Miłość

heroin(e)

No pewnie, tylko zje w całości.

Deskjet

Bardzo śmieszne... Wesoly

A o mnie koleś nic chyba nie wie... Jakby mnie nie było...

Aliyah

heroin(e)

To nie jest takie proste.

Aliyah

heroin(e)

No bo ja np tak mam że jak ktoś mi się podoba, to owszem zagadam do niego, ale ja nie potrafię ciągnąć rozmowy o niczym.
-Co tam?
-Nic, normalnie
-Aha...
[niezręczna cisza]
No tak to mniej-więcej wygląda. A potem kończy się na tym, że ludzie mają mnie za idiotkę

Aliyah

Osobiście nie ciepię pytania "co tam?". Kiedy ktoś zagaduje do mnie w ten sposób mam niezwykle silną ochotę odesłać delikwenta daleko i na długo. Ja zaczynam zazwyczaj rozmowę od czegoś bardziej konkretnego, obgadywania nauczyciela czy tematu najbliższej imprezy. Razz

Dlatego nie widzę problemu w tego typu rozmowach. Smile

heroin(e)

Oo dzisiaj był podryw na "Ej, myślisz że Bronek przeżył?". Jeesu jakie emocje wzbudza ten temat

A co tam? też nie lubię szczerze mówiąc. No ale kurde... Czasem serio nie wiem co powiedzieć.

Aliyah

Jak ostatnio mnie i znajomym nudziło się na przerwie, to wyjeżdżaliśmy do ludzi z tekstem: Ej, kolego, wyglądasz na głodnego, trzymając w ręce paczkę niedobrych chipsów (smakowały jak Domestos!). Albo jeszcze: Koleżanko, zdaje mi się, że podświadomie pragniesz dodatkowego obiadu.. Miny pytanych były bezcenne. Very Happy

ELiana · Gość

Sama, niedawno się odkochałam, bo uznałam, że koleś z klasy jest dzieckiem i możemy najwyżej się przyjaźnić.

LovelyLie

Widzę że odpowiedź 2 zaznaczyła większość.. dołączam do Was! samotnym być najlepiej.. Jezyk

Kate

Ja nie bardzo wiem co zaznaczyć... 2 czy 3? Ale chyba skłonię się do odpowiedzi drugiej...
Serce chyba się zakleiło, a gdy jest się samym nie ma się zobowiązań i można ,,kręcić" z różnymi kolesiami Wesoly

heroin(e)

My z koleżankami stwierdziłyśmy że jesteśmy spragnione miłości i poszłyśmy do takiego naszego hm... kolegi xd z pytaniem "Czy chcesz być naszym chłopakiem?". Żeby było ciekawiej to on się zgodził. Więc teraz mamy 1 chłopaka na 4 osoby.

Daisy

E, to nie jest wcale tak źle. Jedna może mieć głowę, druga nogę, trzecia rękę, a czwarta jeszcze co innego : D
Co do tematu, raczej w nikim się nie zauroczyłam. Dobrze jest mi samej i z tego co słyszę od moich koleżanek, nawet chyba mi tego zazdroszczą. Ta, jakby nie mogły zostawić tych swoich "niby" chłopaków i żyć dobrze.

Aliyah

Hero, zabiłaś mnie tym. Razz

I co, chodzicie na randki na zmianę? xd

Fire-mup

mandarynka · Gość

Ja tam jestem sama i mi z tym dobrze. Mogę wszystkich podrywać. Jezyk

Carrot

Ja jestem sama i mi to pasuje. Po co mi koleś, tylko będzie się starał mnie ograniczać(tak jak mój poprzedni, żenada totalna). Lubię być singielką. Chociaż podoba mi się jeden chłopak z równoległej klasy, ale podobno strasznie dziwny(negatywnie oczywiście Very Happy

) więc nawet nie mam zamiaru do niego zagadywać(nawet bym nie wiedziała jak, ale to szczególik).

leszczowata

Kurcze. Właśnie sobie zdałam sobie sprawę z tego, że znam (i to od dawien dawna) idealnego chłopaka - przystojny, zna się na modzie, ma cudne włosy, gra na gitarze, jest świetny z charakteru, śmieszny, uwielbiam z nim gadać, nie ma dziewczyny. Ale jak na złość nie umiem się w nim zakochać! Bo ja oczywiście zawsze muszę zabujać się w największych palantach jakie są w pobliżu. ehhh...

Poklaa