Forum Forum GONE Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

[ Fan- fick] Potęga
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum GONE Strona Główna -> Archiwum / Fan-Art-Fan-Fiction!
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rose
Wykrywacz Kłamstw


Dołączył: 27 Lis 2010
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Wyspa Crabclaw
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:53, 28 Lis 2010    Temat postu: [ Fan- fick] Potęga

Takjak obiecałam, wstawiam prolog i pierwszy rozdział. Ostrzegam- to mój pierwszy tego typu ff, ale liczę na szczere komentarze. Jeśli wam sie nie spodoba- piszcie, a nie bedę kontynuować.

Prolog

Ludzie sądzą, że wojny wygrywa się mając większe wojsko, lepszą amunicję, czy po prostu szczęście. Jest w tym ziarno prawdy. Ale ETAP nauczył mnie, że tak naprawdę wystarczy tylko znać słaby punkt przeciwnika, coś co możesz wykorzystać przeciwko niemu. Jakieś szczególne miejsce, ukochana osoba, czy choćby jakiś przedmiot o wartości sentymentalnej- każdy ma coś takiego. W przypadku Astrid- słabym punktem byłem niestety ja.




Zil

Zyskiwałem zwolenników i traciłem ich. Głównie za sprawą porąbańców – robili co chcieli, ale nie to czego chciałem ja. Wszyscy wiedzieliśmy, że teraz był czas na coś ekstra, coś, co ostatecznie wypędzi mupów z Perdido Beach. Naprzeciw mnie usiadł Lance. Miał taką minę jakby umarł mu ktoś z rodziny, czy coś
-Zil, myślę, że powinieneś podliczyć jakie masz szanse w wojnie z Samem .- powiedział cicho. Spojrzałem na niego zdziwiony.
- Oczywiście, że wygramy! Codziennie ktoś nowy do nas dołącza.
- Podobnie jak codziennie ujawniają się nowi porabańcy. – burknął mój podwładny- A pamiętaj , że mup z przydatną mocą to jak trzej nasi żołnierze. I tamta dziewczynka, nie przysporzyła nam popularności.- westchnąłem ciężko. Co miałem zrobić, pogłaskać ją!? Zrzuciła mi doniczkę na głowę, a ja muszę trzymać autorytet.
- O amunicji nawet nie będę wspominać.- ciągnął Lance.- Podkradliśmy trochę pistoletów żołnierzom Edillia, ale to wciąż żałośnie mało
- To co mam zrobić? Po co mi to mówisz? Zamierzasz uciec jak szczur, tak!?- wściekłem się. Nie będzie mi tu robił wykładów.
- Zil, myśl rozsądnie.- zniecierpliwił się Lance. – Chcę ci tylko powiedzieć, że jeśli nie możemy zagrać z nimi w otwarte karty to musimy być od nich sprytniejsi. Droga do zwycięstwa biegnie przez przywódcę. Zniszczysz go – wygrałeś.
- Ale przecież nie pokonam Sama. – wtrąciłem
- Nie pokonasz, to fakt. Dlatego, musisz znaleźć jego słaby punkt.- Zastanowiłem się chwilę. Co może być słabym punktem Sammiego ? wtedy mnie olśniło.
- Ta jego genialna, blond laska.- stwierdziłem
Lance pokiwał głową.
- To prawda. Masz Astrid , masz Sama. Ale tak sobie myślę…..- pochylił się i zaczął mi tłumaczyć swój plan. Uśmiechnąłem się . Lance był genialny


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nicole
Super Silny
Super Silny


Dołączył: 25 Paź 2010
Posty: 334
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:03, 28 Lis 2010    Temat postu:

O kurcze... Serce bije mi tak mocno, jakby zaraz miało eksplodować! Dziewczyno... Prolog genialny. Tak prosto napisany, a jednocześnie tętniący emocjami. Rozdział na razie jest jeden, ale zapowiada się ciekawie, intrygująco... Więc musisz kontynuować! Choćby dla mnie Wesoly Bo jak nie, cytując jednego z forumowiczów, to w beton ]:->
Więc czekam...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zimowykalafior
Super Admin
<b>Super Admin</b>


Dołączył: 10 Wrz 2010
Posty: 2241
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 53 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Australijskie Skierniewice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:46, 28 Lis 2010    Temat postu:

Świetne to jest Wesoly
Zwłaszcza prolog- taki... mądry xD
Czekam na kontynuację ;>


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fire-mup
Biczoręki


Dołączył: 08 Maj 2010
Posty: 2051
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:06, 28 Lis 2010    Temat postu:

Nicole napisał:
Bo jak nie, cytując jednego z forumowiczów, to w beton ]:->

To takie urocze, kiedy dzieci idą w ślady rodziców. Jezyk Bo czego jak czego, ale betonu mamy pod dostatkiem. Wesoly

Rose (a tak po za tym świetny nick. Z Titanick'iem mi się kojarzy Wesoly ) bardzo fajna praca. Oryginalny pomysł, ciekawy styl - po prostu miodzio. Mruga Wyłapałam kilka błędów interpunkcyjnych, ale to jest akurat najmniejszy problem.
Ok!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Loki
Super Moderator
<b>Super Moderator</b>


Dołączył: 26 Maj 2010
Posty: 2006
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 43 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:00, 28 Lis 2010    Temat postu:

Fire-mup napisał:
Nicole napisał:
Bo jak nie, cytując jednego z forumowiczów, to w beton ]:->

To takie urocze, kiedy dzieci idą w ślady rodziców. Jezyk Bo czego jak czego, ale betonu mamy pod dostatkiem. Wesoly


Chlip, dumna jestem...

Ale dobra, do rzeczy...

Podoba mi się pomysł napisania czegoś z perspektywy Zila. Już za ten sam fakt masz u mnie DUŻEGO plusa. Poza tym przyjazny dla czytelnika język. Miodzio Jezyk Pod warunkiem, że utrzymasz poziom na bardziej skomplikowaną akcję. Czekam i mam wielką nadzieję, że mnie nie zawiedziesz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rose
Wykrywacz Kłamstw


Dołączył: 27 Lis 2010
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Wyspa Crabclaw
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:04, 29 Lis 2010    Temat postu:

Kurcze, dziękuję. ( rumieni sie.) W życiu nie spodziewałam sie tylu pozytywnych komentarzy! ( wzrusza się). Wstawiam drugi rozdział- jak na razie będzie troche z perspektywy Astrid, a potem pokombinuję z Samem i Bryzą.

Astrid

Przyjrzałam się gołębiowi, którego przyniosła mi Bryza. Był martwy, szary, lekko nakrapiany, a z dzioba wystawały mu ostre jak u piranii ząbki. Kolejna mutacja. Szczerze mówiąc, ostatnie na co miałam ochotę, to jedzenie go, ale zmarnowanie takiej ilości jedzenia wydawało mi się grzechem równym morderstwu. Chwyciłam nóż i zabrałam się do patroszenia ptaka. Nagle w kuchni zmaterializowała się Taylor.
- Szybko Astrid, szybko! Ktoś leży ranny na placu! Pójdę zawiadomić Sama, a ty leć!- zawołała i zniknęła równie szybko jak się pojawiła. Przez chwilę stałam jak wryta. Ostrożnie otworzyłam drzwi i wyjrzałam na zewnątrz. W czasach, gdy ulica w ciągu kilku minut, mogła stać się polem bitwy, przezorny zawsze był ubezpieczony. Ale teraz Perdido Beach przypominało wymarłe miasto widmo- na ulicy ani żywej duszy. Weszłam do salonu, Pete leżał na sofie i wpatrywał się w sufit.
- Spacerek Petey, spacerek.- cicho powiedziałam. Teraz wystarczył najlżejszy hałas, żeby wyprowadzić go z równowagi. Chwyciłam brata mocno za rękę i wyszłam z domu. Po drodze mimowolnie przed oczami przesuwały mi się najnowsze ofiary EL : zabita, mała telekinetyczna Rebecca, Brianna ze śladem od drutu kolczastego, który ciągnał się, od policzka, aż do obojczyka, Austin z połamanymi nadgarstkami. Kto to będzie tym razem? Dahra codziennie zawijała, opatrywała i pocieszała coraz więcej osób. Oczywiście mupowie się mścili, nawet pomimo zakazu Sama: siostra Becci – Anabeth śmiertelnie poraziła prądem z dłoni najlepszego strzelca EL, a Jack zabiłby kilku innych, gdyby Bryza go nie powstrzymała. Coraz bardziej brakowało nam mocy Lany i Perdido Beach zaczęło przypominać bombę- problem w tym , że nikt nie wiedział kiedy wybuchnie. Dotarłam na plac. Przede mną stała Taylor…. Sama.
- Przepraszam Astrid. – wyszeptała bez śladu żalu w głosie. Stanęłam jak słup. Serce podeszło mi do gardła. Ostrożnie spojrzałam za siebie. Zil mierzył pistoletem w mojego brata, z paskudnym uśmiechem. Członkowie EL powoli wynurzali się z ciemnych uliczek, otaczając mnie ciasnym pierścieniem. Spełnił się jeden z moich najgorszych koszmarów. Nawet nie byłam w stanie krzyczeć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Loki
Super Moderator
<b>Super Moderator</b>


Dołączył: 26 Maj 2010
Posty: 2006
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 43 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:22, 29 Lis 2010    Temat postu:

O żesz! Talyor zdrajczynią... Fajnie Wesoly I podoba mi się, że opisujesz co nieco historię ETAP-u. Jest bardziej Grant-owsko. No i... biedny gołąbek...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Loki dnia Pon 16:22, 29 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fire-mup
Biczoręki


Dołączył: 08 Maj 2010
Posty: 2051
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:30, 29 Lis 2010    Temat postu:

No jasne, że zdrajczynią. Jezyk Teraz jak Astrit zniknie będzie miała wolny dostęp do Sammy'iego. Jezyk Ale się wścieknie, kiedy dowie się, że to ona.
Bardzo fajny rozdział, szybko ci idzie. Mruga Czekam na więcej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zimowykalafior
Super Admin
<b>Super Admin</b>


Dołączył: 10 Wrz 2010
Posty: 2241
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 53 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Australijskie Skierniewice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:35, 29 Lis 2010    Temat postu:

Wow. Wesoly
Podoba mi się... xD
Pisz, pisz dalej


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nicole
Super Silny
Super Silny


Dołączył: 25 Paź 2010
Posty: 334
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:42, 29 Lis 2010    Temat postu:

Nie wiem, co powiedzieć... Jak Ty to robisz, że przez kilka słów odciągasz mnie od nauki? Jezyk Niemniej, podoba mi się. Rozdziały pisane z różnych perspektyw... mhm... To jest to, co tygrysku lubią najbardziej Więc pisz, pisz, na pewno przeczytam Mruga

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gusia
Uzdrowiciel
Uzdrowiciel


Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 861
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:50, 29 Lis 2010    Temat postu:

Świetne to jest Wesoly
Czekam na ciąg dalszy! Jezyk


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rose
Wykrywacz Kłamstw


Dołączył: 27 Lis 2010
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Wyspa Crabclaw
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:15, 30 Lis 2010    Temat postu:

OK. Teraz part trzeci. Uprzedzam, że wyszedł mi nie za dobrze, ale jest najdłuzszy. Potem jeszcze dwa króciutkie i przerwa, bo zmagam sie z wyjatkowo wrednym fragmentem.

Astrid

- Gdyby ktoś odważył się wyjść na ulice , miałby niezły widok.- pomyślałam ironicznie.- Genialna Astrid i jej przygłupi braciszek , prowadzeni na muszkach przez całe EL.- Szliśmy przez puste ulice; raz mignęła mi mała, dziewczęca buzia , ale szybko zniknęła. Zaprowadzili nas do kamienicy przy końcu Perdido Beach. Jej ściany były jedną masa splatanych graffiti. Weszliśmy do niej i po schodach, zaprowadzili nas do piwnicy. Zmarszczyłam nos; ledwo dało się tu oddychać przez obezwładniający smród uryny, woń rozkładu i mokrego psa. Ciekawa byłam czy Zil trzyma tu może jakiegoś potwora o niewrażliwym węchu, dla którego mamy robić za przekąskę. Taki Minotaur byłby jak znalazł. W mgnieniu oka, obok mnie zmaterializowała się Taylor i przywiązała Pete’a do krzesła. Później podeszła do mnie
- Dlaczego to robisz? Nie masz dość tyranów , nie? – spytałam ją z sarkazmem
- Caine i EL to dwie różne sprawy.- mruknęła. Zdawało mi się, że z czymś walczy, a potem wybuchła.
- Robię to bo cię nienawidzę. Zawsze śliczna, urocza i taka mądra! . I jak coś spieprzysz, to zawsze wiesz jak naprawić błąd. Udajesz anioła i wywyższasz się ponad nas- zwykłych idiotów, prawda? No i trzeba ci to przyznać- umiesz się ustawić.
- O co ci chodzi?- spytałam otumaniona tym potokiem słów. Spojrzała mi w oczy.
- Sam . Chodzi mi o Sama. Owinęłaś go sobie wokół palca. Świata po za tobą nie widzi. Przed ETAP- em nikt cię nie lubił. Ty myślisz, że ktoś liczyłby się z twoją opinią gdyby nie on? Trzyma cię na powierzchni - zaśmiała się ponuro i sprawdziła węzeł na moich nadgarstka.- Mam nadzieje, że Zil cię zabije.- stwierdziła i zniknęła.
Słowa Taylor, choć szalone, dały mi do myślenia. Miała całkowita rację, musiałam to przyznać choć bolało. Ale pomyliła się, twierdząc , że jestem z Samem z czystego wyrachowania. Zakochałam się w nim zanim stał się bohaterem. Szczerze mówią, podobał mi się nawet przed rozpoczęciem ETAP-u. Był taki inny: niby surfer, ale zupełnie wyjątkowy. Inteligentny, zabawny no i przystojny. Z zazdrości mnie skręcało, jak umówił się z ta bliźniaczką. Ale nigdy nie miałam odwagi do niego zagadać, bo tyle nas różniło . Właściwie to dopiero ten porąbany świat nas połączył i dlatego czasami nawet się cieszyłam z
ETAP-U. Roztrząsałam wszystkie moje problemy miłosne, ale niestety nie zmieniło to mojej sytuacji ani o jotę. Zil ( starając się wyglądać jak totalny luzak) podszedł do mnie i prawie dźgnął mnie w oko zapalona latarka. Pomyślałam, że ktoś stanowczo powinien zabronić mu oglądać tak wiele filmów gangsterskich.
- A więc Astrid…
- A wiec co? Może byś się pośpieszył z ta całą farsą? Mam gołębia do patroszenia.
- Ha, ha. Bardzo śmieszne.- na chwile zapadła cisz. Potem ten pokręcony dzieciak rzucił latarką.
- Dobra. Szybka piłka. Sprowadzisz nam tu Sammiego, a nic ci się nie stanie. – zaśmiałam się. Stanowczo ZA DUŻO filmów gangsterskich.
- Chyba cię pogięło. W życiu tego nie zrobię.- próbowałam się wygodnie oprzeć, ale więzy nieco mi to utrudniały. Zil machnął ręką. Ze wszystkich stron otoczyły mnie dzieciaki z kijami baseballowymi. Śmiech zamarł mi na ustach. Byłam pewna , że potrafią dość skutecznie sprawić, żebym już nigdy nie spojrzała w lustro. Ich przywódca pochylił się do mnie.
- Chyba nie mówię dość jasno. Sprowadzisz tu Sama, on odda nam miasto i wyniesie się z resztą mupów..
- Sam nigdy nie odda wam miasta.- wcięłam się
- Albo możesz go nie sprowadzać, ale wtedy będzie po twoim braciszku. A jeśli Sam się nie zgodzi- jego tez załatwimy. W związanego nawet idiota trafi. Wybieraj- zamknęłam oczy. Pierwsze co przyszło mi na myśl to,, Zil nie mógł tego wymyślić’’. Może ta cała Lisa , ten Lance, albo Taylor. Ale Zil jest na to za głupi. A potem skojarzyłam , że on mówi poważnie. Mieli kilka pistoletów i mogłam się założyć, że nie zawahają się ich użyć. Musiałam wybrać. Mój umysł miotał się szukając wyjścia…. Ale go nie było . Musiałam wybrać , którą z najbardziej przeze mnie kochanych osób uśmiercić. Bo Sam nie odda miasta EL. Tego akurat byłam pewna. Popatrzyłam na Pete’a. Tyle lat zajmowałam się nim jak matka. Bez słowa podziękowania, czy choćby uśmiechu. Wykonywałam z nim setkę bezsensownych ćwiczeń. Martwiłam się. On był kluczem do uwolnienia się z ETAP-U. Pomyślałam o Samie. O tym jak mnie całował, jak mówił,, kocham cię’’. Jak się kłóciliśmy. Jaki był odważny. Nadzieja ETAP-U. Zmuszałam się do myślenia o setce bezsensownych rzeczy, uciekając przed wyborem.

- Czekam .- Zil przytupywał w miejscu. Przełknęłam ślinę i rzuciłam mu piorunujące spojrzenie. A potem powiedziałam coś, z czego powodu miałam cierpieć do końca życia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Loki
Super Moderator
<b>Super Moderator</b>


Dołączył: 26 Maj 2010
Posty: 2006
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 43 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:32, 30 Lis 2010    Temat postu:

Nie no. Przydałby się jeszcze pan Dobry Glina Jezyk Fabuła prosta, ale jakże amocjonująca, zwłaszcza gdy już się rozwinie. Dlatego czekam niecierpliwie (znowu! jak zwykle możnaby rzecz).
I wkurzona Taylor - świetny pomysł Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zimowykalafior
Super Admin
<b>Super Admin</b>


Dołączył: 10 Wrz 2010
Posty: 2241
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 53 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Australijskie Skierniewice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:36, 30 Lis 2010    Temat postu:

Także czekam niecierpliwie Mruga
Emocjonująco się robi... xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nicole
Super Silny
Super Silny


Dołączył: 25 Paź 2010
Posty: 334
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:48, 30 Lis 2010    Temat postu:

Znów to robisz! Zamiast się uczyć, to czytam Emocje sięgają zenitu. Kogo wybrała Astrid?! Mów! Bo w beton! (tez Cię kocham, mamusiu Jezyk) I pisz jak najszybciej, błagam... Choć i tak masz niezłe tempo Wesoly Bardzo mi się podobało...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bisqit
Pirokinetyk


Dołączył: 19 Lip 2010
Posty: 746
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Perido Beach
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 15:14, 01 Gru 2010    Temat postu:

Uuuuu... Ciekawie. Czekammmmm..... Mruga

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rose
Wykrywacz Kłamstw


Dołączył: 27 Lis 2010
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Wyspa Crabclaw
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:03, 03 Gru 2010    Temat postu:

Teraz króciutko Mruga


Zil
- Nie sprowadzę Sama
Nie, ona nie mogła tego powiedzieć!
- Zabiję twojego brata- piekliłem się. Popatrzyła w dół i wyszeptała
- Wiem.- Mój misterny plan upadł. Nie, nie , nie! Wyrwałem jakiemuś chłopaczkowi pistolet i zacząłem strzelać. Bum! Bum! Bum! Patrzyłem jak ten mały popapraniec umiera. Słyszałem jego jęk. Widziałem jak jedna z kuli odbija się od framugi drzwi . Śledziłem jej lot. Widziałem jak trafia w Astrid. Rzuciłem broń na ziemię i skinąłem na innych.

- Twój genialny plan jednak się nie powiódł Lance. – stwierdziłem na odchodnym. Miałem gdzieś czy ta geniuszka umarła na miejscu, czy się wykrwawi. Sprzedała brata- zasłużyła żeby cierpieć.

Astrid

Nie da się tego opisać.
Nie ma słów które mogłyby pokazać uczucie, kiedy ukochana osoba umiera. Jej oczy zmieniają się z szklaną pustkę. Głowa opada. Ręce bezwładnieją. Czas się zatrzymał. A potem poczułam jak kula wbija mi się w brzuch. Nigdy jeszcze mnie tak nie bolało, ale to było nic, w porównaniu z tym co działo się w mojej głowie. Przyjęłam te kulę jak coś co mi się należało. Zabiłam Pete’a. Zabiłam swojego brata. To wciąż do mnie nie docierało, coś blokowało tą prawdę. Ból był jak bestia, która rozrywała mnie na strzępy. Rana sama w sobie nie była śmiertelna, ale wykrwawiałam się. Nie zostało mi wiele czasu.

Budziłam się.



Mdlałam.

Modliłam się.

Zobaczyłam Briannę,. Szlochała. Upadła na kolana . Zniknęła.


Zostałam sama.

Aż, do ostatniej chwili.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zimowykalafior
Super Admin
<b>Super Admin</b>


Dołączył: 10 Wrz 2010
Posty: 2241
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 53 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Australijskie Skierniewice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:06, 03 Gru 2010    Temat postu:

Króciutko, ale jak... Brak mi słów
Podoba mi się, w ogóle lubię takie tragiczne Mruga
Świetne Wesoly


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez zimowykalafior dnia Pią 20:06, 03 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Loki
Super Moderator
<b>Super Moderator</b>


Dołączył: 26 Maj 2010
Posty: 2006
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 43 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:02, 04 Gru 2010    Temat postu:

O mamo. Nie mogę uwierzyć, że zabiłaś Pete. I Astrid. Chyba. Mamo, nigy nie przypuszczałam, że będę tak ubolewać po Astrid. A co dopiero po MP! I Zil....Grrrr... NIENAWIDZĘ!!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rose
Wykrywacz Kłamstw


Dołączył: 27 Lis 2010
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Wyspa Crabclaw
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:27, 04 Gru 2010    Temat postu:

Mnie czy Zila? Zawstydzony

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum GONE Strona Główna -> Archiwum / Fan-Art-Fan-Fiction! Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 1 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin