Forum Forum GONE Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Drake
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 26, 27, 28
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum GONE Strona Główna -> Archiwum / Bohaterowie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Vilians_
Bez mocy
Bez mocy


Dołączył: 31 Lip 2013
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:21, 31 Lip 2013    Temat postu:

Jak dla mnie najlepszy bohater Wesoly Szkoda, że zginął, chciałabym go kiedyś poznać 

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szania
Bez mocy
Bez mocy


Dołączył: 22 Lis 2013
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:15, 22 Lis 2013    Temat postu:

Ja myślałam że należę do wąskiego grona fanów Drake'a, a tu... proszę Wink
Drake od początku był moją ulubioną postacią, polubiłam go jeszcze bardziej, gdy otrzymał swoją mackę, ale ta sympatia nieco zmalała, gdy zaczął dzielić ciało z Brittney. Choć wciąż było to dużo Smile Potem znowu poziom sympatii się ustabilizował ;-P

No, Drake nie należy do kanonu dobrych postaci i o ile jeszcze w drugiej części wierzyłam, że jakimś cudem się nawróci i przeżyje, to po skończeniu jej wiedziałam, że umrze. Tacy bohaterowie po prostu nie przeżywają akcji książki Sad W ogóle Grant pod niewieloma względami ustępuje kochanemu mordercy George'owi Martinowi, czego w życiu nie spodziewałam się po nadpoczęciu cyklu "Gone".

Rzecz, jaka pochłaniała mi najwięcej czasu podczas lektury, to rozkmina nad ogólnym zarysem postaci Drake'a. Był zły, lubił znęcać się nad innymi, lubił sprawiać cierpienie i je obserwować. Postanowiłam trochę pozastanawiać się nad jego psychiką. Chory chłopak, wychowywany przez bijącego matkę ojca i dziadka, który był pierwowzorem wnuka, nie mógłby pełnić w książce postaci pozytywnej. Przejrzałam niektóre strony dyskusji toczącej się w tym wątku i zetknęłam się z pojęciem "sadyzm".

Sadyzm − rodzaj zaburzenia seksualnego (parafilii), w którym jednostka odczuwa podniecenie seksualne w wyniku zadawaniu partnerowi fizycznego i psychicznego bólu oraz upokarzania go. - Wikipedia głosi.

Ktoś już wspomniał, że w przypadku Drake'a mówimy raczej o sadyźmie w sensie przenośnym, tak samo, jak nazywamy np. dzieciaka dręczącego kotka. Wydaje mi się jednak, że Drake jest sadystą także w słownikowym tego słowa znaczeniu.

UWAGA! W NASTĘPNEJ CZĘŚCI TEKSTU ZNAJDUJĄ SIĘ SPOILERY!
Jako jedna z niewielu postaci zdawał się nie mieć pociągu do żadnej płci, kierowany jedynie żądzą krwi i mordu. Mogło się to wydawać dziwne, zwłaszcza że Orsay, a potem Penny wspominały (w myślach, oczywiście) że był on chłopakiem przystojnym. Ostatnia część rzuca jednak więcej światła na tę sprawę.
W pewnym momencie dowiadujemy się o dość sprzecznych uczuciach, które Drake czuł do Diany, a potem też do Astrid. Gdy Gaia dojrzała na tyle, by chłopak w jego wieku mógł zacząć się nią interesować, Drake zaczął odczuwać do niej coś na równi z panicznym strachem i szacunkiem przed Gaiaphage.
(Fragmenty ze "Światła", Rozdział 24)
Cytat:
...Ale tak, Gaia była piękną dziewczyną, wyglądała teraz na niewiele młodszą od niego. Równie piękną jak Diana, zanim głód zniszczył jej urodę. Równie piękną jak Astrid i równie arogancką i zadowoloną z siebie.
Czuł się nieco zdezorientowany, ponieważ miał wielką ochotę zrobić jej krzywdę. Jego wyobraźnia tworzyła różne szokujące obrazy. Zabiłaby go, gdyby wiedziała.

Drake docenia urodę dziewczyn? Dla mnie był to najbardziej zaskakujący moment od pewnego fragmentu "Głodu".
Cytat:
Niezbyt dobry pomysł, mieć ochotę na boginię. A jeszcze gorzej wyobrażać sobie, jak bicz zagłębia się w niej...

OMG. Po przeczytaniu tego mam mieszane uczucia. W dalszym ciągu nie chce mi się wierzyć, że Grant wplótł taki fragment do swojej "grzecznej" powieści (chociaż w sumie na tle innych wydarzeń, nie wygląda to tak zaskakująco, jednak mimo wszystko...). Chyba że to ja mam jakieś kudłate myśli i ze mną jest coś nie tak.
Wydaje mi się, że powyższy fragment może potwierdzić, iż Drake jest sadystą w pełnym tego słowa znaczeniu i odczuwa seksualną przyjemność poprzez zadawanie bólu atrakcyjnym dziewczynom (przynajmniej nie jest gejem, Ladies! Bez urazy dla Edillia).
Trochę to pokręcone. Wychodzi na to, że spotkanie z Drake'em nie skończyło by się dobrze w żadnym wypadku. Z jednej strony, gdybyśmy go zdenerwowały lub przeszkadzały mu, wybiczowałby nas, a z drugiej, gdybyśmy stały się dla niego obiektem pożądania... cóż... zrobiłby to samo " I nici z marzeniami o prawdziwym związku! Jezyk
KONIEC SPOILERÓW.


Mimo wszystko, Drake jest moją najulubieńszą postacią z całego cyklu "Gone", i choć to chory psychicznie psychopata, to jest w nim coś co mnie - i jak widzę, wiele innych dziewczyn - niezwykle przyciąga. Co nie zmienia faktu, że spotkanie z nim w cztery oczy nie byłoby zbyt przyjemnym doświadczeniem. Chyba że obezwładnionego, przywiązanego do krzesła na środku pokoju Jezyk Choć ten sposób raz już nie zdał egzaminu, zawsze można by było chociaż przez chwilę cieszyć oczy Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum GONE Strona Główna -> Archiwum / Bohaterowie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 26, 27, 28
Strona 28 z 28

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin