Drake

Perc

Macie rację. Jak Drake nie będzie już potrzebny Ciemności to będzie tylko wadził w planach jego/jej/tego jakiegoś cholerstwa/ więc pewnie zostanie uśmiertcony.

Kinia;)

Chociaż wiecie, ja się zastanawiam, jaki miała ciemność interes w tym, że Drake'a złączyła z Brittney ? Przecież ona mu przeszkadzała w wykonywaniu zadań dla ciemności...

No i ciekawe, czy tę dyskusję zacząć w temacie o Brittney czy właśnie tu ? XD

Perc

Złączyła ich bo dzięki Brittney Drake jest nieśmiertelny i jest przez to bardziej skuteczny..

Constance

Gdy Gaiaphage opanuje świat, Drakey pójdzie spać.

FrogPrincess

Nie lubię go. A nawet nie tyle co nie lubię, ale... jest psycholem, narzędziem w rękach zła i ten jego bicz. Sami wiecie o co chodzi. On nie jest zły, jest po prostu nienormalny. Sam powinien go zabić, a nie powtarzać "oh nie zrobię tego, bo to takie złe". Spaliłoby się go, rozsypało na dnie oceanu i po problemie.

Kinia;)

Ja nie wiem no, mi Drake nie przeszkadza. Dzięki niemu czasem są niezłe akcję

Poza tym, głupio przyznać, ale lubię się z niego pośmiać. Drake ma coś z psychiką zdrowo pokręconego, ale mi odpowiadają takie postacie w książkach, bo nigdy mnie nie irytują, choć oczywiście nie jest on moim ulubieńcem Mruga

Ladriska · Gość

Ale za to moim jest, uwielbiam się z niego naśmiewać i wolę, żeby szybko nie zginął Mruga

.

amnaese

GONE bez Drake'a to by już nie było to... Psychodeliczne wątki mają w sobie urok Mruga

.

Kinia;)

Ale wiecie, że jakby nie było Drake'a to był by jakiś inny psychol. No, bo z tego co zauważyłam w każdej książce jest postać, która jest uznawana za złą, ale jednak tak nie do końca i widać, że ma tam jakieś serce w środku, no i do tego dokładają postać, która jest po prostu zła i sadystyczna. W przypadku gone ta pierwsza postać to Caine, a ta druga to Drake

Grant nie wrzucił go tak bez powodu, żeby zabić kilka dzieciaków, moim zdaniem Drake jest tam po to, żeby w pewnym świetle ukazać to, że Caine nie jest takim potworkiem za jakiego by uchodził, gdyby Drake'a nie było. No bo jak zestawicie sobie Drake i Caine to chyba jednak nie ma porównania, który jest gorszy Mruga

Ebi

Nie, no, bez Drake'a nie byłoby Gone. Z nim jest tak jakoś ciekawiej i zawsze coś się dzieje.

Ladriska · Gość

Nudziły? Niemożliwe? Choć faktycznie... Niekiedy było nudnie.

Anaid

Ja najbardziej lubię Drake'a ze wszystkich bohaterów Gone...
Zimny i bezlitosny, ma jednak nadal poczucie humoru, choć może stracił znaczną część człowieczeństwa. No dobra, może nie znaczną część, tylko całą. Ale i tak lubię Biczorękiego. Iha!

Ladriska · Gość

Łihihi! Jakie my jesteśmy podobne! Ale on już na żonę! I nie mnie, niestety Smutny

.

Drake'owata

No to teraz wypowie się żona Drake'a, a mąż Ladriski!

Mój kochanek... No cóż, jaki Ciemność miała interes, że złączyła go ze świnią Brittney? Przecież on nie żył! To była jedyna droga ucieczki z tamtego świata!

Ogółem to jak wszyscy doskonale wiedzą to mój mąż (kochany). Kocham sadystów, psycholi i innych ludzi nie do końca normalnych. Drake'a nie obchodzą przyjaciele i ludzie, którzy chcą się mu podlizać. Po prostu chodzi, o tych, którzy się go boją! Każdy sadysta tak ma. No i oczywiście jeszcze osoby "nieposkromione", które się ich nie boją np. Katie z mojego ff. No cóż, bez Drake'a nie byłoby GONE. Niby postać poboczna, ale ja tylko czekam na fragmenty z Drakiem.

invisible.

Drake - jedna z moich ulubionych postaci w książce. Bez Drake' a "Gone" nie byłoby takie same ...

Oficjalnie za pozwoleniem Drake' owatej zostałam jej córką i co jest logiczne córką Drake' a. I jak tu ich nie kochać. ?

Drake'owata

Jestem twoją mamusią... Uzależniłam cię od Gone i Drake'a!
Teraz, żeby nie było...
Drake.. Moja ulubiona postać. Nic dodać nic ująć. Nawet jeśli nie lubisz Drake'a on musi być, bo jest na prawdę zUy! I potrzebny! Kochany mój...

Ladriska · Gość

Czekaj. Moją córką? Bo ja jestem żoną Drake'owatej? Znaczy też jesteśmy rodziną?

Kierując rozmowę na Drejka. Lubicie czy nie lubicie go i parringi?

Kumiko

Drake'owata

Kinia;)

Kumiko pewnie masz rację xD Jakby nie Brittney to Drake rozwaliłby już wszystko

Drake'owata, no tak, to Brittney była nieśmiertelna

A gdyby nie ona to Brianna zabiłaby już Drake'a. A jakby go nie było, to nie byłoby żadnego psychopaty, który jest niezbędny.