Zakończenie

amnaese · Wysłany: Sob 19:20, 19 Mar 2011 Temat postu:

Do GONE bardzo pasowałoby takie zakończenie. Ale nie wiem, czy i tak nie chciałabym wiedzieć, co się stanie później.

Rose · Wysłany: Nie 12:59, 20 Mar 2011 Temat postu:

Ja też , ale zawsze będzie ,, później'' prawda? Ja to sobie wyobrażałam coś w tym guście ,, I odeszli w strone zachodzącego słońca, po raz pierwszy nie bojąc sie tego co będzie jutro'' czy coś. Jezyk

Perc · Wysłany: Nie 14:45, 20 Mar 2011 Temat postu:

Rose, wiesz że to jest niegłupie? Jak się nad tym zastanowić, takie zakończenie byłoby faktycznie dobre.

Medium · Wysłany: Nie 15:48, 20 Mar 2011 Temat postu:

Ja chcę zobaczyć, jakie zakończenie wymyślił Grant. Jest tyle pomysłów i spekulacji, że chcę wiedzieć, jak się skończy według autora. Jezyk

Co za tym idzie, mam nadzieję, że nie będę zmuszona dopowiadać sobie zakończenia.

Di.

amnaese · Wysłany: Nie 17:55, 20 Mar 2011 Temat postu:

Perc · Wysłany: Nie 18:07, 20 Mar 2011 Temat postu:

Ja mam taki pomysł... Może jak przebiją barierę, okaże się to na nic, gdyż świata już nie będzie, a oni w ETAPie nie byli wcale uwięzieni, tylko uratowani.

Ebi · Wysłany: Pią 19:19, 25 Mar 2011 Temat postu:

Ja myślę, że tak będzie: na końcu książki dorośli spoza ETAP-u wiedzieli o tym, że istnieje takie coś jak bariera, a gdy ona zniknie, wszyscy wyjdą na spotkanie, Very Happy

, Sam do swojej matki razem z Cainem i razem zamieszkają, Astrid będzie dziewczyną Sama, a Diana Caina, Coates Academy nie będzie istnieć a uczniowie z tej szkoły zamieszkają w Perdido Beach z rodzicami i wszyscy będą żyli długo i szczęśliwie Jezyk

Bisqit · Wysłany: Sob 16:49, 26 Mar 2011 Temat postu:

Buu! · Gość

Czyli takie niedokończone zakończenie, tak? Ogółem takich nie lubię, ale tu prawdopodobnie by pasowało.

Carrot · Wysłany: Nie 9:39, 27 Mar 2011 Temat postu:

Ja osobiście myślałam o zakończeniu ETAP-u gdzieś na początku ostatniej części. Obada bariera czy coś w tym guście. Wszyscy się cieszą i zaczynają wracać do normalnego życia. Ale okazuje się, ze to nie jet takie proste jak się wydawało. Wszystko co się stało odcisnęło na nich piętno i już nigdy nie będą w pełni normalni. W końcu wszyscy zgodnie stwierdzą, że lepiej było w ETAP-ie. Tak wiem, ze to głupi pomysł, ale już tak jakoś się utarło w mojej głowie. Myślę, ze jednak najbardziej prawdopodobna jest teoria Rose.

Rose · Wysłany: Wto 17:05, 29 Mar 2011 Temat postu:

Ha! Wymyśliłam zakończenie!
,,- Panie Temple!- skrzeczący głos sprawił, że Sam gwałtownie podniósł głowę i spadł z krzesła. Rozejrzał się , mrugając zaspanymi oczami. Był ...w klasie. W szkole, w Perdido Beach. otaczały go dzieciaki- czyste, dobrze odżywione dzieciaki. A nad nim stała nauczycielka. Kiedy palnęła mu kazanie, Sam był w stanie myśleć tylko ,, To był sen, to był naprawdę tylko sen.''

Carrot · Wysłany: Wto 17:11, 29 Mar 2011 Temat postu:

Taa, to jest faktycznie dobre zakończenie. Baaardzo długi sen. Razz

Jestem ciekawa czy po czymś takim Sam zagada do Astrid?

Rose

A propos. Zanlazłam cos takiego w wiki.

[SPOILER]
Pierwsza polowa Światła ( Jasności) będzie się odbywała w ETAP-ie, druga- po jego zakończeniu

I tak oto, ciocia wikipedia zniszczyła moja teorię.

Perc

Też to kiedyś czytałem, ale to niepotwierdzone. Grant nawet jeszcze nie zaczął pisać Światła, a wątpię by swoimi planami dzielił się z innymi.

I'm not hardcore

Oh yeah!
Śniło mi się to po nocach!

Drake'owata

Buu! · Gość

Wiecie co, róbmy te spoilery w cytatach i na biało, bo jak widać post wyżej przy cytowaniu wszystko bierze w łeb.
Po za tym popieram wypowiedź Perca. Zbyt daleko wybiegające spoilery na tej wiki.

Emilly

No troszkę wybiegają...
Co do spoilerów to się zgadzam, żeby robić w cytatach, bo tak to wszystko widać....

I'm not hardcore

O, tak, mi się raz śniło (co poradzę, ile ja już snów z GONE miałam... )
że Drake zabił Astrid i Sam się troszkę wkurzył, zabił go i polazł na klif i już, już spadał kiedy... "Panie Temple, dziękujemy, że zaszczycił pan nas swoją obecnością, ale może wróćmy do lekcji historii..."
Normalnie, jakby Grant tak zrobił, tobym chyba oszalała. Wyobraźcie sobie, ETAP nie istniał, Astrid nie była z Samem, Diana nie jest w (każdy wie co, ale nie chcę spoilerować dla tych co jeszcze nie mają), wgl. Drake jest dalej sadystą, ale trochę mniejszym (nie potrafię sobie tego wyobrazić!)...
Ale myślę, że bariera opadnie, a oni wrócą do życia, ale zawsze będą się obwiniać o śmierć tych dzieci, o wszystko...
No i zastanawiam się, co z zabitymi i puff'niętymi...
Pomyślcie, z półtorej roku jak nic się będzie ciągła akcja całej serii, 1,5 roku strachu, głodu, morderstw, chorób i nieszczęścia. Zostawia ślad na całe życie, prawda?