Ciało po śmierci.

Necklice

Śmierć nie jest wyjściem, jednoznacznie było napisane, że Ciemność to wszystko podesłała do umysłu Prorokini.

Constance

Właśnie. Sama Orsay, nikomu o tym nie powiedziała, bo na prawdę uznaliby, że kłamie. To nie ma sensu... Widać to na przykładzie, bodajże Pandy, jak już wspomniała Daisy - w ramionach matki, bez większości części ciała...?

Vakie

Ja myślę, że w dniu 15 się po prostu przenoszą, a w po śmierci pojawiają się w takim samym stanie, jak przed rozpoczęciem ETAP-u. Taka myśl jest optymistyczna. Very Happy

Nefeid

Medium

Zdaje się, że Orasy chciała przekonać dzieciaki, że pomimo ciało po śmierci zostaje w ETAP-ie to i tak jakoś trafiamy poza barierę z normalnym ciałem i bez obrażeń, które spowodowały śmierć.

No i to z pewnością nie jest wyjście z ETAP-u. To wszystko Ciemność i nie wierzyłam w to od samego początku.

Constance

Nefeid

A ja przez połowę książki w nie wierzyłam Mruga

No dobra, może nie wierzyłam, ale na pewno nie byłam pewna, że nie są one prawdą. W połowie zwątpiłam.

Constance

Ja zawahałam się przez chwilę, przy tym śnie Orsay, ale kilka stron dalej powróciłam do poprzedniej wersji.

jamata

Moim zdaniem w 15 urodziny ciało przenosi się w jakiś skomplikowany sposób, o którym nasze mózgi nie są w stanie wyobrazić i ciało dostaje się po za bariere - do rodziców. Jeżeli Grant ujmie jakąś osobe, która przejdzie przez mur ETAPu, to myślę, że opowie co się działo w ETAPie i to zbliży dorosłych do podjęcia usunięcia muru i zniszczenia Ciemności do końca. Wesoly

Bisqit

jamata

Lisa

Ciało po śmierci trafia w próżnię.

Gość

Ja jestem zdania, że jeśli robi się ''puff'' wychodzi się z ETAP-u. Pamiętacie w "Kłamstwach" taką scenę, która odbywała się za barierą, tam gdzie była Connie? Wspomniano o Emmie i Annie, które zniknęły zaraz po rozpoczęciu się tego wszystkiego. Mówiono, że były jakieś tam dziwnie roztrzęsione, nie pamiętam, ale wiem że były. Natomiast, jeśli się zginie, może oddaje się duszę Ciemności, a ona ją używa, by utrzymywać formę (?) i czerpać moc do dania komuś czegoś, np. mackę Drake'a. No cóż...

FrogPrincess

Śmierć w ETAPie, a zrobienie "puff" w wieku 15 lat to dwie inne rzeczy. Moim zdaniem Ci, którzy giną po prostu umierają, a ich ciała zostają w ETAPie. Chowają ich (lub też nie), a potem ich ciała rozkładają się pod ziemią. Taka kolej rzeczy, to przynajmniej moje zdanie.

Anaid

Moim zadaniem ciała nie psują się tak jak w normalnym świecie. Poprostu są. Bo przecież Brittney umarła, zakopali ją, ona się odkopała i żyje. I jest cała. A dusze... no cóż, myślę, że dusze krążą po ETAP-ie. Chyba, że... coś, może Gaiaphage, może coś innego, ma nad tym władzę. Może te dusze mają jakiś wpływ na ETAP po śmierci ciała...Nie wiem. Jest tak. Promieniowanie wszystko spowodowało. A promieniowanie powstało, bo Gaiaphage zrobił sobie wycieczkę do Perdido Beach, ale nie wychamował i rąbnął w reaktor. Ale Gaiaphage zniszczono. To jakiś kompletny nonsens! Pete miał tą swoją cybergrę, która de facto była jego życiem. Może to Pete tym steruje? Albo ten jego Nestor? Kto tam Granta wie. Nie wiem, jak on to wymyślił. Może zjadł jakieś grzybki halucynki... Jezyk

Jagoda

Ja myślę że po ukończeniu 15 lat ciało przenosi się poza barierę-do ludzi i może im wszystko powiedzieć. Z tego co wiem mały Petey właśnie tą barierę "wywołał" i ma 10 kresek jak oznajmiła mi koleżanka. Gdy osoba przejdzie poza barierę może ludziom powiedzieć co tam się dzieje jak się zachowują itp. Ale ludzie i tak tego nie odwołają, bo tylko Petey "ma to w rękach."

Evolution

Sądzę, że kiedy robi się "puff" trafia się jakoś do gaiphage lub w jakiś sposób się go wzmacnia... Opieram swoją tezę na tym, że kiedy Sam i Caine odmówili "matce" odejścia z ETAP'u ta zmieniła się w potwora... A co do życia po śmierci to tak jak większość tutaj uważam, że się po prostu umiera..

Kinia;)

Uważam, że jak ktoś znika w piętnastkę, to znajduję się po drugiej stronie bariery, ale sądzę, że śmierć nie sprawia, że dzieciaki przechodzą na drugą stronę oni po prostu umierają.

Jagoda

Właśnie skończyłam czytać cz. I... I dochodzę do wniosku, że tak jak uważa Kinia, oni umierają. Bo jest przecież pod koniec cz. I moment gdy Sam i Caine mają zniknąć prawda? I tak jak się wcześniej dowiedzieliśmy, osoba która ma zniknąć, zobaczy tą osobę którą by chciała zobaczyć. Sam i Caine zobaczyli swą matkę, lecz oparli się wzywającym ich słowom i potwór uległ ( ponieważ potwór przybierał kształt tej osoby). No i mamuśka się rozproszyła, a na jej miejsce wstąpiła "zielona plama z zębami" i powiedziała że jeszcze ich dorwie... To już chyba wiadomo, co nie?

Dekka

A ja uważam, że po śmierci ciało zostaje w ETAPie i sie najzwyczajniej rozkłada itd. Ale nie zgadzam się z tymi, którzy uważają że po 15 wraca się do rodziców. W Kłamstwach to było zaznaczone, że Ciemność manipuluje snami Orsay i uważam całą historię z Connie i tym co się dzieje za murem za zwykłą fikcję, którą stworzyła Nerezza czyli Gaiaphage. Myślę, że 15 to jakiś rodzaj śmierci tyle że ciało i dusza idą do Gaiaphage, ale co ona z tym robi to już nie wiem. Wtedy, to że w Puffie Ciemność kusi piętnastolatka nie miałoby sensu.