Lana

panna_Ladris · Wysłany: Pią 22:13, 12 Mar 2010 Temat postu:

Jest przydatna to fakt.
W pierwszej części wyczekiwałam wątków o niej, a w drugiej mnie wprost nudziły.

DianaLadris · Wysłany: Nie 18:19, 14 Mar 2010 Temat postu:

Ma super moc, ale jednocześnie bardzo uciążliwą. Ja na jej miejscu bym nie wytrzymała, choć jej też od czasu do czasu puszczały nerwy. Lubię ją. Podobało mi się jak postrzeliła Edilio, za ten moment ją uwielbiam. Od razu mówię, tak wiem była pod wpływem Ciemności.:-D

panna_Ladris · Wysłany: Nie 18:21, 14 Mar 2010 Temat postu:

Tak, to z tym postrzeleniem było super.
Mnie jeszcze się podobała ta jej odwaga, chciała zabić Ciemność.

Risate · Wysłany: Śro 23:13, 17 Mar 2010 Temat postu:

Ja bym się załamała nerwowo jak by do mnie przychodził cały 'Bachorland' i mówił co go boli. xD

panna_Ladris · Wysłany: Czw 10:30, 18 Mar 2010 Temat postu:

To musiał być dla Lany okropne.
Jak ci dzieciaki przychodzą bo im się zęby ruszają.

Diana · Wysłany: Czw 17:03, 18 Mar 2010 Temat postu:

Mhm... Z tym by mogli przyjść do Dahry, albo po prostu sobie odpuścić.

Wanderer · Wysłany: Czw 17:12, 18 Mar 2010 Temat postu:

Całkiem podobała mi się jej postać. Kobieta .. może bardziej dziewczyna sama potrafi przeżyć. W gruncie rzeczy moc jej pomogła, ale kosztowało ją to całkiem sporo wysiłku. Chce być pomocna, ale nie wykorzystywana. Dobrze, że potrafi odgrodzić te dwie rzeczy od siebie. Chociaż ten głos Ciemności w jej głowie .. potrafiła i chciała z tym walczyć. Dosyć śmieszne zdawały się też być momenty pomiędzy nią a Przywódcą Stada.

panna_Ladris · Wysłany: Czw 17:29, 18 Mar 2010 Temat postu:

Lana była dobra, ale nie za dobra.
Pomagała ludziom tym co byli naprawde w potrzebie.

alik537 · Wysłany: Pon 14:13, 29 Mar 2010 Temat postu:

No tak co do ruszających sie zębów itp. to musiałabyć dla niej masakra.

Brianna · Wysłany: Pon 16:34, 29 Mar 2010 Temat postu:

Ja jej się nie dziwie, że nie była czasami przyjemna dla dzieciaków. Ona też miała swoje życie ! A dzieci przychodziły w błahych sprawach jak np. boli mnie głowa, albo skaleczyłem się...

heroin(e) · Wysłany: Pon 17:04, 29 Mar 2010 Temat postu:

ząb mi się rusza...

Brianna · Wysłany: Pon 17:15, 29 Mar 2010 Temat postu:

Właśnie, o to mi chodziło heroin(e).

Millien · Wysłany: Śro 15:01, 31 Mar 2010 Temat postu:

Tak, biedna Lana. No ale w pewnym sensie dzieciaki czuły się lepiej kiedy wiedziały, że jest przy nich ktoś kto je wyleczy. Trochę mnie zdziwiło to, że zamieszkała w tym hotelu. Zostaje jeszcze jej pies, Patric, fajnie, że chociaż to zwierze nie zostało zjedzone. Lana musiała strasznie kochać tego psa, skoro nawet nie pomyślała o zjedzeniu go.

Brianna · Wysłany: Śro 15:03, 31 Mar 2010 Temat postu:

Jak się kogoś kocha to się nawet o tym nie myśli !

Millien · Wysłany: Śro 15:04, 31 Mar 2010 Temat postu:

No wiem, ale przecież oni są tam nie wyobrażalnie głodni.

Brianna · Wysłany: Śro 15:09, 31 Mar 2010 Temat postu:

Tak, ale Lana kochała tego psa ponad wszystko inne w ETAP-ie i nie mogła o tym myśleć w tych kategoriach.

Clare · Wysłany: Śro 15:11, 31 Mar 2010 Temat postu:

Tak właściwie to o tym pomyślała

Brianna · Wysłany: Śro 15:22, 31 Mar 2010 Temat postu:

Tak, ale tylko przez chwilę tak pomyślała i od razu przestała.

Millien · Wysłany: Śro 19:08, 31 Mar 2010 Temat postu:

No ale pomyślała, liczy się Mruga

Brianna · Wysłany: Śro 19:11, 31 Mar 2010 Temat postu:

Owszem, ale tego nie zrobiła. Nie miała serca, żeby zabić swojego przyjaciela.