Newsy, spekulacje itp. [SPOILERY!]

Constance · Wysłany: Wto 16:47, 08 Mar 2011 Temat postu:

Tak. Pete koniecznie.
Gameboy mile widziany Jezyk

.

Karven Sorce · Wysłany: Wto 18:23, 08 Mar 2011 Temat postu:

Zatanawiłam się że kiedy zabraknie wody to przecież jest rzeka i jeziory, no i jeszcze ta baza sił powietrznych..... A jak myślicie, jakie nowe moce się ujawnią?
A! i czy Zill przeżyje, mam nadzieję że nie bo mam go dosyć Wesoly

A może Lana zniknie? Ale najbardziej jestem ciekawa co się będzie działo na wyspie:D

LovelyLie · Wysłany: Wto 18:26, 08 Mar 2011 Temat postu:

A ja dzisiaj odkryłam na gaiaphage.com.. jeden z rozdziałów Plagi! Wesoly

Dodaję link, może ktoś przetłumaczy..
[link widoczny dla zalogowanych]

Nefeid · Wysłany: Wto 18:48, 08 Mar 2011 Temat postu:

Właśnie tak się zastanawiam, czy tego nie przetłumaczyć... Dość prosty jest ten tekst, ale na pewno byłoby w nim mnóstwo błędów. Poza tym do premiery Plagi już tylko miesiąc Jezyk

LovelyLie · Wysłany: Wto 18:52, 08 Mar 2011 Temat postu:

Też się zastanawiałam nad przetłumaczeniem, ale pewnie byłyby błędy.. Kurcze, nie mogę się już doczekać. Jeszcze 29 dni. Wesoly

Perc · Wysłany: Wto 19:35, 08 Mar 2011 Temat postu:

Nie czytałem całego, tylko początek już mam podejrzenie jak może nastąpić ciąża, ojj
Przeczytajcie tylko pierwsze zdanie, chyba zrozumiecie

Fire-mup · Wysłany: Wto 19:45, 08 Mar 2011 Temat postu:

LovelyLie · Wysłany: Wto 19:52, 08 Mar 2011 Temat postu:

No i stało się. Sam zdradzi Astrid.. z Taylor. Wesoly

Mam jednak nadzieję, że S&A po tym wszystkim do siebie wrócą. Lubię ich jako parę. Wesoly

heroin(e) · Wysłany: Wto 19:55, 08 Mar 2011 Temat postu:

NO CO TY! Ale suupeeeer!
Jak zwykle czytam wszystkie spoilery xd

Perc · Wysłany: Wto 19:56, 08 Mar 2011 Temat postu:

Czytałem ten rozdział dzięki Tłumaczu Google, i kilka zwrotów było niedorzecznych, ale zrozumiałem wszystko i nawet się wciągnąłem.

A więc moja opinia: (na biało, bo spoilery)
Taa, stało się. Sam zaczął pić. I dobrze ze się w połowie opamiętał, bo już uległ Taylor.. zaczynam się bać co się stanie w Pladze, bo ten rozdział mnie rozbroił i przypomniałem sobie, do czego zdolny jest Grant...

LovelyLie · Wysłany: Wto 20:03, 08 Mar 2011 Temat postu:

No fakt.. Grant jest zdolny do wszystkiego. Kurcze, wciągnęłam się już.. a dopiero za miesiąc będzie można przeczytać..
Szczerze mówiąc.. Nie dziwię się Samowi, że zaczął pić. Taka sytuacja pewnie go przytłacza, no i w końcu ma 15 lat, chciał spróbować czegoś, co zawsze było zakazane. No i jeszcze problem z Astrid, potrzeba bliskości.. Taka mieszanka emocji może prowadzić do nałogów. Tylko dlaczego on jest zawsze taki napalony? xD

heroin(e) · Wysłany: Wto 20:13, 08 Mar 2011 Temat postu:

Jest napalony właśnie dlatego, że ma 15 lat xd

Constance · Wysłany: Wto 21:12, 08 Mar 2011 Temat postu:

http://www.youtube.com/watch?v=6qf2U4_eZso

Zwiastun brytyjskiej "Plagi"!

Ginevra96 · Wysłany: Wto 21:25, 08 Mar 2011 Temat postu:

Strasznie pokręcone tłumaczenie. Kilka zdań ominęłam, ale aby pokazać gdzie umieściłam (...).
I czasami brak logicznego sensu, prawdę mówiąc używałam tłumacza google xD Ale ważne że coś jest. jeśli ktoś chce może przetłumaczyć lepiej, przy pomocy mojego tłumaczenia Mruga

NA BIAŁO:

Sam Timple był pijany.

To było dla niego nowe doświadczenie. Miał piętnaście lat i raz lub dwa podkradał łyk wina jego matce. Wypił pół piwa jak miał trzynaście lat. Wystarczy zobaczyć. Nie lubi tego smaku, jest bardzo gorzki. Ma podjąć wszystkie decyzje ETAPu. (...) Był senny.

To nie była jego sprawa. Nigdy nie był częścią tłumu.

Ale tej nocy doszedł do wyboru potwora, który był zarówno Brittney i Drake. Słyszał podły obsceniczne wycie Drake'a, morderczy szał. A potem, o wiele gorsze, usłyszał zarzuty Brittney o śmierci.

"Sam wiem, że słuchasz," powiedział przez zabarykadowane drzwi. "Wiem, że jesteś tam, słyszałem twój głos. Nie mogę tego przyjąć, Sam. Sam, zakończ ją. Proszę, błagam cię, pozwól mi odejść do nieba".

Widział Astrid wieczorem. Rozmowa nie poszła zbyt dobrze. Było między nimi zbyt wiele złego. Zbyt wiele złego w historii <jakoś tak xD>

(...)

''Mam zamiar powiedzieć nie, Sam''- powiedziała
''Byłem zły i sfrustrowany, ale starałem się tego nie pokazać.''
'' Jeśli zaczniemy... jak myślisz ile potrwa zanim się dowiedzą?''
''"To nie dlatego nie będziesz spać ze mną -powiedział Sam-Nie zrobię tego, ponieważ uważasz, że to oznacza z rezygnacji z kontroli. I wy wszyscy o kontroli, Astrid. ''

To była prawda. Sam uwierzył.

Ale gdyby był szczery, a nie tylko zły, to musieliby przyznać, że Astrid miała własne problemy. Miała wiele problemów, nie musiała czuć się jeszcze winna.

Mały Pete był w śpiączce. Astrid winiła siebie, mimo że był chory to... (...)
Ale był jej bratem. Byłą za niego odpowiedzialna. (...)

To było teraz życie Astrid Była opiekunką autystycznego chłopca z całą mocą w jego osobnym świecie. Pete był nieobecny psychicznie. Był tylko fizycznie.

Sam nie przytulił Astrid jak odchodził. Nie dotknął jej.

To było wczoraj. Sam, Astrid i Mały Pete. Oraz Howard i Orc.
Jeśli Drake jakoś uciekł, to złapać go mógł tylko Sam i Orc. Orc pilnował uwięzionego Drake'a. Ignorowali sześciopaki i puszki po piwie.

(...)

Sam szedł prze ciemne ulice. Obok spalonych domów. Obok cmentarza. W dół. Na plażę. Tam, skąd miał tyle wspomnień.
Pociągnął kolejny łyk. Tym razem mniej zapaliło.
Nogi same prowadziły go do urwiska.
Wpływ alkoholu jest niezaprzeczalny. Wiedział, że jest pijany.

Spojrzał na mały łuk plaży u stóp klifu.
Właśnie tu, na prawo, gdzie stał.
Mary skłoniła przedszkolaków na samobójstwo. Wszystkie te dzieci, które utrzymywane przy były życiu, uratowała Dekka.
Teraz Mary nie było.
"Oto ci, Mary" powiedział Sam. Wypił kolejny łyk alkoholu.
Podjął opiekę nad dziećmi uruchomił dni opieki. (...)
Sam widział efekty jej anoreksji i bulimii. Ale nie wiedziałem co się z nią [Mary] dzieje. Albo nie chciał wiedzieć.

(...)

Kolejny głęboki łyk płynnego ognia. Spalał go śmiechem. Roześmiał się w dół na plażę, gdzie Orsay, fałszywa prorokini zmarła.
"Żegnaj, Mary," niewyraźnie podniósł butelkę w pozorując toast. (...)
Ulamek sekundy po zniknięciu Mary widziano świat zewnętrzny, platformy widokowe, telewizję satelitarną, budki szybkiej żywności i tanie hotele.
To wyglądało bardzo realnie.
Ale co to naprawdę było? Astrid mówi, że kolejna iluzja. Ale Astrid nie zawsze mówiła prawdę.
(...) Bolało go na dźwięk jej głosu, ciepła jej oddechu na szyi, ustach. Miała wszystko, co trzymało go przy niej, przy niej wariuje. Alejego ciało było wymagające, a tego nie chciała dać. Teraz jest z nią, mimo to czuł tylko ból, pustkę i potrzebę.

Bariera była tylko kilka kroków dalej. Nieprzezroczysta. Boląca w dotyku. Lekko połyskująca (...). Więzienie. (...)

Wyprostował się. Spojrzał na dłonie. Potem wyciągnął ramiona, dłonie skierował na barierę.
"Naprawdę nienawidzę cię", powiedział do zapory.
Strzelił ogniem. Krzyknął. Światło strzeliło w barierę ale nic jej nie zrobiło. Nie spalone, nie zwęglone.

(...) [teraz pojawia się Taylor

]

Taylor była azjatką, nie robiła tajemnicy z tego, że Sam się jej podoba. Była także odmieńcem z mocą teleportacji. (...) Nikt nie chodził już bez broni. Taylor miała nóż.
Nie była piękna jak Astrid. Ale nie patrzyła na niego zimno i odlegle i jak patrzy na niego Astrid.

Ona nie była dziewczyną, która była centrum jego życia przez te wszystkie miesiące. (...)

- Widziałam światła- powiedziała
- Tak, wystrzeliłem je w stronę bariery.
Chciał znów się napić. Nie pozwoliła mu na to.
(...)
- Posiedź ze mną Taylor- powiedział
Zawahała się
- No chodź, chcę z kimś porozmawiać... normalnie
Uśmiechnęła się.
(...) Właśnie sprawdzałem Brittney," powiedział Sam. Czy trzeba być zamkniętym w piwnicy bo w tobie jest jakiś psychol z biczem zamiast ręki? Nie? Widzisz? Jesteś tak normalna, Taylor ".
Spojrzał na barierę, nietkniętą, niewzruszoną. (...)
Taylor siedziała obok niego. Nie za blisko, tak jak obok bliskiego przyjaciela, podczas rozmowy.
Sam nic nie powiedział. Był rozdarty (...)
Jego ciało mówiło 'idź do niej'. A jego umysł ... Cóż to był zdezorientowany i nie do końca pod kontrolą. Przybliżył się wziął rękę Taylor. Ona nie zabrała jej.
Przeniósł rękę na ramię. Zesztywniała trochę i rozejrzała się, upewniając się, czy nie byli widoczni.
Pochylił się i pocałował ją. Odwzajemniła pocałunek. Pocałował ją mocniej. Ona przesuwała rękę pod jego koszulkę, gładząc palcami jego nagie ciało. Potem szybko się od niej odsunął.

"Przykro mi..., I. .." Zawahał się, argumenty były przeciwko niemu.
Sam wstał nagle i szybko odszedł.

Taylor roześmiał się wesoło "Chodź do mnie, kiedy lodowa księżniczka Sam.''
Nagle zawiał silny wiatr. Było to dziwne. W ETAPie nigdy nie wiał wiatr...

Carrot · Wysłany: Wto 21:47, 08 Mar 2011 Temat postu:

Strasznie kuszą te spoilery, ale nie przeczytam wszystkich. Chcę mieć niespodziankę. A jeśli już mówimy o zdradzie Sama z Taylor to może niech Taylor zajdzie w ciążę. Astrid byłaby załamana.

Jazz · Wysłany: Śro 9:04, 09 Mar 2011 Temat postu:

Rose · Wysłany: Śro 17:15, 09 Mar 2011 Temat postu:

To by było...... zarówno fantastyczne jak i straszne. Nawet nie potrafię sobie tego wyobrazić. Naprawdę. Próbuję, próbuję, ale nie mogę. No, bo to kurczę byłoby nieziemskie. Jezyk

A co do rozdziału, powiem tylko: biedny Sam. Biedna Astrid. I ja biedna, bo nie mogę się doczekać!

Nefeid · Wysłany: Śro 17:34, 09 Mar 2011 Temat postu:

Czytałam to, i trochę inaczej bym to przetłumaczyła, bo w niektórych fragmentach nie wiadomo, o co chodzi Mruga

Ginevra96 · Wysłany: Śro 17:50, 09 Mar 2011 Temat postu:

Wiem, ale niestety za dobra z anglika nie jestem. I tak niektóre zdania bardzo zmieniałam, ale sens ten sam. Albo też nie wiedziałam jak to ująć. Jeszcze te zdania których nie mogłam przetłumaczyć, w ich miejsca są (...), na szczęście te akurat fragmenty nie były jakoś bardzo istotne

I'm not hardcore · Wysłany: Czw 18:05, 10 Mar 2011 Temat postu:

Zabiję skurczybyka.
A w tym zwiastunie, ta blond laska, pod koniec. Stoi w deszczu, z pistoletem i krzyczy.
Astrid?