[Fan-fick] Parodia Gone by Diana. i Caine&Diana

Medium

U mnie jak zwykle, leże i się duszę ze śmiechu, no i czekam na więcej.

Anell

To jest świetne! Wesoly

"Ty przystojna cioto! - wrzasnęła i walnęła go z liścia w twarz". Przerażony, płaczący Drake i znowu "mój siejący strach dziedzic bądź śliczna dziedziczka". xD Od dzisiaj to moje nowe ulubione wyrażenie. Wesoly

Piszcie, piszcie, piszcie. Mruga

Perc

- Ty przystojna cioto! - Kompletnie mnie rozwaliło :DDD
No i jak Anell, to teraz moje ulubione wyrażenie Mruga

Czekam na wiecej!

Nefeid

Kocham was razem z waszą wspaniałą parodią Romeo, czemuś ty jesteś Romeo.

Piszcie dalej!

Necklice

Fajne. Jak na razie totalnie rozwala mnie Quinn. Wesoly

Daisy

Dziewczyny - kocham was. Kocham was za ten fanfick, kocham was za to, że sprawiłyście, że ta niedziela, jest o niebo lepsza od innych niedziel. Na razie tylko to potrafię z siebie wydukać. Oczywiście przerwałyście w najciekawszym momencie, dlatego błagam was, wstawiajcie kolejną część jak najszybciej.

Loki

Caine&Diana

Wielkie dzięki

Dzisiaj chyba nie będzie Diany. więc nie napiszemy no i podobno ww wtorek też nie

Więc najwcześniej we środę będzie najnowsza część Mruga

Nefeid

Szkoda...

cóż, warto czekać Wesoly

Caine&Diana

Zmiana planów! Zaraz wstawiamy nową parodię...

LovelyLie

Kolejna część.. Miłego czytania. Jezyk

Caine zastygł z jedną ręką wyciągniętą w stronę Drake'a, któremu najwyraźniej opadła szczęka. Bicz przestał drgać. Caine i Drake wyglądali jak kamienne posągi. Zamarli w bezruchu.
Za nimi stała Diana, uśmiechając się szeroko.
- Haha, walnięcie głową w stół było tego warte. - zaśmiała się - „Diana wstawaaj! Pliska!” - przedrzeźniała. - Szkoda, że tego nie nagrałam.. Chociaż mogłam dać Caine'owi cię zabić.. byłby spokój. - zwróciła się do Drake'a.
- Diana? - spytał Caine, zapominając o swoim pokazie gniewu. - Mój siejący strach dziedzic bądź śliczna dziedziczka! Żyjecie! - rzucił się na nią i uścisnął tak mocno, że nie mogła oddychać. Po chwili opamiętał się i odsunął, lekko zawstydzony.
Oczy Drake'a ciskały błyskawice. Był wkurzony. Rozpłakał się.. On, Biczoręki płakał, gdy go wrobiła.
- Zapłacisz za to.. - mruknął, po czym wkurzony wyszedł z pokoju.
Caine znowu zaczął grać troskliwego tatusia.
- Nic wam się nie stało? Nie uderzyłaś się za mocno? Wszystko w porządku? - dopytywał się. - Patrz, zrobiłem śliniacz.. - zamarł, rozglądając się. - Gdzie są moje śliniaczki?! - wykrzyknął.
I nagle wszystkie elementy układanki połączyły się w całość. Drake porwał śliniaczki, chcąc się zemścić. Caine nie mógł do tego dopuścić.
- Uratuję je, Diano! - wykrzyknął, wychodząc z pokoju – Nie martw się, ocalę śliniaczki przed tym psychopatą!
Diana nie wiedziała co o tym myśleć. Teatralnie zakryła swoją twarz rękami, robiąc facepalma. Usiadła na łóżku, czekając aż jej rycerz „uratuje” biednie, bezbronne śliniaczki.

Drake Merwin siedział w piwnicy i darł śliniaczki.
- Zniszczę je! Ja, Drake, zniszczę te przeklęte śliniaczki! Diana zrobiła ze mnie idiotę. A przecież chłopaki nie płaczą, nawet jeśli mają mackę zamiast ręki. Ośmieszyła mnie. Więc ja ośmieszę te śliniaczki.
- Moje śliniaczki! – Caine wpadł do piwnicy.
- Ale że co? – Drake próbował grać idiotę.
- Moje śliniaczki – wycedził chłopak – zabrałeś je! Oddawaj natychmiast!
- Twoje śliniaczki?
- Tak, moje. Gdzie one są. Czego chcesz? Pieniędzy? Władzy?
- Władzy. Oddaj mi władzę w Coates i oddam ci twoje śliniaczki, ale tak między nami stary… Śliniaczki? Serio?!
- Aha! – wrzasnął Caine – czyli je masz! Czy ja wyglądam na idiotę, Drake!?
- Prawdę mówiąc…
- Albo mi je oddasz, albo cię zabije!
Drake się skulił. Albo odda śliniaczki i uratuje tyłek, albo nie odda i poświęci swoje życie za honor.
- Oddam ci je – wycedził Biczoręki.
- Dobrze. Gdzie one są? Mam nadzieję, że ich nie zniszczyłeś… Nie zniszczyłeś. Tak?!
- Eeee… - zaczął Drake – troszkę się ubrudziły. Jutro ci je oddam, a wcześniej wypiorę. Będą jak nowe.
- Dobra. Masz czas do 10:00 – powiedział Caine tonem gangstera i wyszedł z piwnicy.
Drake spojrzał na śliniaczki. Połowa była nietknięta, ale druga połowa wyglądała jak po bombardowaniu. Były porozrywane.
- Załatam je – stwierdził Drake – muszę je załatać, albo Caine mnie zabije.
Dobra rozumiem za Dianę i dziecko, ale za śliniaczki? WTF? – pomyślał Drake i zabierając śliniaczki wyszedł z piwnicy.

Anell

Hahaha! Leżę i kwiczę! Laughing

Biedne śliniaczki! Ja chcę więcej! Teraz Drake będzie szył? Wesoly

Jesteście genialne. xD Pisać, pisać, pisać!

A (cytując skromną osobę Elki) jak nie, to w beton. Mruga

Daisy

I poniedziałkowy nastrój automatycznie poprawiony.

Szczególnie przez ten fragment o darciu śliniaczków przez Drake'a. Uuu, już go widzę jak "pracochłonnie" zszywa je, aby Caine go nie zabił. Czekam na jeszcze więcej, tego nigdy chyba nie będę miała dość.

ELiana · Gość

Jestem dumna z tego, mam taką zdolną córkę i jej żonę. Genialne!

VeryOriginalNick

Krótkie, szkoda, że tylko jeden wątek - tychże nieszczęsnych śliniaczków dla siejącego strach dziedzica bądź ślicznej dziedziczki

Czekam na więcej

Rose

Zaczęłam sobie wyobrażać Draka haftującego śliniaczki. To mnie dobiło. Czekam, czekam.... doczekam się?

Nefeid

Fire-mup

Próbuje sobie wyobrazić Drake'a siedzącego i cerującego śliniaczki. Wesoly

Jesteśnie najlepsze. Wesoly

Vringi

W domu wzięli mnie za świra. Śmieje się co chwila.

LovelyLie

Vringi, wy się zarażacie.. Ale dla nas, autorek, nie ma już ratunku.. Muszę to przyznać - jestem zdrowo walnięta. Wesoly

A zresztą, bez C&D to nic by z tego nie było. Dzięki, świetnie się z Tobą pisze! Wesoly

Załóżmy fanclub śliniaczków! <33

Jutro nie będzie nowej części, bo niestety nie będę miała dostępu do komputera. Sprawy rodzinne. Ale postaramy się coś dodać w środę.