Spekulacje, domysły i pomysły [SPOILERY]

Rose

Ok, może rozwieję tu wasze wątpliwosci. Znalazłam to to na Gaiaphage i jest to rzecz raczej sprawdzona i pewna, choć nie dałabym sie zabić. Nie wiem skad ONA dostała Strach ( zakładam, że jest jakoś spokrewniona z Grantem- pamiętajmy, że on ma córkę- albo ma wtyki w wydawnictwie. Innego wyjścia chyba nie ma)

Cukierkowa

Rose, to nic nie wyjaśnia! No i ja... nie wiem gdzie mieszka Grant, ale napad musi być, no! Pewnie gdzieś w necie się znajdzie...

Feidzi

MG mieszka w Irvine w Kalifornii, ale dokładnego adresu to ja już nie znam Wesoly

akimoda

Szczerze, to jeżeli to się okaże prawdą to mi jak najbardziej pasuje Wesoly

Sam i Astrid <3 Fajnie. Wydaje mi się, że raczej nikt by specjalnie tak nie napisał, a poza tym Michael Grant chyba zagląda na tamtą stronę, więc jakby to zobaczył i uznał za nieprawdę to raczej by nam o tym powiedział, co nie? Ach, już się doczekać nie mogę 5. części Wesoly

Constance

Zgadza się, zagląda. Ma tam nawet konto. Jezyk

shadowcat.

Matko jedyna! :3 Najbardziej martwi mnie Bryza. Myślę, że to ona będzie miała związek z tym strasznym zakończeniem tej części. No i jeszcze Caine i Diana. Kurde, szkoda mi ich ;<

Cukierkowa

Co? Jak Bryza umrze, to ja skaczę z mostu! ON NIE MOŻE ZABIĆ BRIANNY!!! Chyba znielubię GONE, jeśli to zrobi. Smutne zakończenie... Śmierć kogoś, kogo dobrze znamy... O Boże, co jeśli tu chodzi o Bryzę?!

Lemo

Żono moja, nie histeryzuj.. Może nie umrze, ale zrobi coś złego.. Przejdzie do Caine'a, zwyzywa Dekkę albo zostanie opętana przez potwora G..

heroin(e)

Die, Bryza, die. Ja jej nie lubię. Jest głupia. Może sobie umrzeć. Tylko mi szkoda Dekki.

I nadal mam nadzieję że Drake będzie z powrotem starym Drakiem który się ze wszystkiego śmieje i nie kocha ciemności tylko broń...
Ale na to chyba nie ma szans.

Cukierkowa

O! To niech umrze Dekka! Bryzę niech zostawi w spokoju! Jeśli Brianna umrze, to poczekam na wydanie Jasności i jeśli Bryza nie zmartwychwstanie, czy coś to pójdę i zabiję Granta! I tak jest już stary...

sunshine

Jeśli zabiją Dreaka, to pojdę z tobą szugaaa.

Cukierkowa

Ktoś chce się do nas dołączyć? Będzie nas już trójka!

Tylko Alice... Co jeśli MG zabije Bryzę, Drake'a, ale też Astrid?! Po czymś takim nie wypada napadać ludzi...

Maggie McKinley

Ja dołączam! Jak Grant ma zamiar zabić Drake'a, to go ukatrupię!

Jak zabije też Astrid to... nie będziemy go w nagrodę torturować! Hmm... chyba zbyt drastycznie

To może zmusimy go, żeby w Jasności odrodził Drake'a i Bryzę, a Astrid skazał na wieczne potępienie?

Lemo

Nie, nie i jeszcze raz nie! Jeśli Grant zabije Drake'a to już po nim.. Dziewczyny, idę z wami! Drake musi żyć, bez niego cała ta książka traci swój urok. Ale tyczy się to też Brianny i Astrid. Wiem że nie lubicie panny Genialnej, sama jej nie lubię, ale bez niej Sam nie byłby Samem..

VeryOriginalNick

Obstawiam śmierć Quinna. Była tam wzmianka i ja mam taką teorię.
Drake'a sama bym najchętniej uśmierciła, ale podejrzewam, że jeśli zginie, to w ostatniej części. Nie zgodzę się, że bez niego nie ma klimatu, ale jest mimo wszystko dość ważną postacią, sługą Gaiaphage, więc bez niego oznaczałoby to zbliżanie się do końca i pokonania Ciemności.
*Edit: jestem jedną z tych osób, która nie ma nic do Astrid, ja jej kibicuję. Jej reakcja na końcu książki była taka prawdziwa i bliska mi w pewien sposób. Ujęła mnie tym, okazała się być taka ludzka, a nie tylko twarda i trzeźwo myśląca, wystarczająco długo była silna. Cieszę się z powrotu Sastrid.

Kira

Taak! Niech zabije Quinna! I Astrid! Ale Drejka niech zostawi w spokoju! Nie bardzo pamiętam czy się do was dołączałam (chodzi o napad na Granta), ale jeśli nie to teraz się dołączam

.

Canny

Bryzy raczej nie zabije, bo ona jest jakby odpowiednikiem jego córki. Nie zrobiłby tego.

Ale nie będę miała nic przeciwko zabiciu Astrid, czy Dekki. Ooo! Niech zabije Taylor! ;>

Kira

Dekki niech nie zabija! Lubię ją. Ale Taylor... Wkurza mnie, więc może umrzeć

.
Zgadzam się, że Bryzy raczej nie zabije. A może Albert umrze?(Wiem, głupie, ale możliwe...)

Ginevra96

Hmm ja bym chciała, by jeśli już umarła któraś z tych osób: Taylor, Penny, Albert (choć w sumie gdyby nie był takim egoistą byłby super. Bez niego ETAP by sobie nie poradził) albo Orc (jest niby ok, ale w ''Pladze'' mnie tak wkurzał że szok)... no puki co tyle wymyśliłam. Ja akurat jestem inna, i jakoś Astrid mnie tak nie wkurza. No dobra, nie lubię jej, ale nie chciałbym by umarła, dziewczyna po prostu nie wytrzymuje takiego życia jakie funduje im ETAP, no bo mądra, zawsze wszystko wie i wg utalentowana, potrafi sobi poradzić a tutaj nagle dorośli znikają, dzieciaki mutują, zwierzęta też... dla realistów takie coś nie jest normalne.

heroin(e)