...Przyjaciele...

Rita · Gość

Przyjaciele.

Ilu ich macie, kim dla Was są, ile znaczą? Czy sądzicie ze damsko-męska przyjaźń jest możliwa? Co sprawia ze zaprzyjaźniamy się akurat z daną osobą? Czy jest coś ważniejszego niz przyjaźń...xdd?

Fire-mup

Przyjaźń jest dla mnie bardzo ważna, mam wielu przyjaciół. W większości są to dziewczyny, lecz nie zawsze, wiec jak dla mnie, przyjaźń damsko-męska --> jak najbardziej. Do czasu zerówki, nie miałam żadnej towarzyszki zabaw płci damskiej, więc może to dlatego, teraz tak dobrze rozumiem chłopców. Jezyk

Nigdy nie zrywam kontaktu z moimi przyjaciółmi, choćby z drugiego końca świata, zawsze znajdujemy jakiś sposób na kontakt. Jestem też zawsze otwarta na nowe znajomości. Przyjaciele są dla mnie jak rodzina, z dwiema moimi przyjaciółkami, jesteśmy prawie jak siostry, mimo, że już nie chodzimy do tej samej szkoły, mieszkamy w innych miejscowościach i ostatnio nigdy nie mamy dla siebie czasu. Wesoly

Wiem, że strasznie się rozpisałam, ale kto nie chce, nie musi czytać. Jezyk

heroin(e)

Hmmm mam 2 przyjaciółki...
Nie wiem czy przyjaźń damsko-męska jest możliwa, wydaje mi się że tak. Mój chłopak prze dłuższy czas był moim przyjacielem

Ana

Dla mnie jest możliwa przyjaźń damsko-męska choć znam ludzi dla których to nie jest możliwe... Przyjaciół/przyjaciółek mam wiele i bardzo to cenie. Nie wytrzymałabym bez nich choćby miesiąca.

Muffy

Hmm, mam czwórkę zaufanych przyjaciółek i troje świetnych przyjaciół płci męskiej (plus całą masę kolegów), tak więc dla mnie damsko-męska przyjaźń jest jak najbardziej możliwa. Czasami jest nawet fajniejsza niż przyjaźń damsko-damska. Moja ukochana paczka znaczy dla mnie bardzo wiele, chociaż przez nasze wybuchowe, zupełnie różne charaktery (tak właściwie to zainteresowania i hobby mamy totalnie inne) często się kłócimy. Ale ja i tak wiem, iż bez siebie nie dalibyśmy rady żyć

.

heroin(e)

Ahh jeszcze zapomniałam! Mamy takiego kumpla Adeq, zintegrował się z nami do tego stopnia, że nawet nie zauważa jak mówię do niego i moich przyjaciółek "dziewczyny"

Ale ja nie wiem skąd wy tylu przyjaciół bierzecie.

Muffy

Ja mam wielu przyjaciół, ale takich najlepszych przyjaciół tylko trójkę. Chociaż i tak mnie zadziwia ta liczba i to jak bardzo się z nimi zżyłam, bo jestem raczej typem kogoś, kto z reguły siedzi sam w domu, słucha muzyki i czyta książki. No ale jak już wyjdę, to wyjdę poszaleć... Twisted Evil

Diana

Ja mam dwie przyjaciółki. Do niedawna moją najlepszą przyjaciółką była taka inna dziewczyna, ale mnie olała. Cóż, takie życie...

Millien

Ja mam jedną najlepszą przyjaciółkę i jedno przyjaciółkę aż z dzieciństwa.

Megumi

Ja przyjaciół to mam tylko jednego. To jest właśnie chłopak tylko, że On jest gejem. Ja wśród dziewczyn nie znajduję takich przyjaciółek na zawsze. Po prostu im nie ufam. Wiem, że jeżeli jedna coś zrobi drugiej to ta druga zemści się trafiając w najsłabszy punkt. Miałam już takie doświadczenie i nie mam zamiaru szukać przyjaciółek.

F.

Fire-mup

Kiepskie masz doświadczenia Maggie...
Ale ja osobiście na kilkadziesiąt dziewczyn jakie znam, tylko jedna postąpiła by tak paskudnie. Nie powinnaś przekreślać wszystkich, wzorem tej jednej czy dwóch...

Megumi

Niestety nie mam przekonania. Po tym co zrobiła mi ta jedna nie mam zaufania do przyjaźni u dziewczyn. U chłopaków jest sprawa odwrotna, bo wiem, że się nie wygadają czy coś. Trudno mi będze zmienić nastawienie. (Jeśli ktokolwiek coś zrozumiał to gratuluję Wesoly

)

heroin(e)

Ja zrozumiałam, i się nie zgadzam. Faceci też wygadują.

akimoda

Hmm, u mnie to było tak, że miałam przyjaciela, później z nim chodziłam, a po zerwaniu dalej byliśmy przyjaciółmi i tak jest do teraz (chyba już od 3 lat). Mam jeszcze jednego przyjaciela, z którym się co chwilę kłócę o różne drobnostki, ale jest naprawdę spoko. Z nim to można się pośmiać ze wszystkiego. Jeżeli chodzi o przyjaciółki to mam dwie, jedną od poważnych spraw, z którą znam się od urodzenia (mieszka obok mnie), a drugą od wspólnych wypadów i wygłupów (i od wspólnej fascynacji Zmierzchem) Jezyk

Bardzo ich wszystkich lubię, ale i tak moim najlepszym przyjacielem jest samotność. Poprostu lubię być outsiderką, samej sobie wszędzie spacerować i marzyć...

Hmm z przyjaźnią damsko-męską to u mnie jest ciężko, wręcz jest to niemożliwe (a jednak mam dwóch przyjaciół Jezyk

), a to dlatego, że mam skłonność do zakochiwania się w chłopakach, którzy są dla mnie mili, bo nie miałam łatwego dzieciństwa, zawsze ktoś mnie gnębił czy to w szkole czy nawet poza nią i to właśnie głównie chłopcy. I dlatego z jednym z moich funfli chodziłam, a z drugim to też by coś było, ale on ma dziewczynę więc to mnie hamuje Mruga

.
Ale się rozpisałam, jak zwykle. Ehh, mam nadzieję, że nie zanudziłam Wesoly

.

Deskjet

Ja miałam jedynie "przyjaciółkę". Udawała osobę bliską, ale nigdy dla mnie nie miała czasu. Zawiodłam się na niej.

Rita · Gość

A ja mam trzy wspaniałe przyjaciółki, które są mi niezwykle bliskie, i dwóch przyjaciół (chłopców, w sensie ; p). Z tym, że jeden z nich był przez pewien czas moim chłopakiem (było nam fajnie razem, ale sie rozwaliło :<), i to troszke tę znajomość zniszczyło :<...Przyjaźń jest jedną z najważniejszych rzeczy w moim życiu. Mam takie zdanie, że większość społeczeństwa jest niestety żałosna, i przy tym żenująco podobna do siebie nawzajem. I uważam, że warto jest szukać tych kilku osób, które mają do świata troche inne podejście, mają coś do powiedzenia, lubią zrobić coś fajnego. Hmmm...z przyjaciółmi mogę pogadać o wszystkim, powygłupiać się...
Pamietam jeszcze takią sytuację jak z moim przyjacielem siedzieliśmy nad jeziorem, lało jak cholera a my tam tkwiliśmy ze dwie godziny, bo akurat musiałam mu opowiedzieć coś...

I wgl taka prawdziwa przyjaźń to ważna rzecz.

Ana

Ja niestety nie podzielam zdania, że po zerwaniu można być przyjaciółmi. Tylko w jednym przypadku z moim byłym może nie jesteśmy przyjaciółmi ale nawet dobrze się dogadujemy i to dopiero po pewny czasie tak się stało bo najpierw byliśmy skłóceni ma maxa.

Brianna

Mam kilka naprawdę wspaniałych przyjaciółek - zawsze mogę na nich polegać. A co do przyjaźni damsko-męskich. Już W to nie wierzę. Mój najlepszy przyjaciel, z którym znałam się od przedszkola pół roku temu zaczął chodzić z moją największym wrogiem i naprawdę nic by mi to nie przeszkadzało, bo zależało mi na jego szczęściu. Jednak gdy zaczął się z nią spotykać olewał mnie i naszych wspólnych przyjaciół, nawet do najlepszego przyjaciela się nie odzywał! I to wszystko pod wpływem tej małej gnidy! Przepraszam za wyrażenie, ale tu nie da się inaczej. Teraz już ze sobą zerwali i znów chce się ze mną kolegować./ Jednak ja mu powiedziałam SPADAJ GNOJKU! Mimo tego, że naprawdę mi na nim zależy, nie potrafię wybaczyć...

Candace

heroin(e)

Hmm, dlaczego uważasz że miłość nie jest ważniejsza niż przyjaźń? Myślę że jest, tzn. miłość a nie np. zauroczenie, bo to różnica.