I'm love in it.

Green

Dzięki za życzenia!

I oczywiście najlepszego dla Anuny! Żelek, nutelli, szczęścia, pieniędzy i takich tam.

Maggie McKinley

1000000 lat dla Anu i Green Wesoly

Star

Nie wiedziałam, że macie urodziny. Ale zapamiętam i w przyszłym roku będę pamiętać.
Więc wszystkiego naj, 10000 lat itd. Nie umiem składać życzeń co wszyscy mogą potwierdzić, więc czego sobie tam życzycie itd.

Kumiko

Anuuuuu wybacz mi.

Spóźnione wszystkiego najlepszego. ;3 Green Tobie 101 lat. xD

jamata

Wszystkiego najlepszego dla Emmy z okazji urodzin. Wesoly

Gaia

Trzy dni spóźnienia, ale wybaczcie. Dołączam się do życzeń. Jak to miło mieć urodziny!

zimowykalafior

Dzięki raz jeszcze ^ ^
Wszystkiego najlepszego Green (tak, tak, nie wpadłam nawet na to żeby złożyć życzenia współsolenizantce xd) i Emmo. Dwieście lat Wesoly

I'm not hardcore

Wróciłam wczoraj późnym wieczorem, soooł... mam zaległości.
Wszystkiego najlepszego dla wszystkich dawnych i obecnych solenizantów!

Puma

Emmo, wszystkiego najlepszego i jak najwięcej żelków! Wesoly

Megumi

Kurde, zawsze mam ten zapóźniony zapłon -.-
Wszystkiego najlepszego Emmo Wesoly

(przepraszam za spóźnione życzenia...)

Nikusia

Wróciłam z koloni dzisiaj nad ranem i mam jakieś spóźnienia. Wszystkim którzy w ostatnim czasie mieli urodziny itp. Wszystkiego najlepszego, dużo lodów czekoladowych, żelków i innych rzeczy. Spełnienia marzeń samych sukcesów.

Thresh

Dzięki za życzenia. Wesoly

Nikusia

No to o czym teraz pogadamy?

Premit

. Utopił się brat mojego znajomego. Nie wiem dlaczego, tak mnie to rusza, znałam go tylko z widzenia. Ale najbardziej wkurzają mnie osóbki, które na facebooku 'zapalają' sztuczne świeczki. Dla mnie jest to trochę chore, bo życia to i tak mu nie wróci, a jeśli chcą wykazać wyrazy współczucia o niech się po prostu pomodlą./ Ta, a moi przyjaciele, zapadli się pod ziemię. Ja wgl. mam przyjaciół? Nie musicie tego czytać. Sory, ale musiałam się wygadać.

panna_Soren

Uu, współczuję. Ja mam jedną jedyną przyjaciółkę na całe życie która mieszka 500 km ode mnie

No i gadamy głównie przez neta i SMS-y.
No i u mnie w salonie na suficie nad kanapą wisi takie dziwne coś jakby ogonek, kawałek sznurka i to się rusza o.o Mój tata poszedł to zdjąć.
Ja: Co to było?
Tata: Podejrzewam że poczwarka czegoś
Ja: Coo?
Moja siostra: Aaaaaaaaaaaaaaaaaaa.
Tata: Cicho. Poczwarka czegoś latającego, to może być gąsienica...motyl...
Moja siostra: No...Gąsienice są głupie. Teraz czuję się bezpieczna.
xD
Taak, moja rodzina jest niecałkiem normalna.

Cpt. Hetero

Mogę już wszem i wobec oznajmić, że nie zrobiłem PUFF. Dzisiaj miałem 15 urodziny, o godzinie 11.30 zaczęto mnie kusić, ale się nie dałem. Wesoly

Zostaję z Wami. Wesoly

Gaia

Kapitanie, zdradź mi, jak to zrobiłeś, bo moja piętnastka też się zbliża sporymi krokami. No i gratulacje i serdeczne życzenia.

Cpt. Hetero

Dziękuję.

Po prostu stosowałem się do wskazówek z Niepokoju. No i się udało. Wesoly

Gaia

Ciekawa jestem, kto przyjdzie kusić mnie...;>.

Cpt. Hetero

O 11.30 świat wokół mnie zbladł. Wszystko wydawało się niemal przejrzyste. Żadnego dźwięku. Ciche odgłosy dobiegały z bardzo daleka. Wszystko rozgrywało się w zwolnionym tempie, wszystko klatka po klatce. Moje ciało było odrętwiałe, jakby obumarło, tylko mózg jeszcze pracował. "Już czas" powiedziały głośno jakiś głosy. Poznałem je. Oboje stali przede mną.
- Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin.
- Nie... – szepnąłem tylko, chociaż moje usta się nie poruszyły.
Wyciągnęli do mnie ręce. Coś działo się z czasem. Wolno pokręciłem głową. Nic się nie poruszało, cały świat zamarł. Wyciągnąłem do nich rękę, lecz zaraz ją cofnąłem. Od początku wiedziałem, co miałem zrobić.
- Nie mogę. Są tu ludzie, dla których muszę zostać. – odrzekłem stanowczo. – Zostaję. Należę tylko do siebie.
Nagle jasny błysk światła rozjaśnił okolicę. Ich ciała zdawały się rozpadać na małe fragmenty układanki. Usłyszałem z daleka okrutny, przerażający śmiech. A potem oni zaczęli znikać. Ich kolory zaczęły wtapiać się w świat wokół mnie. Wszyscy poruszali się z normalną prędkością. Zaczerpnąłem powietrza. Spojrzałem przed siebie i uśmiechnąłem się pod nosem.
- Nie wypadłem. – pomyślałem, po czym ruszyłem przed siebie.