Forum Forum GONE Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

[fan-fick] "I'm gonna get my gun!" by Comatose
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum GONE Strona Główna -> Archiwum / Fan-Art-Fan-Fiction!
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Comatose
Pirokinetyk


Dołączył: 06 Lut 2011
Posty: 788
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 12:45, 01 Paź 2011    Temat postu:

Diana Ladris napisał:
A gdybyś Ty sobie to wyobrażała to w ogóle byłoby co najmniej dziwaczne.


Co najmniej dziwaczne, fajnie to nazwałaś. Mruga
Jeszcze raz mówię, że opisów scen łóżkowych się nie spodziewajcie.

A teraz bardzo proszę, rozdział numer 4.

***

4.

All aboard, okay...
Next stop, my basement... haha,
I'll meet you down there

Eminem - Elevator

Zuza wyszła z kuchni i poszła do swojego pokoju. Podeszła do biurka, otworzyła szufladę, wpisała kod do mini sejfu i wyjęła z niego klucze.
- Stęskniłam się za wami, wiecie? – uśmiechnęła się szeroko na myśl o tym co za chwilę zrobi.
Przeszły ją ciarki na myśl o dotknięciu ostrzy noży czekający na nią w podziemiu. Podziemie należało do niej. To co tam było dostała w czerwcu na urodziny. Tata zamieścił tam strzelnicę, salę bilardową i kręgielnię oraz cały arsenał broni i noży. To było spełnienie jej marzeń. Dostała klucze do podziemia i tylko ona mogła tam wchodzić. Należało do niej.
Ubrała się i po cichu i zeszła na dół z pistoletem Drake’a w ręce.
Gdy chłopak zorientował się, że dziewczyna wyszła z kuchni zaczął ją wołać.
- Zuza? Zuzka, gdzie jesteś? – wyszedł z kuchni i rozglądnął się po korytarzu.
- Salon. – wszedł do salonu, dziewczyny nie ma.
- Jej pokój. – podążył schodami na górę, ale tam również jej nie zastał.
- Łazienka? – wszedł do łazienki na pierwszym piętrze. Pusto.
- Spiżarka? – zszedł na dół i uchylił drzwi pomieszczenia znajdującego się obok kuchni. Zuzy nie ma.
- Zuza?! Gdzie ty jesteś?! – krzyknął ze zdenerwowaniem. - Przecież ten dom jest ogromny, nigdy jej nie znajdę. – mruknął do siebie i ruszył na drugie piętro domu. Wszedł do gabinetu jej taty. Zobaczył ogromne biurko stojące prawie na środku pokoju, zabudowane od przodu.
- To tam się chowasz! – przyklęknął przed biurkiem i wszedł pod nie.
- No gdzie ty jesteś? – krzyknął i usłyszał huk wystrzału. Uderzył się głową o kant biurka. Krew spłynęła mu po policzku.
- Zabiję Cię. Zabiję, gdy tylko znajdę. – niezgrabnie wyszedł spod biurka i opuścił gabinet.
- Ona strzeliła? Mój pistolet! Ona ma mój pistolet! Zaraz, to niemożliwe. – zbiegł do kuchni i faktycznie, pistoletu nie ma.
- Zuuuuuuuuuuuuuuuzaaaa! – ryknął tak głośno, że aż sam się siebie przestraszył. - Podziemie, no jasne.
Wkurzony Drake zaczął gorączkowo szukać schodów do podziemia. Gdy w końcu je znalazł usłyszał drugi wystrzał.
- Zabiję. Obiecuję. – dotknął włosów lepkich od krwi. – Zabiję. – powtórzył.
Zszedł po schodach. Zatrzymał się w połowie, gdy dostrzegł krwawy napis na drzwiach.
- „I’m gonna get my gun!” – przeczytał na głos i zamyślił się. – D12, Get my gun, oczywiście. – uśmiechnął się i zszedł ze schodów.
Nacisnął na klamkę. Drzwi otworzyły się.
- Ciekawe co jest w środku. - stanął na progu i rozejrzał się.
Zobaczył wielki, długi korytarz. Po swojej lewej stronie, na ścianie kończącej korytarz dostrzegł fototapetę przedstawiającą nagiego Eminema trzymającego w rękach, na wysokości krocza petardę. [link widoczny dla zalogowanych]
- To było do przewidzenia. – ruszył w prawą stronę, żeby zobaczyć co kryje wnęka ściany na samym końcu korytarza.
- Zaraz, tu jest jakieś przejście. Jaki ona może mieć kod? – Drake zaczął wpisywać różne kombinacje cyfr.
- Zero, jeden, zero, sześć. Data urodzin. Nie. Jeden, dwa, zero, cztery. Data moich urodzin. Nie?! Dobrze, dalej. Jeden, siedem, jeden, zero? Data urodzin Ema. No jasne! Bingo! – Drake klasnął w dłonie i zszedł po schodach.
- Kolejne podziemie? Ciekawie. – Drake pokonał schody i zatrzymał się w korytarzu pozytywnie zaskoczony tym co dał radę ujrzeć w ciemnościach.
- Ciemno. – mruknął Drake i dotknął czegoś.- Wooow. Nieźle. Nic nie widzę, ale wprowadzam się tu, definitywnie! - wszystko uważnie pomacał i zawrócił. Pokonał schody, wpisał kod i ruszył w kierunku fototapety naciskając na klamki wszystkich drzwi po kolei.
- Zamknięte… Zamknięte… Zamknięte… Zamknięte… Zamknięte… Ooo, otwarte. – ostrożnie wszedł do środka.
- A moja fototapeta to gdzie, co? – rzucił w kierunku Zuzy, która w tym momencie celowała do tarczy.
Bam, bam, bam. Tym razem trzy strzały naraz.
- Mam jeszcze wolną ścianę naprzeciwko. – rzuciła Zuza i skupiła się na celu.
- Mój pistolet! Trzymasz w ręce mój pistolet!
- On nie jest Twój.
- To oddaj mój.
- Sam sobie weź.
- Gdzie jest? Aaa, widzę. – chłopak wyciągnął pistolet zza paska spodni dziewczyny i podrzucił w ręce.
- Dzięki.
- Strzelasz ze mną?
- Może później, jeżeli przeżyjesz.

***

Enjoy. Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LovelyLie
Wykrywacz Kłamstw


Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 1245
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:36, 01 Paź 2011    Temat postu:

Ja chcę taką tapetę z Eminemem! Wesoly
Robi się coraz ciekawiej, ale ten Drake jest trochę jak nie Drake. Podoba mi się to opowiadanie, jest takie wesołe. Wesoly
I zgadzam się, opisywanie scen erotycznych z udziałem koleżanki byłoby dziwne i na pewno niekomfortowe i dla Comy, i dla Zuzy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Puma
Naczelny Grafficiarz


Dołączył: 15 Mar 2010
Posty: 808
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Paradise City
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 16:30, 01 Paź 2011    Temat postu:

świetnie się to czyta, naprawdę! Wesoly Comcia, a skąd Drake znał datę jej urodzin? I skąd ona mogłaby znać datę jego urodzin? ;>

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Puma dnia Sob 16:31, 01 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Comatose
Pirokinetyk


Dołączył: 06 Lut 2011
Posty: 788
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 16:52, 01 Paź 2011    Temat postu:

Nie mam pojęcia, ale znali i już. Nie wnikajmy. Mruga

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carrot
Uzdrowiciel
Uzdrowiciel


Dołączył: 09 Sty 2011
Posty: 816
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:21, 01 Paź 2011    Temat postu:

Hahaha, nieźle. Użyłaś w opowiadaniu naszą piękną, cudowną, przyszłą fototapetę, którą powiesimy w swoim jakże cudnym mieszkanku w czasie studiów. Jak patrzę na to zdjęcie to aż chce się żyć! Co do samej treści to jest wręcz genialnie, ale to już wiesz. No, no jestem z Ciebie dumna Jezyk Oby tak dalej! Wesoly
PS. Czuje się wykorzystana. Pomysł z hasłem datą urodzin Eminema jest mojego autorstwa, albo uściślając byłam pierwsza (w końcu Samuel musi być zabezpieczony odpowiednio Very Happy ). Prawa autorskie! No dobra wybaczę Ci to. W sumie jestem wręcz zaszczycona. Czekam na jakiś postrzał w fabule. No, już nic nie piszę bo mi palemka odbija Samo zło


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Carrot dnia Sob 20:24, 01 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Comatose
Pirokinetyk


Dołączył: 06 Lut 2011
Posty: 788
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:54, 05 Paź 2011    Temat postu:

Bardzo mi miło, że tak się Wam podoba. xd
I przepraszam, że musieliście tak długo czekać, ale ostatnio miałam problemy z Internetem. Teraz już jest więc mogę dodać.

Więc.. Akcja zaczyna się rozwijać właśnie w piątym rozdziale. Wesoly

***

5.

Father please forgive me for I know not what I do
I just never had the chance to ever meet you
Therefore I did not know that I would grow to be

Eminem – Evil Deeds

- Chodź do mnie.
- Po co?
- No chodź, zabawimy się.
- Nie widzisz, że jestem zajęta?
- No chodź, będzie fajnie.
- Co zrobiłeś w łeb?
- Co? Gdzie? Aaa, to.
- Więc?
- Uderzyłem się w biurko Twojego ojca, gdy szukałem Cię pod nim.
- Zwariowałeś? Co niby miałabym robić pod biurkiem?
- Bawić się ze mną w chowanego?
- A weź spadaj, jestem zajęta. Może przebrałbyś te mokre spodnie, co? Weź jakieś mojego ojca, powinny być dobre.
- Mogę chodzić bez spodni, jeżeli chcesz.
- Nie chcę. Chodź w mokrych.
- To idziesz?
- Mówiłam już, że jestem zajęta. – podniosła pistolet i wystrzeliła do tarczy.
- Idziemy. – warknął Drake łapiąc dziewczynę za rękę i ciągnąć w swoim kierunku.
- Puszczaj.
- Dawaj klucze.
- Jakie kur.. klucze?! Puszczaj mnie! – Zuza wyrwała rękę z uścisku Drake’a i skierowała pistolet w jego stronę.
- Klucze. Daj. Mi. Klucze.
- Nie mam żadnych kluczy.
- Masz. Daj mi je.
- Nie dam Ci niczego. – dziewczyna zbliżała się do Drake’a z pistoletem. – Powiedziałam już, że nie dam Ci niczego. A teraz wyjdź stąd i zapomnij o tym co tu widziałeś.
- DASZ! – chłopak kopnął dziewczynę w nadgarstek tak, że wytrącił jej broń z ręki. Podniósł ją z podłogi i wycelował w dziewczynę. – Zabiję Cię. Zabiję, jeżeli nie dasz mi kluczy. – szedł do przodu tak, aby przycisnąć Zuzę do ściany.
- Nie. Dam. Ci. Nic. – dziewczyna wycedziła przez zęby i uderzyła Drake’a w twarz. – Dalej chcesz klucze?
- O tak, jeszcze bardziej je chcę. – chłopak obezwładnił Zuzę i wyciągnął klucze z kieszeni. – Widzisz, a jednak je miałaś. – wyszczerzył zęby, rzucił dziewczynę na podłogę i wetknął pistolet za pasek.
- A teraz idziemy. Wstawaj. – dziewczyna wstała, a on wziął do ręki broń. – Idź i otwieraj wszystkie drzwi po kolei. – dziewczyna wyszła z pomieszczenia i ruszyła w lewo. Drake trzymał ją na muszce.
- Otwieraj! – warknął Drake i podał jej klucze.
Dziewczyna otworzyła drzwi zielonym kluczem. Weszli do środka, a Drake niezmiernie się zdziwił, gdy zobaczył tam kręgielnię i salę bilardową.
- Co to tu robi?!
- Stoi? – zaśmiała się Zuza i kucnęła, żeby zawiązać buta.
- Chodź.
- Moment, wiążę buta. – dziewczyna wstała i w momencie znalazła się przy Drake’u. – To co teraz? – przyłożyła mu nóż do gardła. – Jeden ruch i nie żyjesz.

***

Enjoy. Wesoly


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Comatose dnia Śro 17:55, 05 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carrot
Uzdrowiciel
Uzdrowiciel


Dołączył: 09 Sty 2011
Posty: 816
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:07, 05 Paź 2011    Temat postu:

No wreszcie! Ty nawet sobie sprawy nie zdajesz jak na to czekałam. Po tym co gadałaś dzisiaj na polskim tym bardziej Samo zło Oczywiście nie mogę powiedzieć nic innego niż to iż jest super. Wreszcie pokazałaś te ich oblicza które wszyscy znamy i kochamy. The best, the best i jeszcze raz the best. Mam nadzieję, że jeszcze bardziej rozwiniesz akcję. Czekam na następne Jezyk

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cukierkowa
Gyrokinetyk


Dołączył: 26 Kwi 2011
Posty: 617
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:04, 05 Paź 2011    Temat postu:

Fajne, fajne. Bardzo wciągające. I wreszcie akcja na serio!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Comatose
Pirokinetyk


Dołączył: 06 Lut 2011
Posty: 788
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:19, 08 Paź 2011    Temat postu:

Siedzę u Zuzki razem z Dianą Ladris i steampunk (każą mi napisać z dużej litery, ale nie napiszę mimo że wielkość ma znaczenie). Mamy robić projekt dla pana od polskiego, zwanego Gryzoniem, ale jedyne co zdążyłyśmy zrobić to znaleźć gołe zdjęcie Eminema, przerwać intymne chwile żaby i niedźwiedzia oraz uwiecznić nasze spotkanie na fotografiach. Zdjęć nie załączamy, bo nie nadają się do publikacji na tym jakże przyzwoitym forum Samo zło

Bardzo proszę, rozdział 6.

***

6.

If you could count the skeletons in my closet
Under my bed and up under my faucet
Then you would know I completely lost it
Is he nuts? No, he's insane

Eminem - Insane

- Bardzo śmieszne, wiesz? – zadrwił Drake.
- To dopiero może być śmieszne.
- Co mi zrobisz?
- Może poderżnę gardło? Albo wbiję Ci go w brzuch, na przykład? Kusząca propozycja, mam rację? – dziewczyna cofnęła się i przesunęła palcem po ostrzu. – Popatrz. Ostre. Bardzo ostre. Dotknij. – przyłożyła ostrze noża do jego szyi. – Miłe uczucie?
- Jak cholera.
- No widzisz. To po co się rzucasz?
- Mam pistolet. Strzelę i po Tobie.
- Czyżby?
- A jak inaczej?
- No nie wiem. – dziewczyna pstryknęła palcami.
- Po co pstryknęłaś palcami?
- Bo tak mi się podoba. – zaśmiała się dziewczyna i wyszła z pomieszczenia. – Nie idziesz dalej? W innych pomieszczeniach są bardzo ciekawe rzeczy.
- Nie wątpię.
- Ale mimo to dalej stoisz w drzwiach kręgielni. O co Ci chodzi? – Zuza obróciła się w kierunku Drake’a.
- Chcę wiedzieć po co pstryknęłaś palcami.
- Tak sobie. Pstryknę drugi raz, dobra? – i faktycznie, pstryknęła.
- A po co?
- A tak. Wiesz, że ciekawość to pierwszy stopień do piekła?
- Wiem, właśnie o to mi chodzi. – Drake zaśmiał się złowieszczo.
- Idziesz? – pstryk.
- Znów to zrobiłaś. – Drake przyspieszył kroku i złapał dziewczynę za ramiona. – Mów o co z tym chodzi. – Zabiję Cię. Tak. I jeszcze będę miał z tego przyjemność.
- Zabij. – uśmiechnęła się dziewczyna.
- Chodź.
- A jednak idziemy.
- Daj klucze. Chcę otworzyć.
- Trzymaj! – rzuciła klucze w stronę chłopaka i oparła się o ścianę.
- Który to?
- Nie wiem. Kombinuj. Uklęknij, może same się otworzą. – zaśmiała się chytrze dziewczyna.
- Bardzo śmieszne, ale to chyba ty powinnaś klękać. – odgryzł się Drake.
- No co ty nie powiesz.
Zapadła cisza. Drake poszukiwał odpowiedniego klucza mrucząc coś pod nosem, a Zuza stała oparta o ścianę i wpatrywała się w fototapetę.
- Może ten w końcu będzie pasował. – mruknął Drake i włożył do zamka czerwony klucz. – No nareszcie!
- Wchodzimy?
- A jak Ci się wydaje? – warknął.
Drake otworzył drzwi i zobaczył przed sobą wielką tarczę, taką jaka była na strzelnicy, tyle że wiele razy większą. Tarcza zajmowała całą ścianę.
- Co…teraz?- zapytał zdziwiony tym widokiem.
- Pomyśl. A ja poczekam. – Zuza wyszła na korytarz, żeby dalej wpatrywać się w nagą podobiznę Eminema na ścianie.
Drake chodził tam i z powrotem koło tarczy i zastanawiał się ma zrobić.
„Tam pewnie jest jakieś przejście.” – myślał i krążył pod tarczą.
- Wiem!
- Co wiesz? – Zuza zaglądnęła do pomieszczenia.
- Tam jest jakieś przejście, prawda?
- Możliwe. – dziewczyna uśmiechnęła się i wróciła na korytarz.
Drake dotknął tarczy.
- Ała! To jest gorące! – chłopak pisnął i zaczął machać ręką.
Zuza stała na korytarzu i pstrykała palcami.
- Pstryk, pstryk, pstryk, pstryk. Jakie to fajne. – zaśmiała się i weszła do pomieszczenia, w którym był Drake. – Wymyśliłeś coś?
- Tak! Ale wyjdź.
- Dobrze. – dziewczyna wyszła.
Drake chwycił pistolet i zastanowił się.
„Kod, jaki ona może mieć kod?”
- No jasne! – wykrzyknął i wycelował w pole z cyfrą jeden. – Wiedziałem!
- Widzę, że złamałeś mój kod. – wróciła.
- Jeszcze nie, ale jestem na dobrej drodze. – wycelował w cyfrę dziewięć, strzelił. – Bingo!
- To co dalej? – dziewczyna uśmiechnęła się.
- Jak to co? Strzelam. – wycelował w siódemkę, strzelił. – Tak jest! – podskoczył z radości.
- Gratuluję. Ale została jeszcze jedna cyfra.
- Myślisz, że nie wiem jaka ona jest?
- Nie wiem. – Zuza podeszła bliżej i zatrzymała się obok Drake’a.
Chłopak wycelował w cyfrę dwa. Zuza wytrąciła mu pistolet z ręki. Broń upadła na podłogę.
- Co ty zrobiłaś?
- Oj, przepraszam. – dziewczyna uśmiechnęła się niewinnie.
- Pytam się, co zrobiłaś?!
- A nie widzisz?
- Zabiję Cię. – podniósł pistolet i przyłożył go do skroni dziewczyny. Zawahał się. Czy na pewno chce ją zabić?

***


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carrot
Uzdrowiciel
Uzdrowiciel


Dołączył: 09 Sty 2011
Posty: 816
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:57, 09 Paź 2011    Temat postu:

Przeczytał wczoraj gdy wstawiałaś, ale komentuję dopiero teraz Wesoly Co mogę powiedzieć? Nasze spotkanie chyba lepiej pozostawić bez komentarza. W skrócie było bosko, a te teksty: "Bardzo lubię z wami rozmawiać, ale może weźmy się za ten projekt?" po prostu mnie rozwalały. I tak w końcu nic z tego nie wyszło Jezyk Co do rozdziału to znasz moje zdanie. Wczoraj wypowiedziałam się chyba wystarczająco Very Happy Bosko, bosko i czekam na więcej!
PS. Mam nadzieję, że dalej masz tego Eminema na tapecie, bo ja tak Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
steampunk
Bez mocy
Bez mocy


Dołączył: 03 Paź 2011
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 12:16, 10 Paź 2011    Temat postu:

Ah... nasz Em na tapecie Wesoly on przeraża ludzi wiesz? babcie w tramwaju sie na mnie dziwnie patrzą jak sprawdzam która godzina.
Co do spotkania... "Naprawdę kocham z wami rozmawiać, ale jest już 18.30"? Ha. Jak sb przypominam to mi się śmiać chce xd

opowadanko genialne.... bo Preclowe Jezyk

Poczekajcie tylko, ustawię sb avka... muszę rozkminić jak Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carrot
Uzdrowiciel
Uzdrowiciel


Dołączył: 09 Sty 2011
Posty: 816
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:23, 10 Paź 2011    Temat postu:

W sumie to nie trudno się ludziom dziwić, że na naszą tapetę się dziwnie patrzą. W końcu kiedy te babcie były w naszym wieku to Eminem jeszcze się nie urodził. A poza tym ta petarda... Po prostu cud, miód i w ogóle Jezyk

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zimowykalafior
Super Admin
<b>Super Admin</b>


Dołączył: 10 Wrz 2010
Posty: 2241
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 53 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Australijskie Skierniewice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:39, 10 Paź 2011    Temat postu:

Też miałam problemy z internetem, więc byłam trochę do tyłu, ale teraz sobie nadrobiłam, i muszę powiedzieć, że... No no Jezyk Lubię to, me gusta i pisz dalej, bo fajne pomysły masz ^ ^ Podoba mi się Twój tok myślenia xD

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez zimowykalafior dnia Pon 20:40, 10 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Comatose
Pirokinetyk


Dołączył: 06 Lut 2011
Posty: 788
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:08, 14 Paź 2011    Temat postu:

Hahahaha, dokładnie. Spotkania nie skomentuję. Jezyk

Co do rozdziału siódmego to podoba mi się średnio, ale i tak muszę wstawić, bo inaczej zamęczą mnie w szkole. Mruga

***

7.

There's a joker on the loose from the psychiatric ward
His face is up on the bulletin board with a reward
He'll stab you with a sword don't be fooled by his charm
He's probably armed with intent to do bodily harm

Eminem – Backstabber

Drake momentalnie skierował pistolet w tarczę. Wycelował. Strzelił w cyfrę dwa.
- Czy mi się wydaje, czy mnie nie zabiłeś? – zadrwiła dziewczyna.
- Zamknij się.
W tym momencie wielka tarcza ustąpiła miejsca wielkim drzwiom.
„Drzwi. Klucze. Nie, nie ma tu żadnego zamka.”
Drake podszedł do drzwi i nacisnął klamkę. Obrócił się w kierunku Zuzy.
- Wejdę pierwsza. – dziewczyna odepchnęła Drake’a od drzwi i zatrzymała rękę na klamce. Otworzyła je. Weszła. Drake podążył za nią.
- Jak Ci się podoba?
Chwila ciszy.
- Niesamowite. Wow! Skąd ty to wzięłaś? – oniemiały Drake zatrzymał się w drzwiach.
- Jak się podoba?
Drake wodził wzrokiem po pistoletach, strzelbach, wiatrówkach, granatnikach, karabinach, wszelkiego rodzaju nożach, maczetach, mieczach, włóczniach, tasakach… Wpatrywał się w nie i podszedł bliżej. Patrzył i nie wiedział co zrobić.
„To niemożliwe.”
- Genialne. – powiedział.
- Chcesz wypróbować?
- Głupio się pytasz.
- To trzymaj. – Zuza wzięła do ręki jeden z większych noży i podała chłopakowi.
- Co mam z nim zrobić? Poderżnąć Ci gardło?
- Widzisz te drzwi? – dziewczyna wskazała na drzwi w ścianie po prawej stronie. – Otwórz je. Białym kluczem. – Zuza podała mu pęk kluczy.
Drake posłuchał. Przekręcił w zamku biały klucz. Nacisnął na klamkę. Otworzył drzwi zamaszystym ruchem. Wszedł, zobaczył materiałowe manekiny. Upuścił pistolet. Chwycił nóż za ostrze i wycelował w najdalej stojący manekin.
- O to w tym chodzi? – zapytał.
Zuza wróciła do składu broni, wzięła największy nóż i wróciła.
Rzuciła w manekin stojący obok tego, w który trafił Drake.
- Dasz mi jeszcze jakiś nóż?
- A jeżeli zabijesz mnie nim?
- Nie zabiję.
- Dziś już kilka razy mi tym groziłeś więc nie byłabym taka pewna.
- Dobrze, zabiję. Mogę nóż?
- A jak myślisz? – tym razem podała mu dwa mniejsze.
Drake zastanowił się chwilę nad pytaniem dziewczyny.
„Zabić ją? Tak. Kiedyś. Na razie jest mi potrzebna.”
Chłopak chwycił noże za ostrza. Rzucił. Trafił w manekiny stojące około dziesięciu stóp od niego. Przypomniał sobie o tym co kryło się pod podłogą. To było wspaniałe. Umysł chłopaka przywoływał nikłe obrazy zobaczone w ciemności.
- Jest tu jeszcze jakieś niższe piętro?
- Jest.
- Zaprowadzisz mnie tam?
- Nie.
- Czemu?
- Bo nie.
- Proszę. – znów wysłał dziewczynie rekini uśmiech.
- Może kiedyś.
- A czemu nie teraz?
- Bo teraz jesteśmy tu, a tam nic nie ma. – wróciła do składu broni i przyniosła cztery noże. Dwa dla siebie, dwa dla Drake’a. Podała mu je.
- Ty pierwsza.
Dziewczyna rzuciła. Trafiła w manekin ustawiony w rogu, na samym końcu pomieszczenia.
Chłopak chwycił za pierwszy nóż. Rzucił w stojącą dosyć blisko figurę.
- Nie masz czasami ochoty porzucać nożami w kogoś żywego?
Zuza nie odpowiadała przez chwilę.
- Jasne, pary razy rzucałam. Jednym z moich celów był nauczyciel od WOSu. – zaśmiała się.
- A chciałabyś teraz?
- Nie, kto by mi sprawił przyjemność tej nocy?
Drake uśmiechnął się i podał jej nóż.
- Trzymaj. I rzucaj we mnie.
- Wiesz, że trafiam za każdym razem?
- Wiem. Ale chcę poznać Twój sekret. Ten z pstrykaniem palcami.
- Jeżeli rzucę, nie poznasz żadnego sekretu. – dziewczyna chwyciła nóż za ostrze.
- Wiem co jest pod nami.

***

Enjoy. Wesoly


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Comatose dnia Nie 13:55, 16 Paź 2011, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carrot
Uzdrowiciel
Uzdrowiciel


Dołączył: 09 Sty 2011
Posty: 816
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:17, 14 Paź 2011    Temat postu:

Boże, cudooooooowne! Jestem zachwycona. Maczety i tasaki? Skąd Ci się to wzięło? I żeby rzucać nożami w wosmena? No proszę Cię. Jezyk Ty to masz super pomysły. A Drake powinien z tym nożem uważać. Oczywiście nie wątpię w jego idealne uniki, ale wiem również, że jak Zuza się uprze to we wszystko trafi Wesoly A tak w ogóle wiesz, że jutro jak się spotkamy, będę Cię męczyć o nexta? Więc wstaw szybciutko. Hurra Może film doda Ci natchnienia. W sumie podobna tematyka (w pewnym stopniu) Samo zło

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Puma
Naczelny Grafficiarz


Dołączył: 15 Mar 2010
Posty: 808
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Paradise City
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:45, 14 Paź 2011    Temat postu:

Potwierdzam, cudoooowne. Ale Ty piszesz w taki sposób, że szybko kończysz rozdział w momencie, kiedy najbardziej chce się więcej. No dawaj następną część! Romeo, czemuś ty jesteś Romeo. no i jestem ciekawa co jest na dole :3

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
steampunk
Bez mocy
Bez mocy


Dołączył: 03 Paź 2011
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 17:56, 15 Paź 2011    Temat postu:

Coma, i tak cię zamęczę w szkole Wesoly nie powiedziałaś mi, że dodałaś!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Comatose
Pirokinetyk


Dołączył: 06 Lut 2011
Posty: 788
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:41, 16 Paź 2011    Temat postu:

Oj tam oj tam. Jezyk Lepiej powiedz jak Ci się podoba. xd

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carrot
Uzdrowiciel
Uzdrowiciel


Dołączył: 09 Sty 2011
Posty: 816
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:46, 18 Paź 2011    Temat postu:

A wiesz, że ja robię focha za ten 12 rozdział? Miałaś go w szkole i mi nie pokazałaś! Osz ty! A do tego nie chcesz spoilować! Wsciekly Takie urwane info tylko powiększają ciekawość, a to nie jest miłe! Dawaj już ten kolejny rozdział, bo jak Twoje obietnice nie były prawdziwe to jutro zrobię użytek z moich czarnych bucików(chyba wiesz o które mi chodzi Samo zło ).

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Comatose
Pirokinetyk


Dołączył: 06 Lut 2011
Posty: 788
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 16:29, 18 Paź 2011    Temat postu:

Ale spokojnie, 12 rozdział już niedługo. Mruga Na razie leży sobie wydrukowany u mnie na biurku i jest jeszcze do poprawy. Jezyk
Wiesz, ja tam się staram budować napięcie i wprowadzać efekt zaskoczenia, ale i tak chyba kiepsko mi wychodzi..
Ale żebyś mnie nie 'zjadła' to wstawiam rozdział 8. xd

***

8.

Follow me, come with me to the dark side of the force
no man would boldly go, to this place
the devil only knows, of this world
so dark and oh so cold, it's oh so cold, oh so cold...

Eminem – Stay Wide Awake

- Pod nami? Pod nami nic nie ma. – Zuza zaśmiała się.
Zaczęła bawić się nożem. Podrzucała go i łapała. I znowu. Przekładała z ręki do ręki. Była niespokojna. W końcu skierowała go w stronę Drake’a. Podeszła do chłopaka i przesunęła palcem po ostrzu.
Sam widok noża wzbudzał w niej uczucie zemsty i walki, a co dopiero jego dotyk. Wystarczyłoby kilka sekund, aby Drake leżał martwy na podłodze, a z jego piersi wyciekała krew.
- Tam nic nie ma. – była zła, ale uśmiechnęła się kokietując go.
Chłopak nie zwrócił uwagi na dziewczynę tylko wpatrywał się w pistolet leżący kilka stóp od niego. W głowie opracowywał plan jak zwabić Zuzę piętro niżej.
- Wiesz, że tam nic nie ma więc po co chcesz tam iść? – dziewczyna zaśmiała się nerwowo.
Zaczęła chodzić z jednego do drugiego pomieszczenia. Brała nóż za nożem. Rzucała w manekiny. Nigdy nie chybiła.
Drake dalej nic nie mówił. Genialny plan rozwijał się w jego głowie.
- Powiesz mi po co chcesz tam iść? – dziewczyna była już bardzo zdenerwowana i nerwowo chodziła po pomieszczeniu.
Drake nieustannie wpatrywał się w pistolet. Wiedział już co zrobić, żeby dziewczyna zeszła na dół. Czekał tylko na odpowiedni moment. Schylił się i wetknął broń za pasek.
Dziewczyna podeszła do Drake’a i położyła mu dłoń na ramieniu. Chłopak chwycił ją za nadgarstek i mocno przytrzymał. Zuza wydała zduszony jęk i zacisnęła zęby, żeby nie dać po sobie znać, że Drake trzyma jej rękę o wiele za mocno. Czekała aż chłopak przestanie, ale nic na to nie wskazywało. Ściskał jej nadgarstek coraz mocniej. Nie reagowała na to, ale w głębi duszy miała nadzieję, że w końcu ją zostawi. Zamknęła na chwilę oczy, przygryzła język, żeby nic nie mówić i właśnie w tym momencie poczuła mocne uderzenie w twarz. Chłopak uderzył ją w skroń. Poczuła, że powoli odpływa. Straciła świadomość. Zemdlała. Gdyby nie nieziemsko mocny uścisk Drake’a upadłaby na podłogę. Chłopak trzymał ją wciąż za nadgarstek.
- Pierwszy punkt planu wykonany. Kierunek: piętro pod nami. – uśmiechnął się i pogładził dziewczynę po włosach. – Jesteś moja. Zrobię z tobą co tylko będę chciał.
Rekini uśmiech gościł na jego twarzy odkąd Zuza zemdlała. Był z siebie dumny, a Zuza była godnym przeciwnikiem. Nie lekceważył jej. Wiedział do czego jest zdolna. Nie cofnęłaby się przed niczym. A jeżeli chciała mogła zabić go w każdej chwili. Liczył się z tym, że jego życie może dobiec końca w sypialni swojej dziewczyny.
„Ale zaraz. Ona nie jest moją dziewczyną.”
Zaczął zmniejszać uścisk. Powoli, powoli. Myślał o ostatniej nocy.
„O czym ty myślisz? Nie masz o TYM myśleć! Myśl jak ją stąd zabrać!”
Drake puścił nadgarstek dziewczyny, a ta upadła na podłogę. Ręką przejechał po niej i wziął na ręce. Wyszedł z pomieszczenia zostawiając za sobą otwarte drzwi i wolno szedł w przeciwną stronę niż fototapeta z Emem. Rozglądał się uważnie. Co trzy kroki odwracał się, bo czuł się tak jakby ktoś za nim szedł. Tak, jakby ktoś go śledził.
„Przecież to niemożliwe. Jesteśmy sami w tym domu.”
Szedł i cały czas powtarzał to sobie w myślach, a mimo to był przekonany, że ktoś za nim idzie.
- Jeżeli ktoś tu jest, a ty nie powiedziałaś mi o tym to obiecuję, zabiję Cię. – warknął i popatrzył się na dziewczynę, którą niósł.
Zuza leżała bezwładnie w jego ramionach. Nie mogła się w tej chwili bronić. Była skazana na chłopaka, a on mógł zrobić wszystko. Dosłownie wszystko. Zatrzymał się przed wnęką w ścianie. Popatrzył na drzwi. Posadził Zuzę na podłodze tak, że opierała się o ścianę. Wyciągnął pistolet. Przykucnął przed dziewczyną i przyłożył jej go do skroni.
- Pociągnę za spust i po Tobie. – wziął ją za rękę.
Zabicie Zuzki byłoby dla niego ogromną przyjemnością, a powstrzymanie się przed tym było nie lada wyczynem.
- Hmm.. Ale na razie nie zrobię tego. Chcę się pobawić razem z Tobą tym co jest niżej. – uśmiechnął się, gdy przypomniał sobie to czego dotykał, gdy był na dole.
Podrzucił pistolet, schował i wpisał kod. Jeden, siedem, jeden, zero. Pamiętał te cyfry doskonale. Drzwi rozsunęły się. Chłopak podniósł dziewczynę i ostrożnie wszedł na schody.
Było ciemno. Potknął się i ledwo utrzymał Zuzę na rękach.
- Jasna cholera! – krzyknął i obrócił się, bo zdawało mu się, że ktoś złowieszczo śmieje się w korytarzu.
„Tu ktoś jest. A ona mi o tym nie powiedziała.”
Zszedł po schodach. Znalazł krzesło i posadził na nim dziewczynę, a sam zaczął macać ściany w poszukiwaniu włącznika światła. Szedł powoli, żeby nie natknąć się na pewne ‘urządzenia’. Gdy w końcu znalazł pstryczek jego ciśnienie wzrosło niespodziewanie. Nie mógł doczekać się tego co zobaczy, ale mimo to coś nie pozwalało mu włączyć światła. Włączył. Patrzył i nie mógł się napatrzeć. Nie zwracał uwagi na Zuzkę, która siedziała na krześle w rogu pomieszczenia. Liczyło się tylko jego wyposażenie.

***

Enjoy. Wesoly


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Comatose dnia Wto 16:30, 18 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum GONE Strona Główna -> Archiwum / Fan-Art-Fan-Fiction! Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 3 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin