Na środku stoi stół, a na kamieniach wokół niego siedzą goście. Lana z nogami na stole, oraz Duck.
-Witam wszystkich zgromadzonych.- Wita się Drake- Lano, nieznośna pannico, zdejmij proszę nogi ze stołu, to ...niesmaczne.
Lana zdejmuje nogi i obdarza go cierpkim uśmiechem.
-Jaka gustowna skarpeta, Drake.
Drake nie odpowiada, tylko siada naprzeciwko niej, koło przerażonego i zdziwionego Ducka. Lanę najwyraźniej bawi ta sytuacja. Odwraca się do Gaiaphage, siedzącego/ej koło niej.
-To gdzie ta herbata?
Gaiaphage mruga swoimi wielkimi oczkami.
-Jaka herbata?
Lana uderza się ręką w głowę.
-Zaprosiłeś nas na herbatę, nieprawdaż?
Zielona mazia siedzi jeszcze przez chwilę zdezorientowana, po czym przypomina sobie cel zgromadzenia.
-No tak, tak, przepraszam, już idę do kuchni- Mruczy i turla się do następnego ,,pomieszczenia"
-Trochę przygłupia ta ciemność.
Drake z przerażeniem patrzy na Lanę i zatyka sobie usta dłonią.
-Lano... Nie wolno używać takich brzydkich słów, to ...nieładne.
W tym czasie rozlega się jakiś łomot. To Gaiaphage turla się z powrotem, trzymając (w czym???) tacę z filiżankami i cukrem.
-Duck, nalejesz wszystkim herbaty?
Duck drżącymi rękoma spełnia rozkaz, wylewając przy okazji troszeczkę.
-Duck! Mój obrus! Wylałeś herbatkę na mój piękny obrus! Cóż ja teraz pocznę! Przecież nie mam tutaj żadnego Vanisha!
-Tutaj nie ma obrusu- zauważa Lana.
-No tak- Mruczy Gaiaphage.
Piją w milczeniu.
-A jakiś poczęstunek?- Pyta Lana z ironicznym uśmieszkiem- Jak mogłeś/aś podać herbatę bez herbatniczków albo ciasteczek?
Gaiaphage siedzi zmieszany, po czym chrząka cicho.
-Macie tu przecież... trochę tego, gruzu i kamieni naprzykład.
-Mniam, mniam!- Krzyczy Drake chcąc ratować sytuację- Dobrze. Wszyscy skończyli pić? To teraz śpiewamy piosenkę.
Lana patrzy na niego z niedowierzaniem.
-Jakieś propozycje?
-Może ,,Płonie ognisko w lesie?"- pyta Lana i parska śmiechem.
-To nie było śmiesznie. Sam zaśpiewam, Gaiaphage, bierz gitarę!- mówi Drake, wzbudzając jeszcze większy wybuch śmiechu ze strony Lany.
-W czym Gaiaphage będzie trzymało gi-gitarę?
Jednak Ciemność radzi sobie i słychać pierwsze akordy.
Drake zaczyna śpiewać(to:http://www.youtube.com/watch?v=RUmdWdEgHgk&ob=av2e) bujając się w prawo i w lewo z głupim uśmiechem. Po chwili piosenkę przerywa Lana wpatrująca się w Gaiaphage.
-Czy ty... czy ty płaczesz?
Gaiaphage cały zapłakany kiwa głową.
-Ze wzruszenia. Przecież ma chłopak talent- odwraca się do Drake'a - Koniecznie wrzućmy filmik na youtube, może wypatrzy cię Usher i staniesz się megasławną gwiazdą!
-Ło matko!- krzyczy Lana, przeczuwają co się za chwilę stanie.
Biorą się do nagrywania piosenki. Gaiaphage z kamerą, śpiewający Drake, zdumiony Duck i waląca głową w ścianę Lana.
Dzisiejszego dnia nasz Drake'uś zasnął z główką przepełnioną marzeniami o karierze i byciu gwiazdą.
____________
Prawdę mówiąc nie mam pojęcia jaki rodzaj ma Gaiaphage.
I przepraszam że tak długo wyszło
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Empathia dnia Wto 16:33, 02 Sie 2011, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
LovelyLie
Wykrywacz Kłamstw
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 1245
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:36, 02 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Przepraszasz? Im więcej, tym lepiej!
Haha, wyobraziłam sobie tego Drake'a śpiewającego piosenkę... I grającego na gitarze swoją biczoręką.
Jak zwykle super. Nie napiszę nic więcej, bo chwilowo ciężko mi cokolwiek wymyślić.. To chyba przez nadmiar emocji (wreszcie piłam Frugo!) *Przytula swojego czarnego Frugaska*.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Empathia
Przenikacz
Dołączył: 26 Cze 2011
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ś-cie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:03, 02 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
LovelyLie, ja też w końcu piłam Frugo! U nas wogóle w sklepach nie było, a teraz się pojawiły.
I dzięki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
panna_Soren
Przenikacz
Dołączył: 23 Lip 2011
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lubuskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:28, 02 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
To jest...genialne. I nie wiem co mam jeszcze powiedzieć.
- -Duck! Mój obrus! Wylałeś herbatkę na mój piękny obrus! Cóż ja teraz pocznę! Przecież nie mam tutaj żadnego Vanisha!
-Tutaj nie ma obrusu- zauważa Lana
Rozwaliłaś mnie Musisz to skończyć i wysłać do Jaguara, a nóż widelec coś z tego wyjdzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Empathia
Przenikacz
Dołączył: 26 Cze 2011
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ś-cie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:58, 04 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Dzięki za miłe komentarze.
'Inteligentna dyskusja Sama i Drake'a'
Drake mija Clifftop i idzie na plażę, w kierunku bariery. Na piachu rozkłada skrzynki z narzędziami i bierze się do roboty. Po pięciu minutach bezwładny opada na piasek, przypominając sobie, że zapomniał nałożyć na swą cudną twarzyczkę codzienną dawkę kremiku. Jednak po chwili wstaje i przekonuje sam siebie, że to co robi jest ważniejsze nawet od jego gładziutkiej buziuńci. Po chwili znów opada na piach, zastanawiając się jak w jego mądrej główce mógły zrodzić się takie straszne myśli. Jednak przyznaje sobie rację i znów wstaje, tym razem nie spadając z powrotem. Wali jak oszalały w barierę różnymi narzędziami. Próbuje przeciąć ją nawet piłą mechaniczną. Koło południa nadal się nie poddaje. Mimo przeciwności walczy z barierą. Denerwuje go słońce padające na twarz, przecież zapomniał nasmarować się filtrem przeciwsłonecznym. Denerwuje go też Lana, siedząca na balkonie hotelu z miską popcornu w rękach. A najbardziej denerwuje go Sam, stojący i przyglądający się mu ze zdziwieniem. ,,Zaraz... Sam?"
-Co ty tu robisz, Sammy?
-Zastanawiam się co robisz.
-A nie widać?- warczy Drake, jednak po chwili przypomina sobie, że musi być przecież miły dla wszystkich- Próbuję rozwalić to coś.
Sam unosi brwi. Wysoko, wysoko.
-Przecież wiadomo, że nie da się jej rozwalić.
Drake nie odzywa się, jednak wie, że Sam ma rację. Nagle wybucha płaczem.
-Ty nic nie rozumiesz! Ja muszę ją rozwalić!- Szlocha Drake- Ja.. Dostałem telefon od Ushera, mówił, że jak zniknie bariera, to zostanę wielką gwiazdą! Tyle, że ja nie chcę czekać aż 14 lat! Ja chcę być nią teraz!- Siada wstrząśnięty na piasku.
Sam bardzo zdziwiony trawi słowa Drake'a po czym siada przed nim po turecku.
-Dlaczego 14 lat?
Drake przybiera poważny wyraz twarzy. Biczem niemal poprawia sobie okulary, których nie ma.
-To chyba oczywiste. Znika się w wieku 15 lat, prawda? ETAP trwa od roku.- tłumaczy cierpliwie- Bariera zniknie, kiedy skończy 15 lat.
Sam siłą próbuje się nie roześmiać.
-Masz jeszcze jakieś inne ciekawe teorie?
Drake uśmiecha się zarozumiale.
-Jeszcze jedną. Za wszystkim stoi Dundersztyc- Unosi rękę- O tak! To wszystko jego wina! To on zmniejszył obszar swoim zmniejszonatorem i zamknął nas w szklance! Potem oddał nas do Cyrku Fineasza i Ferba, a oni zaprosili tłumy i sobie teraz nas oglądają- W oczach Drake'a pojawiają się łzy- To dlatego zawsze kibicuję Fretce.
Sam otwiera usta, jednak Drake mu przerywa.
-Tak, tak, wiem, że są za młodzi- Przewraca oczami.
Sam nie komentuje tego. Znów powstrzymuje się od śmiechu- Na śmiech będzie pora, w domu, gdy będzie opowiadał to Astrid.
-Powinieneś napisać książkę...
Drake dumnie unosi głowę.
-Jestem w trakcie. ,,Filozofia Drake'a'' Może nawet pozwolę przeczytać ci ją jako pierwszemu.
-Będę... zaszczycony. A teraz chcę powiedzieć ci tylko tyle, że nie musisz się martwić. Bariera zniknie wcześniej. Jestem tego absolutnie pewien.
Drake rozpromienia się i rzuca się Samowi na szyję. Całuje go w czoło.
-Dziękuję, dziękuję...
Zdezorientowany Sam wstaje.
-Pójdę... już.
Zostawia szczęśliwego Drake'a w jego krainie tęczy, serduszek, gwiazdek i jednorożców. Jednak za chwilę Drake, zauważywszy, że zachodzi słońce i niedługo się ściemni, zaczyna rozglądać się z paniką w oczach. Potem biegnie i rzuca się na nogę Sama.
-Nie zostawiaj mnie tutaj, błagam! Boję się Buki!
-Buka nie istnieje.
-No to zawsze pozostaje Pepe pan dziobak. On zawsze mnie przerażał.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Empathia dnia Czw 20:59, 04 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
panna_Soren
Przenikacz
Dołączył: 23 Lip 2011
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lubuskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:19, 05 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
xD To jest jeszcze lepsze niż poprzednie. Ja też zawsze kibicuję Fretce
Ale zaraz...Nie chce sie czepiać, ale Drake dostał ten telefon od Ushera po tym jak powstała bariera czy przed? Bo przecież telefony nie działały. Dobra, zignorujcie to.
Czekam na ciąg dalszy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shadow
Kameleon
Dołączył: 23 Cze 2011
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Somewhere Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 0:02, 06 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Wooow.
Masz prawdziwy talent, serio.
Osobiście Drake jest moją ulubioną postacią ale jakoś nigdy nie wyobrażałam sobie go pod takim kątem.
Czytając to prawie płakałam ze śmiechu.
Wielki plus dla ciebie
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Shadow dnia Pią 22:51, 12 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Star
Super Silny
Dołączył: 21 Sty 2011
Posty: 399
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:01, 06 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
To jest super
Ja nie piłam Frugo Ale idę dziś do sklepu
Opowiadanie genialne. Zazdroszczę ci, żeby tak umieć pisać...
I przepraszasz, że takie długie? To jest krótkie!
Czekam na kolejne części.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sunshine
Pirokinetyk
Dołączył: 09 Maj 2011
Posty: 769
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Z jaskini:) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:08, 22 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Niezła ta teoria z fif.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|