Forum Forum GONE Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

[Fan-fick] Parodia by Diana_Ladris
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum GONE Strona Główna -> Archiwum / Fan-Art-Fan-Fiction!
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Cassie
Odczytywacz
Odczytywacz


Dołączył: 05 Sie 2011
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:12, 10 Sie 2011    Temat postu:

Hah, świetne. Masz talent do parodii.

"- Dziękujemy za skorzystanie z usług TAXI QUINN. Zapraszamy ponownie – wyrecytował, a potem odszedł."
Najnowszy środek lokomocji wodnej po ETAPie! xD Mógłby za to tylko opłatę pobierać. Twisted Evil
I czekam na ciąg dalszy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Diana_Ladris
Kameleon
Kameleon


Dołączył: 14 Mar 2011
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:58, 11 Sie 2011    Temat postu:

Ok, to nowa część. Tym razem pozwoliłam sobie na parę obrazków. Mam nadzieję, że się spodoba

Był ranek. Diana przeszukiwała właśnie skrzynkę na listy:
- Rachunek, groźby, magazyn „Echo Etapu” , list z Hogwartu… - Diana przeglądała dzisiejszą pocztę. Ech, dzień jak co dzień, nic nowego się nie dzieje -myślała czytając magazyn. Nagle natrafiła na pewien artykuł zatytułowany :
[link widoczny dla zalogowanych]

Dziewczyna pospiesznie przeczytała artykuł…

- I pamiętaj, nasza ceremonia ma trwać dłużej niż Williama i Kate. – Caine polecił operatorowi kamery ( którym był Drake Senior, który dobrze się wprawił podczas programu telewizyjnego „Gotuj z Gaiaphage” ), a następnie podszedł do Drake’a Juniora i szepnął mu coś na ucho. DJ posłusznie wszedł do nieco podniszczonego kościoła i oznajmił zebranym gościom:
- Panie i panowie, ogłaszam przybycie pana młodego – odkrząknął – Cainnnnaaaa Soreeeeeennna -zawył. Zawtórował mu krótki kawałek zespołu „Black Eyed Lana”:
„Caine żeni się
To chyba źle
Z Astrid spędzi resztę życia
Nie uniknie nigdy mycia
Czy wytrzyma chociaż dzień
Czy rozwiodą jutro się?
Caine, życzymy pomyślności
No i dużo cierpliwości”
- Oto Caine! – krzyknęła Lana
Wtedy drzwi wejściowe się uchyliły i do środka tanecznym krokiem wkroczył Caine. Następnie chłopak wszedł na ambonę i przemówił
- Witajcie. Jestem Soren. Caine Soren. A to, są moje fanki! – Caine wskazał na tłum wiwatujących i skandujących fanek w kącie pomieszczenia i zaczął pozować do zdjęć. Kiedy wszyscy trochę się uspokoili ( wiadomo, kiedy Caine jest w pobliżu trudno się opanować ), kontynuował swoją przemowę:
- Wiem, wiem wszyscy mnie kochacie, ale teraz powitajmy drugą najważniejszą osobę tego dnia. Astrid Ellison!
Tłum zaczął buczeć i strajkować.
- Wiem, wiem, też mi się nie chce, ale mi kazali - mruknął Caine –Więc miejmy już to za sobą… Powitajmy Astrid Elison. – dodał z niewiele większym entuzjazmem.
Astrid nieco zmieszana wychyliła się zza drzwi i powiedziała cicho:
- Ekchm, Caine skarbie, moje nazwisko mówi się przez dwa „L”…
Po tych słowach Soren troszkę się zarumienił.
- Astrid Ellison! – poprawił się chłopak.
Tym razem Astrid dumnie wypięła pierś i ruszyła środkiem kościoła, od czasu do czasu machając ręką jak modelka na pokazie. Co ją zadziwiło, goście siedzieli cicho, ani trochę nie wiwatując. Dziewczyna nerwowo zerknęła na Caina. Tamten puknął się w czoło i powiedział do niej bezgłośnie „Robisz mi siarę”. Astrid uniosła sukienkę ( zaprojektowaną i uszytą przez Howarda ) i szybkim krokiem dołączyła do narzeczonego.
- Teraz zaprośmy księdza, który udzieli ślubu naszej uroczej parce – oznajmiła Lana.
Wszyscy zebrani w kościele powstali.
Drzwi uchyliły się i do kościoła wszedł Robal. W tej samej chwili ktoś puścił z komórki muzykę Fryderyka Chopina. Ksiądz poruszał się w zwolnionym tempie, a zanim wiły się odświętne szaty
Caine wyraźnie się niecierpliwił i przerwał na chwilę „Marsz Robala”
- Możemy trochę szybciej?! Chcę już przejść do prezentów.
Drake Junior szybko zareagował na te słowa. Pstryknął, tak jakby wzywał kelnera. Drake Senior pospiesznie uniósł szaty Robala i dobiegł do ołtarza, gdzie czekał już ksiądz. „Hm, Tyle czasu zaniedbywałem swoje katolickie obowiązki, że chyba teraz wypada zrobić coś dobrego dla Boga” – pomyślał DS. Ukląkł przed ołtarzem i się przeżegnał.
- No dobra, możesz już wyłączyć… no…. Tego… Kopernika! - Pan młody rozkazał dzieciakowi z telefonem. Robal pokręcił głową, a Astrid westchnęła.
- Chyba Chopin, idioto! – poprawił go Robal.
- Chopin, Kopernik… Co za różnica? – mruknął Caine nie przejmując się zbytnio. – Zaczynajmy już.
- Teraz, to niemożliwe, wiesz, nie wypada iść do ślubu z takimi grzeszkami jak pomylenie Chopina z Kopernikiem. Jak chcesz, możesz się teraz wyspowiadać…
- Zwariowałeś? Wszyscy będą mnie słyszeć, po za tym… zapomniałem formułki.
Ksiądz z trudem opanował swoją wściekłość i zaczął odprawiać mszę.
Po długim i wyczerpującym kazaniu ( dla Caina rzecz jasna ) przyszła pora na uroczystą przysięgę.
- Astrid, chcesz Caina?
- Tak
- Caine, chcesz Astrid?
-Nie
- Co??
- Ych, ja się tylko zapatrzyłem na… na brzydotę Astrid…
Astrid wytrzeszczyła na niego oczy.
- Caine, no powiedz wreszcie, chcesz Astrid za żonę?
- No.. tak, tak, ja tylko potrzymałem was w napięciu, żeby było ciekawiej
- Ok., no to spoko – powiedział Robal -Proszę o obrączki.
Do ołtarza niepewnie podszedł mały Pete. W rękach trzymał poduszkę, na której leżały dwie pozłacane obrączki.
Caine wziął jedną, nawet nie zwracając uwagi którą. Już miał nałożyć obrączkę na palec Astrid gdy…
- To nie ta kretynie! – krzyknęła panna młoda – Nie wiesz, że ta mniejsza jest dla kobiety, a ta większa dla mężczyzny?
- Sorry, zasugerowałem, się twoimi grubymi paluchami.
- DOŚĆ TEGO! PRZERWAĆ CEREMONIĘ! – ktoś wrzasnął. Wściekła Diana wmaszerowała na środek kościoła -Nie możecie się pobrać!
Wszyscy mieli zaskoczone miny. Diana ubrana była w suknię ślubną (którą pożyczyła od Brianny), a na głowie miała welon. Prezentowała się naprawdę pięknie i atrakcyjnie. Dziewczyna podbiegła do Astrid i chwyciła ją za tren sukni.
- Puszczaj, idiotko! – wrzeszczała Astrid.
- Nie puszczę dopóki nie zostawisz Caina – warknęła Diana – On jest mój, ja byłam pierwsza!
Potem na chwilę puściła sukienkę i wyciągnęła spod welonu miecz świetlny, ale Astrid nie była gorsza, gdyż wyciągnęła swój miecz.
Dziewczyny stanęły naprzeciwko siebie, ściskając swoje miecze, posyłały też sobie lodowate spojrzenia. Wyglądało to mniej więcej tak:
[link widoczny dla zalogowanych]
- Dawno temu, w odległej galaktyce… - zaczął Drake Senior
- Niech moc będzie z tobą ! – Diana rzuciła się na Astrid. Tamta zrobiła zgrabny unik. I tak potoczyła się ich walka.
- Uuuu, tego nie było w planach… - mruknął Caine, ściskając w rękach wiaderko popcornu.
W końcu Diana zwaliła z nóg przeciwniczkę i przytrzymała ją obcasem szpilki.
- Ha! Nie wkurzaj mnie. Kończą mi się miejsca, gdzie można ukryć ciało - Diana uśmiechnęła się przebiegle
- No dobra, poddaję się – jęknęła Astrid – Ale między tobą a Cainem coś jest? Chyba powietrze...
Caine podszedł do dziewczyn.
- O tak, między nami coś było… Ale ta ladacznica uknuła intrygę i … – Chłopak wskazał na sponiewieraną niedoszłą żonę – wszystko nam zepsuła -Caine zrobił minę smutnego pieska – Nigdy nie lekceważ potęgi Ciemnej Strony Mocy, wiedźmo!
Po tych słowach Caine wziął Dianę za rękę i oboje podeszli do ołtarza.
-Pora na prawdziwą przysięgę – dodał chłopak i nałożył Dianie obrączkę na palec, a ona zrobiła to samo.
-Uff – Caine’owi najwyraźniej ulżyło – Nie zniósłbym życia z Astrid – wyznał. Nadszedł już koniec ceremonii, więc nowożeńcy ruszyli po czerwonym dywanie w kierunku wyjścia. (zgrabnie omijając ciało Astrid ) Przed nimi rzecz jasna maszerował Pete sypiąc płatki róż, ziarna ryżu i monety ( Caine po prostu nie mógł się zdecydować ), zaś za nimi uzbierał się orszak ślubny czyli : DS i Lana ( jako świadkowie ) potem Robal, potem DJ i reszta "fanów Caina Sorena". Za drzwiami kościoła na Caina czekał już stosik ślubnych prezentów…

Niedługo napiszę o ich miesiącu miodowym Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Diana_Ladris dnia Czw 18:05, 11 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yennefer
Odczytywacz
Odczytywacz


Dołączył: 28 Lip 2011
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Vengerbergu
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:07, 11 Sie 2011    Temat postu:

Genialne! Rotfl Piosenka Lany była najlepsza Jezyk

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gaia
Elektrokinetyk
Elektrokinetyk


Dołączył: 10 Maj 2011
Posty: 1114
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:09, 11 Sie 2011    Temat postu:

Diana, genialne! Uśmiałam się jak nigdy! Obrazki, "Echo Etapu" i cała reszta są po prostu rozbrajające. Dobra robota. Nie mogę się doczekać miesiąca miodowego...Wesoly.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Gaia dnia Czw 18:10, 11 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cassie
Odczytywacz
Odczytywacz


Dołączył: 05 Sie 2011
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:53, 11 Sie 2011    Temat postu:

Hah, świetne. Też nie mogę się już doczekać miesiąca miodowego. Mam nadzieję, że nie będzie trzeba długo czekać. Mruga

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ginevra96
Gyrokinetyk


Dołączył: 12 Gru 2010
Posty: 655
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:03, 11 Sie 2011    Temat postu:

Ahahaha świetne Aby zacytować najlepsze fragmenty, to musiałabym wkleić cały tekst. Ale
to, to wymiata:

''Soreeeeeennna -zawył. Zawtórował mu krótki kawałek zespołu „Black Eyed Lana”:
„Caine żeni się
To chyba źle
Z Astrid spędzi resztę życia
Nie uniknie nigdy mycia
Czy wytrzyma chociaż dzień
Czy rozwiodą jutro się?
Caine, życzymy pomyślności
No i dużo cierpliwości”''

i ''...list z Hogwartu...'' Mruga Jeden z najlepszych odcinków, wiedzę że wena dopisuje Mruga


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Diana_Ladris
Kameleon
Kameleon


Dołączył: 14 Mar 2011
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:20, 11 Sie 2011    Temat postu:

Dzięki za te miłe słowa! Mam pewien pomysł dotyczący miesiąca miodowego Caina i Diany. Postaram się szybko napisać Mruga

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
panna_Soren
Przenikacz
Przenikacz


Dołączył: 23 Lip 2011
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lubuskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 8:25, 12 Sie 2011    Temat postu:

Black Eyed Lana, chyba to będzie mój nowy ulubiony zespół. I wszystko jest świetne, nie muszę nic cytować. Kiedy zobaczyłam ten drugi obrazek śmiałam się jak głupia. Gdzie Caine i Diana spędzą miesiąc miodowy? Czekam na cią dalszy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Diana_Ladris
Kameleon
Kameleon


Dołączył: 14 Mar 2011
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 10:23, 13 Sie 2011    Temat postu:

Następne

- Diaaanooooo!- Diana usłyszała wnerwiający świergot swojego kochanego męża Caina tuż nad swoim uchem – Pobudka!!! Mam ci coś ważnego do powiedzenia!
Diana, wyrwana ze snu, leniwie otworzyła oczy.
- Co znowu? – zapytała ostro
- Skończyły się Cini Minis – odparł Caine – A ty dobrze wiesz, że na śniadanie jadam TYLKO Cini Minis.
- To idź do spiżarni… Tam są całe zapasy płatków.
- O nie! Ja się boję spiżarni… tam są szczury. – Chłopak spojrzał na Dianę wielkimi przerażonymi oczami.
Dziewczyna westchnęła, po czym spojrzała na budzik. Zegar pokazywał 5.00.
- I budzisz mnie tylko po to, żeby powiedzieć, że nie masz co jeść na śniadanie?! – Diana była wściekła. Miała ochotę przywalić mu poduszką…
- Nie, nie tylko po to. – wyjaśnił Caine – Chciałem ci też pokazać miejsce, gdzie możemy spędzić miesiąc miodowy. – pokazał żonie ulotkę z ofertą wypoczynkową.
Diana spojrzała na ulotkę
„Nasze biuro podrózy oferuje nie zapomniane wakacje pośród uroków Peru.. bla bla bla…
Wylot… 23.07.2005….
- Caine, idioto! – warknęła Diana – jakim cudem dostaniemy się do Peru, jeśli jesteśmy zamknięci w Albamie- dziewczyna znów zerknęła na kartkę – Heh, no tak wylot 2005, trzeba było o tym myśleć 6 lat temu…
- Ups, trzeba było się tego spodziewać drukując takie rzeczy z komputera… - zawstydził się Caine – No nic, mam też drugą opcję…
„Biuro podróży Albert Travel zaprasza na wycieczkę „Tropical Island”
Standard Hotelu - **
Wyżywienie – brak wyżywienia
Start podróży – 14.08.2011, Port Perdido Beach
Powrót – Powrót Samodzielny.
Za szkody, kontuzje i zgony odpowiedzialność ponosi klient
Zapraszamy!”
- Tylko na to było nas stać – dodał chłopak .
- No nie wiem, nie wiem – myślała Diana – Czy to dobry pomysł…
- Teraz, to już za późno na rozmyślania – mruknął Caine – Bo już zarezerwowałem…
-Zarezerwowałeś, nawet nie pytając mnie o zgodę ?!- Zdziwiła się Diana – Dlaczego?
- Bo gdybym Cię zapytał, to byś się nie zgodziła, No i nici z wakacji – wyjaśnił – A teraz, zapraszam cię na coś mocniejszego.
- Na co?
- Na herbatę z dwóch torebek – odpowiedział Caine, znikając w kuchni. – Cukru?
- Tak, tylko mieszaj głośno, niech sąsiedzi wiedzą, że mamy cukier – odpowiedziała Diana, z powrotem opadając na poduszkę.
- Ale, Przecież my nie mamy tu żadnych sąsiadów …– zauważył Caine
- Cicho! Chociaż raz chciałam mieć fajny tekst … - zasmuciła się Diana.
- Heh, kochana, do tego trzeba mieć talent – powiedział Caine
-Miałam dziś wspaniały sen – dziewczyna znów zaczęła
- Ja tam byłem?
- Mówię SEN, nie KOSZMAR- odpowiedziała Diana, trochę poprawiając sobie humor.

Caine klęczał przed walizką, pakując już 17 słoik miodu. W tym momencie do pokoju weszła Diana.
- Caine, kochanie, co ty robisz? – zapytała
- Pakuję miód na nasz miesiąc miodowy – wyjaśnił chłopak pakując kolejny słoik.
- Mam nadzieję, że wiesz, że miesiąc miodowy nie polega na tym, że je się miód cały miesiąc.
- Nie, nie…. Ja tylko… mam silne zapotrzebowanie miodu – odpowiedział. „Kretyn”, „Kretyn”, „Kretyn” – zaklął w myślach. No cóż, po prostu zasugerował się nazwą.
- No dobrze, tylko zrób miejsce na nasze rzeczy – poleciła dziewczyna.
- Już nie mamy rzeczy – wyznał Caine – sprzedałem je na bazarze, żeby zdobyć pieniądze na wakacje.
- Na litość boską, Caine! W co my będziemy się ubierać? W miód?!
- Nie, no coś ty? Głupia jesteś? Będziemy chodzić nago – powiedział spokojnie Caine – ta wyspa to kompletne odludzie, nie masz się czym przejmować
- Aha, teraz będziesz się zabawiał w Adama i Ewę? – Diana sądziła, że już gorzej być nie może. Na drugi raz, musi sobie zapamiętać, żeby nie wypuszczać Caina samego z domu. To tylko zwiastuje kłopoty.
- Kto? Adam i Ewa? Co to za jedni? Też uwielbiali miód? – zapytał Caine
Diana westchnęła
- Nie, prowadzili sklepik wędkarski – cierpliwość Diany już się wyczerpywała – Nieważne – sięgnęła po portfel – Idę do sklepu po jakieś nowe ciuchy.
- O! Kup przy okazji Cini Minis – poprosił Caine – Nie mam zamiaru głodować kolejnego ranka…


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Diana_Ladris dnia Sob 10:34, 13 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cassie
Odczytywacz
Odczytywacz


Dołączył: 05 Sie 2011
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 10:43, 13 Sie 2011    Temat postu:

"-A teraz, zapraszam cię na coś mocniejszego.
- Na co?
- Na herbatę z dwóch torebek – odpowiedział Caine, znikając w kuchni. – Cukru?
- Tak, tylko mieszaj głośno, niech sąsiedzi wiedzą, że mamy cukier – odpowiedziała Diana, z powrotem opadając na poduszkę."

To było świetne. Ogólnie fajna część.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gaia
Elektrokinetyk
Elektrokinetyk


Dołączył: 10 Maj 2011
Posty: 1114
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 10:56, 13 Sie 2011    Temat postu:

- Nie, nie…. Ja tylko… mam silne zapotrzebowanie miodu – odpowiedział. „Kretyn”, „Kretyn”, „Kretyn” – zaklął w myślach. No cóż, po prostu zasugerował się nazwą.

Di, to było cudne, tekst o sąsiadach też. Mam nadzieję, że podczas miesiąca miodowego Caine się opamięta ;>.
Pisz dalej, świetnie Ci idzie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Helen!
Kameleon
Kameleon


Dołączył: 20 Sie 2011
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:19, 20 Sie 2011    Temat postu:

Kiedy Ciąg dalszy? To jest booskie! Za każdym razem jest coraz lepsze Mruga

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cukierkowa
Gyrokinetyk


Dołączył: 26 Kwi 2011
Posty: 617
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 14:58, 23 Sie 2011    Temat postu:

"- O! Kup przy okazji Cini Minis – poprosił Caine – Nie mam zamiaru głodować kolejnego ranka…"

To mnie rozwaliło. Genialne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sunshine
Pirokinetyk


Dołączył: 09 Maj 2011
Posty: 769
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Z jaskini:)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 8:08, 24 Sie 2011    Temat postu:

Jak mogłam ominąć aż 3 odcinki( wakacje...)?!
To jest wspaniałe, świetna parodia, chyba ustawię sobie na tapetę Di i Astrid z mieczami świetlnymi. pod żadnym pozorem nie przestawajcie pisać( pół forum by wam nie wybaczyło).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Diana_Ladris
Kameleon
Kameleon


Dołączył: 14 Mar 2011
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:25, 14 Paź 2011    Temat postu:

Przepraszamy, że tak długo nic nie pisałyśmy, ale no cóż... zaczęła się szkoła i trochę nie ma kiedy. Na razie coś takiego:

Astrid, nieco przygnębiona, snuła się po ciemnym lesie. Do tego po ciszy nocnej! Po swojej ostatniej potyczce z Dianą wciąż nie mogła dojść do siebie. W końcu postanowiła, że da sobie spokój z Cainem, może kiedyś tam przyjdzie jej jakiś niecny plan odbicia go od Diany. Teraz chciała się zaszyć, poczekać aż wszyscy o niej zapomną, a wtedy... Astrid roześmiała się szatańsko w duchu. Ostatnio bardzo zgrzeszyła, więc postanowiła nie ryzykować. W końcu dotarła do swojego celu, czyli lisiej jamy. Położyła się na ziemi i wpełzła do środka...

-Caine?!- Diana stała przed drzwiami łazienki ze szklanką przy uchu - Żyjesz, czy tylko udajesz?
- Diano! Nie mogę liczyć choć na chwilę prywatności? - krzyknął oburzony Caine - Szykuję dla ciebie niespodziankę!
- Pośpiesz się! Odpływamy za pół godziny.
- Ok, ok. Możesz już wejść.
Diana wmaszerowała do łazienki. Po miesiącach spędzonych z Cainem sądziła, że nic jej już nie zdziwi.
-No popatrz tylko!Zrobiłem dla ciebie koszulkę - Chłopak stał na środku łazienki, jeśli można to było nazwać łazienką, gdyż panował tam mega bałagan: wszędzie proszek do prania, wszystkie cenne olejki Diany wylane, a podłoga wysmarowana pastą do zębów... - Aha, i wypastowałem podłogę - dodał skromie Caine, trzymając w rękach koszulkę z krzywym, nabazgrolonym napisem "I love Caine"
Diana złapała się za głowę. To już był szczyt.
- No co? Nie cieszysz się? Musisz się cieszyć, robiłem tę koszulkę przez 4 godziny
- Caine! Pisałeś ten napis na koszulce przez 4 GODZINY? - Diana nie dowierzała.
- Nie, no coś ty. Napis robiłem przez jakieś 5 sekund, ale przez ten pozostały czas szukałem pisaka. - wyjaśnił Caine
- Nie myślałam, że do tego dojdzie, ale musimy się wybrać do psychiatry - powiedziała smutno Diana.
- Wiesz, też miałem to zaproponować - westchnął Caine - Ostatnio bardzo dziwnie się zachowujesz.
- Chhyy..ba ty - dziewczyna nie miała już siły dyskutować. Po prostu wyrwała koszulkę z dłoni Caina i wrzuciła ją do walizki.
Caine wyglądał, gdyby przeżywał atak serca.
- Jak.... ty.... tak możesz?Uważaj, tylko nie pognieć - po chwili się opanował - Aaa, w sumie... Daj, wyprasuję.
- NIE! - wrzasnęła Diana- Już musimy wychodzić.

Astrid wylądowała w mrocznej, ale przytulnej jamie. W kącie leżało legowisko, specjalnie dla niej. Obok niego stał stolik, na którym czekała ziołowa herbatka.
-Mmmm, cieplutka- rozkoszowała się Astrid, rozglądając się po pomieszczeniu. Wisiało tu wiele obrazów jej lisich braci, a tam... na regale... tak to musiało być to! Laleczki Voodoo! Astrid szybko pochwyciła figurkę Caina w swoje szpony i lekko ukuła go w ramię. Tym razem nie wytrzymała, wybuchnęła szatańskim śmiechem.

- Auć, Diano! Czemu mnie dźgasz? - Spytał Caine rozcierając prawą rękę- Przecież dobrze wiesz, że jestem delikatny.
- Wcale cię nie dźgam, lepiej już idź, spóźnimy się - Odpowiedziała Diana pośpieszając go...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Diana_Ladris dnia Pią 16:28, 14 Paź 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sunshine
Pirokinetyk


Dołączył: 09 Maj 2011
Posty: 769
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Z jaskini:)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:49, 14 Paź 2011    Temat postu:

Hahaha, jak zwykle świetne. Biedna Di Caine wypastował jej podłogę. Mruga Ciekawe kim okaże się psychiatra. No i co Astrid zrobi z laleczką Voodoo...
Jesteście genialne! Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Helen!
Kameleon
Kameleon


Dołączył: 20 Sie 2011
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:01, 18 Paź 2011    Temat postu:

Boskie. Ale żeby aż tyle szukać głupi mazaczek? Pewnie w lodówce szukał. A tak w ogóle to co u reszty bohaterów jak DS i DJ, Lana, Sam lub Pete? Lub co o kojotków? Mam nadzieję, że w późniejszych częściach kogoś z nich zobaczę. Oby tak dalej. Czekam na ciąg dalszy i powodzenia w pisaniu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Diana_Ladris
Kameleon
Kameleon


Dołączył: 14 Mar 2011
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:46, 19 Paź 2011    Temat postu:

Tak, tak. Zaniedbałyśmy pozostałych bohaterów Wesoly Postaramy się niedługo o nich napisać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Diana_Ladris
Kameleon
Kameleon


Dołączył: 14 Mar 2011
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:19, 23 Paź 2011    Temat postu:

Ok, następne:

W więzieniu DJ i DS...

-Oooo, rany- marudził DJ - Ile jeszcze będziemy siedzieć w tej dziurze? Niedługo oszaleję! W dodatku wszystkie Twixy się zkończyły! - narzekał uderzając głową o ścianę.
- Trzeba było nie pożerać wszystkich jednego dnia.- zauważył DS. Ej, co ty robisz?- -Nagle zauważył dziwne zachowanie DJ. - Udajesz Zgredka? Ech, no tak,przecież to twój idol.
- Tia
- Ej, a tak w ogóle... chcesz stąd wyjść? - zapytał Drake Senior
- No jasne, gdyby to tylko było możliwe... - rozmarzył się tamten.
- No przecież jest.- DS wyciągnął z kieszeni pęk kluczy - Ukradłem to Dianie i Cainowi, przed ich wyprowadzką.
- Ty..ty chcesz powiedzieć, że siedzimy w pustym domu, od tygodni, a ty przez ten cały czas miałeś KLUCZE?- ryknął DJ
- No tak jakby.
- Czemu nie wyszliśmy stąd wcześniej?
- Bo myślałem, że ci się tu podoba.
DJ wyrwał klucze z rąk DS, otworzył drzwi więzienia i wybiegł wołając:
-WOLNOŚĆ, nareszcie! Tyle czasu bez Simsów...gdzie komputer?!
- Co za dziwak - mruknął DS i powolnym krokiem wyszedł z więzienia, aby zrobić sobie kakao.

- Ile razy mam ci powtarzać, że daje się 20 frytek do torebki, a nie 21?! - wrzeszczał Albert wymachując groźnie wyglądającą łopatką - Chcesz, żebyśmy przez ciebie zbankrutowali?!
- Przepraszam, mogę zjeść tą 21 frytkę - tłumaczył się Sam, który od niedawna pracował w restauracji McKoń.
- Żadnego jedzenia w kuchni! Jak chcesz coś tu zjeść to przyjdź i zapłać jak normalny klient! - krzyczał Albert. Sam pracował dopiero od 2 godzin, a jego cierpliwość już była wyczerpana. Sam zawiesił głowę i wrócił do szykowania hamburgerów.
- Jesteś niedobry - chlipał Sam. - Po za tym, Harvey ( pluszowy kucyk Sama ) źle się czuje pośród tych wszystkich koników - wskazał na stosy mięsa piętrzące się dookoła. - Aha i ja jestem wegetarianinem.
- Więc może pójdziesz pracować do "De Luca"? - zaproponował Albert
- Z chęcią - powiedział Sam, po czym wziął swojego kucyka pod pachę zdjął fartuch i wręczył go osłupiałemu Albertowi, a potem poszedł szukać pracy w "De Luca", naprzeciwko...

DJ siedział sobie na krześle i grał na skrzypcach "Wśród nocnej ciszy", całkowicie oddany swojej muzyce.
- Yhh, nawet kakałko przestało mi sprawiać przyjemność - mruczał DS, który siedział w zimowych nausznikach tuż obok z kubkiem kakao. - Możesz przestać rzępolić? Albo zagraj "Last Christmas" - zaproponował.
- Nie, umiem zagrać tylko to - wyjaśnił Drake Junior - Po za tym, za dwa tygodnie Gwiazdka, wprowadzam świąteczny nastrój.
Co? Boże Narodzenie? Niemożliwe. - pomyślał DS. Chociaż ostatnio stracił rachubę czasu i tak na prawdę nie wiedział, czy jet środa, czy może niedziela, 21 maja, czy 30 lutego..., więc popędził do więzienia i zerknął na swoją ścianę. Odkreślał na niej dni spędzone w niewoli. Tak, kilka małych obliczeń, heh, a jednak matma mu się w życiu przydała! No i....
- Wow, DJ miał rację! Jeszcze 2 tygodnie do Świąt! - wykrzyknął uradowany DS, ale zaraz dotarła do niego straszna myśl - A JA JESZCZE NIE NAPISAŁEM LISTU DO MIKOŁAJA!!!
Drake Senior chwycił papeterię i w pośpiechu napisał:
" Kochany Święty Mikołaju!
A więc, standardowo:
Chcę dostać pod choinkę pluszowego misia. Tak, kolejnego!
I może jeszcze pieska, albo nie - kotka. Nieee, niech będzie piesek, a w sumie to kotek jest lepszy, chociaż.... sam zdecyduj, zrób mi niespodziankę.
Pozdrowienia!
Drake Senior Merwin
PS. Albo niech będzie piesek. Wesoly"
Drake Senior, zadowolony wręczył list swojej sowie. A potem wrócił do kakałka.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Diana_Ladris dnia Śro 15:44, 26 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cukierkowa
Gyrokinetyk


Dołączył: 26 Kwi 2011
Posty: 617
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:41, 24 Paź 2011    Temat postu:

No wreszcie! Tak długo czekałam na następną część... Myślałam, że już skończyłyście pisać na zawsze!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum GONE Strona Główna -> Archiwum / Fan-Art-Fan-Fiction! Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 6 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin