Przeczytałem dopiero pierwszy tom cyklu, ale mnie najbardziej irytowały gadające kojoty. To już lekka przesada, zwłaszcza, że nie widzę fabularnego powodu dla którego zostały "wprowadzone". Równie dobrze mogły nie gadać, a mogła przemawiać przez nich ta cała istota z kopalni, zwana w pierwszym tomie ciemnością. A tak to za bardzo "bajkowe" wydają mi się. Rozumiecie, jak z bajki o gadającym wilku.
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony Poprzedni1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8
Strona 8 z 8
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach