Czy chcielibyście mieć możliwość znalezienia się w ETAP-ie?

Strawberry

Ja chyba nie. Krótki czas bez rodziców jest spoko, ale na dłuższą metę są oni niezbędni.
No i ten ciągły strach czy się przeżyje. W normalnych nastolatkach budzi się agresja...

Ja mam 16 lat. Myślę, że gdybym musiała uczestniczyć w ETAP-ie, to już rok temu, gdyby nadszedł czas mojego 'puff' nie zostałabym w ETAP-ie.

A Wy?

Bianuś1711

Ja mam 13 lat, więc trochę bym sobie tam pożyła.... Oczywiście jeśli bym PRZEŻYŁA. Nie chciałabym być w ETAP-ie chociaż niektóre mutacje mi się podobają... Zgadzam się z tobą, że krótki czas bez rodziców jest spoko, ale ja nie dałabym rady bez mojej psinki... Bo raczej by długo nie pożyła... to jest pieszczoch i nie poradziłaby sobie w takim brutalnym świecie.

Proszę, zwracaj uwagę na przecinki i polskie znaki.
E.

Claudia

Nie raczej nie .. Chociaż, gdyby przepowiednia Orsay była prawdziwa i dałoby się wyjść z ETAP'u w każdym momencie poprzez śmierć to chciałabym zobaczyć jak to tam jest. Wesoly

Choć wolę czytać takie książki, niż być w nich bohaterką

Can.

Cukierkowa

O ludzie! Ja mam dopiero 11 lat! Pożyłabym, pożyła, ale gdybym miała możliwość zrobienia słynnego 'puff' to nie zamierzałabym zostać.

Temi

W sumie to chciałabym żyć w ETAPie, ale nie takim, jaki został przedstawiony w książce, no, i nie na zawsze. Chciałabym żyć w ETAPie, takim, jaki widziała Astrid: z Radą, prawem, pracą i porządkiem. No i oczywiście, takim, w którym jak tylko dzieciaki zorientowałyby się, że coś jest nie w porządku, bo poznikali wszyscy dorośli, to wszyscy zaczęliby robić zapasy, i mądrze gospodarować żywnością.

panna_Soren

Zgadzam się z powyższym. Gdybym miała być sobą to może bym tam pożyła ale chyba zrobiłabym puff. Nie wiem. Może. Do mojego zniknięcia wiele mogłoby się zmienić. Ale gdybym miała żyć jak któryś bohater ksiązki...np Diana, Astrid (tyylko nie to, nie Astrid!) to bym została. Jeśli rozumiecie Mruga

panache

Ja mam skończone 14, więc do "puff" niedaleko, ale szczerze mówiąc sama nie wiem.. Czytając książkę czasem się nad tym zastanawiałam, ale nie doszłam do konkretnego wniosku. Jakbym już tam była to nie zniknęłabym w 15-te urodzin, bo bałabym się, że czeka mnie śmierć i wolałabym pozostać z nadzieją, że kiedyś wszystko wróci do normy, ale mimo to chyba nie chciałabym się znaleźć w ETAP-ie na własne życzenie.

sunshine

Chciałabym być przyjaciółką(Diany, Caina, Dreaka) kogoś wpływowego, żeby było i łatwiej. Np. popłynęłabym z Di na wyspę...

Kira

Chciałabym znaleźć się w ETAP-ie, ale na trzy-cztery dni

. Fajnie byłoby spotkać Drake'a

. Oczywiście, gdyby nie próbował mnie zabić, ale to mało prawdopodobne. Wystarczyłoby mi nawet patrzenie na niego z bezpiecznej odległości (zrobiłabym mu zdjęcie

). Chciałabym też poznać Dianę, Lanę, Caine'a i Edilia. Gdybym spotkała Astrid to chyba bym ją zabiła

. Dotknęłabym kopuły, poszła na herbatkę do Gaiaphage... i wróciła do domu z aparatem pełnym ETAP-owych zdjęć

.

Lemo

Ja tam bym chętnie przeniosła się do ETAP-u. Tak jak Diana-Ladris zrobiłabym miliony zdjęć.

Mam trzynaście lat, więc do 'puff' jeszcze trochę mi brakuje. Ale nawet gdybym mogła 'zniknąć', to wolałabym zostać. Bo w końcu nie wiadomo co się dzieje po Wielkiej Piętnastce.

Loki

Nie, nie chciałabym. Owszem, byłoby fajnie przez pierwsze dwa dni (gdybym spotkała na swojej drodze kogo nie trzeba - pierwsze kilka godzin), ale na dłuższą metę - nie, dzięki.

Maggie McKinley

Ja tam bym chciała. I tak do Wielkiej Piętnastki mam niecały miesiąc, więc byłoby akurat. Porobiłabym zdjęcia, pozbierała autografy (:3)... A potem bym puffnęła xD

Edilio

Ja bym chciała pobyć trochę w ETAPie. Tak jak Lemonade,Diana-Lardis i Maggie McKinley porobiłabym zdjęcia. Dla mnie super by było np. takie 3 miesiące tam Jezyk

Shadow Rider

Hmm... ja to mam 12 lat to bym tam musiała trochę posiedzieć. No ale nie wiem czy bym chciała tam się znaleźć. Jak czytam Gone to nieraz przez głowę przechodzi mi myśl w stylu: A co by było jakby się nagle okazało że taki ETAP powstał u mnie w Krakowie (a przynajmniej w jego części). I ta wizja mnie trochę przeraża. Ale jeśli chodzi o ten ETAP z książki to mogłabym tam wpaść na trochę. Ale tylko na trochę. Żeby sobie postrzelać z karabinu (raczej nie do ludzi), żeby przez cały dzień oglądać Star Warsy na DVD, albo żeby móc sobie powrzeszczeć i porozwalać klasę w szkole. Fajnie by było.

Ale jednak jakbym już zrobiła wszystkie ważne rzeczy to bym wolała już powiedzieć "do widzenia".

Gość

Nie wiem.

Jedna strona mówi tak, ale tylko wtedy, kiedy wiedziałabym, że ktoś ma moce, bo bez takich cudów nie przeżylibyśmy tyle czasu. Po drugie, nie chciałabym się znaleźć w takim otoczeniu [na przykład dzisiaj] jak każde dziecko rozpieszczone - dlatego jak już to nie w moim mieście, tylko w mniejszym. Wystarczyliby mi bohaterowie - ci, którzy są. Caine, Diana, Sam, Astrid i tak dalej...

Druga zaś strona mówi mi o poświęceniach, czyli jedzeniu gołębi i nie wiadomo jakiego obrzydlistwa jeszcze, może nawet człowieka. Na samą myśl chce mi się wymiotować i wolę zostać w domu i zjeść nawet suchy chleb.

carola · Wysłany: Wto 19:35, 20 Mar 2012 Temat postu:

Z jednej strony jestem bardzo ciekawa jakby to było przeżyć to wszystko o czym przeczytałam. Jakby się to potoczyło i czy także w prawdziwym życiu znaleźli by się ludzie dopasowani do postaci z książki.
Z drugiej jednak strony tęskniłabym za rodzicami oraz przyjaciółmi powyżej któregoś tam roku życia.. więc nie byłoby to takie łatwe.
Fajnie by było miec też moce , które tam mają, choć kwestia zwierząt w ETAP-ie bardzo mnie przeraża .

Diana22 · Wysłany: Śro 14:11, 21 Mar 2012 Temat postu:

Ja jak zaczynałam serie to miałam 14 lat. Teraz mam 15 lat i jakoś nie zniknęłam Wesoly

fajnie byłoby znaleźć się w takim świecie, o ile oczywiście miałabym jakąś moc.
Jednak z drugiej strony nie wytrzymałabym bez internetu, telewizji, rodziców, przyjaciół, słodyczy, a później i bez prądu. Pewnie bym uwierzyła Orsay i zrobiła ,,wypad" w 15 urodziny.

JuliaMerwin;P · Wysłany: Śro 16:51, 21 Mar 2012 Temat postu:

Ja bym chciała się tam znaleźć głównie dlatego, że mam 14 lat więc_niedługo i tak bym się wydostała.

L.

Caine'owata · Wysłany: Nie 10:54, 03 Mar 2013 Temat postu:

Z jednej strony tak, a z drugiej nie. Chciałabym, bo możliwe by było, że miałabym moc Wesoly

I ciekawa jestem jakbym sobie poradziła. Fajnie by było poznać wszystkich bohaterów, zwłaszcza Caine'a i Dianę. Jednak nie chciałabym, bo bym nie wytrzymała długo bez jedzenia, internetu, komórki, prądu i bliskich. Ja bym to pewnie nie przeżyła plagi Wesoly