Co Was irytuje w serii Gone?

heroin(e)

A mi się wydaję, ze oni po prostu dobrze wiedzą, ze dobrzy nie są, ale to jest najlepsze dla nich, więc robią co robią.

Miss_Merwin · Gość

Tak. Popieram Hero. A poza tym to, cóż, Drake chyba jest zły, zły i zły.

zimowykalafior

A mnie w Gone nic nie irytuje- jak już to to, że tekst jest dużą czcionką wydrukowany i za szybko się czyta , ale to nie wina autora xD

Miss_Merwin · Gość

Ale z drugiej strony, książka jest gruba Mruga

Ladriska · Gość

A mnie irytują niektóre postaci ale z drugiej strony taki Sam jednak jest potrzebny Mruga

Miss_Merwin · Gość

No, Sam jest raczej główną postacią, mnie również lekko irytuje ale bez niego nie byłoby książki.

Ladriska · Gość

Ale niekiedy to mam ochotę go zastrzelić he he. Mruga

macq5

Tak.
Zabijmy wszystkich. ;lol hehe
Nie no mnie to ten mały Peety irytuje i drażni.
Takie małe dziwadło.

Duże litery i kropki!
Chris

Ladriska · Gość

Wiesz, mały Pete po prostu jest chory. To nie jest jego wina. Zresztą gdyby go nie było to co byś czytał Mruga

Fire-mup

To prawda. Gdyby nie on nie było by ETAPu. (przynajmniej taka jest wersja wstępna Mruga

)
A gdyby nie był autystykiem - skończył by się po paru minutach.

Drake M.

Mnie jak innych zirytowała końcówka GŁODU. Po co pisać, że wszyscy bohaterowie umierają jak za chwilę Lana wszystkich uleczy. Myślałem, że Dekka zginie, i dobrze nie lubię jej. Nagle się okazało, że wszyscy przeżyli.

Ladriska · Gość

I miałeś niespodziankę Mruga

Izris

Mnie osobiscie podoba się to iz seria GONE to chyba jedyne książki gdzie bohaterowie są realistyczni. Toczą rozmowy na normalne tematy i mają potrzeby normalnych ludzi. Nie są traktowani przez autora jak jacyś superbohaterowie.... chociaż przecież nimi są.

ELiana · Gość

Mi sie nie podoba,że autor uporczywie trzyma wszystkich bohaterów przy życiu. Mógłby kogoś z nich uśmiercić. Boooringgg.

heroin(e)

^up
Popieram z całego serca

Keller

Zgadzam się z wami w 100% co do kwestii zabicia ,,kilku'' Twisted Evil

osób. Ale skoro już wcześniej pisaliście o błędach w książce to zastanawiam się nad Niepokojem. Nie zacytuje całego, bo Gone pożyczam od kumpeli, ale była tam rozmowa pomiędzy Dianą a Drake`m w której Diana mówi do niego (o dacie jego urodzin) ,,12 kwietnia ledwie minutę po północy.'' Kilka rozdziałów dalej Drake rozmawiał z Pandą, Chunk`iem i jeszcze z kimś- również o znikaniu (kiedy czatowali na Sammy`ego, który zajęty był paleniem kojotów). Powiedział wtedy(Drake), że został mu tylko miesiąc. Może i mogło to by być, jeśli święto dziękczynienia w Ameryce obchodzili by w marcu... Bo przecież w części 1 był listopad, a co za tym idzie-święto dziękczynienia. [/u]

Loki

Kate

Mi się GONE podoba takim, jaki jest Wesoly

ETAP to ETAP, rządzi się swoimi prawami Wesoly

Anabelle

LovelyLie

Ja kocham Gone. Tylko te przezwiska są trochę dziecinne, ale nic poza tym. Ten świat jest tak rozbudowany, rządzi się specyficznymi prawami.. Po prostu cud, miód i malinka. Jezyk