Forum Forum GONE Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Wasi rodzice
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum GONE Strona Główna -> Archiwum / McDonald's / Temat nie na temat
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anders_als_alle_anderen
Gość





PostWysłany: Wto 20:22, 29 Mar 2011    Temat postu: Wasi rodzice

Jacy są? Gdzie pracują? Rozumieją Was? I czy się z nimi kłócicie?
Moja matka jest bibliotekarka, a ojciec strażakiem lotniskowym na Okęciu.
Oni są strasznie surowi. Każą mi mieć same 5 i 4, nie rozumieją, w jakim jestem stanie, ale jednocześnie troszczą się o mnie. I dlatego ich nie rozumiem. Oni zresztą mnie też. Pewnych rzeczy im po prostu nie mówię: bo co, mają np. wiedzieć, że jestem gejem? Wkurzyliby się i mieliby kolejny powód,aby wysłać mnie do psychologa.
EDIT: mi czasem się wymknie, że są starymi,ale zazwyczaj używam określenia rodzice.


Ostatnio zmieniony przez anders_als_alle_anderen dnia Śro 14:56, 30 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Daisy
Gyrokinetyk


Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: spod kołdry.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:33, 29 Mar 2011    Temat postu:

Mój tata jest lekarzem, mama pielęgniarką.
Tata:
Choleryk. Ale czasami. Strasznie się ostatnio na mnie wściekł, bo pomyliłam wołowinę z polędwicą wołową i dałam ją psu. Wydarł się na mnie i teraz ma na mnie focha. Ale jutro rano mu przejdzie. Czasami się kłócimy, jednak wywiera na mnie pozytywny wpływ - stałam się bardziej asertywna i łatwo mi wyrażać swoje własne poglądy. Lubię takie chwile, jak jedziemy sami samochodem, tata puszcza Simona&Garfunkela na całą głośność i razem śpiewamy, zwrotka po zwrotce, refren po refrenie. Ostatnio rzadko kiedy go widuję - ciągle ma dyżury. Brakuje mi go.
Mama:
Kochana osoba, jednak łatwo się wścieka. Martwi się o to, że się w ogóle nie uczę i czasami wynikają z tego sprzeczki między mną, a nią. Jednak ostatnio nasze kontakty są świetne - razem się śmiejemy oglądając "Przyjaciół" albo "Moją Rodzinkę". Moja mama ma słabość do, że tak to określę, włoskiego disco-polo/popu. I słuchania tego bardzo głośno. Gdy jest potrzeba, broni mnie jak lwica.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Daisy dnia Wto 20:35, 29 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nefeid
Kurczak


Dołączył: 17 Maj 2010
Posty: 1500
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:40, 29 Mar 2011    Temat postu: Re: Wasi rodzice

anders_als_alle_anderen napisał:
Pewnych rzeczy im po prostu nie mówię: bo co, mają np. wiedzieć, że jestem gejem?

Znaczy wiesz... kiedyś się i tak dowiedzą Mruga

Moi rodzice... Mój tata nie żyje od 12 lat. Dłuuugo, w ogóle go nie pamiętam, więc nie przeszkadza mi to Jezyk

A moja mama jest fizykiem. Pracuje nad odzieżą ochronną (ubrania dla strażaków, policjantów, takich tam). Czasem uważam, że jest najlepszą matką na świecie, a jak się kłócimy to wręcz przeciwnie... Kłócimy się często, ale robimy też dużo rzeczy razem, oglądamy filmy, chodzimy do parków linowych... Kwadratowy


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nefeid dnia Pią 18:01, 01 Kwi 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zimowykalafior
Super Admin
<b>Super Admin</b>


Dołączył: 10 Wrz 2010
Posty: 2241
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 53 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Australijskie Skierniewice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:05, 29 Mar 2011    Temat postu:

Moja mama pracuje na cały etat... W domu. Są momenty, kiedy jestem pełna podziwu, jak ona to wszystko ogarnia
A mój tata? Jest żołnierzem. Pracuje w Dowództwie Garnizonu Warszawa Jezyk
I teraz można się domyślić, jak jest... Mam wrócić do domu o 20, jest 20:01 i już robi mi awanturę xd Ale idzie się przyzwyczaić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Loki
Super Moderator
<b>Super Moderator</b>


Dołączył: 26 Maj 2010
Posty: 2006
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 43 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:25, 29 Mar 2011    Temat postu:

Wkurza mnie, że tyle osób narzeka na swoich rodziców. I jeszcze to nazywanie ich "starymi"... Grr...
Nie chcę mówić za dużo, ale na mamę mogę zawsze liczyć, a z tatą się dogadują jak z rówieśnikiem (to typ-młody duchem).
No i... kocham ich, nie ma co Jezyk


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Poklaa
Telekinetyk


Dołączył: 31 Lip 2010
Posty: 950
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:28, 29 Mar 2011    Temat postu:

Moja mama jest polonistką. Znaczy, nie do końca. Ciężko to ogarnąć, bo miała 6 godzin polskiego w liceum, jednocześnie niby metodykiem, teraz od dwóch lat jest dyrektorką naszej delegatury kuratorium (ale nie znosi dyrektorowania i czeka aż kuratoria pozamykają). Zaś tata... Jak byłam mała to mówiłam, że robi farby. Owszem, pracował w Nobilesie (przeniósł się, bo zamknęli zakład), ale nie mam pojęcia, co on tam robił. Coś przy komputerze. Chyba.

Czasami przeklinam ojca za wadliwe geny, bo właściwie prawie wszystko, co we mnie złe, mam po tacie (brak cierpliwości, nieskoordynowanie itp). Tata jest takim cichym typem, w kółko coś przy laptopie robi. Ma specyficzne, wkurzające poczucie humoru. Ale dochodzę do wniosku, że w szkole mógł by takim typem przykładnego, dobrego ucznia. Zaś mama... Mamy jest wszędzie pełno. Rozgadana, w kółko wisi na telefonie, ponoć uczniowie ją lubią, ale moje koleżanki przeraźliwie się jej boją. xD

Choć w sumie dobrze, że są jacy są - dzięki mamie jestem uzdolniona polonistycznie, a dzięki tacie nie mam problemów z przedmiotami ścisłymi. Choć i tak raczej jestem humanistką. A oboje ich kocham. Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nefeid
Kurczak


Dołączył: 17 Maj 2010
Posty: 1500
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:47, 29 Mar 2011    Temat postu:

Elka napisał:
Wkurza mnie, że tyle osób narzeka na swoich rodziców. I jeszcze to nazywanie ich "starymi"... Grr...

Była kiedyś taka moda na nazywanie rodziców "starymi". Ja jakoś nie potrafiłam powiedzieć o mojej mamie "stara" Zdziwiony To jest dla mnie oznaka... no, braku szacunku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gusia
Uzdrowiciel
Uzdrowiciel


Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 861
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 14:22, 30 Mar 2011    Temat postu:

Jasne, że czasem się z nimi kłócę, ale wiem, że zawsze mogę na nich liczyć, w każdej sprawie.
Moja mama lubi przesadzać, ma skłonności nadopiekuńcze i szuka dziury w całym xD Teraz strasznie się przejmuje moimi egzaminami.
Mój tato to luzak, co często jest wkurzające, bo trzeba go ciągle poganiać. Lubi się ze mną drażnić, szczególnie rano, kiedy nie warto w ogóle się do mnie odzywać. Wielki fan klasyki rocka <3
Ale są wyrozumiali, pozwalają mi mieć swoje zdanie, dokonywać samej wyborów (teraz np. dot. liceum) itd...
Mojej rodzinki nie zamieniłabym na żadną inną! Jezyk
W życiu bym rodziców nie nazwała "starymi".


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Gusia dnia Śro 14:23, 30 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Megumi
Niezniszczalny


Dołączył: 04 Mar 2010
Posty: 1550
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: L-wo
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 15:08, 30 Mar 2011    Temat postu:

Mama - nauczycielka polskiego, wicedyrektorka najgorszej budy w mieście (liceum zawodowe i technikum)
Tata - kierowca
Z tatą nie mam dobrych kontaktów. Nawet nie umiemy normalnie porozmawiać, bo rzadko jest w domu.
Za to mama tak jakby 'nadrabia' tatę. Każe mi mówić wszystko (czego nie robię, albo po prostu kłamię). Jezeli na dworze jest ciemno to zawsze każe mi wracać do domu, bo w mieście dresy są i coś mi zrobią (wkurzająca sprawa), mówi, że to ona zawsze ma rację w tym domu (ta, jasne...), jeżeli mam z komś wyjść, to tylko z osobami, które ona zna... no i ogólni rzecz biorąc na razie to ja jestem "ta najgorsza", bo się sprzeciwiam jej "rozkazom".

Może i nie mam fajnych rodziców, którzy pozwalają mi na wszystko, ale gdzieś tam w głębi ich kocham pomimo tego, że ostatnio mama doprowadzaq mnie do stanu, w którym jej nienawidzę... Co do taty - nie wiem co powiedzieć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Puma
Naczelny Grafficiarz


Dołączył: 15 Mar 2010
Posty: 808
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Paradise City
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 15:46, 30 Mar 2011    Temat postu:

Zawsze mi się wydawało, że surowy ojciec (czasem też mama) to stereotyp z filmów, a tu widzę, że się potwierdza ...

Mój tata pracuje codziennie do 17, 18... Więcej czasu spędzam z mamą i mówię jej wszystko. Często mamy odmienne zdania i jest ona bardziej surowa niż tata (przynajmniej dla mnie, dla siostry na odwrót ). Tata jak się wkurzy na mnie to oczywiście baardzo, ale to się zdarza niezwykle rzadko. On zgadza się na wszystko, mama już mniej, ale to może wynika z troski o mnie. Z ojcem zawsze się razem wygłupiamy i z racji tego, że mama i siotra są takie bardziej "spokojne" ode mnie :>, więc często się zdarza na wakacjach, że jak są jakieś sporty ekstremanle, to zawsze z tatą idę Wesoly
Ale tak ogólnie: moi rodzice są baardzo fajni. Zgadzają się praktycznie na wszystko, nie mam rzadnych kar czy szlabanów. Zawsze rozmawiam z nimi jak z rówieśnikami Wesoly .

I nigdy nie mówię o rodzicach "starzy" tak na serio, chyba, że się z mamą czy z tatą wygłupiamy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vivienne
Odczytywacz
Odczytywacz


Dołączył: 04 Mar 2011
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Miasteczka Halloween
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:03, 30 Mar 2011    Temat postu:

Moi rodzice są bardzo fajni, świetnie się dogadujemy Wink

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez vivienne dnia Śro 19:10, 30 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zimowykalafior
Super Admin
<b>Super Admin</b>


Dołączył: 10 Wrz 2010
Posty: 2241
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 53 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Australijskie Skierniewice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:33, 30 Mar 2011    Temat postu:

Poklaa napisał:
Zaś mama... Mamy jest wszędzie pełno. Rozgadana, w kółko wisi na telefonie,


Oł, u mnie jest tak samo Jezyk Czasami mnie to wkurza, no ale ona w sumie też ma prawo do koleżanek
Raczej się nie kłócę z rodzicami, a jeśli już to o takie błahe sprawy jak 'za dużo siedzisz przy komputerze' (akurat... xD) albo 'czemu nie zakładasz czapki'?

Moi rodzice są trochę pokręceni, ekhem... Ostatnio jeżdżą na wszystkie możliwe maratony, półmaratony i grand prixy Neutral
I czasami mi się wydaje, że za bardzo dają sobie wejść na głowę mojej siostrze. Ale ja podobno byłam kiedyś taka sama : P


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kate
Przenikacz
Przenikacz


Dołączył: 27 Gru 2010
Posty: 257
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tarczyn (k.Warszawy)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:39, 30 Mar 2011    Temat postu:

Moi rodzice wydaja się spoko. Często słyszę jak znajomi powtarzają, 'ale ty masz dobrze', albo 'ile ja bym dała za takich rodziców.'
Pozwalają mi praktycznie na wszystko. Co prawda, tak jak każdy, czasami się kłócimy. Jednak zawsze jest to z mojej inicjatywy, a co dziwne zdaje sobie z tego sprawę.
Mama zawsze była 'tą co pozwala na więcej'. To ona zostawia mnie w domu, gdy nie chcę iść do szkoły. Wystarczy 'Muszę?' i już ją mam. Ale jest również nadopiekuńcza, jakiś czas temu np. gdy o 20 byłam na mieście ze znajomymi, dzwoniła do mnie co 10 i pytała się, czy przywieźć mi kurtkę zimowa bo zimno jest. xD ale siary mi narobiła. Denerwuje mnie, gdy chce mi specjalnie zrobić wstyd, łapie mnie za rękę na ulicy i się śmieje..
Mój tata jest spoko. Cały czas pozwala (a nawet nalega), ćwiczyć mi na nim karate. Chodzę na treningi 7 lat, więc nie jednego siniaka mu zrobiłam.

Mimo że, mają swoje wady, nie zamieniłabym ich na żadnych innych. Są niepowtarzalni.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rose
Wykrywacz Kłamstw


Dołączył: 27 Lis 2010
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Wyspa Crabclaw
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:54, 30 Mar 2011    Temat postu:

Moi rodzice....
Moja mama jest nauczycielką- uczy polskiego. W moim gimnazjum.... Confused
Za to mój tata jest z wykształcenia matematykiem. Dzieki Bogu, nie pracuje w zawodzie. A więc,te dwa proste fakty, prowadzą do faktu numer trzy- muszę być dobra i z przedmiotów ścisłych i humanistycznych. Drę koty z rodzicami praktycznie codziennie, ale....nie wiem co bym bez nich zrobiła. Jezyk
Moja mama jest ge-nial-na kucharką. Jej szarlotka....albo karpatka.....albo ciasto ucierane...mmmm. Aż mi ślinka cieknie.
Uwielbiam z nią piec. A tata...uwielbia sie ze mnie naśmiewać i strasznie się czasami czepia. Ale są takie chwile- jak jedziemy samochodem i leci jakiś kawałek w radiu i tata gada i gada o muzyce bez końca, że za nic bym go nie zamieniła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Puma
Naczelny Grafficiarz


Dołączył: 15 Mar 2010
Posty: 808
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Paradise City
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:00, 30 Mar 2011    Temat postu:

Zapomnialam dodać: tatomama Poklaa i tatomama Ana Romeo, czemuś ty jesteś Romeo. bardzo je kocham i nie zamieniłabym na żadne inne

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sheena
Niezniszczalny


Dołączył: 17 Kwi 2010
Posty: 1556
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: dojadę do San Francisco?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:15, 30 Mar 2011    Temat postu:

Są ok, nauczyciel, nauczycielka.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ladriska
Gość





PostWysłany: Czw 8:42, 31 Mar 2011    Temat postu:

Mama - dyrektor biblioteki, rozkochana w działalności dla dobra innych /kurczę!!!!/ dzieci, oczywiście za darmo. Co chwile jakieś imprezy - dla /kurczę!!!/ podstawówki.

Tata - jesteśmy tylko we dwie, więc się nie wypowiem. Ale mi to nie przeszkadza. Nie znam go i tak jest dobrze.
Powrót do góry
Carrot
Uzdrowiciel
Uzdrowiciel


Dołączył: 09 Sty 2011
Posty: 816
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:10, 31 Mar 2011    Temat postu:

Moja mama jest nauczycielką i jest świetna jak dla mnie. Dobrze się dogadujemy, ufam jej. Wkurzam się na nią, ale kto czasem tak nie ma? Często dużo ode mnie wymaga i niektórych jej poglądów nie rozumiem. Ale zawsze dochodzimy do porozumienia. Jezyk

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kakunia
Lewitator
Lewitator


Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 564
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sosnowiec
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:48, 31 Mar 2011    Temat postu:

Mój tata jest naprawdę świetny- dobrze sie dogadujemy, żartujemy razem. Pracuje niestety dużo, ale zawsze znajdzie dla mnie czas. Z mamą jest nieco inaczej- odziedziczyłam po niej chęć stawiania na swoim (nie zawsze, ale czasem się to uaktywnia). Mamy raczej zróżnicowane poglądy na różne tematy i często się kłócimy, bo jest trochę nerwowa. Zadna z nas nie chce przyznać racji drugiej. Zwykle to ja czekam, aż sie uspokoi i będziemy mogły spokojnie podyskutować (mam jej to trochę za złe, bo to ja pełnie w takiej sytuacji jej rolę- mama powinna być tą, która uspokaja gniew dziecka, a nie na odwrót). Dogadujemy się jednak. Uwielbiam oglądać z mamą filmy psychologiczne i poznawać jej punkt widzenia w ważnych sprawach.
Z ocenami rodzice trzymają rygor- mama gdy była młoda po przyjsciu ze szkoły odrabiała lekcje i dużo się uczyła- mnie natomiast nauka przychodzi w miare łatwo (są wyjątki). Czasem mam wrażenie, że muszę spowiadać się z każdego np, ale to też negocjujemy.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kakunia dnia Czw 15:48, 31 Mar 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
alorus
Odczytywacz
Odczytywacz


Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:40, 31 Mar 2011    Temat postu:

A u mnie mama to pielęgniarka, a tata hutnik.
I moja mama pobierała kiedyś krew Marvelowi, po czym zemdlał..
Mój tata tylko krzyczy żeby sprzątać, ale jak to mama mówi ze jestem córeczka tatusia. I jest w tym trochę prawdy bo na mnie najmniej krzyczy niż na siostre i brata haha. I ja umiem go do czegoś przekonać, a moje rodzeńswto takich zdolności nie ma xD.
Z mamą się dobrze dogaduje zawsze .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum GONE Strona Główna -> Archiwum / McDonald's / Temat nie na temat Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin