Szkoła

akimoda

O nieźle... Spoko ksiądz Mruga

No ten mój "batman" to na mnie zawsze Łączka mówi, bo mieszkam w takiej miejscowości - Łąka Jezyk

, i w ogóle taki mega przesympatyczny jest.. Raz pamiętam grałam z koleżankami na reli w prawda czy wyzwanie, to kazaly mi albo skakać po klasie jak małpa, albo pocałować księdza w policzek, to wolałam go pocałować Wesoly

. No i podeszłam do niego i mu mówię, że mam questa do wykonania i go cmoknęłam, a ten się tylko uśmiechnął i powiedział: mam nadzieję, że niczego nie dostanę na twarzy, a później się pytał czy ktoś ma lusterko Mruga

... Spoko ziomek, centralnie śmiechowy Wesoly

Będzie mi go brakować Smutny

justine_gone

Jeśli chodzi o moją szkołę to nie jest ona ani mała ani duża, taka w sam raz. Zebrało mi się teraz na sentymenty. Bo to już koniec roku i koniec gimnazjum, a szczarze mówiąc troszkę się do niej przywiązałam przez te 3 lata.

Szkólka liczy sobie około 600 uczniów ale to dlatego że jest tu także liceum, (ale ma słaby poziom więc go nie wybrałam), a w mojej klasie jest (było ;() 27 osób.
W sumie to teraz szkoła fajnie wygląda bo rok temu zrobili remont i z zewnątrz jest szara w tęczowe paski

co tu jeszcze powiedzieć, nauczyciele w większości są spoko, a moj ulubiony przedniot to bologia Mruga

Caville

Ja dopiero mam sentymenty (ogólnie jestem strasznie sentymentalnym człowiekiem), bo teraz idę pierwszy raz w życiu do innej szkoły, do poprzedniej chodziłem przez równe 10 lat!

Fire-mup

Rozumiem was Smutny

Gdy rodzice przenieśli mnie do innej szkoły w 4 klasie, ryczałam całe wakacje. Potem jeszcze przez 3 lata nie mogłam się zaklimatyzować w klasowej społeczności: siedziałam z dziewczyną, która nie raczyła się nawet słowem do mnie odezwać, całe przerwy spędałam czytając, albo bezczynnie siedząc, a co wredniejsze osoby... ach, szkoda gadzać

Dopiero w 6 klasie zaczęłam zawierać normalne znajomości z dziewczynami, które obecnie są moimi najlepszymi przyjaciółkami. Będę za nimi strasznie tęsknić.

Dla tego teraz też trochę boję się iść do liceum, chociaż mam jeszcze rok, żeby się psychicznie przygotować.

Loki

Ja byłam w 3 szkołach i w każdej było coraz lepiej, więc się liceum aż tak nie przejmuję. No dobra, kłamałam - starsznie się przejmuję, ale też mam jeszcze rok. No i najważniejsze, że w końcu będę mieć blisko - minutka piechotą, czyli jak to mówią można w kapciach chodzić. Mruga

Ale wróćmy na ziemię - dziś ostatni dzień w szkole byłam. Tylko w piątek rozdanie świadectw, a tak WOLNOŚĆ Hurra

Diana

A ja dzisiaj nie byłam w szkole, bo... bo mi się nie chciało. Wesoly

Jutro jeszcze te wszystkie uroczystości, festyn i... wakacje!!!

Candace

Ja właśnie powinnam być na historii, ale tak jak Dianie nie chciało mi się iść

Jutro u mnie tylko wyjście do kościoła i pożegnanie Proboszcza, a potem sprzątanie w salach (tania siła robocza to my - uczniowie).

I w piątek - 8.30 - koniec roku Wesoly

akimoda

A u mnie to już nawet lekcji nie ma, tylko same zajęcia z wychowawcą od 11:30, które trwają... 5min Jezyk

No bo u nas testy zawodowe piszą 4 klasy i nie chcą żeby młodzież łaziła i przeszkadzała Mruga

A ja to i tak tylko na 8:00 przychodzę na kółko matematyczno-fizyczne, a poźniej na chatę. Gdyby nie ten projekt to bym w ogóle nie chodziła, a tak muszę wstawać o 5 na autobus

I po co? Ha, po wyższą ocenę z fizy Jezyk

Brianna

Dzisiaj u nas zajęcia trwały pół godziny i były cztery ossoby.

Deskjet

Kiedy macie koniec roku? Ja już jutro o 16:00!!!

Muffy

U mnie jutro w szkole tylko polonez, rozdanie świadectw i FREE Wesoly

.
Tak w ogóle to podzielę się z Wami moim złowieszczym planem - otóż nagrałam na płytę poloneza i zremiksowałam go z ostrym heavym metalem i zamierzam podmienić płyty. Tą oficjalną, która będzie na zakończeniu roku, z tą moją przerobioną. Jeśli się uda, to będzie kupa śmiechu. Tańczymy, tańczymy, a tu nagle taki jazgot elektrycznej gitary! Mam tylko nadzieję, że się nie zorientują, że to ja, chociaż to raczej mało prawdopodbne, bo zawsze uchodziłam za grzeczniutką dziewczynkę z wzorowym zachowaniem. Mwahaha, już nie mogę się doczekać jutra!

Deskjet

Powodzenia w Twoim planie Oby Ci się udało.

Brianna

Muffy świetny plan. Musisz nam potem opowiedzieć co się działo u ciebie w szkole. Ja mam jutro zakończenie o 17:00 i nie musimy tańczyć poloneza.

Loki

Do boju Muffy !!! Wesoly

Ja mam w piątek na 13, więc sobie pośpię. Ale jutro już bez zajęć.

Ana

Ja praktycznie nie mam lekcji od poniedziałku. Teoretycznie od dzisiaj ale w pon było tylko kilka osób, a we wtorek się zebraliśmy całą klasą i poszliśmy na wagary. xD

Fire-mup

Muffy, musisz nam koniecznie zrelacjonować jak ci poszło! Wesoly

U nas w szkole jest tak, że przez większość roku tak nas cisną, że nie mamy się kiedy w domu w tyłek podrapać, bo twierdą, że z materiałem nie zdążymy. Kończymy wszystko do obecnej klasy, przerabiamy połowę do następnej i tak to się kończy, że w czerwcu nie mamy już co robić, a nasz pobyt w szkole ogranicza się do siedzenia na boisku i oglądania filmów dokumentalnych....

Miriam

Deskjet

Muffy?! Jak tam przygotowania i przebieg?!

Muffy

Jestem zła i zdenerwowana. Tak się cieszyłam z mojego szatańskiego pomysłu i nic z niego nie wyszło

. Ale zacznę od początku...
Przyszłam do szkoły pół godziny wcześniej, niż powinnam, aby zakraść się na salę gimnastyczną i podmienić płyty. Tylko, że kiedy tam wraz z moją przyjaciółką-wspólniczką weszłam okazało się, że polonez zamiast w radiu puszczany jest w jakimś dziwnym czymś, czego nie umiałam otworzyć. Pewnie bym to rozgryzła, ale dosłownie dziesięć sekund po moim wejściu na salę wszedł nauczyciel od historii! Jezu, jak mi serce waliło! Dosłownie by mnie przyłapał, gdyby nie wybrnęła z tego moja przyjaciółka. Szybko do niego podbiegła i powiedziała "Widział pan panią od polskiego, naszą wychowawczynie? Wszędzie jej szukamy i nigdzie jej nie ma, nawet tutaj!", więc facet się nie zorientował, co jest grane. Ja szybko dałam sobie spokój z otwieraniem sprzętu i zwyczajnie położyłam na nim płytę, licząc, iż nauczyciele pomyślą, że to ona jest właśnie tym oryginałem. Niestety, albo ktoś miał ją przy sobie, albo była ona już włożona, bo nie puścili mojej. Ugh, nie wiem dlaczego. A tak się starałam! No trudno... wykorzystam ten pomysł, kiedy indziej.

Fire-mup

Kurcza, pomysł był świetny, ale no trudno, bywa...
Szkoda