Drake

Diana · Wysłany: Nie 21:29, 14 Mar 2010 Temat postu:

Hmm, co tu powiedzieć...? To mnie akurat wnerwiało, pokazywało, że naprawdę jest chory psychicznie.

panna_Ladris · Wysłany: Nie 21:30, 14 Mar 2010 Temat postu:

Nom, bardzo chory. Nie umiał wytrzymać bez karabinu w ręcę.

Diana · Wysłany: Nie 21:41, 14 Mar 2010 Temat postu:

Ale było też wspomniane, że jak Bryza mu pocięła ten jego bicz, to Diana usłyszała szloch w jego głosie, czy coś takiego. Wtedy, co pomyślała: "A jednak to człowiek", czy jakoś tak. Czyli jakieś emocje mimo wszystko miał.

panna_Ladris · Wysłany: Nie 22:43, 14 Mar 2010 Temat postu:

Albo jak mu Diana ucinała jego spalona rękę.
On wtedy chyba płakał...

Evanlyn · Wysłany: Pon 8:17, 15 Mar 2010 Temat postu:

Popłakał się aż dwa razy, a to już coś.
Mi zamiłowanie do broni nie przeszkadza, ja też lubię broń, tylko mniej niż on. Chociaż wolałabym, żeby broni nie kochał Wesoly

A co do teczek Drake'a - może jeszcze Grant o tym napisze.

Risate · Wysłany: Czw 12:59, 18 Mar 2010 Temat postu:

Drake - dentysta sadysta. xD
No po prostu gościu, który uciekł z ostatniego piętra psychiatryka. xD

panna_Ladris · Wysłany: Czw 17:37, 18 Mar 2010 Temat postu:

Ja bym powiedziała najceimniejszego lochu. xD

Risate · Wysłany: Pią 12:13, 19 Mar 2010 Temat postu:

Niee, na ostatnim piętrze zawsze trzymają najtrudniejsze przypadki xD

Luna · Wysłany: Pią 15:14, 19 Mar 2010 Temat postu:

Drake mnie poprostu przeraża
on jest doszczęstnie zły
i wcale nie jest 'uroczym sadystą'
on jest poprostu sadystą
nie chcaiałabym go spotkać
on zabija dla przyjemności

Muffy · Wysłany: Pią 18:40, 19 Mar 2010 Temat postu:

Ja też nie wiem, dlaczego uważacie, że jest uroczy

Zabija z przyjemnością, bez skruchy czy wyrzutów sumienia. Nikogo nie szanuje, nie lubi, nie kocha.
Psychopata. Po prostu psychopata.

Diana · Wysłany: Pią 19:57, 19 Mar 2010 Temat postu:

Wiesz, nawet ja nie mam pojęcia, dlaczego tak o nim myślę. Może dlatego, że ogólnie lubię złeee postacie.

PS. 'Drake' to po angielsku kaczor.. No to coś ich musi z Duck'iem łączyć.

Może Ciemność ich obu wykorzysta i bd współpracować.

panna_Ladris · Wysłany: Sob 15:49, 20 Mar 2010 Temat postu:

Też nie wiem czemu uważam go za "słodkiego sadystę", ale tak jak Diana uwielbiam złe postacie.
Może ma to coś wspólnego.

Evanlyn · Wysłany: Wto 20:38, 23 Mar 2010 Temat postu:

To chyba tylko ja wiem, czemu uważam go za słodkiego i uroczego sadystę - bo... jest słodki i uroczy Wesoly

Co do Drake'a i Ducka - niezły pomysł. Duck mógłby wyciągnąć Gaiaphage z dołu, o ile żyje.

alik537 · Wysłany: Śro 15:29, 24 Mar 2010 Temat postu:

jak dla mnie to Drake jest przerażający! Jak już ktoś przede mną wspomniał- zabija dla przyjemności

No a co do Duck'a i Drake'a : możliwe że coś ich łączy, myślicie że przez przypadek Grant tak ich nazwał? No w sumie to nie wiadomo, okaże się później.
No ale bez Drake'a byłoby nudno. Ciekawe czy przeżyje to, co zrobił mu Caine

DianaLadris · Wysłany: Śro 20:00, 24 Mar 2010 Temat postu:

Każdy musi mieć jakieś hobby. Very Happy

To nie wina Draka, że Grant akurat jemu przypisał pasję zabijania.

Wanderer · Wysłany: Czw 16:46, 25 Mar 2010 Temat postu:

A ja lubię tę postać. Jest wyrazisty, a Caine przy nim staje się taki mdły [szczególnie wtedy kiedy wkłada sobie kciuk do ust]. Może trochę brutalny, ale jak najbardziej ciekawy i nieprzewidywalny. Nie wiem jak wy, ale pomysły Drake'a mnie zaskakiwały i chciałam jak najszybciej w nich uczestniczyć.

Takitti · Wysłany: Czw 17:15, 25 Mar 2010 Temat postu:

Nie przepadam za nim. Mimo, że wnosi bardzo dużo do fabuły i by bez niego byłoby nudno. Po prostu nie chciałabym spotkać go w realu.

Natfild · Wysłany: Pią 15:09, 26 Mar 2010 Temat postu:

Widze że temat Draka podzielił forumowiczów. Jedni uważają go za słodkiego psychopate inni za osobe "diabła"
Ja zaliczam się do tych drugich. Nie lubię go. Ta jego pasja zabijania jak seryiny zabójca doprowadzała mnie w nie których momentach do jeszce wiekszego nie lubienia go
Fakt , faktem bez niego książka byłaby na pewno mniej ciekawa.Bardzo wyrazista i ciekawa postać .

Brianna · Wysłany: Pią 15:21, 26 Mar 2010 Temat postu:

A co do tego, że on płakał dwa razy to jeszcze się raz zsikał .To było wtedy chyba jak Diana mu rękę obcinała. On czerpie szczęście z tego, gdy komuś robi krzywdę. Ja myślę, że on musiał przejść coś w dzieciństwie, np. rodzice go bili. Sama nie wiem...

Diana · Wysłany: Pią 16:44, 26 Mar 2010 Temat postu:

Tata go raczej nie bił, był policjantem i było napisane, że uczył go strzelać, więc ich relacje były raczej dobre. Ale z tego co pamiętam, to o jego mamie nic nie wiemy.