To nas śmieszy

Lexie

Nie mam windy. I bardzo nad tym ubolewam. Chociaz nie. Lubię moje schody Wesoly

A co do demotów, komixxów i reszty to chyba wybiorę demoty. Maja najwięcej sensu bo niektóre sa naprawdę dobre! Za to komixxy się psują i jakieś głupie są. Tak samo z mistrzami.org .

Deskjet

http://www.youtube.com/watch?v=P0aXY2pM2sA

Miałam to dzisiaj na angielskim... Zachęcam! Jezyk

Poklaa

Wow... Fajne rzeczy macie na angielskim. Jezyk

To było... intrygujące. Ale uszy mnie bolą po tym piskliwym głosie tej dziewczyny.

Chociaż taniec Tarzana rządzi. xD

Chris

Hasło mojego księdza na religii: Odsłońcie te burdelówki. (zasłony)
XD

Fire-mup

Ana

Hahah niezłe. U nas na lekcji przyszła pani pedagog i chciała pogadać z jednym chłopakiem bo miał jakiś przypał czy coś.
Dawna pani od religii do kolegi.
-Porozmawiaj z panią.
-Ja nic nie zrobiłem.
(Pani pedagog)
-W takim razie powiedz jak się nazywasz to sobie zapisze i później pogadamy.
(kolega)
-Nie.
(katechetka)
-Konrad masz powiedzieć pani jak się nazywasz bo dostaniesz uwagę.

Chyba przez 5 minut się z tego śmialiśmy, a biedna pani nie wiedziała o co chodzi. xD

Fire-mup

Dobe!

Powiedziała to specjalnie, czy samo wyszło?

Ana

Znając ją samo wyszło. xD

Loki

Dostałam na maila:

Warszawa, rok 2020. Wycieczka szkolna uczniów szkoły podstawowej zwiedza stolicę.
- Uwaga, dzieci, dochodzimy do ulicy Lecha Kaczyńskiego, która przez wiele lat była nazywana Krakowskim Przedmieściem - mówi pani nauczycielka.
- Jak to? Przecież przed chwilą byliśmy na ulicy Lecha Kaczyńskiego!
- Oj, Piotrusiu, znowu nie uważałeś. To nie była ulica, tylko aleja, i nie Lecha Kaczyńskiego, tylko Prezydenta Kaczyńskiego.
- Psze pani, a co to za budynek?
- To Sanktuarium Lecha Kaczyńskiego Jedynego Prezydenta IV RP, dawniej był to Pałac Prezydencki. Chciałabym wam zwrócić uwagę na stojące przy bramie krzyże. Wiecie skąd się wzięły?

- Kogoś tu ukrzyżowali?
- Nie, Wojtusiu. No jak to? Nie wiecie?
- Nie wiemy, psze pani.
- No przecież macie w tygodniu po 5 lekcji z historii życia Lecha Kaczyńskiego.
- No tak, ale w podstawówce przerabia się tylko młodzieńcze lata Kaczyńskiego, ostatnio mieliśmy lekcje o Pierwszej Komunii pana prezydenta.
- Jak to młodzieńcze lata? A reszta?
- Resztę żywota Lecha Kaczyńskiego przerabia się dopiero w gimnazjum i liceum, psze pani.
- Aaaa, chyba, że tak. No więc słuchajcie, drogie dzieci. Ten wielki krzyż postawiono tu po śmierci pana prezydenta, aby oddać cześć jego pamięci i przez długie lata toczono walki, aby mógł tu pozostać. Na szczęście teraz może tu stać i nikt go nie zabierze.
- Psze pani, a można sobie przy nim zrobić zdjęcie?
- Można Martynko, ale uważaj, aby go nie dotknąć, bo jest na nim metalowa siatka, która jest pod wysokim napięciem. To takie zabezpieczenie, gdyby ktoś próbował zabrać stąd krzyż.
- A ten mniejszy krzyż to skąd?
- Ten mniejszy postawiono, aby uczcić pamięć tych, którzy bronili tego dużego krzyża.
- Psze pani, a wejdziemy do środka pałacu?
- Niestety, nie możemy, bo właśnie jest w nim remont. Włoscy malarze malują olbrzymi fresk na suficie.
- Psze pani, a co to jest fresk?
- Takie malowidło na suficie, widzieliście przecież fresk w Kaplicy Sykstyńskiej.
- Ja nie widziałem.
- Jak to, Wojtusiu? Nie byłeś z nami rok temu na wycieczce Śladami Wielkiego Męża Stanu - misje zagraniczne Lecha Kaczyńskiego?
- Nie, bo byłem wtedy chory.
- A, psze pani, a co będzie na tym fresku namalowane?
- Arcydzieło, moje drogie dzieci. Będzie na nim przedstawione jak Bóg przekazuje Lechowi Kaczyńskiemu berło i koronę, aby zaprowadził porządek na Ziemi.
- Oj, to szkoda, że nie można wejść do środka i zobaczyć.
- Mówi się trudno, ale możemy obejrzeć pałac, to znaczy sanktuarium z zewnątrz, też jest co oglądać.
- Ooo, a co to są za tablice?
- To 14 stacji przedstawiających mękę Lecha Kaczyńskiego, jaką przeszedł w czasie swojego życia.
- "Stacja 7 - Lech Kaczyński kłóci się z Donaldem Tuskiem o krzesło w Brukseli po raz drugi" - fajne!
- A patrzcie tu: "Lech Kaczyński przez Niemców kartoflem nazwany"!
- No już starczy, musimy iść dalej - mamy jeszcze tyle do zobaczenie w Warszawie.
- O kurcze! Patrzcie to! Co to za wielkie bryły, psze pani?
- Oj, Piotrusiu, przecież widać, że to buty.
- A po co ktoś postawił taki wielki pomnik butom?
- To nie jest pomnik butów, tylko pierwszy element budowanego pomnika Lecha Kaczyńskiego. Na razie zrobili mu tylko buty, ale cały czas budują resztę postaci.
- Ale psze pani, ten pomnik będzie tak wielki, że jego głowy w ogóle nie będzie widać z ziemi!
- No, w Warszawie na pewno nie da się zobaczyć twarzy pana prezydenta, ale za to z Moskwy jego srogie spojrzenie będzie widoczne doskonale.

Candace

"Lech Kaczyński przez Niemców kartoflem nazwany"!
Hahahahaha xd Normalnie boskie Wesoly

Ale nie zdziwiłabym się, gdyby tak naprawdę się działo w Polsce za 10 lat

Aliyah

Dobre

Prawda jest taka, że Polacy kochają polityków dopiero po śmierci, a im tragiczniej takowy przywódca zginie - tym bardziej jest potem kochany. Ja do byłego prezydenta nie pałałam żadnym gorącym czy nawet letnim uczuciem kiedy żył, więc moje poglądy nie zmieniły się specjalnie po jego śmierci. Wiadomo, szanuję go jak szanowałabym każdego innego człoweka na jego miejscu, ale nic ponadto. A ta całe sprawa z krzyżem jest po prostu śmiechu warta. Gdyby obecny prezydent chciał, to zadowoliłby obie strony odpowiednią tabliczką w odpowiednim miejscu... Ale odchodzę coraz bardziej od tematu. W każdym razie mam nadzieję, że przedstawiona przez Elkę wizja się nie ziści.

Kumiko

Dla mnie to lekka przesada. Nie chcę być jak ci beznadziejni politycy i walczyć z wiatrakami. Lech Kaczyński nie żyje. Ta wizja nie ma prawa się ziścić.

Megumi

Kurczę, ten tekst jest śmieszny i przerażający zarazem. Mam nadzieję, że za 10 lat tak nie będzie... ale możliwe, że nie dożyjemy tej chwili, bo po dradze mamy koniec świata Jezyk

Fire-mup

Fajne fajne.... Choć trochę głupio mi tak mówić o kimś, kto już nie żyje. Smutny

Ana

Gratulacje dla kogoś kto to wymyślił. Może i jest to lekka przesada, ale za razem trochę ostrzega nas, że przesadzamy z tym krzyżem itp.

Poklaa

Cóż, może nie wypada się śmiać, ale mimo wszystko ten tekst był zabawny. xD

Jak już przy takiej tematyce - podczas wyborów moi rodzice dostali maila od jakiejś znajomej i była w nim mowa o Jarosławie Kaczyńskim - w dość zabawny sposób. Np. "Czy na pewno chcesz, żeby pierwsza dama robiła do kuwety?". Jest on na poczcie rodziców, a ja nie pamiętam hasła, więc może później jak go znajdę, to wstawię. Jezyk

zimowykalafior

Deskjet

Mamy nową salę religiną. Na lekcji wszyscy narzekamy... Jeden z chłopaków "nawet krzyża nie ma" inni "no właśnie gdzie jest krzyż?!" pani kachetetka "na krakowskim przedmieściu!" Jezyk

Miss_Merwin · Gość

Dobre !

To ja zmienię temat:

Dzisiaj na obiedzie rozmawiałam z rodzicami i nie wiedzieć jak rozmowa doprowadziła nas do czerniaka [a zaczęło się od czekoladek !].
Moja siostra: A co to czerniak ?
Mój tata: Rak skóry
Siostra: Co ?
Mama: Rak skóry !
Siostra: Brak skóry ?!

xD

Aliyah

Akurat mnie to nie śmieszy wcale. Confused

Żarty z chorób są trochę... niesmaczne? A akurat na wzmianki o czerniaku osobiście jestem szczególnie wyczulona. Nie wiem, może innym się spodoba, ale do mnie coś takiego nie trafia.