Zdrastwujtje druzja!

Fakafik

Kurcze.
Ciężko tak pisać o sobie. Ano jeszcze ludzi poodstraszam i uciekną...
Szkoda, że brakuje mi erudycji Cain'a.

Teraz jak skończyłam widzę, że jednak się rozpisałam.
Więc rzucam wyzwanie.
Zakład, że tego nie przeczytasz?

Mam lat 15.
Gdybym była w ETAP-ie to byłabym zniknięta. Ominęłyby mnie przysmaki typu pieczonego szczurzego udka. Ale w sumie nic straconego. Różnie to w końcu bywa, a ja marzę, aby w przyszłości bawić się w kogoś w stylu Beara Gryllsa pomieszanego z Pawlikowską.
Więc może jeszcze...może kiedyś...
Ale teraz nie o tym.

Lubię rysować i się obżerać. Pierwszemu staram się zacząć poświęcać więcej czasu drugiemu jak najmniej.
Poza tym czytam.
Serię obaliłam w coś koło tygodnia. Mama śmiała się, że mam przestać bo mi oczy wypadną. To był tylko żart, jednak wyglądała na przejętą.
Ale co zrobić. Z powodu obrażeń poniesionych podczas przejażdżki harleyem (bynajmniej mam się czym chwalić)zostałam uwięziona w domu. Z mnóstwem jedzenia, bieżącą wodą, telewizją, internetem telefonem, czystą pościelą i 5-cio tomowym znaleziskiem z biblioteki. Biedna ja.

Światło zaczęłam przedwczoraj trochę przed północą, a skończyłam wczoraj o ósmej rano. Potem poszłam na spacer, (sorki, że zabrzmi lekko poetycko) uwolnić się od duchów.
Nie wyszło.
Dlatego przywiało mnie tutaj.

Kończąc książkę bałam się, że będę płakać nad śmiercią Drake'a. Akurat on nie wywołał we mnie łez. Co innego reszta.

Głupio trochę, że książkę odstawiłabym bez żalu na półkę w bibliotece, gdyby nie opinia Kinga na okładce. To mój guru.

Poza tym#2:
Lubię rysować, malować. Tworzyć.
Lubię czytać książki do rana.
Lubię biegać rano po lesie, lub spać do południa. Szkoda, że jedno drugie wyklucza.
Lubię mojego psa, który biega ze mną rano po lesie.
Lubię mojego kota, który śpi ze mną do połódnia.
Lubię rozmawiać.
Lubię cięty humor.
Lubię kawę, chociaż mi nie smakuje.
Lubię anime. Ta książka mi się z nimi kojarzy; banda dzieciaków i pełno przemocy.
"Lubię ciebie. Lubię siebie. Lubię świat. Świat lubi mnie."
lubię wstawiać akapity byle gdzie.
Jak widać.
Tak w ogóle, miło poznać.

zimowykalafior

Właściwie nie wiem, czemu dopiero teraz, ale lepiej późno niż wcale. Boli mnie to, że ten temat jest taki pusty. Nie wiem czemu nie zauważyłam tego wcześniej. D:
Witaj i... em... wpadaj często? D:

patrysk

Priwiet towarzyszu.

Loki

Siemandero, trzy dwa zero!

Tutankamón

Witaj na pokładzie! Skąd wzięła się Twoja internetowa ksywka?