Życie poza Ziemią.

panna_Soren

Ja jak najbardziej wierzę w kosmitów. Wszechświat jest przecież nieskończony, a jeżeli nie, to bardzo ogromny i cały czas się rozszerza. Nie mam na myśli tych de...głupich zielonych ludków z bajek dla pięciolatków, może to są zwyczajne bakterie, pierwotniaki, nie wiem, może cywilizacja bardziej rozwinięta od naszej. Stwierdzenie, że jesteśmy sami we wszechświecie jest strasznie egoistyczne. Wkurza mnie, że we wszystkich filmach o kosmitach Oni (boję się kosmitów, a jak, ale należy im się duże O) są groźni i chcą zniszczyć Ziemię i ludzi. A może gdzieś tam jest cywilizacja podobna do naszej, która także ma podobne wyobrażenia - ludzie którzy przybędą na ich planetę i ich zgładzą? Wiem, fantazjuję.
Kiedyś na Marsie mogło być życie, gdy był bliżej Słońca. Odkryto na nim płynną wodę, jak słyszałam, ale strasznie strasznie słoną. No i jest teoria, że życie pochodzi z kosmosu. Na księżycu...Jowisza, Saturna? Europie, niektóre warunki do życia są spełnione. Możliwości, pytań, jest tysiące, lecz odpowiedzi - praktycznie zero. Ja tam wierzę, że gdzieś są kosmici - bakterie, zwierzęta, wysoko rozwinięta cywilizacja komunikująca się za pomocą telepatii - nie wiem. No i mogą też być wszechświaty równoległe, gdzie żyje nasze...alter ego? Tak to się nazywa? Nie, inaczej. W każdym razie ja w to wierzę, nie bijcie. I jeżeli gdzieś jest życie, to szanse, że na nie natrafimy, są bardzo małe. Ale zawsze można mieć nadzieję.
Poklaa, ja się też bałam E.T ale nie tak bardzo. Bardziej bałam się Buki

Wiem, że odbiegam od tematu, ale jak byłam mała, to gdy oglądałam Muminki i ten cały Tatuś wyszedł ze strzelbą na werandę, to zasłaniałam oczy rękami, a potem bałam się spać xD

Jinyi

Po zachowaniu niektórych ludzi, sama mam wrażenie, że pochodzą z jakiejś odległej galaktyki... Jezyk

A tak na serio... ciężko sprecyzować. Mimo iż człowiek ma w posiadaniu tak potężną broń - mózg, dzięki któremu powstają technologie najnowszej generacji nadal nie potrafimy niczego dowieźć. Dowody typu: zdjęcia czy filmiki naocznych świadków czy melodia z Archiwum X, do mnie nie przemawiają. Aczkolwiek wszechświat jest naprawdę ogromny i jeżeli rzeczywiście istnieją przeskoki w czasie czy coś, to prawdopodobieństwo, że rasa ludzka nie jest sama, jest bardzo wysokie. Ponadto nikt nie zbadał jeszcze krańców kosmosu - o ile takowe istnieją. Kosmos nie ma sprecyzowanego początku ani końca... Rany... ale my jesteśmy... - -'

Lemo

My sobie wyobrażamy kosmitów jako istoty podobne (w pewnym sensie) do ludzi. A to może być.. Cokolwiek.. Np. jakaś breja

Jinyi

Wówczas musiałby być to organizm zbudowany z całkowicie innej materii. Czego zresztą można by się spodziewać. Breja, jak uroczo nazwałaś ufoka skojarzyła mi się z zgalaretowaciałym ekhem... przepraszam, glutem. Tkanka bez mięśni, ani bez kości czy co najważniejsze pewnie z widocznym mózgiem, o ile takowy by się znalazł. *.* Jakże interesujący widok <3

Loki

patrysk

Polecam film "wirtualna podróż na planetę Darvin IV" lub "Planeta Aurelia" W nich uczeni tłumaczą jak może wyglądać hipotetyczne życie na innej planecie.