Drake - Biczoręki

Astrid

Moim zdaniem bicz Drake'a jest OK. Skoro inni mają moce, to czemu on nie może mieć nic wyjątkowego? Jest jednym z ważniejszych bohaterów książki, powinien się jakoś odznaczać. Poza tym jego macka umożliwia mu torturowanie ludzi nawet gdy nie ma pistoletu Mruga

heroin(e)

Taaa...
Wszystkie dzieci w ETAPie bardzo się cieszą! Drake nareszcie może je torturować bez pistoletu!

Haha

Astrid

On się cieszy! To chyba powinno wystarczyć, nie?

leszczowata

Jak dla mnie ten bicz jest OK. A to, że czegoś takiego nie ma w Harrym Potterze to chyba lepiej.

Candace

Harry ma różdżkę i ona mu wystarczy Jezyk

Blindness

No co wy, bicz Drake'a to coś jak znak rozpoznawczy czy jak u bogów atrybut Jezyk

. Bardzo mi pasuje.

Clare

Czy ja wiem, według mnie bicz Drake'a nawet pasuje, tak jak powiedziała Lana to taki jego znak rozpoznawczy.

Brianna

Drake bez bicza - powiedzmy sobie szczerze - byłby nikim.

Megumi

Masz rację Brianno Jezyk

Nelennie.

Ja jeśli mam być szczera... nieznoszęgo. Drake jest taki dziki, wkurzający, ale za to na swój sposób go lubię. I powiedzmy sobie, tak (rozwinę myśl Brianny):

Drake bez bicza byłby nikim, a Gone bez Drake'a Przyznajcie, facet dodaje tego dreszczyku, taki dziki sadysta. Ja marzę, żeby go zabili, ale też nie chcę. To takie pogmatwane jest. Chłopak ma specyficzną postać. Mruga

Obrze, że jest w tej książce taka postać :>

Kryseik

Ja tam nie mam zdania. Skoro autor tak chciał to niech i tak będzie. Pożyjemy to zobaczymy, jaka jeszcze będzie historia z Drakiem i jego biczem Jezyk

Fix

Nie mam zdania, gdyż nie wpływa to znacząco na fabułę.

Kreska

Drake bez ręki bicza, to jak noga bez buta. Po prostu dodaje on takiego smaczku w książce, przez co jest jeszcze ciekawsza. Dochodzi ten strach o ulubionych bohaterów, że Drake coś im zrobi. Są postacie złe, są dobre. Z resztą kwestia przesady to temat, który można drążyć i drążyć, bo dla każdego przesadą jest co innego.

DianaLadris

Drake bez bicza nikim? Ja tak nie uważam. Od samego początku było wiadomo, że nie jest miłym chłopcem. Przypomnijmy sobie jak powalił na ziemię Orc’a, a ten był większy i silniejszy od niego. Zawsze groźny, nieobliczalny i budzący strach, a bicz tylko to podkreślił. Nie zapominajmy kto doprowadził do tego, że ten bicz w ogóle powstał . Sam okazał się zdolny do okaleczenia - jakby nie patrzyć – drugiego człowieka. Moim zdaniem ta macka zaostrzył postać Sama Temple, a nie Draka Merwina.

Loki

Dobrze powiedziane, zresztą chyba był taki fragment w książce, kiedy Sam chciał przemówić do uwolnionych z Coates dzieci i gdy uniósł ręce, wszyscy się przestraszyli. Widzieli na własne oczy, co potrafi Sam i bali się go.

A co do bicza to pomysł nie wydaje mi się specjalnie orginalny (niewiem dlaczego, po prostu tak mam), ale do tej postaci pasuje wręcz idealnie. Tak samo naturalne wydaje się, że tak ,,szpanuje'' tą swoją macką.

Deskjet

Drake z biczem jest jest straszniejszy. Myślę, że taki miał być efekt. Mi daje to wiele do myślenia.

Deskjet

Drake z biczem jest straszniejszy. Myślę, że taki miał być efekt. Mi daje to wiele do myślenia.

Fire-mup

Orsey

heroin(e), wiesz ja raczej sądzę nie że autor chcial jakoś wybrnąć z sytuacji, pozbawienia Drake'a ręki, ale na odwrót.

Miss_Merwin · Gość

Ja zgadzam się z DianąLadris. Drake bez bicza wcale nie byłby nikim. Ale nie sadzę że to zaostrzyło postać Sama. Raczej Drake'a, bo przez mackę stał się jeszcze bardziej pewny siebie, okrutniejszy no i w ogóle. Już wcześniej był, no cóż, wariatem a z macką stał się psychopatą. No i poza tym, taka macka - to jest coś!