Albert

Fire-mup

Fakt.
Mógł wtedy o tym pomyśleć...
Z jednej strony taka uczta dziękczynienia była dla tych dzieci czymś co choć trochę kijażyło im się z dawnym życiem, lecz osobiście wolała bym czuć się nieswojo niż głodować...

mudancicha · Gość

A dla mnie to nie było złe. Cierpienia by im zbytnio i tak nie skróciło.

Deskjet

mudancicha ma rację, bo pewnie i tak niedługo by się zepsuły.

Fire-mup

Można by je zamrozić.

heroin(e)

Taaa, ciekawe jak?
Czekajcie, tam nie było prądu, nie?

Deskjet

Poza tym wygłodniałe dzieciaki mogły by urządzić napad na taką spiżarnię...

Fire-mup

Cpt. Hetero · Gość

Bardzo denerwują mnie momenty, gdy Albert wpadnie na dobry pomysł, a Sam tego nie dostrzega. To naprawdę irytujące...

Loki

Tak Albert to łebski gość, ale Sam po prostu ma za dużo na głowie, więc nie sposób go winić. Jednak dobrze mieć takiego Alberta przy sobie, będąc burmistrzem.

Miss_Merwin · Gość

No cóż, teraz to Albert jest burmistrzem.

Fire-mup

Actia

Albert jest chyba najbardziej łebskim gościem z Perdido. Ma pomysł na siebie i na ETAP. Szkoda tylko, że niekompetentny burmistrz Sammy tego nie dostrzega. Pomysł na opłatę McKlubu był bardzo dobry. Albert mówił, że dzieciaki się papierem bawili, pewno bateriami też. Bo to nie było dla nich ważne. A jak zaczęło mieć wartość, to ludzie zaczęli to szanować. Nie rozumiem, dlaczego wam się to nie podoba. Poza tym był to wybór ludzi - wchodzą i oddają papier, zostają w domu z papierem.
A jednostki... Cudowne, w końcu ludzie się zmobilizują. A co do tego, że są one w formie nabojów... Jak sam powiedział były bez prochu, poza tym złote babeczki nie byłby lepszym pomysłem - przypominałyby ludziom o smakołykach.

Miss_Merwin · Gość

Fire-mup

Miss_Merwin · Gość

Ladriska · Gość

Fakt, ma dobre pomysły a inni od razu, że źle Mruga

laniette

Ma dobre pomysły, ale straszny ważniak się z niego zrobił.

Samantha Rock

Dokładnie, wciąż chce coś udoskonalać, tworzyć z Astrid prawo, które i tak żaden dzieciak nie będzie stosować.

Gemma

Rozumiem,że chcą wprowadzić jakiś porządek,ale ja sama w takiej sytuacji nie bardzi przejmowała bym sie przestrzeganiem prawa. Dzieciaki głodują,na dodatek okazało się,że Drake powrócił więc są zastraszeni. Jasne,sama Astrid będzie przestrzegać prawa,bo jest pod skrzydłami Sama,tylko nie każdy dzieciak ma tak dobrze.Sam nie obroni każdego z osobna tym bardziej jak jeszcze doszła "ekipa ludzi". Albert i Astrid gadają o prawie kiedy jest wszystko pod kontrolą,a kiedy coś się dzieje,to Astrid nagle musi zostać z Pete'm,a Albert się gdzieś ulatnia. Przynajmniej ja tak odczuwam. Obydwoje mnie niemiłosiernie wkurzają. Zimnoo

ELiana · Gość