Co dalej z Dianą ?

Evolution

Rose, zgadzam się z Tobą. Ale się Caine wkurzy.

Haha, już nie mogę się doczekać... ;> I zastanawia mnie jeszcze jaką moc będzie miało dziecko Diany... Na pewno jakąś silną.

Na końcu zdania wystarczy jedna kropka. Mruga

E.

Muffy

Sądze, że albo:
a) Caine będzie w szoku. Jego plan rządzenia całym światem zawali się, legnie w gruzach, więc będzie wściekły, będzie się miotał i nie będzie wiedział co robić (jest w końcu wyłącznie 15-letnim chłopcem). Może zechcieć śmierci dziecka, tym bardziej jeśli będzie miało dużą moc.
b) Caine będzie w szoku, ale się otrząśnie. Wzruszy się i będzie happy, że ma komu przekazać berło władzy po swojej śmierci, że ma godnego zastępce. Jeśli dziecko będzie miało cztery kreski, Caine nie będzie zły, ale dumny.

Rose

Jestem za opcją b, jakkolwiek nie zdziwiłabym się, gdyby Grant użył opcji a. Najbardziej prawdopodobne jest, że wymyśli opcję c , na którą w życiu byśmy nie wpadli.

Kinia;)

Muffy myślę, że opcja b jest bardzo realna. Właśnie tak wyobrażam sobie reakcję Caine'a ( a przynajmniej mam nadzieje, że tak właśnie zareaguję ). No plus jeszcze to, że poleci na klęczkach do Diany przepraszać ją, ale to już musiałby być chyba koniec świata, żeby Caine okazał komukolwiek skruchę. Mruga

Lena

Nie wyobrażam sobie Caine'a błagającego Dianę na klęczkach.
Jak dla mnie bardziej realistyczna jest wersja a, ale lepsza b. No może bez tego całego happy, może być miło i fajnie, ale bez przesady, ale nie happy, bo będzie jakaś przesadna sielanka. Happy może być gdy bariera zniknie.
Choć tak jak powiedziała (napisała) Rose Grant może wymyślić wersję c, na którą nikt by nie wpadł. W końcu zaskoczył nas ciążą Diany i nie tylko, więc kto wie, może będzie wersja c. Ciekawe jaka mogłaby być.

Rose

Caine padnie na kolana, wyzna Dianie miłość aż po grób, wezmą ślub , zamieszkają na łodzi, a nasz Napoleon, zyska miano najlepszego Tatusia ETAP-u. Very Happy

Lena

No co ty? A władza? Jeśli miałby być pierwszy ślub ETAP-u to stawiam na Astrid i Sama, jak się pogodzą i odnajdą. Pierwsze dziecko, pierwszy ślub i co jeszcze? Diana by nie wybaczyła. Odeszłaby z podniesioną głową dumna do Sama, a Caine'a by zmyła.

Kinia;)

Wersja Rose mi się podoba Wesoly

Może strasznie naciągana, ale co tam, ja chcę, żeby oni byli razem

A tak w ogóle jestem pewna, że Caine nie poleci do niej błagać ją o wybaczenie, ale to jest takie moje małe marzenie związane z tą książką

Lena

Lubiłam parkę Diana i Caine, ale Caine ma za wielką dumę by do niej pójść, a jeśli już, to Diana ma swoją dumę i nie pozwoli na to żeby ktoś ją traktował jak nie wiadomo kogo, a potem błagał pewny siebie, że mu wybaczy. Może będą razem, kto wie, ale nie sądzę, że w strachu.

smajluu

Mnie dalej zastanawia jak ona to dziecko wykarmi. Przecież niemowlakowi nie będzie dawać mięsa z sarny czy ze szczura... I tak btw. jestem jak najbardziej ZA jej przemianą i za tym, że poszła z Samem. Moża ma nadzieję, że on się nią zaopiekuje?

Lena

Najpierw pewnie będzie karmić mlekiem. Potem będą się martwić, póki co będą mieć jedzenie. Zależy czy w ogóle się urodzi. A jeśli nawet, to zależy czy w ETAP-ie, w strachu kub w jasności czy gdy już bariera zniknie. Ja stawiam, że przed.
Chciałabym żeby Diana i Caine byli razem, ale i tak mnie wkurzył tym jak ja potraktował.
Jeszcze jedno, piszemy tu o reakcji Caine'a na dziecko, ale przecież najpierw musi się dowiedzieć, nie? Więc niby jak?

Constance

I'm not hardcore

Lena

Te dwie wersje są każdemu znane. Jedna, że Caine się wkurzy i będzie chciał zabić dziecko. A druga, że Caine pójdzie błagać Dianę na kolanach o wybaczenie i będą żyć długo i szczęśliwie. Ale wiele osób wspomniało że Grant wymyśli opcje c i można by było nad nią pomyśleć, co mógłby by wymyślić, albo którą wersję by wybrał.

Kinia;)

Ja myślę, że Grant wymyśli jakieś oczywiste rozwiązanie, które mamy pod samymi nosami.

Bo np; wszyscy tutaj myślą, że Grand to będzie wymyślał i modził nie wiadomo co, a może on właśnie wybierze taką opcję, o której wszyscy myślimy, ale ona się zdaję za łatwa ? I dużym szokiem będzie, że się nie wzięliśmy pod uwagę, czegoś tak banalnego.

Lena

Tylko, że coś takiego byłoby przewidywalne i nie byłoby żadnego zaskoczenia czy coś. I może on nie musi nic wymyślać tylko po prostu w sekundę już coś ma. Tysiąc pomysłów na sekundę Wesoly

I może wymyśli wersje c ale po części z wersją a i b.

FrogPrincess

Ja sobie raczej nie wyobrażam Caine'a, który błaga Dianę (i może jeszcze na kolanach?) o to by do niego wróciła. To po prostu nie w jego stylu, jego duma mu na to nie pozwala. Ciekawa jestem jaka będzie jego reakcja gdy dowie się o dziecku, kiedy/od kogo się o nim dowie i czy będzie chciał je załatwić.

eliza

Pewnie strasznie się wkurzy. Zwali wszystko na Dianę, powie, że to jej wina i takie tam. Na pewno nie będzie jej przepraszał to nie w jego stylu. A ja się zastanawiam czy relacja Diany z Samem będzie czysto przyjacielska.

Błaaaaaaagam - nie rób spacji przed przecinkiem!
E.

Lena

Mi się zdaje, że tak. I sam na pewno nie będzie przepraszał i nie sądzę że zwali winę na Dianę. Sama nawet nie wiem jaka mogłaby być jego reakcja i jak mógłby by się dowiedzieć.

Ebi