Moda styl i pomysł na siebie.

Fire-mup

Mi się też kiedyś złamał. Wszytko było by ok, gdyby mi się od tego zastrzał nie zrobił. Potem opuszek puchnie - nie zbyt miłe uczucie.... Confused

Kumiko

Stwierdzam fakt, że moje paznokcie są w opłakanym stanie bardzo mi się łamią Smutny

leszczowata

Moje paznokcie są w strasznym stanie, gdyż zawsze je obgryzam. Deneruję się-obgryzam, nudzi mi się-obgryzam....

Aliyah

leszczowata

Kumiko

u mnie nie skutkowało xD

Ana

Ja też kiedyś obgryzałam, ale nie robię tego od jakiś 4 lat. W moim przypadku to było tak, że usiadłam popatrzyłam się na paznokcie i powiedziałam koniec i tak zostało. Sama siebie podziwiałam za silną wolę. xD

Megumi

Ja zaczęłam obgryzać w 6 klasie. Nie mam pojęcia dlaczego Mruga

. Po prostu mnie naszło i robię to do tej pory...

. Chciałabym rzucić ten nałóg, ale u mnie jakoś to nie wychodzi.

zimowykalafior

A ja nie obgryzam od baardzo dawna. I nie było jakoś tak, żebym nie mogła się opanować czy coś... Gorzej z obgryzaniem skórek dookoła nich xD

Poklaa

heroin(e)

Wargi, paznokcie, skórki dookoła paznokci, hmm gumka do ścierania

Nie no nic nie pomaga na to, miałam przerwę na miesiąc w te wakacje, ale stwierdziłam, że nie potrafię obcinać paznokci i wróciłam do syfiastego nawyku

Ten lakier to działa przez pierwsze 15 minut. Potem się przyzwyczajasz. I do tego nie można jeść kanapek, bo ten syf się przedostaje

Muffy

Też kiedyś używałam takiego lakieru - w ogóle mi nie pomógł. Po prostu go zdrapywałam, a potem wracałam do obgryzania paznokci i już go nie czułam

.

Fire-mup

Obgryzałam jak byłam mała. teraz też mi się zdarza, ale bardzo rzadko. Głównie, jak czytam jakąś wciągającą książkę. Jezyk

Kumiko

Dzisiaj zobaczyłam w jakim stanie są moje skórki

Macie coś na to?

Fire-mup

Miałam tak samo, ale moja mama poleciła mi taki płyn w markerze mmm.... teraz sobie nie przypomnę nazwy. Taki błękitny.
Jak go znajdę, to ci powiem. Mruga

heroin(e)

Sposób na skórki: Plaster. Wygląda to idiotycznie, jak się na wszystkie palce poobklejane, ale serio pomaga.

Kumiko

Jakbym nie chodziła do szkoły to plaster byłby dobry Wesoly

jednak poczekam aż Fire znajdzie.

Ladriska · Gość

To ja coś się zapytam. Ja nie mam uszu przekłutych. Można się śmiać Smutny

. Mama zawsze mówiła nie i nie . A potem, że mam za to zapłacić. A ja nie miałam ochoty. Niby kasę mam ale jakoś mi się nie chciało i wgl. I teraz ja z przyjaciółka chcemy sobie przekuc w sobotę w domu. Tylko czym? Kumpelą mówi, że zwykła igła się nada. Ale jakoś nie wierzę. Więc oto pytanie czym najlepiej można sobie samemu przekłuć uszy?

Aliyah

Zwykła igła się nada, ale radzę wybrać stosunkowo cienką. Pamiętaj tylko, żeby przed przekuciem dokładnie przemyć wodą utlenioną czy spirytusem salicylowym (spirytusem chyba nawet lepiej) i ucho, i igłę. Ja bym na twoim miejscu poszła jednak do kosmetyczki, bo jak kiedyś pomagałam przebić uszy kumpeli to wyglądało na to, że przekłuwanie boli jak wszyscy diabli.

Ladriska · Gość

Hmmm... Dzięki. Niby tak ale jak ostatnio oglądałam plakat z informacja że kosztuje to sto zł od razu sobie pomyślałam, że chyba wolę iść do Reserved Mruga

. A ból to akurat mi nie przeszkadza. Gorzej z kumpelą Smutny

.