Forum Forum GONE Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Wasze wrażenia [spoilery]
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum GONE Strona Główna -> Archiwum / Faza szósta: Światło
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Loki
Super Moderator
<b>Super Moderator</b>


Dołączył: 26 Maj 2010
Posty: 2006
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 43 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:58, 17 Cze 2013    Temat postu: Wasze wrażenia [spoilery]

Niedługo premiera, dlatego już zakładam ten temat, myślę, że się przyda.

Już po lekturze? Podobało się? Wszystkie wątki zakończyły się tak jak myśleliście? Co było dobre? Czego zabrakło, a czego zabraknąć powinno?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elissa
Super Silny
Super Silny


Dołączył: 11 Lut 2013
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:25, 19 Cze 2013    Temat postu:

NIE WYTRZYMAM DO JUTRA!


Post nie na temat.
L.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caine'owata
Telekinetyk


Dołączył: 20 Lip 2012
Posty: 906
Przeczytał: 10 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Coates
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 7:51, 20 Cze 2013    Temat postu:

Poczekam ze spoilerami i recenzją, choć już wczoraj przeczytałam. Wesoly

Post nie na temat.
L.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JloveGone
Bez mocy
Bez mocy


Dołączył: 15 Cze 2013
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 16:01, 20 Cze 2013    Temat postu:

Właśnie dziś dostałam i już jestem prawie na końcu książki. Jest zdecydowanie za krótka(376 stron), ale mimo to jest moją ulubioną książką z całej serii. Więc piszę opinie o kilku postaciach:
Sam- zwyczajowo, zachowuje się tak samo jak w poprzednich częśćiach(wielki bohater)
Astrid- jak zwykle mnie denerwuje
Caine- jestem zachwycona tą postacią bardziej niż w poprzednich częściach, bardzo mi go żal Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad
Diana- w tej części z powrotem ją polubiłam
Brianna- bardzo podobały mi się sceny jej walki z Gaią, szkoda, że w końcu została zabita Smutny
Gaia- ona jest straszna!(tym, którzy jeszcze tego nie czytali powiem, że Drake jest przy niej dobrym chłopcem Twisted Evil ). Strasznie jej nie lubię! Wsciekly Wsciekly Wsciekly Wsciekly Wsciekly Wsciekly
Dahra- zrobiła wszystko by dostać się nad jezioro, gdyby nie chęć pomocy Connie Temple, nigdy by nie zginęła
Krótko: Zdecydowanie najmroczniejsza ze wszystkich części, dużo osób zginęło, nie chciałabym być na miejscu rodziców tych dzieci.
Wiem, że się nieco rozpisałam, ale i tak nie napisałam o tej książce wszystkiego.


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DarJad
Super Silny
Super Silny


Dołączył: 08 Cze 2012
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wonderland

PostWysłany: Czw 18:32, 20 Cze 2013    Temat postu:

Najsmutnejsza część. Najlepsza część. Najpotworniejsza część. Najobrzydliwsza...aa nie, jeszcze Plaga.
Uwielbiam. Uwielbiam geniusz Granta, podziękowania dla bohaterów, piękne teksty Diany, to, że Sastrid u mnie wreszcie zaplusowali, to, że Lanjit i to, że Caine się poświęcił. I epicke sceny bitwy też. I Dahrę, tak bardzo Dahrę, i teksty Brianny z wywiadu a każdy kończący się słowem "LOL", i pairing Edilio&Roger(Edilioger? xD).
Nienawidzę. Nienawidzę Gai. Bardzo. I Granta, bo uśmiercił Briannę, która była MOJĄ ULUBIONĄ POSTACIĄ, jasne? I za śmierć Caine'a, Orca, i za żal Dekki. Biedna Dekka ;_____;.
Część jest genialna, ale, ale...Ja i tak jestem załamana i będę, będę jeszcze długo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Michal3332
Przenikacz
Przenikacz


Dołączył: 14 Lip 2012
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 18:23, 21 Cze 2013    Temat postu:

Idealna, nie mam żadnych zgrzytów, najlepsza saga jaką dotąd czytałem. Odkąd w bibliotece sięgnąłem po 1 część, wiedziałem, że to będzie coś, na co czekałem Wesoly i nie myliłem się. Ta książka wzbudziła we mnie emocje, silne, bohaterowie cudownie wykreowani. Najlepsza dla mnie postać? Caine, z początku zły, na końcu największy bohater ETAP-u. Mimo, że opuściłem ETAP wraz ze skończeniem książki, uwierzcie mi, jeszcze nie raz do niego wrócę Wesoly

Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caine'owata
Telekinetyk


Dołączył: 20 Lip 2012
Posty: 906
Przeczytał: 10 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Coates
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:40, 21 Cze 2013    Temat postu:

Światło przeczytałam 19 czerwca tego dnia co jeszcze kupiłam, ale nim chciałam przystąpić do napisania swojej recenzji, musiałam się uspokoić, gdyż książka tak na mnie zadziałała, że momentami nie przestawałam się śmiać a innymi razy rozpłakałam się jak nigdy jeszcze. Uważam, że to wspaniałe jak Grant potrafił wpłynąć na swoich czytelników. To jak świetnie potrafił wykreować każdą postać. To jaki miał pomysł na samą książkę, fabułę, WSZYŚCIUTKO! Wesoly Autor po prostu to mistrz i stwierdzam, że NA PEWNO jeszcze nieraz będe do niej wracać. Uważam, że serii GONE nie da się odłożyć, a co dopiero raz przeczytać. Wesoly Wiele razy będzie mnie kusiło do przeczytania jej. Może to zabawne, ale chciałabym zapomnieć o tym i od nowa zacząć. Ale niestety seria się skończyła. Było mi bardzo przykro, ale jak to było napisane w samym Świetle: ,,Każda historia kiedyś się kończy" czy coś podobnego. Wesoly
Seria GONE to zawsze będzie u mnie na pierwszym miejscu. Wesoly Może i już nie wrócimy do postaci w takim stopniu, że Grant będzie dalej pisał, ale myślami zawsze będe sobie ich z przyjemnością wspominać i czytać po kilkaset razy. Wesoly
To tylko taki początek recenzji. Teraz przejdźmy do głównego tematu, a mianowicie do ostatniej części.
Powiem szczerze, że byłam zawiedziona jak ją wzięłam do rąk i zobaczyłam jaka jest to cieniutka. Smutny A kiedy skończyłam czytać, to chciałam WIĘCEJ. Wesoly Oczywiście ja dalej będe zasypywać Granta wiadomościami by napisał prequel. Wesoly
No więc tak. Podobał mi się oczywiście sposób pisania Granta. Rewelacja! Wesoly Światło tak mnie zaskoczyło, że po prostu dłuuuugo myślałam o wyraźniu swojego zdania na ten temat. Akcję rozpisywał krótko i na temat. W przypadku śmierci bohaterów nie przeszkadzało mi to, ale jak kończył przy fajnym fragmencie i od razu był nowy to chciałam WIĘCEJ! Wesoly
Postacie są tak dobrze wykreowane, że czułam się jak jeden dzieciak w ETAP-ie. Tak mną obezwładniały uczucia. Próbowałam się zagłębić jak ktoś się czuję w czasie Głodu, Plagi itd. To było niesamowite. Mówię wam! Cudo! Przechodzić razem z nimi przez to wszystko. Wesoly
A teraz może przejdę do opinii co do postaci. Tylko uwaga, jeszcze na pewno się wypowiem na temat Światła:

Sam - Powiem, że lubię Sama. Jest świetny i podobały mi się z nim fragmenty w Świetle, a zwłaszcza te z Cainem. Świetne były ich te rozmowy. Oczywiście jak zawsze jest ten dobry, ale było mi smutno, kiedy dali mu do zrozumienia, że to najwięcej przez niego giną wszyscy. Chciał się zabić, ale Gaia go powstrzymała co zdaję mi się zabawne, no ale dobrze. Cieszę się, że się wydostał i udało mu się uciec dzięki Quinnowi ze szpitala. :)Ciekawe ile by to biedak przesiedział. Wnioskując, Sam jest jedną ze świetnych postaci, a w Świetle był niesamowity. Taki Samowaty, a ja go tak bardzo lubię! To użalanie się jego, mieszane uczucia! Wszystko. Żyj Sammy, żyj. Hahaha. Mruga

Astrid - O ironio! Jak ona mogła przeżyć?! Zołza, wcielone zło. W Świetle strasznie mnie denerwowała (jak zawsze zresztą). Znowu tylko ona się liczyła i o dziwo Sam. To było śmieszne jak się o niego martwiła. Sammy... ,,Ty perfidny kłamco". Ha! Zabawne było, muszę przyznać. Wesoly Jak zawsze dobijało mnie to jak miałam zacząć czytać o Astrid. Tak sobie myślałam: ,,A niech to ją Pete weźmie. Co za użytek z Genialnej Astrid?". Już sama nie wiem co o niej mówić. Nigdy jej nie lubiłam i się zawiodłam, że przeżyła. Denerwowała mnie od Głodu do Światła. Myślałam sobie: ,,Giń, giń." a tu... Pech! No nic. Dla jednej głupiej Astrid nie przestanę czytać GONE'a.

Caine - Jest on moją najukochańszą i najcudowniejszą postacią. Dużo już książek przeczytałam, ale to Caine będzie już zawsze numerem jeden na mojej liście. Wesoly Zupełnie się zmienił w Świetle. Naprawdę. Stał się taki ,,miękki". Oczywiście czekałam na fragmenty z nim. Jak wspomniałam przy Samie, świetne były ich fragmenty. Spotkanie jego z Dianą było słodkie, tylko szkoda, że tak mało było ich razem. Podobały mi się z nimi wszystkie fragmenty. Zaczęłam już płakać od momentu ich tej ostatniej rozmowy. Smutny To takie przykre, że umarł. Tak go polubiłam, a tu taki koniec. Cóż... Caine jest według mnie najbarwniejszą postacią i próbuje sobie wbić do głowy, że żyje. Mimo wszystko odkupił swoje winy i to właśnie dzięki niemu skończył się ETAP. Jak to Diana stwierdziła: ,,Zginął w blasku chwały" czy jakoś tak. Uważam, że nie był zły. Miał kręćka na punkcie władzy i totalnie mu odbiło, ale to świetna postać. Moja ukochana! Prawda jest taka, że to przez Caine'a seria GONE góruje nad resztą moich książek. Wesoly Jak mówiłam w Świetle był rewelacyjny. Kiedy go Gaia zaatakowała, to ledwo co to przeczytałam. Najgorsze było to, że ciągle myślał, że wszyscy umrą, a skończyło się jak wiadomo dla osób które już to skończyły. Podsumowując, Caine to IDEALNA postać i chętnie będe podczytywać z nim fragmenty. Jak dla mnie to: ,,Caine Soren. King of the FAYZ, forever". Wesoly Wesoly Wesoly

Diana - Jest to moja ulubiona bohaterka. Od zawsze ją lubiłam, a w Świetle była świetna. Szkoda mi jej było wtedy kiedy była z Gaią i nie mogła się od niej uwolnić. Smutny Doznała sporego zawodu. Zupełnie by było inaczej, gdyby zostali na wyspie... Bawiły mnie jej fragmenty z Gaią i Alexem. Uśmiałam się sporo razy, a do łez doprowadziła mnie jej ostatnia rozmowa z Cainem i ten list który jej napisał. Wesoly Był słodki i taki wzruszający! Wesoly Bardzo się cieszę, że się wydostała, ale gdyby tylko jeszcze Caine... Właściwie to dzięki niej się dowiedzieli w jakim stopniu silna jest Gaia. Uprzędziła ich, że nadchodzi. Podobały mi się jej teksty. Wesoly Świetne! A te wcześniejsze rozmowy z Cainem mnie rozbawiały. No cóż... Diana sporo przeżyła i zasłużyła by żyć. Fajnie, że ją zaprosili do LA, no ale jak mówię. Gdyby jeszcze Caine...

Drake - Jest on u mnie trzeci na liście. Wesoly W Świetle nie było go wiele, choć się ucieszyłam jak znalazł Astrid. Tak chciałam by się mu udało ją zabić. Zabawne jednak było to jak Brianna pokazała Drake'a Dekce i Astrid w torebce: ,,Ta-daa", ha! Wesoly Nie było mi przykro kiedy umarł, bo tylko tak dobrze mogłaby się skończyć seria, ale mimo wszystko pokochałam tego sadystę od samego początku. Jest boski! Wesoly A czytać te wszystkie jego emocje, było niezwykłą przyjemnością.

I reszta wspaniałych postaci:
Edilio, Lana, Dekka, Brianna, Sanjit, Quinn, Taylor, Virtue, Toto, Jack, Dahra, Orc, Roger, Brittney, Pete, Albert i cała reszta.Wesoly


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Caine'owata dnia Pią 23:06, 21 Cze 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JloveGone
Bez mocy
Bez mocy


Dołączył: 15 Cze 2013
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 8:52, 22 Cze 2013    Temat postu:

I ja myślałam, że się rozpisuję... Caine'owata według mnie Astrid też powinna umrzeć. Nienawidzę jej od samego początku. Wiedziałam, że Caine i Drake muszą umrzeć. Nie pasują do normalnego świata. Zamknęliby ich w psychiatryku lub więzieniu. Sad

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez JloveGone dnia Sob 8:53, 22 Cze 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caine'owata
Telekinetyk


Dołączył: 20 Lip 2012
Posty: 906
Przeczytał: 10 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Coates
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 9:11, 22 Cze 2013    Temat postu:

Ja bym chętnie każdego opisała, ale za dużo czasu by to zajęło. Wesoly
Tak. Jak dla mnie Astrid mogłaby zginąć w męczarniach. Co do Drake'a, to się zgadzam, ale Caine to by co najwyżej przesiedział. Jest młody, więc nie dostałby dużo, więc chciałam by tak się skończyło. By żył. Smutny


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
heroin(e)
Debil Roku


Dołączył: 21 Mar 2010
Posty: 2232
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 9:46, 22 Cze 2013    Temat postu:

Okej, no to trochę zarwałam noc i
Widzę piękną zależność między długością książki a jakością książki. Wybaczam Grantowi to co zrobił w "Strachu". "Światło" było mega. Nawet płakałam, chociaż to było idiotyczne i patetyczne. Ale spoko.
Szkoda mi trochę Drake'a. Ale coż, nie można było tego ciągnąć w nieskończoność.

I jeszcze jedno- pan autor wzorował Briannę na swojej córce? Musi mieć niezłą jazdę w domu, bo ona jest jedynym psychopatą w ETAPie. Nawet Drake'owi na czymś zależy, a ona "HEHE UMARŁ PATRZ MÓZG BRYZGA LOL". To jest chore.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caine'owata
Telekinetyk


Dołączył: 20 Lip 2012
Posty: 906
Przeczytał: 10 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Coates
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 10:12, 22 Cze 2013    Temat postu:

No w końcu liczy jakoś, a nie ilość, ale nie zaszkodziło by było więcej.
Ja stwierdziłam, że Grant to sadysta. Wesoly No jak to mógł zabić takie świetne postacie jak Caine, Drake i Brianna? Smutny Już sobie wyobrażam jaki zaciesz miał z tego. Płakałam też, bo seria się skończyła, ale zawsze można do niej wrócić, ale nie będzie to już to samo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DarJad
Super Silny
Super Silny


Dołączył: 08 Cze 2012
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wonderland

PostWysłany: Sob 10:46, 22 Cze 2013    Temat postu:

Hero, na czym Drejkusiowi zależy?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Megumi
Niezniszczalny


Dołączył: 04 Mar 2010
Posty: 1550
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: L-wo
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:43, 22 Cze 2013    Temat postu:

[może i ta recenzja tu nie pasuje, ale stwierdziłam, że gdzieś ją umieszczę Jezyk]

Od kiedy wyszła pierwsza część serii GONE, minęło parę ładnych lat. W kolejnych tomach autor zaskakiwał nas swoimi nieziemskimi pomysłami, nie tylko dotyczącymi fabuły, lecz również samych bohaterów. Jego działania zmierzały w tak różne strony, że już nie wiedziałam, czy dla historii, przedstawionej nam w serii, znajdzie się dobre zakończenie.
Faza szósta: Światło to zwieńczenie fabuły, pełnej okrucieństwa i dziwnych mutacji oraz przypadków. Czy autor oszczędził swoich bohaterów? Jak rozwiązał zagadkę gaiaphage i Nemezis? Czy warto w ogóle sięgać po książkę?


Ostatnia część serii GONE. Zniknęli zaczyna się dwa dni po tym, jak kopuła stała się przezroczysta. Naturalnie zjawisko to wprowadziło pewne zamieszanie na terenie ETAP-u, jednak tym razem sprawa klosza została poniekąd zepchnięta na bok. Prawdziwym wrogiem okazała się dziewczynka, która zwie się Gaia. Ma pewne zdolności, które sprawiają, że nie jest tak łatwo ją pokonać…
Tymczasem dzieciakom ponownie grozi głód. Nie pracują, tylko przyglądają się swoim rodzicom, którzy są po drugiej stronie. I nie tylko im – tam znajduje się również bar z jedzeniem, którego po tej stronie nie ma… W tym samym czasie, po zewnętrznej stronie kopuły toczą się spory, o to, co zrobić z dziećmi, które być może kiedyś, wydostaną się z kopuły. W końcu widzieli jak jedno z nich pali dziewczynkę…

Część wizualna książki nie powala. Zawsze mnie denerwował fakt, że na okładce widnieją pewni modele, którzy poniekąd psują nam wyobrażenia na temat postaci, bo mimowolnie, każdy pewnie myśli, kim jest dana osoba. Zaskoczyła mnie natomiast sama grubość książki – w stosunku do poprzedniczek, ta była zdecydowanie cieńsza. Troszkę mnie to zmartwiło, bo nie lubię, kiedy autor najpierw rozwleka historię, rozkładając ją dokładnie na cząsteczki, by potem szybko zamknąć ją w niewielkiej ilości stron, jakby gdzieś się spieszył. Jednak uspokoję potencjalnych czytelników, Michael Grant tak napisał tę część, że nie odczuwamy niedosytu, czy zbyt szybkiego zakończenia wszystkich wątków. W tych ponad trzystu stronach zawarł wszystko, co było najwidoczniej potrzebne do zakończenia historii.

Fabuła tej części, może wydawać się banalna: zabić wroga. Jednak nie jest to łatwe zadanie, a sami bohaterowie w międzyczasie przeżywają swoje tragedie. I nie są to błahe dramaty. Ten, kto jest zaznajomiony z serią GONE wie, że Michael nie oszczędza swoich postaci. Poprzez wyzwania, które przed nimi stawia, zmienia ich diametralnie, przez co podejmują decyzje, których na pewno by się nie podjęli w nie tak dawnej przeszłości – przed ETAP-em. Oczywiście również spotkamy się tutaj z okrucieństwem, które jest opisane tak, by czytelnika trochę przerazić, niekiedy nawet zniesmaczyć (chociaż to chyba za mało powiedziane). Podziwiam autora za to, że nie bał się tego horroru przedstawić, skądinąd młodemu odbiorcy. Pokazał, jak pewne wydarzenia mogą człowieka zmienić i do jakich decyzji go doprowadzić.

Czytając Światło nie omieszkałam porównać jej do poprzednich części i doszłam do wniosku, że z części na część autor pokazywał nam coraz to brutalniejsze oblicze ETAP-u. Mogłabym nawet nazwać tą książkę psychologiczną, bo pokazuje naprawdę wiele na temat toku myślenia człowieka. Sprawia, że chce nam się pomyśleć: Co by było, gdyby to mnie zamknięto pod kopułą i miałbym jakieś dziwne moce? Jak bym się wtedy zachował? Co zrobił jako pierwsze? Nie znamy jednoznacznej odpowiedzi, bo ludzka psychika jest nie do odgadnięcia. A seria GONE. Zniknęli. jest tego doskonałym przykładem.

Zakończenie książki uważam za jak najlepsze rozwiązanie. Poniekąd dobre, lecz nie dla wszystkich. Śledzimy w tej części wiele brutalnych śmierci, najczęściej osób, które sprawiały wrażenie, że przeżyją. Ci, którzy przy życiu zostali, dostali dobre zakończenie, lecz nie ma co autora winić – te postacie przeżyły tak wiele, że należy im się naprawdę solidne szczęście, choćby przez chwilę.
Myślę, że warto sięgnąć po książkę i skończyć historię GONE, a ci, którzy jeszcze zwlekają z przeczytaniem serii, radzę się z nią zapoznać i wytrwać do końca, by zobaczyć, jak bardzo jest nieprzewidywalna i brutalna.


"Możecie już opuścić ETAP"

[recenzja z mojego bloga, na którego nikt nie wchodzi: senna-lasuna.blogspot.com]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Megumi dnia Sob 13:44, 22 Cze 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sophie
Przenikacz
Przenikacz


Dołączył: 31 Gru 2010
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:23, 22 Cze 2013    Temat postu:

Skończyłam czytać i nie wiem, co powiedzieć.
Chce mi się płakać i śmiać. Nie mogę uwierzyć, że to już koniec. Żałuję, że GONE czyta się błyskawicznie.
Zupełnie się tego nie spodziewałam. Miałam teorie spiskowe godne MI5, a tutaj Grant zaskakiwał mnie na każdym kroku.
Popłakałam się przy zdaniu 'Poszli na lody i popłakali się, jak debile'.
O to ostatnie zdanie w podziękowaniach...
Tyle osób zginęło. Czuję tylko, jak kurczy mi się żołądek.
I chyba tyle na razie mam do powiedzenia...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Perc
Wykrywacz Kłamstw


Dołączył: 17 Gru 2010
Posty: 1436
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z ETAPu

PostWysłany: Wto 12:34, 25 Cze 2013    Temat postu:

Najśmieszniejsze jest, że zakończenie zostało tu przez wiele osób przewidziane. Poczytajcie starsze tematy, dużo osób obstawiało śmierć Caine'a Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
heroin(e)
Debil Roku


Dołączył: 21 Mar 2010
Posty: 2232
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:36, 25 Cze 2013    Temat postu:

No bo to było dość przewidywalne, że on umrze, ale to co się działo w międzyczasie było stosunkowo zaskakujące.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Diana_L
Bez mocy
Bez mocy


Dołączył: 24 Cze 2013
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hogwart
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 17:38, 25 Cze 2013    Temat postu:

Po przeczytaniu Światła płakałam przez pół godziny. Przez to, że właściwie wszyscy ulubieni bohaterowie umarli - Caine, Drake, Dahra... A za Rogera i Edilia Granta wręcz ubóstwiam! Chociaż mógł trochę bardziej rozbudować ten wątek.
Tak, też obstawiałam, że ktoś z tych głównych bohaterów umrze, a najlepiej byłoby, gdyby to była Astrid. Strasznie zrobiło mi się żal Diany. Ona jest moją ulubioną postacią i właściwie w ETAP-ie to ona najwięcej przeszła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caine'owata
Telekinetyk


Dołączył: 20 Lip 2012
Posty: 906
Przeczytał: 10 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Coates
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:12, 25 Cze 2013    Temat postu:

Ja czytałam już gdzieś wcześniej taki wpis, że dzięki Caine'owi wszyscy się wydostaną z ETAPu, nim Światło Grant zaczął pisać. Rzeczywiście chciałam by tak było, ale żeby nie umarł. Ciężko o takie zakończenie, ale takie by mi odpowiadało.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sophie
Przenikacz
Przenikacz


Dołączył: 31 Gru 2010
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:10, 26 Cze 2013    Temat postu:

To ja dodam jeszcze swoją recenzję blogową. Wesoly

Ja tego nie przewidziałam i przez to ten moment strzelania światłami, tak mi się skojarzył:

Tak wiem, wiem. xD

88 godzin, 39 minut
Od chwili, gdy wszyscy dorośli zniknęli z Perdido Beach, minął już prawie rok. Pozbawieni kontroli i opieki młodzi ludzie przeżyli głód, zarazę, bezpardonową walkę o władzę. Przetrwali. Przynajmniej część z nich. Powrót do normalności był ich marzeniem. Teraz to marzenie może się ziścić i nagle zewnętrzny świat napawa mieszkańców ETAPu lękiem. W obrębie bariery wydarzyło się wiele rzeczy, które nie znajdą usprawiedliwienia w nieświadomym niczego społeczeństwie. Śmierć, okrucieństwo, błędne decyzje, złe wybory... Co czeka na tych, którzy złamali wszystkie prawa rządzące w normalnym społeczeństwie? Może ETAP jest jedynym miejscem, w którym mogą czuć się bezpieczni?

68 godzin, 42 minuty
Nadszedł czas ostatniej próby. Ciemność zawładnęła małą Gaią, która rośnie w anormalnym tempie nie tylko fizycznie... Dziewczynka nie może dopuścić, aby jej Nemezis również wcielił się w jakieś ciało i się z nią zmierzył, dlatego muszą zginąć wszyscy mieszkańcy ETAPu. Gaia rozpoczęła właśnie śmiercionośny marsz w towarzystwie Diany, która nie może się zdecydować między miłością, a nienawiścią do niej. Jakie będzie zakończenie ETAPu? Co zaserwuje nam Michael Grant na sam koniec serii GONE. Zniknęli?

44 godziny
Bariera stała się przeźroczysta, więc teraz cały świat podgląda i ocenia mieszkańców ETAPu. Dorośli kręcą głowami i już szykują procesy sądowe, gdyż nie ma wątpliwości, że tą młodzież trzeba osądzić i stosownie ukarać, choć żaden z nich nie ma pojęcia, co działo się przez ponad rok za nieprzeźroczystą barierą, co przeżyły wszystkie te dzieci, jak wiele osób zginęło w najróżniejszy sposób... Teraz pozostaje tylko czekanie na opadnięcie bariery, ale czy można być tak pewnym tego faktu?

23 godziny, 8 minut
Od maja 2012 roku spekulowałam i wymyślałam teorie spiskowe zastanawiając się, jak zakończy się ta historia albo czy w ogóle się skończy? Pomysłów miałam naprawdę wiele, ale oczywiście nie zgadłam. Przeczytałam ponowie wszystkie pięć tomów i nie pamiętałam, że z Michaelem Grantem to się nie uda. Nigdy nie zgadnie się, jak on poprowadzi akcję, kto zginie i w jaki sposób. Lektura pełna jest niewiadomych, które są tak zaskakujące i przerażające na przemian lub równocześnie. W trakcie lektury "Fazy Szóstej: Światło" niejednokrotnie aż trzęsły mi się ręce, ponieważ mogę powiedzieć, że tak strasznie jeszcze nie było. Ostatni tom zdecydowanie jest najbardziej brutalną częścią serii i pewnie dlatego najlepszą, choć też najkrótszą.

4 godziny, 44 minuty
Pozostaje jednak pytanie, czy tego wszystkiego naprawdę można było się spodziewać? Powiem ze szczerym sercem, że dla mnie było to niemożliwe. Żadna z moich teorii choć w części nie pokryła się z akcją "Światła", ale nie żałuję tego faktu. Lektura była właśnie dzięki temu tak niesamowicie oddziaływająca na emocje i zaskakiwała mnie na każdym kroku. Choć to nie historia miłosna, książkę nazwałabym wyciskaczem łez, których nie da się uniknąć. Łzy, przerażenie, niejednokrotnie obrzydzenie są już stałymi towarzyszami przy lekturze serii GONE. Zniknęli wraz z zachwytem i podziwem. Wszystkie te elementy czynią te książki tak genialnymi i niezapomnianymi.

0 minut
Żałuję, że to już koniec. Ostatnie strony przepłakałam, ale książki nie wypuściłam z rąk, dopóki nie przeczytałam ostatniego zdania, które oczywiście wycisnęło mi z oczu jeszcze więcej łez. Naprawdę brakuje mi adekwatnych słów do opisania, jak ważną częścią mojego czytelniczego życia była, jest i będzie ta seria. Żałuję, że już nigdy nie będę mogła przeczytać tego bez świadomości, co się wydarzy i dlatego zazdroszczę osobom, które jeszcze serii nie zaczęły i jednocześnie z całego serca zachęcam absolutnie wszystkich do sięgnięcia po GONE. Zniknęli. Oficjalnie umieszczam ją na mojej liście książek, które każdy człowiek na ziemi powinien przeczytać. Sięgnijcie, a z pewnością nie pożałujecie. Nie poddawajcie się, jeżeli już zaczęliście serię, ponieważ warto ją dokończyć, żeby doświadczyć tych niepowtarzalnych emocji. POLECAM.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sophie dnia Śro 21:13, 26 Cze 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vringi
Game Master
Game Master


Dołączył: 01 Cze 2010
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 0:35, 29 Cze 2013    Temat postu:

Właśnie skończyłem czytać VI część i... nie wiem, co napisać.
Co jakiś czas śmiałem się czytając rozmowy Sama i Caine'a. To było boskie. Albo to jak Bryza zbierała opieprz od Sama za wywiad, LOL. Czy też Albert z cygarem. Przykładów jest dużo, a śmiałem się na tyle często, że "zwrócono mi uwagę", że się tak wyrażę.
Caine Soren. Myślę, że od niego powinienem zacząć. To on odegrał kluczową rolę w pokonaniu Gaii (nie mylić z Xenią), a poza tym był świetny jak zwykle i jak zawsze nie mogłem go znienawidzić. Czy to za próbę ucieczki, która swoją drogą chyba ucieczką nie była, chyba... czy też za poddanie się Gaii, gdy ta zaatakowała jego umysł. Oto człowiek, istota nieidealna.
Sammy i jego poświęcenie. Chciał się poświęcić chłopak i mu nie wyszło, ale znalazł przynajmniej swoje zakończenie. Chociaż to stwierdzenie, że byłby zadowolony nawet z żarcia w kiciu pokazuje, jak ciężko musiało im być w ETAP-ie (nie żebym przez całą serię tego nie zauważył). On i Astrid doczekali się happy endu, i nawet Dianę udało im się tam upchać, hehehe.
Edilio przeżył chwilę grozy, ale dobrze się skończyło. Dekka jednak nie miała tak dobrze.
Szkoda mi Bryzy, Jacka i Orca (dziwne, że po przeczytaniu Pieśni Lodu i Ognia szkoda mi jeszcze jakichś postaci). Nie wiem co się stało z Toto i nad tym boleje, podobnie z Taylor, którą rzekomo ktoś widział po skończeniu ETAP-u.
Ostatecznie wyobrażałem sobie epicką potyczkę Gaia vs Pete, ale po głębszym zastanowieniu dochodzę do wniosku, że dobrze jest jak jest.
Dziko musiał wyglądać Drake ver.3. A to, że Sam go nie zdołał zabić właściwie przypadło mi do gustu. Jeszcze czego!
Szczerze? Drake był świrem i teraz wiemy, co sprawiło, że taki był. Mniej więcej. Może kiedyś był normalny, a może zawsze był trochę szurnięty.
Pytanie za sto punktów: czy Drake nie przestał się czasem zmieniać miejscami z Brittney po pokrojeniu? A może po transplantacji? Zresztą na końcu nie myślał już o gaiaphage i był znowu starym Drake'em. Prawie że (nie zapominajmy, że to ver.3).
Może to oburzyć wiele osób (kogo ja oszukuje, wszyscy będą to mieli gdzieś), ale dalej lubię Alberta. Stchórzył, owszem stchórzył. Ale nie oczekujmy po każdym, że będzie Motomyszą z Marsa. Poza tym ładnie w moich oczach urósł po scenie na cmentarzu, tuż przed kręceniem filmu, czy czego tam.
Diana wykazała się swoistą odwagą oglądając ostateczną bitwę. Na pewno nie chciała tego robić. Zresztą podobnie było, gdy ruszyła ostrzec obóz. Jej postać jest dobrym przykładem osoby zepsutej, ale nie złej, podobnie Lana, ale ta z kolei jest postacią dramatyczną.
A teraz przywołajcie obraz Lany, ze szpitala i spróbujcie ją sobie dobrze wyobrazić. I jak?
Wracając do Diany. Dziewczyna chciała się zabić. Zresztą w tej części wiele osób chciało się poświęcić. Tylko Caine zrobił to porządnie a jego pobudki są powalające. Pomińmy na jego prośbę dwa ostatnie punkty i uczcijmy w ten sposób pamięć o nim(czy jakoś tak).
A co do ojca Sama i Caine'a, teoria jakoby mieliby mieć dwóch ojców jest idiotyczna. Bliźniaki dwujajowe z dwoma ojcami, błagam was. Wystarczy zapytać choćby i nauczyciela biologii, by zrozumieć dlaczego.
I tym miłym akcentem kończę mój wpis. V


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez Vringi dnia Sob 0:51, 29 Cze 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum GONE Strona Główna -> Archiwum / Faza szósta: Światło Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin