Książki warte rzucenia w kąt.

Ladriska · Gość

Taka książka "Chyba Zołza" wydawnictwa Telbit. Nie pamiętam autora, ale była naprawdę koszmarna. Naprawdę!!!

Megumi

"Duma i uprzedzenie i zombie". Autora nie będę wymieniac bo nie jest tego wart. Ja zapewne się domyślacie jest to książka Jane Austen ale przerobiona przez nowego autora. Facet (bo to on) wyrzucił końcówkę książki i dopisał swoje widzimisię. Początku można wgl nie czytać, bo jest taki sam jaki Austen napisała. Musicie ominąć 3/4 książki, żeby przeczytać końcówkę wymyśloną przez innego twórcę. Oczywiście sią tam wampiry. Naprawdę nie polecam! Może film na podstawie książki bedzie lepszy ale szczerze w to wątpię.

Aliyah

Dla mnie straszną książką jest Klan Nieśmiertelnych Joanny Rybak. Możliwe, że fanki się tutaj po obrażają, ale ta powieść jest zwyczajnie głupia. Jedno wydarzenie nie wynika z drugiego, w jednym miejscu akcja ciągnie się jak lekcja fizyki a w następnej gna już na łeb na szyję. Z dialogów bohaterów śmiałam się do rozpuchu i to bynajmniej nie dlatego, że były wypełnione zabawnymi ripostami i żartami, ale dlatego, że były już nawet nie głupie, a Głupie. Ale i tak najlepsze w tym wszystkim jest to, że w książce - sprawdzanej przez jakiegoś speca od języka polskiego - są błędy stylistyczne i to dość rażące. Na prawdę nie wiem co mnie podkusiło do przeczytanie tego powieścidła.

Z lektur uważam, że nie ma nic gorszego niż Stary człowiek i morze. Wśród uczniów znane jako Stary człowiek i nadal może. Na fabułę całej powieści składało się łowienie ryby i na tym koniec. Nie wiem, może ja zwyczajnie nie nadaję się do czytania książek z głębokimi rozważaniami filozoficznymi, ale z tym paskudztwem męczyłam się niemiłosiernie.
Drugą straszną lekturą była dla mnie Romeo i Julia, strasznie mnie nudziła. Ale to raczej tylko mnie, bo osobiście nie cierpię takich książek w których motorem napędowym akcji jest głupota bohaterów.

Poklaa

Jeśli chodzi o szkolne lektury, to bez wahania "Krzyżacy". Przebrnęłam przez to tylko dlatego, że polubiłam Jagienkę. A Zbyszko był tak przepotwornie irytujący, że chyba faktycznie w napadzie złości rzuciłam tą książką. Jezyk

Ogólnie książki Sienkiewicza do mnie nie przemawiają - męczyłam się z "W Pustyni i w puszczy", a "Latarnik", choć krótki, był strasznie nudny.
Mam też uraz do lektury z drugiej klasy podstawówki - "Anaruk, chłopiec z Grenlandii". To było coś okropnego. Po tylu latach dalej ją pamiętam.
Jeszcze "Stary człowiek i morze" - dajcie spokój, co to miało być? Stary facet przez ileś-tam stron łowi rybę. A na koniec jeszcze jej do brzegu nie dowiózł. -.-
I, nie wiedzieć czemu, nie podobał mi się "Robinson Cruzoe". Nudził mnie, ciekawiej zrobiło się dopiero, gdy spotkał Piętaszka.

A tak spoza lektur... "Klan Wilczycy", Maite Carranza. To było takie nudne i przewidywalne... Gdybym była na miejscu głównej bohaterki, to wszystko rozwiązałoby się na pierwszych dziesięciu stronach. A w dodatku to wydawnictwo "Jaguar" - aż nie wierzę, że to samo, co nasze ukochane "Gone".
"Naznaczona" - o ile przez pierwszą część przebrnęłam, to drugiej nie mogłam, skończyłam tylko dlatego, że szkoda mi było wydanych pieniędzy.
Jeszcze wszelkie "Plotkary" i inne tego typu głupawe historyjki o rozpieszczonych nastolatkach, przesycone erotyzmem.
Dołączę do tego "Martwego aż do zmroku". Co to miało być? Dobrze, że pożyczyłam to od koleżanki, a nie sama kupowałam.
I jeszcze "Światła Pochylenie" - główna bohaterka była taka wkurzająca, że nie wiem. I jak dla mnie była po prostu idiotką. I egoistką.

Muffy

Oh, no właśnie - "Martwy aż do zmroku" był dosłownie... odrażający , a postać Sookie irytująca ponad wszelką miarę (i myślała tylko o tym, żeby pójść z Bill'em do łóżka!). Tak więc również nie polecam.

Cpt. Hetero · Gość

Ja Krzyżaków nie miałem i nigdy nie będę mieć. Miałem za to Potop. Przeczytałem 500 stron i się załamałem i poddałem. Tragedia.

Ladriska · Gość

Gemma

NIE POLECAM : "Szaleństwo Majki Skowron" , "Wieczna Noc" i "Bale maturalne z piekła".

Mystery

"Zmierzch" (cała saga) i "Naznaczona". Nie cierpię książek na zasadzie "Dwóch chłopaków, jedna dziewczyna... Kogo wybierze?" Takie książki ciągną się przez 300 stron i w zasadzie nic się nie dzieje.
Nie polecam również "Błękitnokrwistych". Książka straszna, wogóle nie ma punktu kulminacyjnego, a bohaterzy są nijacy.

Samantha Rock

"Romeo i Julia", "Krzyżacy", "W Pustyni i w puszczy", "Anaruk, chłopiec z Grenlandii".

Muffy

"Inne Anioły" - Lili St. Crow
Brnę przez to od... września?

Mam już dosyć wampirów (wyjątek: Lestat <3), wilkołaków, aniołów, demonów itp. W ogóle strasznie naiwna i głupiutka ta książka, powielająca schematy.

Poklaa

Gusia

Nie polecam "Ghostgirl zakochana zjawa". Dało się czytać, ale chętnie zaoszczędziłabym kasę i nie kupiła jej, nie żałowałabym.
Z lektur "Dywizjon 303", koszmar jak dla mnie.
Nie polecam też "Zmrok", parodii Zmierzchu. W wakacje się nudziłam i kupiłam ją sobie, ale zawiodłam się strasznie..

LovelyLie

Zgadzam się z Gusią - Zmrok jest okropny. Czytałam ebooka i się zawiodłam.
Krzyżacy. Nie dałam rady przebrnąć przez tą książkę. A omawialiśmy to chyba 3 miesiące.. ;<

Kate

*,,Naznaczona"- Jej... Czytam ponad rok xD Zostało mi 40 stron i książka zbiera kurz na mojej półce. Wesoly

Nie mogę przez nią przebrnąć.
*,,Ever", a ,,Błękitna Godzina" jeszcze gorsza. Brzydko mówiąc, rzygać się chce od tego romansidła. Ble..
*Wszystkie lektury, na czele z ,Krzyżakami".
*,,Eragon" zacięłam się w połowie.

Reszta to ,,dobre". ,,ujdzie w tłumie", albo ,,średnie".

I'm not hardcore

Wszystkie ze 'słitaśnej' serii "Kumpelki, randki i...".
W ogóle te o 'nastolatkach' które mają "mega-problemy" z rodzaju : "w co się ubrać na imprezę, dlaczego ON na mnie nie patrzy i czemu ta nauczycielka znowu wzięła mnie do odpowiedzi?! To takie straszne, że chyba połamię sobie tipsy!!! ".

Nienawidzę sztucznych książek...

Forbidden

"Upadli" Książka opowiada o upadłych aniołach z tego co pamiętam. Przez całą książkę nic się nie dzieje, dopiero pod koniec, ale to zbyt krótkie żeby książka była dobra.

Star

ELiana · Gość

Krzyżacy H. Sienkiewicza. nienawidzę tego...

Angella

"W pustyni i w puszczy", "Wyspa skarbów", "Dywizjon 303"- te książki to porażka... W każdej z nich, jeden rozdział (zazwyczaj miał 5 stron) czytałam chyba z godzinę -_-