Forum Forum GONE Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

I'm love in it.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 68, 69, 70 ... 208, 209, 210  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum GONE Strona Główna -> Archiwum / McDonald's
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
leszczowata
Super Silny
Super Silny


Dołączył: 11 Kwi 2010
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Krk <3
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:21, 04 Wrz 2010    Temat postu:

Maggie napisał:
Kurczę ja nie rozumiem dlaczego tak do tych Krzyżaków jesteście negatywnie nastawieni. Możecie mi podać parę powodów dlaczego tak jest?


Nie jestem źle nastawiona do Krzyżaków, tylko jak sobie przypominam, że mam 2 tygodnie, żeby ich przeczytać zaczynam trochę panikować. Zwłaszcza, że bardzo często do domu wracam około 20.00, a trzeba jeszcze odrabiać lekcje, więc na czytanie mam mało czasu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kumiko
Moderator
<b>Moderator</b>


Dołączył: 04 Mar 2010
Posty: 1532
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 16:21, 04 Wrz 2010    Temat postu:

'W pustyni i w puszczy' przeczytałam po 3 latach. Jakoś w wakacje. Nie przypominam sobie, żebym przeczytała 'Krzyżaków' Jezyk.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Poklaa
Telekinetyk


Dołączył: 31 Lip 2010
Posty: 950
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:44, 04 Wrz 2010    Temat postu:

Jak ja nienawidzę "Krzyżaków".
Za co nie lubię? N-U-D-A. Danuśka jest okropna. A Zbyszko to dla mnie uosobienie najprawdziwszego, czarnego charakteru. Jak dla mnie był skończonym idiotą. Jedynie początek drugiego tomu jakoś mi szedł, bo Jagienka była w miarę fajna (ale biedna, tak okropnie skończyła). A potem Zbyszko wrócił i znowu dno. Opis bitwy pod Grunwaldem w ogóle ominęłam. Znam to wszystko z lekcji historii, a skróciłam sobie czas czytania o jakieś pół godziny. Jezyk Chociaż Mikołaj Kiełbasa wymiatał - za samo nazwisko. xD

Zaś "W Pustyni i w Puszczy" - też mnie to strasznie męczyło. Ale nie aż tak, żebym miała traumę do końca życia.
A "Latarnik" był w porządku, bo krótki. Ale coś dzieła Sienkiewicza mi nie wchodzą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dorian
Administrator


Dołączył: 23 Paź 2009
Posty: 330
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:59, 04 Wrz 2010    Temat postu:

Poczekaj, aż będziesz czytać Chłopów, Nad Niemnem, czy, o zgrozo, Potop...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cpt. Hetero
Gość





PostWysłany: Nie 0:29, 05 Wrz 2010    Temat postu:

Ja już czytałem Potop zamiast Krzyżaków, rok temu. Przeczytałem 600 stron. Ostatnią część sobie odpuściłem. 3- ze sprawdzianu. Kwasny
Powrót do góry
leszczowata
Super Silny
Super Silny


Dołączył: 11 Kwi 2010
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Krk <3
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:27, 05 Wrz 2010    Temat postu:

Z dzieł Sienkiewicza najbardziej lubię "pana Wołodyjowskiego", bo w sumie był ciekawy i nawet mnie wciągnął. Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aliyah
Lewitator
Lewitator


Dołączył: 24 Sie 2010
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z twoich koszmarów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:40, 05 Wrz 2010    Temat postu:

Ja oprócz wspomnianych przez was lektur nie przepadam za Panem Tadeuszem mimo, że były to tylko fragmenty...

To jest wersja Tadeusza (znaleziona gdzieś w necie), którą mogłabym ścierpieć Very Happy

Pan Tadeusz, czyli Ostatni Zajazd na Litwie – historia szlachecka z roku 1811 i 1812, wymyślona spisana we trzynastu księgach wierszem przez Adama Mickiewicza.
Dzieło to powstało w roku pańskim, a w którym dokładnie, to nikogo nie interesuje. Jak już wyżej wspomniano, utwór ten jest zapisany w trzynastu księgach, gdzie ta ostatnia opowiada historię nocy poślubnej Zosi i Tadeusza. Podobno Mickiewicz nie przyznawał się do napisania tej ostatniej i zwalił cała winę na Aleksandra Fredrę, co akurat temu ostatniemu się podobało, bo inaczej popadłby w zapomnienie.

Wstęp
„Pan Tadeusz, czyli ostatni zajazd na Litwie”, jak sam tytuł wskazuje, opowiada o ostatniej knajpie (inaczej zajazd) w Polsce, czyli na Litwie. Nie od dziś wiadomo, że wielki polski wieszcz miał problemy z geografią. Historia rozpoczyna się rozbudowaną inwokacją opisującą piękno gnojowiska, jakie widział Mickiewicz w swojej wsi. Następnie dowiadujemy się o przybyciu Pana Tadeusza do Soplicowa, gdzie do dziś produkuje się wódkę Soplica. Bohater zawiedziony zamknięciem swego ulubionego lokalu, przeżywa wiele przygód do czasu jego ponownego otwarcia.

Główni bohaterowie
Pan Tadeusz – młodzieniec, degustujący w alkoholach i posagach, tępak, który nie ukończył szkoły, w dodatku pederasta.
Jacek Soplica – ksiądz, wytwarzający wg sekretnej receptury wódkę nazwaną jego imieniem. Domniemany ojciec Pana Tadeusza.
Zosia – jakaś sierota, co to nic porządnie nie umie zrobić, prócz picia i handlowania zapałkami.
Telimena – opiekunka Zosi, znana we wsi kokosza. Ciotka Tadeusza. Stara pudernica.
Gerwazy – klucznik, inaczej woźny, robi najazd na gorzelnię.
Hrabia – dziedzic gorzelni.
Sędzia – właściciel gorzelni.

Inni (ale bez nich by się obyło):
Asesor
Dobrzyński Maciej
Jankiel
Podkomorzy
Rejent
Stolnik Horeszko
Wojski Hreczech

Streszczenie
Księga I – Gnojownik
Pan Tadeusz wraca z dziesięcioletniej biby u znajomych. Nieoczekiwanie dowiaduje się, że jego pokój zajęła zgarnięta z ulicy sierotka Zosia. Pierwszy raz ujrzał ją, gdy kończyła pić piwo, następnie szybko uciekła z niewiadomych przyczyn (bo to zła kobieta była!). Tymczasem przyjaciel domu Wojski postanowił powitać młodzieńca. Urządza kolejną imprezę. Tadeusz jest trochę zmieszany, bo nie doleczył jeszcze kaca z poprzedniej zabawy, mimo to przyłącza się do biesiady. Do sali wchodzi upudrowana i wytapetowana Telimena. Ma tak dobry podkład, że Tadeuszowi wydaje się młoda niczym rączy źrebak (tak samo też rży). Między tymi dwojga zaczyna coś iskrzyć. Tymczasem wśród gości dochodzi do kłótni. Dwóch uczestników oskarża się wzajemnie o zamknięcie ostatniej knajpy w okolicy (w tym momencie dowiaduje się o tym Pan Tadeusz – jest to przełomowy moment utworu). Inny uczestnik biesiady proponuje zakończyć spór walką na kielichy, czyli zawodami w piciu. Nie dochodzi jednak do starcia, bo goście i tak już są wystarczająco schlani.
Księga II – Gorzelnia
Stary klucznik pokazuje Hrabiemu gorzelnię, o którą ten toczy spór z Sędzią. Hrabia bowiem jest prawowitym dziedzicem tego przybytku. Gerwazy opowiada mu o czasach świetności zakładu, kiedy to produkowano w nim 10 hektolitrów wódki dziennie i zaopatrywano nią połowę Polski. Rozdział ma dobitne wydźwięki patriotyczne. Na końcu ustępu Telimena proponuje zbieranie grzybków-halucynków.
Księga III – Tani podryw
Trwa grzybobranie. Telimena z racji swojego zawodu (patrz: Bohaterowie) szybko nudzi się wszystkim, czego się dotknie, a szczególnie robótkami ręcznymi, postanawia udać się w ustronie. Ku niepocieszeniu czytelników udaje jej się tylko nawiązać rozmowę z hrabią i Tadeuszem, nic więcej. Jednak Tadeusz otrzymuje w sekrecie klucz do jej pasa cnoty [1]. Po pewnym czasie wszyscy wracają na obiad w okolice gorzelni. Kiedy trochę wytrzeźwieją, zauważą, że obiadu nikt nie zrobił.
Księga IV – Strzelanie po pijaku
Trwa polowanie na niedźwiedzia, bo obiad sam nie był łaska przyjść. Z racji dużego napięcie nerwowego, każdy z uczestników polowania sięga co chwilę popiersiówkę, by dodać sobie odwagi. Każdy myśliwy oddaje niecelny strzał, choć jak to zwykle w Polsce bywa, wszystkim wydaje się, że trafili. Jednakże okazuje się, że naprawdę trafił tylko ksiądz Robak, gdyż celował w Zosię, a jak wiadomo, głupi ma zawsze szczęście [2].
Księga V – Koniec picia, czyli kłótnia
Telimena postanawia zabrać Zosię na dancing w remizie. Na biesiadzie Tadeusz nie zwraca już uwagi na Telimenę, co ją bardzo denerwuje. Młodzieniec woli degustować w winach... z Zosią. Obrażona kokosza udaje się do ustronia, gdzie niczym do Cannosy przywędrował Tadeusz. Dzięki swojemu sprytowi i minie zbitego psa odzyskał szacunek Telimeny. Na kolejnej libacji urządzonej w starej gorzelni dochodzi do bójki o ów przybytek. Hrabia obmyśla plan odbicia gorzelni.
Księga VI – Goździkowa przypomina...
Goście mają dość torsji po każdej zabawie. Gerwazy oskarża o stan żołądka Sędziego, który ponoć nie potrafi przygotować tak dobrze wódki jak Hrabia. Mając ogólne poparcie, Gerwazy oraz jego banda kiboli [3] postanawiają odbić gorzelnię.
Księga VII – Wypijmy za błędy
Ksiądz Robak postanawia zrobić co w jego mocy, by zatrzymać gorzelnię dla Sędziego. Tymczasem Tadeusz ma już dość wiecznego kaca i postanawia wyjechać (notabene na inną imprezę). Nie udaje mu się to jednak, gdyż łapią go zwolennicy Gerwazego. Cała sprawa kończy się w kuchni, gdzie znaleziono alkohol. Tradycyjnie wszyscy kończą pod stołem.
Księga VIII – Zapowiedź otwarcia zajazdu
Robak, w przypływie niepohamowanej głupoty, sprowadza Rosjan na pomoc Sędziemu. Ci krępują upojonych zwolenników Gerwazego, ale w zamian za pomoc żądają od Sędziego dziesięciu tysięcy butelek wódki. Sędzia godzi się na to z ochotą, jednak proponuje wcześniejszą „degustację”. Moskale z chęcią przystają na propozycję, upijają się i nie są w stanie ruszyć się przez tydzień.
Księga IX – Chlańsko po otwarciu zajazdu
Sędzia uwalnia Gerwazego i spółkę, w zamian za współpracę i pomoc w pozbyciu się Rosjan, gdyż dziesięć tysięcy butelek wódki to zbyt duży wydatek jak na starą gorzelnię. Polacy przeganiają moskali śpiewając im disco polo [4]. Po wygranej walce, Sędzia czuje się tak szczęśliwy, że pogania swoich niewolników do pracy, a gorzelnia znów zaczyna prosperować jak dawniej, co prowadzi do otwarcia ulubionego zajazdu Pana Tadeusza zwanego „Bardzo polska nazwa, bo to bardzo polski utwór”. Ksiądz Robak przesadza jednak z ilością wypitego w amoku alkoholu i z ciężkim zatruciem trafia na odwyk.
Księga X – Abstynencja Jacka
Jacek Soplica, czując nadchodzące dni bez alkoholu, wyznaje Sędziemu swój sekretny przepis na najmocniejszą wódkę, tzw. okowitę. Przyznaje się też Gerwazemu, że to on we własnej osobie dolewał do alkoholu środki przeczyszczające, by przepędzić gości i nie zrujnować gorzelni. Nie miał jednak pojęcia, że to doprowadzi do zamknięcia lokalnej karczmy. Gerwazy przyznaje się ze swojej strony, że chciał wprowadzić swój nowy trunek w obieg, dlatego tak zwalczał monopol Sędziego na produkcję alkoholu i chciał odzyskać gorzelnię dla siebie i Hrabiego. Potem Robak zostaje zabrany i nigdy nie wraca. Na zawsze pozostaje w krainie wiecznej trzeźwości.
Księga XI – Nie wymyśliłem tytółó tytuu tytułu, bo miałem kaca
Wszyscy, pamiętając przypadek Robaka, zaczynają pić z umiarem, czyli pół litra na łeb. Tadeusz i Zosia zostają zaręczeni, co prowadzi do błyskawicznego złamania tej reguły.
Księga XII – Kochajmy się
Opisano w niej dwanaście rodzajów alkoholi podawanych w szklankach, zdobionych w motyw czterech pór roku. Na zastawie zimowej przedstawiono picie grzańca. Na wiosennej picie piwa, na letniej – cydru, a na jesiennej – wina. Na końcu goście rozchodzą się do domów chwiejnym krokiem uderzając w poloneza (dosłownie, bo chodzi tu o markę samochodu).

Morał
Nie parkuj koło knajpy, w której piją Polacy.

Wpływ i przydatność
Pan Tadeusz został uznany za najbardziej nietypowe osiągnięcie w dziejach Polski [Zasługujące na nagrodę Darwina, bo co roku zarzyna się dzięki niemu niezliczona ilość uczniów], dlatego został okrzyknięty epopeją narodową. Tekstami z tego dzieła robi się pranie mózgu wszystkim, nawet nieletnim. Dzieci są zmuszane do traktowania tej powieści jak Biblii, zawsze noszą ją przy sobie, a raz nauczone takiego precedensu, kultywują go przez całe życie. Z tego też powodu Pan Tadeusz był obecny przy ważnych wydarzeniach historycznych:
50 żołnierzy, podczas bitwy w okolicach Warszawy (II Wojna Światowa), uratowało się przed niemieckim ostrzałem zasłaniając się Panem Tadeuszem.
Partyzanci, biorący udział w Powstaniu Warszawskim, zabili niemieckiego oficera twardą okładką Pana Tadeusza.
Rozbitek z Titanica dryfował na Panu Tadeuszu przez tydzień, aż w końcu go uratowano.
Maria Skłodowska-Curie używała Pana Tadeusza jako podstawki pod próbki w laboratorium.
Napoleon Bonaparte, słynny z niskiego wzrostu, podkładał Pana Tadeusza pod siodło, aby wydać się wyższym.
Tadeusz Rydzyk chowa w Panu Tadeuszu wszystkie pieniądze.
Ferdynand Kiepski przechowuje w nim wódkę.

Pan Tadeusz przyczynił się również do opracowania metody destylacji polskiej wódki z najlepszych zbóż uprawnych na polach Syberii, na tej tam... Tajdze czy Tundrze (a może to była Sahara?). Wódka ta zazwyczaj jest spożywana przez prawdziwych koneserów i konserwów (inaczej wapniaków) literactwa, wkońcu wódka rozlewana jest w litrach (literactwo i litr wódki to wyrazy bliskoznaczne).

Przypisy
 1Uczuł na ustach zimno; znalazł klucz i biały.
Papier w trąbkę zwiniony, był to listek mały
Porwał, schował w kieszenie, nie wie, co klucz znaczy,
Lecz mu to owa biała kartka wytłumaczy.
2 Yyy... nieszczęście.
3 Kibole staropolscy, nie mylić ze współczesnymi!
4 Wg niektórych źródeł: Jesteś szalona.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aliyah dnia Nie 13:40, 05 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Loki
Super Moderator
<b>Super Moderator</b>


Dołączył: 26 Maj 2010
Posty: 2006
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 43 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:11, 05 Wrz 2010    Temat postu:

Hehe - Nonsensopedia, jak zawsze ma rację. Świetne Aliyah Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miss_Merwin
Gość





PostWysłany: Nie 17:49, 05 Wrz 2010    Temat postu:

Ja miałam jako lekturę W pustyni... Ale przeczytałam połowę i streszczenie. Mruga
Powrót do góry
Poklaa
Telekinetyk


Dołączył: 31 Lip 2010
Posty: 950
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:40, 05 Wrz 2010    Temat postu:

Ja w II klasie miałam całego "Pana Tadzia", ale wcześniej w I chyba 3 księgi. Wtedy skupiliśmy się na historii zamku, Jacka Soplicy etc., a w drugiej, gdy omawialiśmy całość, skupiliśmy się na opisach przyrody (chyba do końca życia nie zapomnę Zosi wśród ptactwa), tego serwisu z ostatniej księgi i różnych takich. Ale nie był aż taki zły. Miejscami nawet zabawny. xd

Aliyah - stara, dobra Nonsensopedia. Jezyk Od dawna mam się zabrać za przeczytanie XIII księgi. xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aliyah
Lewitator
Lewitator


Dołączył: 24 Sie 2010
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z twoich koszmarów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:00, 05 Wrz 2010    Temat postu:

Oj, to lepiej przestań się starać, radzę z dobrego serca Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Loki
Super Moderator
<b>Super Moderator</b>


Dołączył: 26 Maj 2010
Posty: 2006
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 43 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:01, 05 Wrz 2010    Temat postu:

Poklaa - czytaj, jest świetna Jezyk
My będziemy w tym roku powtarzać Pana T. z uwzględnieniem miłości Tadka i Zośki. Blee...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fire-mup
Biczoręki


Dołączył: 08 Maj 2010
Posty: 2051
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:13, 05 Wrz 2010    Temat postu:

A fe! Współczucia! Ja chyba jako jedyna w klasie przeczytałam całość. Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aliyah
Lewitator
Lewitator


Dołączył: 24 Sie 2010
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z twoich koszmarów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:25, 05 Wrz 2010    Temat postu:

Przestraszony Jak ty mogłaś? Toż to okropieństwo, a do tego wierszem! Przestraszony xd

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fire-mup
Biczoręki


Dołączył: 08 Maj 2010
Posty: 2051
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:42, 05 Wrz 2010    Temat postu:

Tak, to było straszne. Ale zmusiłam się, żeby nie dostać pały za lekturę. Mruga

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aliyah
Lewitator
Lewitator


Dołączył: 24 Sie 2010
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z twoich koszmarów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:44, 05 Wrz 2010    Temat postu:

E tam, przesadzasz, że niby zaraz dostaniesz pałę Wink Zawsze można coś zgadnąć na dwóję, na przykład. Jezyk

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kumiko
Moderator
<b>Moderator</b>


Dołączył: 04 Mar 2010
Posty: 1532
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:57, 05 Wrz 2010    Temat postu:

Lepsza dwója niż pała. Ja już nie pamiętam 'Pana Tadeusza' xd.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aliyah
Lewitator
Lewitator


Dołączył: 24 Sie 2010
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z twoich koszmarów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:00, 05 Wrz 2010    Temat postu:

A ja nie wiem, co jest lepsze. Jedynkę zawsze możesz poprawić, a dwójka zostaje...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Deskjet
Przenikacz
Przenikacz


Dołączył: 20 Maj 2010
Posty: 295
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:46, 06 Wrz 2010    Temat postu:

Też racja, ale załóżmy rodzice dowiadują się o twoich ocenach... co lepsze pała, czy dwója? Help?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Megumi
Niezniszczalny


Dołączył: 04 Mar 2010
Posty: 1550
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: L-wo
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:12, 06 Wrz 2010    Temat postu:

Mi kiedyś wytłumaczono, że lepiej dostać pałę niż dwóję, bo jak dostaje się pałę, to daje się znać nauczycielowi, że po prostu się nie nauczyło, a jak dwóję to było się za głupim żeby pamietać nauczone wiadomości. Nie mam pojęcia kto to wymyślił Jezyk

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum GONE Strona Główna -> Archiwum / McDonald's Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 68, 69, 70 ... 208, 209, 210  Następny
Strona 69 z 210

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin