Forum Forum GONE Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

[Fan-Fick] Mhrokiem i Śhwiatłem
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum GONE Strona Główna -> Archiwum / Fan-Art-Fan-Fiction!
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Buu!
Gość





PostWysłany: Wto 17:01, 03 Maj 2011    Temat postu: [Fan-Fick] Mhrokiem i Śhwiatłem

My w składzie: Anuna, Buka, Buu! i Perc zapraszamy do czytania.
Czas akcji: Zaraz po Pladze, taka luźna kontynuacja Wesoly
Zgodność z kanonem: Nie wiemy jaki jest kanon, nie wszedł jeszcze do sklepów.


Penny czuła się świetnie.
Czuła się lepiej niż kiedykolwiek. Po trzech miesiącach męczarni, zdana na łaskę tego idioty Caine'a i Diany, wreszcie będzie mogła chodzić.
Co prawda jej nogi jeszcze nie były uleczone. Teraz była pod wpływem ciepłego dotyku Lany.
Ale już się uśmiechała. Uśmiechała się złowieszczo. Pomyślała jak się zemści. Pomyślała, jak ten głupek Caine będzie błagał ją o litość.
To nie on będzie postrachem. To będzie ona. Nie Caine. Nie Sam. Nie Drake.
Ona. Penny. Strach
- Gotowe - powiedziała beznamiętnie Lana. Dla niej nie było to nic nowego. Była Uzdrowicielką. Codziennie musiała zmagać się z czyimś bólem.
Ale dla Penny to była chwila triumfu. To był jej moment.
Ostrożnie poruszyła nogą. Po takim czasie nie robienia tego, wydawało się, jakby robiła to pierwszy raz w życiu.
To było piękne uczucie. Powoli dotknęła nogą zimnego podłoża.
Przeszył ją dreszcz zadowolenia. Uśmiechnęła się.
Zaczęła stawiać pierwsze kroki.
To ona. Penny. Strach.

Lana odetchnęła. Wyleczenie Penny pochłonęło jej dużo energii. Otarła pot z czoła i rzuciła spojrzenie na dwunastoletnią dziewczynkę.
Stawała pierwsze, nieśmiałe kroki. A potem się uśmiechnęła.
I stało się coś dziwnego.
Penny odwróciła się w jej stronę. Nie miała ciała. Była... szkieletem.
Lana pomyślała, że zwariowała. Jednak jak spojrzała na Sanjita, widząc przerażenie w jego oczach wiedziała, że on to również widzi.
Z wielu stron zaczęły nadchodzić w jej stronę szkielety.
Wywoływała je Ona. Penny. Strach.

Odwróciła się i odeszła. Miała ochotę zawrócić, choć spojrzeć. Nie. Nie pozwoliła sobie się oglądać. Przytuliła jasny kosmyk włosów do twarzy. Sam. Pete. Orc. Zostawieni sami sobie byli całkiem inni. Zachichotała. Sam. Taki bezbronny. Sam. Sam.
Przeszywający ból przeszedł przez jej ciało. Zadrżała, kiedy zobaczyła, że jasny kosmyk włosów nie ma już żadnego związku z jej głową. Ściślej- że trzyma go w ręce. Co Sam oddałby za taką pamiątkę po niej. Po złotowłosej Astrid. Genialnej... Astrid...
Dziewczynie zakołowało się w głowie. Oparła ręce na korze jakiegoś drzewa i zwymiotowała. Była słaba, bolały ją kolana, plecy i głowa, ale jej usta wciąż były rozciągnięte w grymasie... uśmiechu.
-Samuel- wyszeptała w pustkę.-Nie rób tego.
Zasłoniła oczy rękoma.
-Nie teraz- szeptała.-Nie, proszę.


Ostatnio zmieniony przez Buu! dnia Wto 18:54, 03 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Ladriska
Gość





PostWysłany: Wto 17:29, 03 Maj 2011    Temat postu:

Ojeej, ja zawsze widziałam w Penny potencjał. Penny strach. No zapowiada się naprawdę smakowicie... Bardzo mi się podoba styl i czekam na więcej, bo trochę za krótko! Ale zastanawiam się co będzie dalej. Penny strach Mruga.
Powrót do góry
Gusia
Uzdrowiciel
Uzdrowiciel


Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 861
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 17:35, 03 Maj 2011    Temat postu:

Zapowiada się ciekawie. Nie zwlekajcie z pisaniem następnych części Jezyk

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zimowykalafior
Super Admin
<b>Super Admin</b>


Dołączył: 10 Wrz 2010
Posty: 2241
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 53 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Australijskie Skierniewice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 17:38, 03 Maj 2011    Temat postu:

Bardzo udany prolog xD

Nie, zwlekać raczej nie będziemy, a i wspomnę jeszcze, że ta część jest autorstwa Buu! i Perca *brawa w tle* ;>


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Perc
Wykrywacz Kłamstw


Dołączył: 17 Gru 2010
Posty: 1436
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z ETAPu

PostWysłany: Wto 18:32, 03 Maj 2011    Temat postu:

*rumieni się*
Dziękuję za takie miłe komentarze.
I fakt, zwlekać nie będziemy. Mamy fanów xd


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Evolution
Odczytywacz
Odczytywacz


Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:41, 03 Maj 2011    Temat postu:

No, świetnie Wam to wychodzi.. ;>

Ciekawy pomysł, mam nadzieje, że jeszcze bardziej intrygująco się rozwinie.. Będę czekałą, a, no i pomyślcie jednak nad tytułem..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kinia;)
Przenikacz
Przenikacz


Dołączył: 03 Kwi 2011
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:06, 03 Maj 2011    Temat postu:

Jej to było niezłe. Takie świeże i nowe. Dobry pomysł na dalszą część. Najlepsza końcówka, bo taka nieprzewidywalna. No i w końcu ktoś zrobił z postaci pobocznej pierwszoplanową. Podobał mi się też pomysł na to co zobaczyła Lana, czuję, że następne pomysły na wizję jakie pokarze Penny też będą fajne. Jedyny minus, że takie krótkie, bo się wciągnęłam i chciałam jeszcze

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rose
Wykrywacz Kłamstw


Dołączył: 27 Lis 2010
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Wyspa Crabclaw
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:32, 03 Maj 2011    Temat postu:

Moja córeczka ( ściska z całej siły)
Dobra! Dawać następne części i to jużżżżżżżżżżżz!
Słyszycie!? Jak mozna zakończyć rozdział w takim momencie?! Jesteście okrutni!
To króciutki fragment, ale wystarczy, żebym padła wam do stóp.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bisqit
Pirokinetyk


Dołączył: 19 Lip 2010
Posty: 746
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Perido Beach
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:40, 03 Maj 2011    Temat postu:

Świetne! Oceniam na 9.5/10(Perc, zadowolony?! ;> )! Dla mnie długość w sam raz. Trzyma w napięciu, ale czegoś mi tu brakuje... Jak dowiem się czego to wam powiem! Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zimowykalafior
Super Admin
<b>Super Admin</b>


Dołączył: 10 Wrz 2010
Posty: 2241
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 53 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Australijskie Skierniewice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:03, 03 Maj 2011    Temat postu:

No więc... Nowa część. Indżoj ;>
To nie moja robota. Ale patronowałam i kazali mi wstawić ^ ^


Quinn łowił ryby.
Dzień jak co dzień, jeszcze zanim przybył Caine. Łowił ryby razem ze swoją ekipą. Jednak juz nie kompletną, gdyż niektórzy poszli z Samem nad jezioro.
Sam. Odszedł. Quinn miał poczucie winy. Sam powiedział że może normalnie łowić ryby, ale Quinnowi i tak było smutno.
Pracował dla wroga.
Pamiętał, jak zdradził Sama jeszcze za tyranimi rządami Caine'a. Pamiętał to. Sam mu wybaczył. Ale czy on sobie to wybaczył?
Zaczął popychać wiosła w stronę brzegu. Już miał zostawić ryby dla Alberta na przystani, kiedy odezwał się Cigar.
- Cholera! - krzyknął i zaczął ciągnąć wędkę w swoją stronę z całej siły. A Cigar był bardzo silny.
Jednak ryba w wodzie stawiała jeszcze większy opór. Ekipa pomogła ciągnąć Cigarowi. W tym również Quinn.
Z wielkim trudem im się udało. Morski potwór nie ustępował, ale nie opierał się już tak silnie.
Wreszcie, po bardzo silnych staraniach wciągnęli rybę. Bardzo dużą rybę. Cigar zaczął się śmiać i sięgnął, by ściągnąć z paszczy ryby żyłkę.
Zamarł.
Jego wyraz twarzy się zmienił. Spojrzał na rybę, którą trzymał na sznurku.
Dotknął ją całą ręką.
Nie poczuł nic. A ryba po prostu zniknęła.

Penny w łachmanach chodziła bardzo ciężko po plaży, wpatrując się w łódkę Quinna.
Wybuchnęła szaleńczym śmiechem.
Jej moc ewoluowała.

-Mam nadzieję, że tylko o to chodzi.
-I ty mi tak spokojnie to mówisz?- zapytał Samuel gapiąc się to na Dianę, to na jej brzuch.
-Boże, Sam, nie dziwiłabym się, gdybyś gapił mi się na dekolt, ale brzuch?
-Po prostu jestem zdziwiony...
-Akurat ty masz powód.
-A nie?
-Nie- warknęła i odeszła kawałek dalej. Rozejrzała się, czy ktoś za nią nie idzie. Bryza, Dekka, ktokolwiek.
Teraz przypominała sobie całą tę sytuację patrząc się w dal. Nie wiedziała nawet na co patrzy, bo przed oczami przesuwały jej się różne obrazy. Znowu odwróciła głowę, sprawdzając, czy ktoś nie stoi za jej plecami.
-Do jasnej cholery, zaczyna mi się jakaś mania prześladowcza- mruknęła do siebie, jednak po pewnym czasie znów odwróciła się do tyłu.-Albo to moja chora wyobraźnia, albo ktoś tu jest.
Czyżby kroki? Słysząc podejrzany szelest tak bardzo starała się nie odwrócić. E, tam. Wykonała szybki obrót i zobaczyła Sama.
-Na litość boską, Sam!- mruknęła.- Ja tu żyję w przekonaniu, że mam manię prześladowczą, albo jestem przewrażliwiona z racji ciąży, a tu się okazuję, że to nie ja jestem przewrażliwiona, tylko... A zresztą... W ninję się bawisz? Zawołać nie można?- mruczenie szybko przeszło w potok słów.
-Chyba jednak jesteś przewrażliwiona.
-Chyba jednak tak, więc mnie nie irytuj.
-Czemu zaraz: irytuj?
-Domyśl się. Bo mnie irytujesz.
-Caine cię nie irytował?- ta rozmowa i tak dość absurdalna.
-Trudny mi dajesz wybór.
-To nie tak, że...
-Ale Caine miał jedną potężną zaletę- przerwała mu Diana.- Nie wszystko co mówię brał na poważnie.
-Wiesz co, męczy mnie ta rozmowa.
-To wspaniale, bo mnie też, a w ciązy trzeba wiele odpoczywać-odparła.- Pomóż mi wstać.
Sam pomógł.


Post został pochwalony 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kinia;)
Przenikacz
Przenikacz


Dołączył: 03 Kwi 2011
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:10, 03 Maj 2011    Temat postu:

No i to mnie w 100% zadowoliło z długością Jest świetnie, dialogi między Samem, a Dianą na 6 +. Fajnie, że poruszyliście temat Caine'a w ich rozmowie, ale i nie zapomnieliście o dodaniu w tej historii Penny

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Buu!
Gość





PostWysłany: Wto 21:48, 03 Maj 2011    Temat postu:

Dzięki Wesoly Perc, przepraszam, że ostatecznie dałam inny dialog niż planowaliśmy, ale 1)tak mi lepiej pasowało,a 2)byłam na ciebie zła bo się nawet nie pożegnałeś na tym gg. Nie bądź zły, co?
Powrót do góry
Perc
Wykrywacz Kłamstw


Dołączył: 17 Gru 2010
Posty: 1436
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z ETAPu

PostWysłany: Śro 13:29, 04 Maj 2011    Temat postu:

Buu, przepraszam że się nie pożegnałem ale musiałem szybko lecieć. A dialog wyszedł ci tysiąc razy lepiej!!! Wesoly Naprawdę!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
I'm not hardcore
Gyrokinetyk


Dołączył: 01 Lut 2011
Posty: 650
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: znasz GONE?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 15:17, 04 Maj 2011    Temat postu:

Kłaniam się Padam
To jest genialne! Ewolucja mocy Penny - przecudna! Co z Astrid z prologu? Kurczę już i tak żyję w stresie co do paru innych FF, proszę, nie dobijacie mnie jeszcze bardziej. Brawa dla całej ekipy. (Wymyślcie sobie nazwę, hi hi)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Perc
Wykrywacz Kłamstw


Dołączył: 17 Gru 2010
Posty: 1436
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z ETAPu

PostWysłany: Śro 15:20, 04 Maj 2011    Temat postu:

Łoł, dzięki. Dziś jak dobrze pójdzie możecie się spodziewać, uwaga, nawet dwóch rozdziałów! Ale to niepewna informacja

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adrianna
Bez mocy
Bez mocy


Dołączył: 28 Lis 2010
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:39, 04 Maj 2011    Temat postu:

Jak już co poniektórzy wiedzą to jest świetne Wesoly Dobry jest ten cały monolog Diany
A więc Persz, wsztawiaj tą następną część


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Perc
Wykrywacz Kłamstw


Dołączył: 17 Gru 2010
Posty: 1436
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z ETAPu

PostWysłany: Śro 17:40, 04 Maj 2011    Temat postu:

A więc proszę. Następny rozdział, cały by mee Wesoly

Brianna biegła.
Zawsze robiła to, gdy chciała się odprężyć. Zrelaksować. A może tylko się chwalić.
Ale nigdy, by o czymś zapomnieć.
Dekka.
Brianna biegła jeszcze szybciej.
Dekka.

***

Przebiegła całą drogę nad jezioro i kilka kółek wokół Perdido Beach. Jej trampki już się tak starły, że podeszwa odpadła.
Czuła ból, bo biegła na boso.
Obcierały jej się pięty.
Ból.
Ale nie był ten ból w żadnym stopniu taki, jaki czuła Brianna.
W środku.
W sercu.

Gdy już przestała biec, była bardzo zmęczona. To był męczący maraton, nawet jak na nią. Przeciętnemu maratończykowi taki bieg zająłby cały dzień. Była bardzo zmęczona, więc nie biegla nad jezioro. Pobiegła do swojego dawnego domu.

Briannie zajęło to zaledwie kilka minut.
Domu, który niegdyś dzieliła z Jackiem.
Jack.
Bryza zawsze myślała, że jest tak jakby superbohaterką ETAPu.
Miała super moc.
Miała silnego chłopaka.
I zawsze była pewna siebie.
Ale nigdy nie spodziewała się, że jej przyjaciółka powie, że ją kocha.
To było zbyt dużo jak na nią. Miała zaledwie trzynaście lat.
Co powinna zrobić? Nie wiedziała.
Te wszystkie myśli ją przytłaczały.
Gdy chciały odpocząć, Brianna im pozwoliła.
Po prostu zasnęła.

***

Obudziła się.
Widziała przed sobą tylko zamazne obrazy. Kiedy jej wzrok odzyskał ostrość, z prędkością światła wstała z łóżka.
Dekka.
Dekka stała przed nią.
- Co.. co ty tu robisz? - wyjąkała Brianna nie kryjąc strachu.
- Brianno, ja... - zaczęła nieśmiało Dekka. Chciała pilnie porozmawiać z Bryzą. Gryzła ją ta sprawa, podobnie jak Briannę. Więc gdy zobaczyła że ona śpi, poczekała.
Jednak Brianna nie dała jej skończyć.
- Wy... Wyjdź stąd! - krzyknęła Brianna przez łzy. Nie mogła ich opanować.
Poczuła się dziwnie, widząc smutne spojrzenie Dekki.
Ona posłusznie wyszła.
A Brianna wybiegła z domu, biegła biegła aż sama nie wiedziała gdzie będzie jej cel.
Jej łzy po drodze wyglądały, jakby w ETAP-ie ponownie padał deszcz.


Dekce było smutno. Spodziewała się, że Brianna może czuć do niej obrzydzenie.
Spodziewała się, że może nie bedzie chciala jej znać.
Ale nigdy, że będzie w jej obecności czuła Strach.


Virtue i Dahra nadal mieli ręce pełne roboty.
Mimo, że poszli z Samem nad jezioro, tutaj nadal panowała okropna grypa.
Na podróż z Samem wzięli wszystkie niezbędne rzeczy ze szpitala.
Nie mogli tak zostawić tych dzieci.
Szukali sposobności na tą paskudną Zarazę.
Zaraza.
Virtue studiował książkę medyczną. Zaraza panowała nadal, jednak już nie tak silnie jak sprzed trzema miesiącami.
A on pomagał Dahrze. Dahra. Lubił z nią pracować. I lubił pomagać dzieciom.
Silnie się zastanawiał. Potrzebowali czegoś.
Coś, co by wyleczyło tą grypę.
A chociaż ją osłabiło.
Jakieś lekarstwo.
Virtue energicznie zaczął kartkować książkę.
Musiał znaleźć coś, co byłoby nawet tutaj, w ETAPie.
Jakieś zioło.
Bogactwo naturalne.
Kótre by pomogło, jako lekarstwo.
Czytał książkę coraz zacieklej, kiedy uslyszał znajomy głos.
- Virtue! Proszę, pomóż!
To była Dahra.
Zamknął ksiązkę ale zaznaczył kartką, rozdział w którym wpadł na trop.
ZIOŁA LECZNICZE I ICH WŁAŚCIWOŚCI

***

- Tak? - spytał Dahrę, która stała obok niego na łódce. To było dziwne, że nie mieli już swojego tak zwanego szpitala.
- Pomóż mi z tymi dziećmi - powiedziała troskliwym tonem. - Mają gorączkę. Nabierz wody do wiadra i przykładaj im do czoła. NA szczęście to już nie jest ta śmiertelna choroba, zwykła gorączka -
powiedziała, chociaż sama w to nie wierzyła.
- Dobrze - odpowiedział Choo i zbliżył się do najbliższego, na oko sześcioletniego chłopca. Virtue dotknąl go w czoło.
Był bardzo gorący.
Virtue zaczął dotykać jego części ciała, by zobaczyć jak bardzo gorączka rozprzestrzenia się po ciele.
Złapał go za ramię i myślał tylko o tym, że chciał by opadła mu temperatura.
Poczuł dziwny chłód w swoim ciele.
- Zi Zi Zii... mno mi i i ... - wychrypiało dziecko.
"Co?" pomyślał Virtue. "Jak to możliwe?"
Dotknął jego czoła.
Było zimne.
Virtue spojrzał na swoje dłonie.
Mutant.
Jak mówiła ta dziewczyna.
Potrafił zmienić temperaturę czyjegos ciała.

Bądźcie szczerzy.


Post został pochwalony 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Buu!
Gość





PostWysłany: Śro 17:44, 04 Maj 2011    Temat postu:

Perc się nie pochwalił, ale całość jest jego dziełem.
Ja jedynie sprawdzałam i chwaliłam
Powrót do góry
Perc
Wykrywacz Kłamstw


Dołączył: 17 Gru 2010
Posty: 1436
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z ETAPu

PostWysłany: Śro 17:48, 04 Maj 2011    Temat postu:

Napisałem przecież przed "całość by meee Wesoly" Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kinia;)
Przenikacz
Przenikacz


Dołączył: 03 Kwi 2011
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:50, 04 Maj 2011    Temat postu:

No to było świetne Wesoly Nie zawiodłam się ani troszkę Wesoly Była mowa o tym, że Virtue może mieć moc, ale Grant nie napisał jaką, a pomysł na kontrolowanie temperatury jest taki inny Mruga Powiem szczerze, że właśnie mniej więcej takiego zachowania Brianny w następnych częściach się spodziewam więc ten opis bardzo mi przypadł do gustu. Trzymajcie tak dalej Mruga

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum GONE Strona Główna -> Archiwum / Fan-Art-Fan-Fiction! Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 1 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin