Forum Forum GONE Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

[Fan-fick] Utopia
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 9, 10, 11  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum GONE Strona Główna -> Archiwum / Fan-Art-Fan-Fiction!
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rose
Wykrywacz Kłamstw


Dołączył: 27 Lis 2010
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Wyspa Crabclaw
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:18, 15 Kwi 2011    Temat postu:

Sam

Widzę tylko jak upada na ziemię. Widzę tylko jak wbijają jej strzykawkę w ramię. Słyszę tylko jej krzyk. Ludzie zrywają się z ławek , wybucha gwar. Otaczają drobną, jasnowłosą nastolatkę, która leży na ziemi i wije się z bólu.
- Rose.
- Sam, tak mi przykro…
- Powiedz Jackowi i Caine’owi , żeby się szykowali. Zwiewamy stąd. Muszę ją wyciągnąć.
- Ale….
- Coś jej zrobili. Nawet nie wiem co. O Boże, Rose popatrz na nią. Muszę ją stąd wyciągnąć.


Diana

Wpatrywałam się w tę szopkę zmrużonymi oczyma.
Coś działo się z Astrid.
Sam był przerażony.
Caine nagle szeroko otworzył oczy i zaczął rozbieganym spojrzeniem kogoś szukać. Znalazł. Jego usta wyszeptały jedno słowo do Rose. "Już?" Potwierdziła skinieniem głowy.
-Diano, Caine ci wszystko wytłumaczy- usłyszałam w swojej głowie. Chłopak siedzący obok chwycił moją dłoń. Wyszarpnęłam ją ze zniecierpliwieniem.
-Możesz mi powiedzieć, co się do jasnej cholery dzieje?- spytałam szeptem z ironicznym, lekko znudzonym uśmiechem.
Caine, o dziwo, nie zdenerwował się na mnie, wyglądał raczej na na podekscytowanego.
-Wynosimy się stąd- rzucił, a ja uśmiechnęłam się szeroko.
Nareszcie.

Caine

Niecierpliwym gestem otarłem krew spod nosa. Tak mocno nafaszerowali mnie morfiną, że używanie mocy nie było tak łatwe jak kiedyś.
-Teraz, Jack- rzuciłem półgłosem. Chłopak naparł ramieniem na stalowe drzwi. Na ich powierzchni pojawiło się wgłębienie, później dziura w kształcie jego ciała.
-Jaka fuszerka- stwierdziła Diana, z założonymi rękami wpatrując się w nasze wyczyny.- Mieli cięcia budżetowe, że te drzwi to takie badziewie?
-Odsuń się od ściany- szepnąłem, unosząc rękę. Drzwi wleciały do środka, zbijając z nóg jakiś ludzi. Usłyszałem krzyk, a tuż po nim przenikliwe wycie syreny. Jack postukał w jakiś czujnik na ścianie i pogasły wszystkie światła.
-Zaczynamy.
Jack kiwnął głowę, stając przed Dianą, która w tej chwili była bezużyteczna. Zasłonił ją własnym ciałem, a ja uniosłem obie ręce.
Później rozpętało się piekło.


Astrid

Kiedy się obudziłam, otaczało mnie mnóstwo ludzi. Mówili coś, ale wszystko zdawało się być zanurzone w kolorowej mgle. A jeśli…Co z moim dzieckiem? Bałam się. Matko jak ja się bałam. Musiałam, musiałam usłyszeć o czym mówią. Wzięłam się w garść…a raczej spróbowałam.
- DNA mutuje…
- Ona jest jak bomba, to niesamowite…
- Tym razem mieliśmy szczęście, nic się nie stało, ale…
,,Nic się nie stało, Astrid’’ mówiłam sobie. ,, Słyszysz, wszystko będzie dobrze’’. W tej samej chwili zgasły światła. Rozległ się huk, a potem wycie syren. Ludzie jak oparzeni wybiegli z pokoju, zostawiając mnie samą. Coś próbowało się wedrzeć do mojego umysłu. Coś…albo ktoś.
- Astrid. Na litość boską, Astrid!
- R…Rose?
- No, nareszcie! Zwiewamy, Jack urządził dywersję, zaraz ktoś po ciebie przyjdzie ,ok?
- Ale ..Rose…
Ale Rose już zniknęła. Uciekają. Uciekają.
- Czy ja powinnam uciekać ?- przemknęło mi przez myśl.- Oczywiście, ze tak. – delikatnie podciągnęłam się do pozycji siedzącej i zaczęłam zrywać sobie z ramion i nadgarstków igły.
- Ej, co ty robisz!- młoda kobieta wbiegła do pokoju i rzuciła się w moją stronę. Kiedy była blisko, jednym ruchem, wbiłam w jej skórę strzykawkę z morfiną, którą znalazłam na szafce i chowałam w rękawie. Padła na ziemię jak kłoda. Nic dziwnego. Coś takiego powinno ją wyłączyć z gry na parę dobrych dni. To była duża strzykawka.
Przyjrzałam się dziewczynie. A potem sobie. Chwilę później, na drżących nogach , opierając się o ścianę wyszłam z pokoju ubrana w za duży sweter i dżinsy, które były chyba jakieś cztery rozmiary większe, o tych, które powinnam nosić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Perc
Wykrywacz Kłamstw


Dołączył: 17 Gru 2010
Posty: 1436
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z ETAPu

PostWysłany: Pią 15:44, 15 Kwi 2011    Temat postu:

Świetne. Naprawdę. Wreszcie się coś dzieje, i do tego to jest tak genialnie opisane...
No naprawdę to jest genialne. Powtarzam się ale nie mogę skojarzyć innego słowa.. Może jeszcze jedwabiste? Taa, jedwabiste jest na pewno. Wybaczcie bo mi języka w gębie zabrakło..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gusia
Uzdrowiciel
Uzdrowiciel


Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 861
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:48, 15 Kwi 2011    Temat postu:

Mi też się podoba Jezyk

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nefeid
Kurczak


Dołączył: 17 Maj 2010
Posty: 1500
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:49, 15 Kwi 2011    Temat postu:

Jest akcja - mam nadzieję, że będzie się dużo działo

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nefeid dnia Pią 16:18, 15 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bisqit
Pirokinetyk


Dołączył: 19 Lip 2010
Posty: 746
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Perido Beach
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 17:00, 15 Kwi 2011    Temat postu:

Nef, już się dużo dzieje! Wesoly

Och, kocham was! <3
Cudnie! Akcja, akcja i jeszcze raz akcja! Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LovelyLie
Wykrywacz Kłamstw


Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 1245
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 9:21, 16 Kwi 2011    Temat postu:

Kurczę. Te emocje, które przedstawiłyście.. To się czuje. Tak, jakbym się przeniosła w sam środek akcji i niemal w niej uczestniczyła. Gdy czytam Utopię, nie muszę sobie wyobrażać tych scen, bo ja je dosłownie widzę.
No cóż, dziewczyny, życzę weny. I dodajcie szybko nową część, bo nie wytrzymam tej niepewności!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anell
Odczytywacz
Odczytywacz


Dołączył: 12 Sty 2011
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska (ciałem), New York (duchem)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 12:13, 16 Kwi 2011    Temat postu:

Roza! Uduszę! Ładnie to tak włazić do mojej głowy i podbierać pomysły? Ty wiesz, o co mi chodzi! :>
A wracając do całego ff, znowu nie mogę się doczekać następnej części. Macie świetne style i fajnie się uzupełniacie.
Do Nicole: czekam na Drake'a. :>
A, i Perc ma rację, jesteście jedwabiste. xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
I'm not hardcore
Gyrokinetyk


Dołączył: 01 Lut 2011
Posty: 650
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: znasz GONE?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:33, 16 Kwi 2011    Temat postu:

W piątek napisałam ten pieruński sprawdzian z Mickiewicza i wiecie co? Dostanę pałę, ale było warto. Teraz też. Tylko jedno mi powiedzcie - gdzie dzidzia?
Uff, emocje opadają, oddycham,oddycham...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fire-mup
Biczoręki


Dołączył: 08 Maj 2010
Posty: 2051
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:19, 16 Kwi 2011    Temat postu:

*Kręci sie niespokojnie pod kołderką, jak dziecko czekające na ciąg dalszy ciekawej bajki*

I co było dalej? I co było dalej?

*I jak to przeciętne dziecko, wyciąga kałasznikowa i celuje w Rose i Nikki*

Pytałam, co będzie dalej!!!

Jak zaraz czegoś nie dodacie, to użyję mojego bombo-misia! Twisted Evil


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Fire-mup dnia Sob 21:43, 16 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Buu!
Gość





PostWysłany: Sob 21:40, 16 Kwi 2011    Temat postu:

Proszę mi tu zaraz dodać następną część!
Bo nie wyrobię nerwowo. Taka moja natura Wesoly
Fire, popieram Twisted Evil
Powrót do góry
Sammy22
Odczytywacz
Odczytywacz


Dołączył: 04 Kwi 2011
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zielona Góra, lubuskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 1:27, 17 Kwi 2011    Temat postu:

Kocham to! Kocham, kocham kocham! Kocham Was! aaa! XD
jej, chcę jeszcze! Już się nie mogę doczekać! : o A wgl.. co jest z małym Pete'm ? : oo


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rose
Wykrywacz Kłamstw


Dołączył: 27 Lis 2010
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Wyspa Crabclaw
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:02, 19 Kwi 2011    Temat postu:

Brianna

Unosiłam się w bańce mydlanej.
Naprawdę.
Jej ściany zmieniały kolory; błękitny, ognisto czerwony, zloty, srebrny, zielony…cała paleta .
Było mi dobrze.
Naprawdę.
Ale powinnam wiedzieć, że nikt nie pozwoli mi odpoczywać wiecznie.
Z przyjemnego otępienia, obudzono mnie dosyć…. Nieprzyjemnie.
- Bryza! Bryza! – ktoś krzyczał moje imię . Miałam to gdzieś. Chciałam siedzieć w swojej bańce. Czemu miałabym się budzić? Niechże się odczepi. Ktoś się nie odczepił. Wreszcie chyba się zdenerwował i wymierzył mi solidny policzek. Bańka pękła. To mnie otrzeźwiło. Otworzyłam oczy i otrząsnęłam się z półsnu.
- Dek…- odchrząknęłam; gardło niemiłosiernie mnie paliło.- Dekka?
- No nareszcie!- zawołała.- Zbieraj się, zmywamy się stąd!
-Ale jak…
- Bryza, ty się o coś pytasz?- zdziwiła się, unosząc komicznie brwi. Uśmiechnęłam się do niej. Miała cholerną rację. Byłam Bryzą; Bry-zą. Dosyć lenistwa. Czas brać się do pracy. Poderwałam się z łóżka.
- Co mam robić?
W tej samej chwili poczułam lufę pistoletu, przy mojej skroni.
- Ani….kroku..- wyszeptał trzymający mnie mężczyzna. Jedną ręką obejmował mnie w pasie, drugą zaplótł przez moją szyję. Dekka, przerażona, z oczami wielkimi jak spodki stała jak słup.
- Bardzo dobrze.- powiedział mężczyzna.- A teraz pójdziecie ze mną…
Rozległ się strzał i ucisk znikł. Krzyknęłam, ale facet nic mi nie zrobił. Opadł na ziemię.
Odwróciłam się, żeby na niego spojrzeć. I natychmiast zmieniłam zdanie. Nie chciałam tego widzieć. Pocisk rozwalił mu niemal połowę głowy, z czaszki wylewała się zawartość. Poczułam mdłości. Żołądek podszedł mi do gadł. Zerknęłam na drzwi i mnie zamurowało. Jeszcze nigdy się bardziej nie zdziwiłam, niż w chwili w której zauważyłam, kto zastrzelił faceta. Astrid Elisson stała w drzwiach z osłupieniem wpatrzona w rewolwer w swoich wyciągniętych rękach . I swój palec na spuście.

Beznadzieja. Confused


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Daisy
Gyrokinetyk


Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: spod kołdry.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:09, 19 Kwi 2011    Temat postu:

No, no, nie spodziewałabym się tego po Astrid. To było mocne posunięcie z jej strony. I to jeszcze celowała w głowę! Przypadkowo, czy nie, wyszło świetnie.
Wiesz co Rose, te dopiski na końcu typu "Beznadzieja." są umieszczone niepoprawnie. Ta część jest super i koniec kropka. Żadnej beznadzieji.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Daisy dnia Wto 20:11, 19 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nicole
Super Silny
Super Silny


Dołączył: 25 Paź 2010
Posty: 334
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:08, 19 Kwi 2011    Temat postu:

Właśnie, Różyczko, nie doceniasz się...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LovelyLie
Wykrywacz Kłamstw


Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 1245
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 13:55, 20 Kwi 2011    Temat postu:

Wow, Astrid kogoś zabiła?
Akcja nie zwalnia ani przez chwilkę - w waszej Utopii po jednej niespodziance od razu jest druga. Ani chwili wytchnienia. xD
ale to dobrze, bo za to Was uwielbiam. I nie pisz, że to beznadziejne.. Bo ta część jest ŚWIETNA!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
I'm not hardcore
Gyrokinetyk


Dołączył: 01 Lut 2011
Posty: 650
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: znasz GONE?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 14:28, 20 Kwi 2011    Temat postu:

Astrid-morderczyni,Astrid-morderczyni,Astrid-morderczyni,Astrid-morderczyni.
*tańczy po pokoju w głupawym, opętańczym tańcu*
Dobre, to było naprawdę dobre.
No i cóż ja mam powiedzieć? Kolejny raz, że super, że genialne, że ekstra, że świetne, że niesamowite emocje? Tak, tego chcecie? Raczej nie, bo to już wiecie. Nie trzeba już słów,gdybyście widzieli moją minę, tobyście wiedzieli, że mi słowa już niepotrzebne...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bisqit
Pirokinetyk


Dołączył: 19 Lip 2010
Posty: 746
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Perido Beach
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 17:20, 20 Kwi 2011    Temat postu:

Astrid?!

Ok... Zamurowało mnie.
Piszcie szybciej, bo się wkurzę... Twisted Evil


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rose
Wykrywacz Kłamstw


Dołączył: 27 Lis 2010
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Wyspa Crabclaw
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:25, 20 Kwi 2011    Temat postu:

Napastuj Nicole, ja swoją część już jej przesłałam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nicole
Super Silny
Super Silny


Dołączył: 25 Paź 2010
Posty: 334
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:07, 20 Kwi 2011    Temat postu:

Oj tam oj tam. Powiedziałam. Wieczorem dodam Jezyk

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rose
Wykrywacz Kłamstw


Dołączył: 27 Lis 2010
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Wyspa Crabclaw
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 9:19, 21 Kwi 2011    Temat postu:

Sam

Dekka poszła szukać Bryzy. Rose złapała Astrid i miały do nich dołączyć. Jack, Diana , Caine i Jill byli już na zewnątrz, przedarli się. Taylor właśnie wyskoczyła przez okno, ciągnąc za sobą Lanę. Biegły. Edilio i Sanjit byli już gotowi. Samochody stały, zupełnie nie zauważone, na tyłach. A naukowcy, byli zajęci alarmem w celi Draka Merwina. Co nie znaczyło, ze nikt nie został na górze. Słyszałem strzały. Wiedziałem, że kilka osób już na pewno nie ucieknie. Ale nie wolno nam było na nie teraz czekać. Ostrożnie rozejrzałem się po pustym korytarzu i puściłem się biegiem . Drzwi ustąpiły bez trudu.
- Dzięki Jack.- pomyślałem. Rozbroił wszystkie zabezpieczenia. Było ciemno, bardzo ciemno. Pogasły wszystkie światła, a na zegarze właśnie wybiła północ.
Dlaczego to zawsze jest północ? Ech, nieważne. Zaczerpnąłem głęboki wdech świerzego powietrza. Byłem na dworze. Byłem…wolny. To mi nie pasowało. Z łatwo poszło. Za łatwo się wymknąłem. Przemknąłem przez dziedziniec, przytulony do ściany, poza zasięgiem kamer.
- Część stary.- Edilio uśmiechnął się do mnie, gdy przelazłem przez dziurę w ogrodzenie. Kilka tygodnie kopania w chwilach, gdy nikt nie patrzył. I ukrywania dziury.
- Kto jest? – zapytałem. Rozglądnąłem się po twarzach. Stali tam prawie wszyscy, a przynajmniej większość osób. Tuż za mną, ktoś zakaszlał. Jack, który stukał coś na laptopie, trzymanym na kolanach, upuścił go natychmiast i rzucił się do przodu. Wyciągnął z pod ogrodzenia drobną dziewczynę, która kaszlała, płakała i śmiała się równocześnie i porwał ją w ramiona. Potrzebowałem chwili, żeby skojarzyć kto to jest.
- Witaj Sam.- uśmiechnęła się do mnie ponad ramieniem chłopaka.- Au, Jack, zgnieciesz mnie!
Odwzajemniłem uśmiech.
- Cześć Brianno. Widzę , że się trzymasz. – Zakłopotany Jack pościł dziewczynę, a ona odgarnęła włosy z czoła .
- No jasne, ze się trzymam. Przecież jestem Bryzą!
- Taaa.- mruknęła Dekka, która jakby zmaterializowała się koło Rose. Obydwie podtrzymywały drobną blondynkę, która zdawała się niemal tonąć w za dużych ubraniach i ledwo stała na nogach. Podniosła na mnie oczy. I jakby nagle zrobiło się cicho wokół mnie.
- Astrid.
Uśmiechnęła się.
- Aż tak się zmieniłam? Tak, to ja. A czy ty ciągle jesteś Samem?
Dziewczyny puściły ją. Zrobiła kilka kroków w przód, ale się zachwiała. Byłby upadła, ale ją chwyciłem. I nigdy już nie zamierzałem puścić. O nie. Nigdy.


Astrid

Tak mało wystarczało mi do szczęścia. Tylko to ,że był. Że trzymał mnie tak, jakby nie miał mnie nigdy puścić. Że żył. Ale równocześnie…
Zimno metalu. Ciężar broni. Mój palec na spuście. Czerwona krew. Mężczyzna, blady trup. Jego….głowa. Niemal momentalnie chwyciły mnie mdłości. Jego otwarte szeroko oczy. Jego rozchylone usta, z których ciekła strużka krwi. To, co niego się wylewało.
To ja to zrobiłam.
To ja go zabiłam.
Nie miałam wyjścia.
Nie mogłam mu pozwolić zabrać Dekki i Bryzy.
Ale…
Zabiłam go.
Najpierw mojego brata.
Później tego mężczyznę.
Kim byłam?
Jak ja mogłam to zrobić?
Kim trzeba być, żeby to zrobić?
Potworem.
Potworem.
Potworem.
Jak mogłam normalnie żyć?
Moje dziecko, będzie miło matkę zbójczynię.
Jak spojrzę mu w oczy?

Ale Pete nie umarł.
Nie naprawdę.
Jego świadomość istniała.
Czasem do mnie mówił.
Był umarły….i nieumarły.

Ale tan mężczyzna nie żył.

Nie zorientowałam się, że płaczę, dopóki Sam nie otarł mi łez z twarzy.
Ha.
Mamy sobie
Naprawdę
Dużo
Do powiedzenia.
Dziecko.
Morderstwo.

Stanowczo dużo.


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum GONE Strona Główna -> Archiwum / Fan-Art-Fan-Fiction! Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 9, 10, 11  Następny
Strona 5 z 11

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin