Stephen King zgapił???

Deskjet

OK. Jak zwykle przesadzam. Już się uspokajam, ale i tak jestem rozczarowana.

Brianna

Cóż może Grant tylko ogólnie zobaczył co się dzieje w tamtej książce i wpadł na pomysł swojej .

Fire-mup

Nie wiadomo,
Może wymyślił przynajmniej zarys GONE, jeszcze przed wydaniem "Pod kopułą" ?
Tyle, że dopiero potem przelał swoje fantazje na papier?
Tak się często zdarza, mógł to być zwyczajny zbieg okoliczności Wesoly

Muffy

Mi najbardziej prawdopodobna wydaje się wcześniej wytypowana opcja, iż obaj razem wpadli na ten pomysł. W końcu gdyby Michael Grant ukrał King'owi pomysł, ten nie polecałby "Gone".

Loki

Jak dla mnie ta dyskusja jest bez sensowna - są tysiące książek i nic dziwnego, że fabuła może się powtarzać. Nawet jeśli jeden zgapił od drugiego to wedle waszych wypowiedzi obaj autorzy pozostają w przyjaźni, więc nie ma problemu. Najważniejsze, że mamy naszą ukochaną książkę. Wesoly

Candace

Jeżeli chodzi o kopułę to choć jestem dopiero na 100 stronie z 9-set kilku to zauważyłam kilka różnic:

1. Kopuła w książce Kinga spadła jakby z nieba tzn. przecięła wszystko co znajdowało się na granicy Chester's Mill i innych miasteczek np. sarna została przecięta na pół i każda z jej części znalazła się po jednej lub drugiej stronie. Efekt był taki sam jak przy ucinaniu sobie palca. Krew... Krew... i wnętrzności.
2. Zderzenie człowieka z kopułą powoduje niesamowity ból i często powoduje krwotok z nosa i poparzenia.
3. Ludzie widzą się i z jednej i z drugiej strony.
4. Tlen się kończy co oznacza, że ludzie będą się zapewne dusić [ale o tym po dogłębnym wczytaniu napiszę].
5. W ETAP-ie mówią na kopułę: bariera lub mur. W Chester's Mill mówią : klosz.

No dobra. Więcej nie przynudzam i zabieram się do czytania Wesoly

Loki

A jednak. Czyli mamy dwie praktycznie inne bariery/klosze. Nie ma co dyskutować - to ostateczny dowód, że obaj autorzy są czyści łza. Brawo luna!

Deskjet

Luna mogłabyś zostać prokuratorem! Jesteś fantastyczna!
Poza tym nie przynudzasz. Powodzenia w czytaniu!

Candace

Dzięki

To powodzenie bardzo mi się przyda

Jestem na 279 stronie z 923 Wesoly

Ale przyznaję, że książka jest bardzo ciekawa Jezyk

akimoda

Hmm.. Już pisałam o tym wcześniej i wiedziałam, że ta książka nie jest zerżnięciem pomysłu od Granta Mruga

Widzę luna2323, że tak zachwalasz, to chyba jednak ją wypożyczę i przeczytam Jezyk

Grubością normalnie jak "Potop"... Ale przeczytam, skoro mówisz, że ciekawa. Co to dla mnie Jezyk

Candace

Oczywiście, że polecam Wesoly

Książka momentami dość drastyczna, no ale przecież to dzieło Kinga Jezyk

akimoda

I zapewne znów bez happy endu, jak to jest w jego stylu Jezyk

Muffy

Zakończenie było bardzo... hm, dziwne, ale nie będe Wam niczego zdradzać. Skończyłam "Pod Kopułą" tydzień temu (genialna jest ta książka, tak nawiasem mówiąc) i rzeczywiście nie ma co dyskutować o podobieństwie do "Gone", bo to są dwa zupełnie inne dzieła.

DianaLadris

Barbie i Ken rządzą! - wtajemniczeni wiedzą o co chodzi. Very Happy

Fire-mup

Barbie i Ken?
No cuż, ciekawie się zapowiada

Też chyba muszę zacząć czytać, hah Wesoly

Caville

Fire-mup

Ok, książka podoba mi się coraz bardziej...

Deskjet

Ja póki co zostaje przy Gone, ale mam nadzieję, że coś jeszcze opowiecie.

heroin(e)

Ja jestem w połowie.
A tam jest chłopak który ma na nazwisko Drake

Candace

Jeszcze Pete i Jack Jezyk

I facecik imieniem Melvin, co od razu skojarzyło mi się z Merwinem (czyli Drake'em Wesoly

).